Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Manchester City 1-0 Manchester United (30.04.2012)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
[Obrazek: 2uhmtjq.png][Obrazek: m9rm0p.png] [Obrazek: 1zn0jye.png]

Manchester City vs Manchester United
Barclays Premier League
30.04.2012; 21:00
Etihad Stadium, Manchester
WARSZAWA I OKOLICE
Nieuchronnie zbliżają się wielkie derby Manchesteru, które w znaczącym stopniu zdecydują kto przez najbliższy rok cieszyć się będzie z mistrzostwa w BPL. Z tej okazji chciałbym zaproponować wszystkim sympatykom Czerwonych Diabłów wspólne obejrzenie spotkania w pubie. Jak każdy z Was wie mecz odbędzie się 30 kwietnia o godz. 21. Jest to bardzo trafna data, ponieważ dzień później mamy do czynienia ze świętem narodowym co sprawia, że większość osób będzie miała wolny dzień od pracy, szkoły i innych obowiązków. Z tego co się orientuje większość ‘warszawskich kibiców’ spotyka się w Championsie, choć osobiście wolałbym bardziej kameralne i klimatyczne miejsce. Piszcie swoje propozycje i uwagi apropo tego tematu. Zabierzcie ze sobą bliskich, zjednoczmy się w jednym miejscu i stwórzmy niesamowitą atmosferę!
De Gea
Rafael- Evans- Ferdinand- Evra
Valencia- Carrick- Scholes- Nani
Welbeck- Rooney

Bez kombinowania, niech zagra ten najbardziej zgrany zespół, Nani powrócił wygląda na to do formy niż się spodziewaliśmy, a w formie Portugalczyk potrafi nam wygrać mecze.
Co do defensywy to najbardziej boje się o naszego kapitana, w meczu z Evertonem miałem go chwilowo dość. Evans po słabszym meczu się ogarnie tak jak to było ze dwa trzy razy w tym sezonie.
Welbeck zagrał bardzo dobre dwa ostatnie spotkania, w meczu na Etihad FA Cupowym strzelił nie byle jaką bramkę i ogólnie był jednym z najlepszych na placu gry.

Nie możemy tego meczu przegrać, jeśli nie remisujemy lub nie wygramy każdy będzie wiedział jak będzie wyglądała tabela i nie zniose kolejnej marnej prowokacji Roberta.

Wyniku nie typuje, liczę na mecz który rozjebie cały footballowy świat.
A ja się obawiam, że może to być bardzo słaby mecz. Dużo gorszy niż np z Evertonem. Powód? Ferguson ubzdura sobie bronienie wyniku i granie na remis. Mam jednak nadzieję, że będzie to jakiś naprawdę bardzo dramatyczny mecz typu do przerwy dostajemy 3:0 a później gonimy jak w meczu z Chelsea. Chociaż pójście na wymianę ciosów i strzelenie w ostatniej minucie bramkę, która ratuje remis bądź zapewnia 3 pkt też było by mile widziane. Mam nadzieję, że Fergie tego nie spierdoli. A w zasadzie piłkarze. Bo to, że potrafimy zagrać kosmicznie wie każdy. Oby się nie okazało, że skończy się komicznie...
A ja mam nadzieje na ugranie co najmniej jednego punktu i walory artystyczne mam całkowicie w dupie.
Dwa punkty też będą okej, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jest to przysłowiowy "mecz o 9 punktów"
DDG
Rafael- Rio- Evans- Evra
Valencia- Carrick- Scholes- Nani/Young
Rooney- Welbeck


Tak jak ktoś już wyżej wspomniał, nie ma co kombinować, trzeba wyjść najlepszym składem, który najlepiej się rozumie. Nie wiem tylko czy nie lepiej byłoby w tym meczu wystawić Young'a na lewym skrzydle, który jest lepszym piłkarzem jeśli chodzi o cofnięcie się do defensywy. Jak wiemy, Nani nie za bardzo lubi to robić, a myślę, że w tym meczu szybki powrót do obrony i zwarcie szeregów będzie bardzo ważne.

Serce mówi, że wygramy tę decydującą o tytule batalię, w najgorszym razie zremisujemy. Rozum jednak podpowiada, że możemy niestety przegrać ten mecz. Oby sprawdził się ten pierwszy scenariusz.
Składy jak wyżej z zastrzeżeniem, iż Fabio za Evrę byłby dobrą opcją, ale nie liczę na to.
Jaroldz napisał(a):Serce mówi, że wygramy tę decydującą o tytule batalię, w najgorszym razie zremisujemy. Rozum jednak podpowiada, że możemy niestety przegrać ten mecz. Oby sprawdził się ten pierwszy scenariusz.

Piękne słowa.
Ja bym popierdolił nasze dumne 4-4-2 i wyszedł trójką w środku: Carrick, Scholes i Clev/Jones. Na lewym Young, ostatnio odpoczywał, teraz powinien być gotowy. I grać mądrze z kontry.
Ja bym był w stanie postawić nawet autobus w bramce, tylko, że my w przeciwieństwie do Chelsea czy Realu za cholerę nie potrafimy się tak bronić. Ustawienie 4-5-1, owszem, ale bez mocno defensywnego nastawienia.
Nigdy bym nie zniósł widoku takiej murarki i antufutbolu w naszym wykonaniu, jaką zaprezentowała Chelsea w 180 minutach przeciwko Barcelonie. Poza tym Shitty to nie Blaugrana. Po prostu trzeba z nimi zagrać tak, jak w sierpniu lub tak, jak w pierwszej połowie meczu styczniowego.
Jaroldz napisał(a):j murarki i antufutbolu

Antyfutbol to jeden z najbardziej jebniętych mitów stworzonych przez fanów Barcelony jaki tylko istnieje. Chelsea zademonstrowała biorąc pod uwagę ich problemy to co mogli , świetną determinację , waleczność i dobrą obronę i kliniczne wykończenie bo z Barceloną trzeba było grać tak jak Chelsea czy Inter. Myślałem że Mourinho udowodnił tym kibicom co płaczą na murarkę przeciw blaugranie wystawiając taki skład w pierwszy meczu real - barca lecz to mało kogo widocznie przekonało.
Nie ma takiego czegoś jak antyfutbol.
samcro napisał(a):
Jaroldz napisał(a):j murarki i antufutbolu

Antyfutbol to jeden z najbardziej jebniętych mitów stworzonych przez fanów Barcelony jaki tylko istnieje. Chelsea zademonstrowała biorąc pod uwagę ich problemy to co mogli , świetną determinację , waleczność i dobrą obronę i kliniczne wykończenie bo z Barceloną trzeba było grać tak jak Chelsea czy Inter. Myślałem że Mourinho udowodnił tym kibicom co płaczą na murarkę przeciw blaugranie wystawiając taki skład w pierwszy meczu real - barca lecz to mało kogo widocznie przekonało.
Nie ma takiego czegoś jak antyfutbol.

Mylisz się. Z Barceloną można grać odważnie i ofensywnie, tak jak to robi ostatnio Mou czy rok temu w pierwszym meczu zrobił to Arsenal. Kanonierzy w pierwszym meczu zagrali otwartą piłkę i wygrali. W rewanżu na CN się tylko bronili, stali w obronie i przegrali. Milan także nie cofnął się do takiej obrony, jak Chelsea i udało mu się nie przegrać u siebie z Barcą.

A taka gra, jaką pokazała Chelsea w 1/2 finału LM jest dobra dla malutkich klubików, a nie dla zespołu, który chce być najlepszy w Europie. Chelsea miała więcej szczęścia niż rozumu, że udało jej się prześlizgnąć do finału, bo normalnie z taką grą powinno być po rywalizacji już po pierwszym meczu.
Jaroldz napisał(a):antufutbolu

Jaorldz, ile Ty masz lat?
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie