Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Manchester United 2-0 West Bromwich Albion (11.03.2012)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: 53nupx.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: WBA_Crest.jpg]

Manchester United vs West Bromwich Albion
Barclays Premier League
11.03.2012; 15:00
Old Trafford, Manchester
Doprawdy nie wiem czego się spodziewać jutro... ten sezon jest taki dziwny, że już mnie nic nie zaskoczy. Mam nadzieję, że w końcu Ferguson wystawi odpowiedni skład i nie popełni błędów taktycznych, dzięki czemu nasza gra będzie jako tako wyglądała.

DDG
Rafael - Evans - Rio - Evra
Valencia/Nani - Carrick - Cleverley/Scholes - Young
Rooney - Welbeck
Nie wiesz Fosterze czego można się spodziewać w lidze? Wystarczy przeanalizować jak w tym sezonie gramy. Spodziewać się należy zwycięstwa i wszystko inne będzie wielkim zaskoczeniem.

Nie spodziewam się natomiast w pierwszym składzie ani Valencii, ani Cleverley'a.
Też sądzę, że nie ma co oczekiwać jutro czegoś innego niż zwycięstwo. Ja liczę na pewne zwycięstwo i znacznie lepszą grę, bo United rzadko zdarzają się dwa słabe mecze pod rząd. W lidze idzie nam znacznie lepiej niż w europejskich i dlatego obstawiam skromne 3:0.

Co do składu to ja bym liczył jednak na występ Cleverleya. Ale zapewne nie od pierwszej minuty. W parze z Carrickiem najpewniej zagra Scholes. W ataku tylko Rooney i Welbeck. Hernandez występem z Bilbao udowodnił, że nie jest w formie. No i w obronie jeszcze Ferdinand.

Podsumowując spodziewam się:
De Gea
Rafael - Ferdinand - Evans - Evra
Nani - Scholes - Carrick - Young
Rooney - Welbeck
michal85 napisał(a):Nie wiesz Fosterze czego można się spodziewać w lidze? Wystarczy przeanalizować jak w tym sezonie gramy. Spodziewać się należy zwycięstwa i wszystko inne będzie wielkim zaskoczeniem.
Mało już mieliśmy tych zaskoczeń w tym sezonie?
Wkraczamy w fazę sezonu, w której United bierze się w garść i nie ma takich zaskoczeń w lidze Smile
Foster napisał(a):
michal85 napisał(a):Nie wiesz Fosterze czego można się spodziewać w lidze? Wystarczy przeanalizować jak w tym sezonie gramy. Spodziewać się należy zwycięstwa i wszystko inne będzie wielkim zaskoczeniem.
Mało już mieliśmy tych zaskoczeń w tym sezonie?
Bardzo mało. Mniej niż sezon wcześniej. Chyba, że po prostu wtedy każdy się spodziewał żenującego występu na wyjeździe i żadne to było zaskoczenie jak raz po raz byliśmy świadkami ogromnych męczarni :lol:
Wole żenujące mecze na wyjazdach, niż lanie po dupie na własnym stadionie...
To byłby dobry mecz dla Berby. Mógłby wyjść w pierwszym. Ale skoro wiadomo, że tak się nie stanie to pewnie wyjdzie Welbeck. Mógłby coś ukuć.

allfanmu napisał(a):bo United rzadko zdarzają się dwa słabe mecze pod rząd

Proszę, nie kracz!
Foster napisał(a):Wole żenujące mecze na wyjazdach, niż lanie po dupie na własnym stadionie...
Faktycznie, obrywamy regularnie.

Dwie porażki w tym jedna kiedy musieliśmy grać w środku defensywy najlepszym naszym CM, nie wspominając już o innych roszadach, które były wymuszone przez kontuzje.

Nie dajmy się zwariować. Jeśli chodzi o nasze ligowe występy to można spodziewać się efektownej gry i zwycięstwa, bo zdecydowanie częściej Diabły nas raczyły w tym sezonie takimi obrazkami. I mam nadzieję, że jutro będzie podobnie.
Jakby nie było tylko City dysponując 100% skutecznością w lidze są lepsi na wlasnym boisku niż my. Nie licząc pucharów.
DDG
Rafael- Evans- Rio- Evra
Nani- Carrick- Cleverley- Young
Rooney- Berbatow


Na prawej obronie postawiłem na Rafaela, ale może być też tak, że po tym wielbłądzie w meczu z Athletic Bilbao, SAF odsunie go od składu na krótki czas. Szkoda, że na mecz nie zdążył wrócić po kontuzji Valencia, bo chętnie zobaczyłbym go na prawej flance zamiast Naniego. Zatem znów będzie trzeba się męczyć oglądając jego grę. W środku pomocy mógłby zagrać od początku Carrick z Cleverley'em. Giggs niech odpocznie, Scholes może niech wejdzie w drugiej połowie. W ataku obok Rooneya chciałbym zobaczyć Berbatowa.

Dobrze by było, jakby Jones w tym meczu nie zagrał. Niech SAF w końcu da mu odpocząć, bo widać ewidentnie, że jest on zmęczony, nie ma tej iskry, jaka go charakteryzowała na początku sezonu. Obawiam się, że Fergie mógł naszego 19-latka po prostu "zajechać".

Nie wyobrażam sobie, abyśmy mogli tego meczu nie wygrać. To nasz obowiązek.
Zgodnie z oczekiwaniami było dobrze. Szczególnie mogła się podobać druga połowa gdzie tworzyliśmy okazję co kilka minut. Gdyby nie skuteczność to nawet powinno być o bramkę lub dwie wyższy wynik. Całe spotkanie kontrolowaliśmy. Dobra dyspozycja skrzydeł dzisiaj. Po raz kolejny też De Gea zanotował dwie świetne interwencje. W lidze jest to inny zespół. Teraz gdy mamy lidera i wchodzimy w decydującą o mistrzostwie fazę sezonu jestem pewien, że już nie oddamy pozycji w lidze i po 38 kolejkach po raz kolejny zdobędziemy mistrzostwo.
Spokojne zwycięstwo, ale skuteczność była dzisiaj dramatyczna. To powinno się skończyć różnicą pięciu lub sześciu bramek. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy i dzięki porażce City ze Swansea weszliśmy na fotel lidera.

Co do samego meczu. Początek zwiastował problemy, WBA wyglądało solidnie w obronie i wyprowadzało groźne ataki. Z czasem zaczęliśmy przejmować kontrolę i dominowaliśmy, choć nie było huraganowych ataków. Czerwona kartka dla Olsona zakończyła mecz. Jak wspomniałem, szkoda zmarnowanych okazji. Oby bilans bramek nie musiał decydować o ostatecznym układzie tabeli.

Bardzo dobry występ Younga. Widać, że powoli dochodzi do dobrej formy. W końcu świetny mecz Evry - nie można się do niczego przyczepić, a z przodu robił bardzo dużo. Ogólnie, ciężko do kogokolwiek mieć zarzuty, no z wyjątkiem skuteczności napastników. Hernandez powinien zdobyć kilka bramek, Welbeck to samo - chyba pudło sezonu to na pustą bramkę.

Mecz bez historii, chociaż to właśnie dzisiaj wyprzedziliśmy City w tabeli, więc ten dzień może okazać się bardzo ważny. Mamy sprzyjający terminarz, czego nie można powiedzieć o City. Swansea to dopiero początek - mają jeszcze wyjazdy do Stoke, Norwich czy na Emirates. Obyśmy nie zaliczyli żadnych wpadek i konsekwentnie zdobywali komplet punktów. Nie chciałbym, aby mecz z City decydował o mistrzostwie. Mam nadzieję, że ewentualna porażka nie będzie miała żadnych konsekwencji. A jest to możliwe, bo City gubi formę akurat w momencie kiedy muszą wspiąć się na wyżyny Smile
Nie wiem z jakiej racji gra Javier... Sam Welbeck mimo gry na skrzydle powinien zdobyć dwie bramki...
Skuteczność fatalna, ale grunt to 3 pkt i dobrze, że Rooney ukuł.
No i wynik Swansea City sprawia, że jest pięknie.
Stron: 1 2
Przekierowanie