Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
No od lata 2006 jedynych poważnych graczy do składu kupiliśmy za większe pieniądze. Carrick, Nani, Anderson, Hargo, Berbatov, Valencia, to goście kupieni za nie małe pieniądze. Był jeszcze Tevez, też daliśmy 12 baniek za jego wypożyczenie. Natomiast popatrzmy na gości kupionych za mniejsze pieniądze. Kuszczak, Possebon, Manucho, Tosic, Diouf, Obertan(ostatniego okienka nie liczę), zrobili chłopaki karierę na OT.

Przed okienkiem transferowym w lecie 2005 roku podobnie. Poza tym nieszczęsnym Veronem, to chyba każdy transfer za ogromne pieniądze był zakupem przynajmniej udanym. Ciężko się obsrywać ze szczęścia przy transferze Obertana czy Bebe, jak są takie dziury w pomocy.
To w końcu Fergie robi wielkie (za wielką kasę!) transfery czy nie? Bo Valencia przyszedł przecież w zeszłym sezonie.

Czy naprawdę potrzebujemy wielkich wzmocnień? Nieszczególnie. Przydałby się jakiś zakapior do środka pola, szkoda że Schweinsteiger jest już nieosiągalny, ale też nie bardzo słyszałem, żebyśmy byli zainteresowani. Można jebnąć miliony na stół i wyszarpnąć Rodwella, byłoby super. Ale poza tym mamy świetnie zapowiadających się młodych (a niektórzy po prostu są świetni) takich jak Hernandez, Welbeck, Cleverley, Smalling, Evans, Rafael. Teraz pozytywnie zaskoczył Anderson, oby mu się udało. W zeszłym sezonie, na tym etapie rozgrywek, większość z nas chciała wyrzucić Naniego.

Z wymienionych przez ciebie zawodników potrzebujemy uzupełnienia tylko jednego - Hargo. Dla mnie takie nieustanne wołanie o transfery to footballmanagerowa logika.
Lasq idealnie wytłumaczył o co mi chodziłoSmile

No i prawdą jest także, że teraz żeby kupić zawodnika na już to trzeba liczyć się z wydatkiem co najmniej 10 mln funciaków.
Ale kasa nie jest problemem, przecież Ferguson wydał jakieś 50 milionów funtów na transfery po Berbatowie.
panopticum napisał(a):To w końcu Fergie robi wielkie (za wielką kasę!) transfery czy nie? Bo Valencia przyszedł przecież w zeszłym sezonie.
Dobra, ale weź pod uwagę też to, kto odszedł. Chyba każdy spodziewał się poważniejszych wzmocnień.

Imo potrzebujemy dwóch gości - zakładając optymistyczny wariant ze środkowymi pomocnikami, o czym już parę razy pisałem - kogoś na dm-a, plus skrzydłowego. Przy pesymistycznym wariancie zostajemy na przyszły sezon z samym Fletchem na środku.

Come on, to nie jest tak, że chcę żebyśmy kupowali dla samego kupowania, ale ta kadra jest po prostu przeciętna.
Ronaldo jest tak wyjątkowym piłkarzem, że nie do zastąpienia. Serio, kogo moglibyśmy sprowadzić jako gracza tej samej klasy co Ronaldo? Przydałyby się ze trzy nazwiska.

Skrzydłowego dostaniemy w postaci Cleverley`a. Jest młody i pokazał, że ma niesamowity talent. Welbeck też potrafi grać na skrzydle. Obertan ma przebłyski, to jeszcze nie to, ale czy niczego nie nauczył Cię przypadek Naniego? Cierpliwość naprawdę popłaca.

Co do DM-a to się zgadzam i pisałem o tym wyżej.
matys napisał(a):Come on, to nie jest tak, że chcę żebyśmy kupowali dla samego kupowania, ale ta kadra jest po prostu przeciętna.
Skoro kadra jest przeciętna, to zakup dwóch zawodników zamieni ją w paczkę przechujów? Jakim cudem? My mamy bardzo dobry skład, któremu niewiele brakuje by stał się wypasiony.
Skrzydłowego nie kupimy, bo nie ma sensu sprowadzać do drużyny kolejnego zawodnika na tę pozycję. Mamy Naniego, już niedługo wraca Valencia. Jest Park, wróci Cleverley. Od biedy zawsze można Giggsa posłać na skrzydło, a z ogórami pograć zawsze mogą Bebe i Obertan.
Załóżmy, że kupujemy Younga i co? Nani czy Valencia lądują na ławce? Albo wydajemy z 20 mln na zawodnika po to by był w razie czegoś tam? Od tego są właśnie Park, Tom, Obertan i inni.

Kogoś do środka i jeśli Edwin zakończy karierę to jeszcze bramkarz. Niczego więcej nam nie potrzeba.
Na obecną chwilę brakuje nam skrzydłowego. Taka prawda. Nawet zakładając, że Valencia jeszcze w tym sezonie wróci do optymalnej dyspozycji (jak dla mnie wątpliwe) to mamy ledwie dwóch ofensywnych skrzydłowych i obydwaj wolą grać po prawej stronie. Cleverley tymczasem wypadł z powodu kontuzji ponoć na prawie dwa miechy i zanim odzyska formę to pewnie będziemy witali marzec. Fergie jednak wierzy w Obertana i Bebe, więc pewnie będzie bardziej cierpliwy, ale płacz będzie jak wypadnie Nani...A powinniśmy być na to przygotowani tak samo jak powinnismy byli się przygotować na obniżkę formy/brak Fletcha.
panopticum napisał(a):Ronaldo jest tak wyjątkowym piłkarzem, że nie do zastąpienia. Serio, kogo moglibyśmy sprowadzić jako gracza tej samej klasy co Ronaldo? Przydałyby się ze trzy nazwiska.
No właśnie, w tym rzecz, że przydałby się ktoś jeszcze, nie sam Antek. Choćby do środka pola, który przez cały poprzedni sezon Fletch jako tako trzymał w kupie.
panopticum napisał(a):Skrzydłowego dostaniemy w postaci Cleverley`a. Jest młody i pokazał, że ma niesamowity talent. Welbeck też potrafi grać na skrzydle. Obertan ma przebłyski, to jeszcze nie to, ale czy niczego nie nauczył Cię przypadek Naniego? Cierpliwość naprawdę popłaca.
Takiego Obertana bym się kosztem Bale'a pozbył bez sekundy zastanowienia. Bo tylko jego widzę, jako potencjalnego skrzydłowego, który by mógł do nas trafić. Przecież to jest Giggsy mk II.

Tom czasem nie grał kiedyś na am? Parka bym chciał w przyszłym roku oglądać w środku pola, gdzie jest zajebisty. Antek jest teraz niewiadomą, tak jak pisze michał, Giggsa nie liczmy, no i ewentualnie jest jeszcze Danny. Mielibyśmy Naniego, Antka, Bale'a i Toma/Danny'ego. Najlepsze skrzydła świata.

panopticum napisał(a):Skoro kadra jest przeciętna, to zakup dwóch zawodników zamieni ją w paczkę przechujów? Jakim cudem? My mamy bardzo dobry skład, któremu niewiele brakuje by stał się wypasiony.
Ale popatrz jak odejście Ronaldo osłabiło ten zespół. Niby jeden gracz, a jednak. Wiem, że strzelaliśmy więcej goli rok temu jak w ostatnich sezonach, ale to nie tylko o to chodzi. Brakuje nam kogoś, przed kim rywale srają w majty. Tak było z Ronem choćby, gdzie sama jego obecność na boisku nam dawała przewagę, bo kryło go np. 2 albo 3 gości i inni mieli więcej miejsca. Tak jest teraz z Nanim czy Rooney'em.
matys napisał(a):No właśnie, w tym rzecz, że przydałby się ktoś jeszcze, nie sam Antek. Choćby do środka pola, który przez cały poprzedni sezon Fletch jako tako trzymał w kupie.
Ale w jaki sposób związane jest to z odejściem Ronaldo?
matys napisał(a):Takiego Obertana bym się kosztem Bale'a pozbył bez sekundy zastanowienia. Bo tylko jego widzę, jako potencjalnego skrzydłowego, który by mógł do nas trafić. Przecież to jest Giggsy mk II.

Jeszcze niedawno, o Bale`u można było się dowiedzieć, że Tottenham nigdy nie wygrał meczu, w którym Walijczyk zagrał. Zdaje się, że Tottenham chciał go nawet opchnąć i tylko kontuzja Ekotto spowodowała, że został (Okoński coś takiego pisał). I wystrzeliła następna gwiazda.

Nie mówię, że Bale na Old Trafford by mnie nie cieszył, byłoby fantastycznie. Ale trzymajmy się ziemi, bo chyba skończyły się czasy kiedy wyrywaliśmy dobrych graczy z Tottenhamu. Już prędzej uwierzę, że ściągniemy Younga. Ale nie przypominam sobie, żeby sir Alex cokolwiek o tym kiedykolwiek mówił. Nie wydaje mi się, żebyśmy ściągali skrzydłowego.

Skład pewnie uzupełni Henderson, Defour czy Rodwell. Albo sir Alex nas kompletnie zaskoczy.

matys napisał(a):Ale popatrz jak odejście Ronaldo osłabiło ten zespół. Niby jeden gracz, a jednak. Wiem, że strzelaliśmy więcej goli rok temu jak w ostatnich sezonach, ale to nie tylko o to chodzi. Brakuje nam kogoś, przed kim rywale srają w majty. Tak było z Ronem choćby, gdzie sama jego obecność na boisku nam dawała przewagę, bo kryło go np. 2 albo 3 gości i inni mieli więcej miejsca. Tak jest teraz z Nanim czy Rooney'em.

Srają, albo i nie srają. Co z tego, że inni mieli więcej miejsca, skoro nasza ofensywa w tak ogromnej mierze zależała od Ronaldo? A skoro teraz muszą tak bardzo uważać na Naniego i Ronney`a, to chyba lepiej niż uważali tylko na Ronaldo?
A wiecie, co ja bym zrobił? I to nawet wyjątkowo będzie to bardzo poważne przemyślenie.

Oglądając mecz z Valencią, wcześniej z Blackburn zaświtał mi taki oto pomysł: 4-2-3-1. Dwóch pomocników dajmy na to Scholes i Fletcher, może być też Carrick i Anderson. Skrzydła jak zwykle. A na podwieszony czy tam fałszywym napastniku - Rooney. Jak widzę te piękne podania z pierwszej piłki do kolegów albo też świetne crossy na skrzydła to zastanawiam się, czy taki talent się nie marnuje czekając na piłkę w 16tce. I sam Rooney chyba ma takie samo wrażenie, bo częściej widać go właśnie na 25-20 metrze. A napastnika kupić, albo stawiać na Grochala.

No, tylko proszę się ze mnie za bardzo nie śmiać, ostatnio dużo się uczę i mam brak magnezu. ;]
Po wyczynie Rooneya w ostatnim sezonie, moim zdaniem głupotą będzie cofnięcie Anglika. Nie po to tak długo szukaliśmy kogoś na takiego, by teraz kiedy go mamy, cofać go do tyłu. Jest Berbatov i on się świetnie sprawdzał w roli tego łącznika. Celowo napisałem w czasie przeszłym, gdyż w tym sezonie jakoś częściej jest z przodu.
panopticum napisał(a):Ale nie przypominam sobie, żeby sir Alex cokolwiek o tym kiedykolwiek mówił.

Emmmm, akurat, jeśli wszystko idzie dobrze, to Fergie trzyma gębę na kłódkę. Nie bardzo w to wierzę, ale mam szczerą nadzieję, że tak będzie i tym razem.
Mubinio napisał(a):czy taki talent się nie marnuje czekając na piłkę w 16tce. I sam Rooney chyba ma takie samo wrażenie, bo częściej widać go właśnie na 25-20 metrze. A napastnika kupić, albo stawiać na Grochala.
Sam Rooney na przestrzenii ostatniego sezonu podkreślał, jak to uwielba grać na szpicy, bardziej podniecającą perspektywą jest strzelania bramek, aniżeli latanie z tyłu, czy po bokach. W chwilii obecnej można odnieść inne wrażenie, lecz prawdą jest, iż gra po prostu swoje, to do czego nas przyzwyczaił mając partnera w ataku.
panopticum napisał(a):Ale w jaki sposób związane jest to z odejściem Ronaldo?
Taki, że nie wypełniliśmy po nim luki. Mieliśmy znacznie mniejszy potencjał niż choćby dwa lata temu. Trzeba go było zwiększyć np. kupując jakiegoś ofensywnie zorientowanego pomocnika.
panopticum napisał(a):Ale trzymajmy się ziemi, bo chyba skończyły się czasy kiedy wyrywaliśmy dobrych graczy z Tottenhamu.
Odpowiednia suma załatwiłaby sprawę. Dzisiaj tylko Shitty nie patrzy na kasę. No chyba, że Bale nie chciałby przejść do United i grać z najlepszymi o najwyższe cele. Wiadomo, że ten transfer, to jest pewnie koszt >30 mln Ł, no ale nie wydaje mi się, że jest to transfer z gatunku sci-fiction.
panopticum napisał(a):Srają, albo i nie srają. Co z tego, że inni mieli więcej miejsca, skoro nasza ofensywa w tak ogromnej mierze zależała od Ronaldo? A skoro teraz muszą tak bardzo uważać na Naniego i Ronney`a, to chyba lepiej niż uważali tylko na Ronaldo?
No bo jak nikt inny nie potrafił strzelać tylu goli i grac tak jak on, to od kogo miała zależeć? Dzisiaj zależymy od Naniego i dobrego dnia Berbatova. Nie mamy na ławie nikogo, kto potrafiłby w ciężkich momentach wejść i godnie zastąpić Portugalczyka na środku, o środku pola już nie mówiąc. Nawet jeżeli do gry wróci Antek, to i tak Park na ławie, to nie jest gracz, który potrafi cudownie zmienić losy spotkania.
Przekierowanie