Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nie wiem kogo musielibyśmy mieć dziś w składzie żeby to wygrać. Po tym jak się zaprezentowaliśmy w tym meczu to można by napisać, że potrzeba nam jedenastu wzmocnień.
Owszem piszę o tym przez pryzmat dzisiejszego spotkania, ale czy znajdzie się osoba nie tylko na tym forum ale wśród całej braci kibicującej United, która nie chciałaby wzmocnień w środku pola? Clev spoko, dobrze zaczął początek sezonu, zresztą cała drużyna bardzo dobrze zaczęła. Zobaczymy jak to będzie po kontuzji, oby było tak jak wcześniej i Tom nadal grał 'swoje'. No ale poza nim kogo my w tym środku mamy? Ando, któremu starczyło formy na 5 spotkań? Grającego strasznie w kratkę Fletcha? Carricka, który owszem wspomaga defensywę ale nie jest to jakaś wybitna postać. Do tej pory było tak, że w grze ofensywnej środek wyręczali skrzydłowi, ale jak Ci zawodzą to kto ma pociągnąć nasza grę w ofensywie. Roo ma sam odebrać piłe, zagrać ją sobie i strzelić brame? Bez jaj. Skoro Ferg potrafił kupić 5 środkowego obrońce to może w końcu przestanie pierdolić, że nie ma na rynku wartościowych graczy i kupi kogoś do środka, kogoś kto ma troche więcej niż 16 lat. Póki co trzeba liczyć na to, że po tym dołku znów przyjdzie zwyżka formy i liczyć na takie niespodzianki jak QPR z Chelsea dzisiaj.
Piszesz to przez pryzmat dzisiejszego spotkania, a przecież środek pomocy spisał się dziś w porządku. Utrzymywaliśmy się przy piłce, zdominowaliśmy ten obszar gry. Po czerwonej kartce dla Evansa City przejęło inicjatywę, co jest rzeczą zrozumiałą.
Dzisiaj problemy nie zaczęły się w środku pola. W pierwszej połowie nie było idealnie ale co najmniej poprawnie i mogłoby być tak dalej gdyby nie nasza gra w 10. Jak już bym miał na coś narzekać to w pierwszej kolejności na atak, potem na skrzydła. Po kiego nasi napastnicy pchali się w szesnastkę? Roo ma uderzenie z dystansu i mógł chociaż próbować robić z niego użytek. To samo tyczy się Naniego, Younga i Welbecka. Póki atakowaliśmy to staraliśmy się wjechać z piłką do bramki.
Ja w swoim poście opisałem (głównie) pokrótce potrzebę wzmocnienia środka pola, by właśnie częściej prezentował się nieco lepiej niż 'poprawnie'.
mucha napisał(a):Po czerwonej kartce dla Evansa City przejęło inicjatywę, co jest rzeczą zrozumiałą.
a przed czerwoną wbili nam gola, my nie.
Ale tu nie chodzi o ten mecz tylko lecz o środek pola na takie mecze z groźnymi rywalami jak Barca, Real czy City teraz które co roku kupuje coraz lepszych graczy. Skład na dobre wyniki mamy ale żeby wygrywać z Barcą na przykład to kogoś potrzeba bo jak ktoś myśli że Carrick to ten poziom to powodzenia
samcro napisał(a):bo jak ktoś myśli że Carrick to ten poziom to powodzenia
Carrick dostaje po dupie nawet jak w meczu nie zagra. Nice.

Za to Anderson przez cały swój występ kisił niemiłosiernie, ale wiadomo, że nieoszlifowany diament i potencjał jak chuchu.
mucha napisał(a):Po czerwonej kartce dla Evansa City przejęło inicjatywę, co jest rzeczą zrozumiałą.

City przejęło inicjatywę, zanim Evans wyleciał z boiska. Przeważali już wtedy i już wtedy lepiej grali. Potem było tylko gorzej (z naszej strony).
Kris1908 napisał(a):Carrick dostaje po dupie nawet jak w meczu nie zagra. Nice.
Pokaż mi gdzie powiedziałem że przegraliśmy przez niego. Powiedziałem po prostu że to nie jest ten poziom który może walczyć jak równy z róznym z Barcą i Realem obecnym.Tyle.
I hejterem Carricka nie jestem, dobry użyteczny gracz ale nie bardzo dobry, nie bądźmy ślepi.
Anderson ma potencjał lecz ma duże wahania formy.Jeszcze wystrzeli jak Nani prędzej czy później,oby. Tom jest fajny, Fletch jest solidny jak Carrick. Trochę mało.Chyba że Pogba i Morrison okażą się Yaya Toure i WilsheremWink
samcro napisał(a):Pokaż mi gdzie powiedziałem że przegraliśmy przez niego
Pokaż mi, gdzie powiedziałem, że ty powiedziałeś, że przegraliśmy przez niego.
Tomassen napisał(a):City przejęło inicjatywę, zanim Evans wyleciał z boiska. Przeważali już wtedy i już wtedy lepiej grali. Potem było tylko gorzej (z naszej strony).

Nie wydaje mi się. Mieli więcej z gry, ale pod względem posiadania piłki byliśmy lepsi, a za to odpowiedzialni są przede wszystkim środkowi pomocnicy.

Żaden klub na świecie nie ma takich piłkarzy w środku pola, którzy potrafiliby zdominować Barcelonę, co nie znaczy, że nie da się jej pokonać. Żaden Sneijder czy ktoś inny by tego nie zmienił. Może nie mamy mega środkowych pomocników, ale sytuacja w środku pola nie jest wcale tak tragiczna jak niektórzy uważają. Dzisiaj Fletcher z Andersonem do pewnego momentu (czerwień Evansa) zdominowali środek pola City - Toure-Barry. Wychodziliśmy zwycięsko z meczów z Chelsea i Arsenalem. Wróci Cleverley, wróci GIggs i będzie OK.

Na porażkę z City złożyło się kilka czynników, ale akurat środek pomocy ponosi tu najmniejszą winę. Przede wszystkim tragiczna obrona, ale też brak pomysłu na konstruowanie akcji przez skrzydłowych i napastników.
mucha napisał(a):ale sytuacja w środku pola nie jest wcale tak tragiczna jak niektórzy uważają.

No jak dla mnie jest słabo bo

mucha napisał(a):Wróci Cleverley

no właśnie. Cieszy to niezmiernie jak widzi się, że wypożyczenie dużo mu dało, że teraz potrafi dać tak dużo zespołowi, że jest jakby nie było wychowankiem, który konsekwentnie dążył do gry w pierwszym składzie United. No ale, skoro gość, który na dobrą sprawę ogrywa się w pierwszym składzie od plus minus dwóch miesięcy (a w zasadzie mniej no bo kontuzja) jest lepszy i wyczekiwany tak mocno jako zbawienie naszej drugiej linii, niż kolesie, którzy siedzą tu po kilka lat. Ci z kolei zaliczają regres lub przestali się rozwijać. Wobec tego powinni być tylko uzupełnieniem, albo podzielić los Wesa czy Johna. Ja oczywiście opisuje swój kibicowski punkt widzenia, nie chce ani pouczać ani wchodzić w skórę człowieka, który United prowadzi tyle czasu ile ja żyje. Bardzo bym chciał po sezonie miło rozczarować kiedy a) ten skład i ta linia pomocy wywalczyłaby mistrzostwo kraju po raz 20, b) Ferg W KOŃCU przestanie pierdolić o braku zawodników na rynku transferowym, którzy by wnieśli więcej jakości do środka pola. A tam ta jakość jest moim zdaniem bardzo potrzebna, bo jak skrzydła nie funkcjonują najlepiej to okazuje się, że z chujem w mrowisku jesteśmy. Oby w tym sezonie Clev odgrywał coraz istotniejszą rolę w drugiej linii, oby omijały go urazy, oby się rozwijał i nabywał doświadczenia a w wakacje kupić mu odpowiedniego partnera do kreowania gry oraz rozbijania ataków przeciwnika. Tak samo wolałbym, żeby Valencia grał na skrzydle nie jako prawy obrońca czy nie daj Boże ofensywny pomocnik, Small grał w środku a nie na boku obrony no i bliźniaki przestały się łamać. Konkurent dla Evry na lewą też by się przydał, no bo konkurencja ze strony Fabio jest żadna.
Ja nie rozumiem, jak można opierdalać po tym meczu środek pola, kiedy zjebały skrzydła? Taki mamy system gry, nie stawiamy na jakiś wybitnych kreatorów gry w środku pola. Tylko gości, którzy mają przede wszystkim odbierać piłkę, umieć się przy niej utrzymać i posłać na skrzydła, które mają robić różnicę.

IMO tu tkwi problem (no chyba, że chcemy zmieniać cały system gry). Jest Nani i Young, niby super. W obwodzie jest Antek, który potrafi również wiele. Tylko dajmy na to, tak jak teraz Antek jest pod formą, któremuś z wcześniej wymienionych nie wychodzi mecz i mamy lipę. Park to nie jest gość, który wejdzie i będzie ciągnął naszą grę do przodu, to wiemy. Więc jeden gość worldclass na pewno by się przydał, bo chuja gra Nani i nawet nie mamy go kim zmienić i musimy na skrzydło przesuwać Welbecka.
Przede wszystkim nie sądzę, żeby Clev utrzymał taką dobrą forme jak z początku sezon aż do końca. Jest to młody grajek, a takim się wahania formy zdarzają. Nie wiadomo też jak po tej kontuzji będzie wyglądał, bo jego powrót zostaje przeciągany, dobrze by było gdyby znów zaczął błyszczeć. Myślę, że dobrym rozwiązaniem było by wystawienie go w meczu CC, niech chłopak poczuje krew.

Żeby nie robić ot. Myślę, że przydałby nam się jeden grajek z wyższej półki do środka, bo Anderson to dobry chłopak, ale bat nad dupą by mu się przydał, talent ma, masę ma, umie rozdzielać piłki (chociaż zdarzają mu się takie kleksy, że się załamać można) i ciąg na bramke też ma, a i sambe umie tańczyć.
Ferguson i tak swoje zrobi, to jest pewne, możliwe, że będzie szukał i liczył na strzał w 10, tak jak z transferem z Javierem.
RedLucas napisał(a):Ja nie rozumiem, jak można opierdalać po tym meczu środek pola, kiedy zjebały skrzydła?

A kto opierdala?

RedLucas napisał(a):Taki mamy system gry, nie stawiamy na jakiś wybitnych kreatorów gry w środku pola.

W sensie, że od niedawna. No bo ja pamiętam Scholesa.

Skrzydła a jakże nasz bardzo mocny punkt, nawet z Antkiem pod formą i z ostatnimi wahaniami zarówno Naniego jak i Younga. Zresztą wiadomo jak wyglądała sytuacja ze skrzydłowymi przez większość poprzedniego sezonu. Tym bardziej teraz nie ma co narzekać, jednak jak te zawodzą to nie ma kto środkiem pocisnąć. Jak jest Giggsy i ma dzień to on to robi. Z Andersonem trzeba mieć cierpliwość, chociaż w parze z Clevem się rozumieli więc tu nic nie przekreślam. Zresztą wszystko opisałem powyżej.
Przekierowanie