Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Manchester United 1-0 Bolton FC (19.03.2011)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
[Obrazek: 1zn0jye.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: 2922zab.png]

Manchester United vs Bolton FC
Barclays Premier League
19.03.2011; 16:00
Old Trafford, Manchester


Przed nami kolejne emocje związane ze starciami Czerwonych Diabłów. W ramach 30. kolejki Barclays Premier League na Old Trafford piłkarze Manchesteru United podejmą Bolton FC.

W ostatniej kolejce Manchester United doznał porażki z Liverpoolem 3-1, natomiast rywale z Reebok Stadium zwyciężyli z Aston Villą 3-2 pomimo tego, że na prowadzenie wyszli zaledwie 15 minut przed końcem meczu.

Nasi przeciwnicy zajmują siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 40 punktów. Udało im się wygrać 10 spotkań, 10 zremisowali i 9 przegrali. Najlepszym strzelcem w drużynie The Wanderers jest Johan Elmander, który ma na swoim koncie 9 strzelonych bramek.

Bolton bardzo słabo radzi sobie w wyjazdowych spotkaniach. Zdobyli na nich zaledwie 11 punktów w 14 meczach. Miejmy nadzieję, że ta cyfra pozostanie w tabeli wyjazdowej również po starciu na Old Trafford. Poza tym, zawodnicy Wanderers są dość brutalni (54 żółte i 4 czerwone kartki), jest to zasługą m.in. Kevina Daviesa przodującego w liczbie fauli (86). Defensywa Man Utd musi być ostrożna przy dośrodkowaniach Chung-Yong Lee, który ma najwięcej asyst w swojej drużynie.

Ostatni raz obie drużyny spotkały się w 6. kolejce Premier League obecnego sezonu. Na Reebok Stadium padł remis 2-2, a bramki dla obu drużyn padały naprzemiennie. Zaczęło się od Knighta kilka chwil po pierwszym gwizdku, ale w 23' wyrównał Nani. W drugiej połowie ponownie na prowadzenie wyprowadził swoją ekipę Petrov, ale kwadrans przed końcem wynik ustalił Owen, który zaliczył prawdziwe wejście smoka - zmienił Fletchera w 71', a do bramki trafił już trzy minuty później.

Spotkania obu drużyn
• Jak dotąd, we wszystkich rozgrywkach obie drużyny grały ze sobą 118 razy. "Czerwone Diabły" wygrały 51, a Bolton 42 mecze;

• Manchester United wygrał 10 z ostatnich 12 spotkań z Boltonem w Premier League;

• Kłusaki 7 razy pod rząd przegrały na Old Trafford. Co ciekawe, w sezonie 2001/2002 oraz 2002/2003 Bolton pokonał na wyjeździe Manchester United;

• Wayne Rooney zdobył 6 bramek w 6 ostatnich meczach z Kłusakami (w których Wayne wystąpił).

Ostatnie 7 spotkań:

07/08: PL Bolton - MU 1:0
07/08: PL MU - Bolton 2:0
08/09: PL MU - Bolton 2:0
08/09: PL Bolton - MU 0:1
09/10: PL MU - Bolton 2:1
09/10: PL Bolton - MU 0:4
10/11: PL Bolton - MU 2:2

Waszym zdaniem - mecz na Reebok Stadium (26.09.10)
MOTM - Nani (15 głosów w ankiecie, 93%)

michal85 napisał(a):Kolejny raz to samo. Kiepsko w obronie, ale to nie tylko wina samej linii defensywnej - wielokrotnie już o tym przecież mówili sami defensorzy, że ich dobry bilans w poprzednich sezonach to zasługa całej drużyny. Scholes nie daje solidności w tyłach i o ile wyglądamy fajnie z przodu, to jesteśmy narażeni na kontry. Może w końcu ci co krytykują Carricka zobaczą jak ważna jest jego solidność i przede wszystkim boiskowa inteligencja.

Dzisiaj znowu wyglądało to całkiem dobrze, ale wyniku dobrego nie ma niestety. A ci co pierdolą głupoty o słabym United niech się pukną w czółko, albo zaczną oglądać mecze. Amen.

Lasq napisał(a):Dla mnie lepsze wypocone 1:0 i podwójna korona z tamtego sezonu, niż frajersko tracone punkty z tego, czy poprzedniego.

Lukas napisał(a):Myślałem że Bolton nie będzie sprawiał zbyt wielkich problemów i przełamiemy złą passę na wyjazdach, ale jak widać pomyliłem się bardzo. Gospodarze bardzo dobrze wykonali swoją robotę, a u nas chyba nic nie funkcjonowało tak jak należy- począwszy od obrony przez pomoc na napadzie kończąc.

O wszystkim co związane z meczem, dyskutujemy w tym temacie.
Zapraszamy do dyskusji!


Ostatnie spotkanie:
Bolton FC - Manchester United 2:2 ; 26.09.2010 Barclays Premier League

Ciekawostka o rywalu:
Cytat:Od roku 1997 klub swoje domowe mecze rozgrywa na Reebok Stadium. Wcześniej występowali na Burnden Park. Również od 1997 występuje tam podstawowy golkiper Jussi Jääskeläinen.

Dane pomeczowe:

Składy:

Manchester United: Van der Sar - Evra, Brown (Fabio 46'), Smalling, Evans - Giggs, Carrick, Nani, Valencia, Rooney - Hernandez (Berbatow 46')

Bolton FC: Jaaskelainen - Steinsson, Robinson, Cahill, Wheater - Muamba (Klasnic 90'), Holden (Taylor 78'), Petrow, Elmander - Davies, Sturridge (Lee 60')

Gole: Berbatow 88'

Kartki: Evans (cz)

Sędzia: Andre Marriner
Dziurawa obrona... Rafael, O'Shea i Vidic wylatują na 3 tygodnie.

Edwin
Brown/Fabio - Smalling - Evans/Brown - Evra
Valencia - Carrick - Fletcher/Gibson - Nani
Rooney - Hernandez/Berbatov

W drugiej połowie w miejsce Antka Ji i lecimy dalej. 3 pkt - nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej.
Mamy tylko czterech dostępnych obrońców. Świetnie o_O Bolton dość dobrze radzi sobie w tym sezonie, Elmander i Davies w tym sezonie dość często trafiają do bramek rywali, więc mam pewne obawy. Jednak nie widzę innej opcji, niż 3 punkty dla United.

Foster napisał(a):Carrick

Posadziłbym go na ławce, od dawna gra przeciętnie, środek Fletcher i Gibson powinien dać radę. Choć były jakieś plotki, że Ferguson chciałby ustawić Michaela w obronie?
Bez obrony będzie trudno , ale jakoś sobie poradzimy.

VDS
Fabio-Smalling-Evans-Evra
Valencia-Fletcher/Gibson-Carrick-Nani
Berbatov-Rooney

Cytat:Posadziłbym go na ławce, od dawna gra przeciętnie

<ściana>
Viking napisał(a):Posadziłbym go na ławce, od dawna gra przeciętnie

A co to znaczy, że gra przeciętnie? Nie strzela goli? Nie posyła 50-metrowych crossów? Nie drybluje? Nie zbiera kartek? Nie ma dredów?

Będę musiał zmienić poglądy, bo uważałem, że Michael ostatnimi czasy radził sobie nieźle. Mimo, że nie strzelał goli, nie posyłał 50-metrowych crossów, nie dryblował, nie zbierał kartek i nadal nie ma dredów. Teraz się zastanawiam - jak w ogóle mogłem tak myśleć?
Będzie to bardzo trudny dla nas mecz, gdyż przyjdzie nam zagrać bez kilku podstawowych piłkarzy.

Nie wiem, jak SAF nas ustawi i jaki skład desygnuje do gry, jednak myślę, że może to wyglądać tak:

--------------------- Edwin-------------------

Fabio------ Smalling----- Brown------ Evra

------------ Carrick------ Gibson------------

Nani-------------- Rooney------------ -Giggs

------------------ Hernandez-----------------


SAF przebąkiwał coś o tym, że być może cofnie Rooney'a do pomocy, co przyniosło skutek w meczu z Arsenalem i Marsylią. Nie wiem jednak czy w takiej sytuacji zagra z pięcioma pomocnikami i jednym napastnikiem, czy zdecyduje się na czterech pomocników i na atak Hernandez- Berbatow.

EDIT:

Poprawiłem nasze ustawienie, na takie jakie chciałem.
Rooney aż tak głęboko nie grał z Arsenalem i Marsylią.

Trochę się boję tego spotkania w obliczu braków w naszej defensywie. Bolton w przodzie ma Sturridge'a, Elmander oraz Daviesa, którzy mogą nam napsuć naprawdę dużo krwi. Trzeba zrobić wszystko, żeby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce. Mam nadzieję, że w tym meczu zobaczymy od pierwszych minut Berbatova.

............VdS
Fabio....Smalling....Brown...Evra

.........Carrick....Gibson........

Valencia.....Rooney.......Nani

..............Berbatov
Cytat:Man Utd: Van der Sar - Brown, Evans, Smalling, Evra - Valencia, Carrick, Giggs, Nani - Hernandez, Rooney.
Rezerwowi: Kuszczak, Owen, Berbatow, Park, Fabio, Gibson, Gill

Tak prezentuje się dzisiaj nasza wyjściowa 11 i ławka rezerwowych. Do gry wraca Evans (mam nadzieję, że z forma u niego jest lepiej niż ostatnio kiedy go widziałem na boisku) i od pierwszych minut mamy nasze najmocniejsze skrzydła, choć pewnie jeszcze nie w optymalnej formie. Fajnie wiedzieć, że do dyspozycji jest już Ji a niepokojąca jest absencja Fletchera. Z przodu nasz zabójczy duet- choć nie ukrywam, że oczekiwałem Berby od początku.

Mecz będzie trudny ale musimy zgarnąć 3 punkty.
Typuję 3-1 dla nas.
Topornie dzisiaj graliśmy, Bolton ładnie gasił nas w okolicach pola karnego, ale w końcu pękli. Nie rozumiem faulu Evansa, naprawdę niepotrzebny wślizg, za który zarobił czerwo, a co najgorsze, odesłał gościa do szpitala. W związku z powyższym zostajemy z 4 obrońcami na następne spotkanie.

Dobre wejście Fabio, który zaliczył kilka udanych powrotów i brał aktywny udział w akcjach ofensywnych. Brakowało mi celnych uderzeń Naniego z daleka, no ale zwycięzców się nie osądza i to tyle narzekania.

Wynik ważny i dobry mając na uwadze fakt, że Arsenal zgubił dziś punkty. Na obecną chwilę mamy 5 oczek przewagi nad Gunners (2 na czysto), a więc powoli wracamy do pionu.
Carrick dziś najlepszy, Giggs najgorszy, Evans jest pozbawiony wyobraźni, Berbatow kozak.
I tyle.
Brawo! Nie było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu, ale pokazaliśmy charakter, zdobyliśmy 3 pkt i to się liczy. Dodatkowo Arsenal traci punkty i nawet jeśli wygra zaległy mecz to i tak będzie miał do nas 2 pkt straty. Podobała mi się gra po zejściu Evansa, zagraliśmy z ogromną determinacją i robiliśmy wszystko żeby tylko strzelić tą bramkę i wydrzeć 3 pkt, brawo.
Jedna rzecz martwi i to bardzo. Mianowicie wylatują nam kolejny dwaj obrońcy. Evans 3 mecze za czerwoną, a z tego co mówił komentator to Brown doznał urazu w czasie meczu. Zostają nam więc, Smalling, Evra i Fabio... Mam nadzieję, że Vidic będzie już gotowy na następne spotkanie, bo inaczej czarno widzę nasz wyjazd na Upton.

Edwin - to co miał wybronić to wybronił, aczkolwiek przytrafiło mu się kilka niepewnych interwencji. No i słabo grał nogami jak na niego

Brown - nie było źle, ładnie włączał się do ofensywy, w defensywie bez większych błędów. Mam nadzieję, że kontuzja, której doznał w trakcie meczu nie jest poważna.

Smalling - bardzo dobre spotkanie. Parę razy fajnie pociągnął do przodu

Evans - oczywiście na pierwszym miejscu jest czerwona kartka, która była jak najbardziej zasłużona. Bezmyślny wślizg. Poza tym Jonny rozegrał całkiem dobre zawody. Parę błędów popełni, jednak nie możemy zapomnieć, że był długi czas poza grą.

Evra - ok

Valencia - nie było źle, jeszcze trochę mu brakuje, no ale chyba nikt nie spodziewał się od razu takiej gry jak przed kontuzją. Wydaje mi się, że z każdym meczem będzie coraz lepiej. Najważniejsze jest jednak to, że z nogą wszystko w porządku.

Giggs - za dużo niedokładności z jego strony. Ogólnie nie był to najlepszy występ Walijczyka. Nie było źle, ale oczekiwałem o wiele więcej.

Carrick - kilka fenomenalnych interwencji w defensywie. Jak zawsze wykonał kawał dobrej roboty, trochę słabiej niż ostatnio w ofensywie. A ten cross do Valencii pod koniec II połowy to z dedykacją dla tych którzy uważają, że Anglik gra tylko do tyłu.

Nani - momentami strasznie irytował, jednak jak zawsze był bardzo groźny. Nie było źle, ale oczekujemy od niego znacznie więcej

Rooney - miał trochę pecha przy tych dwóch świetnych strzałach. Poza tym całkiem dobra gra, nie było już tak rewelacyjnie jak ostatnio, ale jest to poziom, który spokojnie da się oglądać.

Hernandez - dziś bramki nie strzelił, choć miał ku temu okazję.


Berbatov - pokazał, że będzie walczył. Był tam gdzie być powinien i zrobił to co należało, brawo. Świetna cieszynka tak nawiasem Wink

Fabio - kilka fajnych akcji w ofensywie, rozruszał trochę prawą stronę. W defensywie było bardzo poprawnie.
Mecz bez historii, niezbyt ciekawy i niezbyt dobry w naszym wykonaniu. Ale wbrew pozorom po kartce Evansa coś się ruszyło i miałam wrażenie, że gol to tylko kwestia czasu - i rzeczywiście, w końcu padł. 3 punkty cieszą i sa w tym wszystkim najważniejsze, szczególnie że rywale też zaliczyli słabe spotkania i nie potrafili uzbierać kompletu.

Marzec był naprawdę ciężki, kilka trudnych spotkać, po dwa tygodniowo - co odbiło się na tym, że dziś zespół był przygaszony i niedokładny. I to, że przegraliśmy z taką Chelsea nie zmienia faktu, że piłkarze tam ciężko harowali na boisku. Tak samo np w takim FA Cup.

Martwią mnie kontuzje obrony, to kurcze naprawdę idzie lawinowo i właściwie co rok w podobnym momencie sezonu mamy taki kataklizm. Na szczęście kadrę mamy tak szeroką, że sobie z tym jakoś lepiej lub gorzej radzimy.

Fajnie, ze gra Valencia - oczywiście na razie jeszcze nie gra na 100%, ale nie wątpie, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Wrócił też Park(na razie na ławkę, ale licze że w następnym meczu już zagra), Berba sobie pograł i strzelił gola, Owen jest zdrowy, paru innych piłkarzy jest bardzo bliskich powrotu. Ogólnie to mam dosyć optymistyczny nastrój na resztę sezonu Smile

A tak w ogóle to po raz kolejny Smalling zagrał dobrze i pewnie - nie moge wyjść z podziwu nad tym chłopakiem, transfery jego i Chicharito były strzały w dziesiątke.
branka napisał(a):Mecz bez historii, niezbyt ciekawy i niezbyt dobry w naszym wykonaniu

To mogłoby posłużyć za idealne podsumowanie. W naszej grze było strasznie dużo...niepewności, akcje byle jakie, brak zdecydowania i polotu, który niemal zawsze jest obecny na OT (bo na wyjazdach wiadomo jak jest). Z czego padła bramka? ze strzału z dystansu! czego tak mało tego? nie wiem dlaczego wciąż poza Nanim nikt z naszych nie odważy się na pierdolnięcie z większej odległości. Dobra są 3 pky, Ars tylko 1. Teraz czekać na kolejne spotkanie.
Ten mecz kolejny raz pokazał wpływ Naniego na zespół. Nie można było stworzyć akcji bramkowej, to chłopak zaczął po prostu strzelać. I za którymś razem oddał strzał, po którego dobitce Berbatow strzelił gola. Brawo. Poza tym w końcu mamy 2 normalnych, uczciwych skrzydłowych - i już to wygląda lepiej. Pierwsza połowa rzeczywiście słaba w naszym wykonaniu, ale druga o niebo lepsza. Ważne 3 punkty.
I ciekawe co się dzieje z Evansem. Strasznie niepewny, no i ten brak wyobraźni przy kartce... Nie poznaję gościa. Smalling wygląda przy nim jak profesor zwyczajny doktor habilitowany Środka Obrony.
Uh , cieszy wygrana , gra mniej .
Obrona spisywała się dobrze , po wejściu Fabio było więcej wejść ofensywnych na prawej flance , Smalling zagrał dobre spotkanie , ale do tego już nas przyzwyczaił , Evra również poprawnie , Evans ... <ściana> , on mózgu nie ma ? Jak można się tak wpieprzyć w nogi ... dobrze , że przynajmniej teatru nie odstawiał , że nic nie zrobił. W pomocy najlepszym zawodnikiem był moim zdaniem Carrick, mimo , że początek nie był zbyt dobry w jego wykonaniu , to z czasem było coraz lepiej , świetne przechwyty i duża praca w defensywie , najgorszy z pomocy chyba Giggs . Antek też nie najlepiej , ale dopiero co zaczął grywać w meczach , więc jeszcze się rozegra . Brawo dla Naniego za strzał z dystansu dzięki któremu strzeliliśmy gola , chociaż też się nie obeszło bez głupich dryblingów . Atak spisywał się dobrze , Hernandez miał pecha , a Rooney kolejne b. dobre spotkanie. A Berbatov ? Profesorka .
Stron: 1 2 3
Przekierowanie