Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Manchester United 0-1 Chelsea FC (05.05.2013)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: 1zn0jye.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: 2nls6ly.png]


Manchester United vs Chelsea FC
Barclays Premier League
05.05.2013; 17:00
Old Trafford, Manchester
DDG
Rafael- Rio- Vidić- Evra
Carrick- Cleverley
Nani--- Kagawa-- Welbeck
van Persie
Jaroldz napisał(a):
DDG
Rafael- Rio- Vidić- Evra
Carrick- Cleverley
Nani--- Kagawa-- Welbeck
van Persie
To ja podam wynik. 3:1 Van Persie, Nani, Rooney: Hazard.
zółtka Welbeck, Evra, Ramires.Posiadanie piłki 56-44.
Ostatni mecz w sezonie, który chcę żeby United wygrało. Rekordu nie będzie, więc niech "Diabły" postarają się o zwycięstwo w tym meczu. Żeby wyrównać rachunki za FA Cup!

Jaroldz napisał(a):
DDG
Rafael- Rio- Vidić- Evra
Carrick- Cleverley
Nani--- Kagawa-- Welbeck
van Persie

Całkiem spoko, ale wolałbym Chiczę za Welbecka. I wtedy wyjdzie 1-4-2-2-2?
A gdzie Valencia? Sad
No kurwa mać, panowie złoci. Niech się ten sezon już skończy, bo ciężko to oglądać, naprawdę. Przez większość meczu to w ogóle mało się działo na boisku, pod koniec obrona przysnęła, Mata się urwał i musiało się to skończyć golem, bo już wisiało to w powietrzu. Świetny mecz Lindegaarda, bardzo dobrze prezentował się w bramce, przy golu nie zawinił.

Nie wiem, jak Wy, mnie się wydaje, że Rafael zasłużył na to czerwo. Widać było, że interesuje go tylko to, żeby zajebać Luizowi. W sumie za ten kretyński uśmiech mógłby mu w szatni jeszcze poprawić. No ale skoro Rafael za to dostał czerwoną, to Luiz powinien w tej sytuacji drugą żółtą dostać. Też nie walczył przepisowo i prowokował. No ale ten obrazek, jak leży tylko potęguje moją niechęć do tej tzw. drużyny.

Valencia niech wypierdala, bo nie mogę go już oglądać, ale z boiska to Anderson zejdzie, który dzisiaj prezentował się naprawdę fajnie. Giggs też miał kilka dobrych dośrodkowań. Van Persie w sumie przeciętnie, próbował, kilka okazji miał dobrych, brakowało wykończenia. Rooney to mógłby w sumie nie wchodzić, nic nie pokazał.

Chicharito na boisku w 90. minucie. Po co? Powinien on wejść zamiast Rooneya, doskonale wiemy, że lubi strzelać bramki w końcówkach. Ale w ogóle nie widziałem w naszych piłkarzach motywacji, żeby tu coś ugrać.
Tomassen napisał(a):Niech się ten sezon już skończy, bo ciężko to oglądać, naprawdę.

Smutne jest to od jak dawna już to powtarzamy.Tak naprawdę to tylko mecz z Aston Villą był czymś lepszym w naszym wykonaniu.
Od meczu z Realem niestety tak jest. Aż sobie chyba włączę drugą RvP z meczu z AV, tak na poprawę nastroju.
Wielkie dzięki, Panie Ferguson za popsucie mi popołudnia i wieczoru. Eh... rozczarował mnie dzisiaj SAF i to bardzo. Gramy dzisiaj ważny mecz, najważniejszy, jaki nam został w tym sezonie, a ten na Chelsea wystawia w bramce Lindegaarda, do tego w środku pola Andersona z Cleverley'em, po raz kolejny Valencie czy Giggsa... Tymczasem m.in. Roo siedzi na ławce, Kagawa także, Carricka oraz Naniego nawet na rezerwie nie było. On naprawdę myślał, że w tym zestawieniu personalnym uzyskamy pozytywny wynik z Chelsea, która walczy o miejsce gwarantujące jej start w LM? A może nie chciał pozbawiać możliwości występu w tych rozgrywkach londyńczyków, którzy od nowego sezonu będą prowadzeni przez jego kumpla, niejakiego Jose Mourinho?

Gdybym był dziennikarzem na Wyspach i miał możliwość wejścia na konferencję prasową, zapytałbym się Fergusona:

- dlaczego akurat w tak ważnym meczu do bramki musiał wejść Lindegaard?
- dlaczego Naniego nie było nawet na ławce rezerwowych? Jeśli chce niszczyć chłopakowi karierę, to niech przestanie i pozwoli mu odejść latem. Dlaczego traktuje go tak jak Kuszczaka czy Berbatowa?
- dlaczego Valencia znów zagrał w pierwszym składzie i dlaczego grał aż do 90 minuty, skoro nadawał się do zmiany już po pierwszej połowie?
- dlaczego nie zagrał Kagawa?
- co miała dać zmiana Buttnera za Cleverleya? Jeśli Holender miał grać na skrzydle, to dlaczego nie mógł tam wejść Japończyk?
- co miało dać wejście Hernandeza w 90 minucie?

P.S. Na miejscu Wengera czy AVB miałbym uzasadnione pretensje do SAF-a o wystawienie takiego składu na mecz z Chelsea.
Jaroldz napisał(a):P.S. Na miejscu Wengera czy AVB miałbym uzasadnione pretensje do SAF-a o wystawienie takiego składu na mecz z Chelsea.

Widząc skład już przed meczem, miałem niestety słuszne obawy, że będzie w połe; można było pomyśleć, że SAF oddał mecz.

Jaroldz napisał(a):- dlaczego Naniego nie było nawet na ławce rezerwowych? Jeśli chce niszczyć chłopakowi karierę, to niech przestanie i pozwoli mu odejść latem. Dlaczego traktuje go tak jak Kuszczaka czy Berbatowa?
- dlaczego Valencia znów zagrał w pierwszym składzie i dlaczego grał aż do 90 minuty, skoro nadawał się do zmiany już po pierwszej połowie?
- dlaczego nie zagrał Kagawa?
- co miała dać zmiana Buttnera za Cleverleya? Jeśli Holender miał grać na skrzydle, to dlaczego nie mógł tam wejść Japończyk?
- co miało dać wejście Hernandeza w 90 minucie?

Zgodzę się ze wszystkimi pytaniami, natomiast co do Lindegaarda osobiście nie mam zastrzeżeń. Przy tej serii kilku kornerów pod rząd dla Chelsea wyglądał dość niepewnie na przedpolu, ale poza tym imo spisał się dobrze.
To co pisałem na SB, brak motywacji od meczu z Realem, a po zaklepaniu mistrza, to już w ogóle wszyscy od SAFa do RVP mają wyjebane jaja na granie. Cóż, z jednej strony sporo nam mówi to, o profesjonalizmie, z drugiej - bądźmy szczerzy, każdy kto coś tam miał wspólnego ze sportem wie, że w takiej sytuacji nawet, jak głowa chce, to tam tak głęboko w sobie ciężko znaleźć odpowiednią motywację.

Dlatego już nie będę opierdalał poszczególnych ludzi... Albo nie! Antek... Kurwa, w ciągu ostatnich miesięcy napisaliśmy o nim już chyba wszystko co było możliwe. Dziś patrząc na początek meczu w jego wykonaniu wpadałem tylko w osłupienie, autentycznie zamierałem, nie umiałem już wykrzesać z siebie choćby słowa krytyki.

Tyle o grajkach, bo wobec takiego poziomu motywacji szkoda się produkować nad ich ocenianiem. Opierdolę tylko SAFa, który nie wiem czemu zaprzestał rotacji, gdy w tym momencie wydaje się ona najbardziej naturalna. Stawianie na Antka pominę, bo... znów nie wiem jak to skomentować. Ale czemu dalej gra RVP skoro króla już ma? Czasem wydaje mi się, że Szkot zachowuje się, jak dziecko, które dostaje nową zabawkę, na którą długo czekało i teraz bez przerwy nią się bawi.

Tyle, dawać wakacje i transfery.
Czepianie się Lindegaarda jest naprawdę żenujące. W czym Anders dziś zawinił? De Gea swoje już w tym sezonie zrobił i zasłużył sobie na odpoczynek. Duńczyk zaprezentował się dzisiaj naprawdę dobrze. Miał bodaj ze dwa niepewne wyjścia, jednak poza tym spisał się bez zarzutu. Lindegaard po raz kolejny potwierdził, że jest dobrym bramkarzem i możemy być spokojni, w przypadku przymusowej przerwy naszego Hiszpana.

Skład jaki wystawił Ferguson wydawał się w porządku. Mocna defensywa, dobrze wyglądająca na papierze trójka środkowych pomocników. Tylko ten Valencia... no i po co znów Robin?

W praktyce wyszło bardzo słabo. Kolejny raz oglądaliśmy słaby, nudny i bezpłciowy występ Diabłów. W tym spotkanie nasi po raz kolejny pokazali brak zaangażowania i pokazali jak bardzo w głębokim poważaniu mają kibiców. Co z tego, że zapewnili sobie zwycięstwo w lidze? Oni są w pracy i zbierają za to ogromne pieniądze, także kurwa mam prawo oczekiwać by zagrali jak przystało na mistrzów, a nie jak zbieranina wydymanych cip. A jak się nie chce to wypierdalać na trybuny i dawać do składów młodych z rezerw i akademii.

Valencia dno, dno. Cleverley dramat. Anderson przyzwoicie. Evra znów kilka razy dał się łatwo objechać, czyli standard w tym sezonie. Vidic jakby nie ten. Phil bardzo się starał, ale coraz mniej mi się podoba jako pomocnik. Rooney wszedł i kupa... po jego stracie padła bramka.
Cytat:- dlaczego akurat w tak ważnym meczu do bramki musiał wejść Lindegaard?
Pan już wyjdzie. Pan pomylił mecze.
Cytat:- dlaczego Naniego nie było nawet na ławce rezerwowych? Jeśli chce niszczyć chłopakowi karierę, to niech przestanie i pozwoli mu odejść latem. Dlaczego traktuje go tak jak Kuszczaka czy Berbatowa?
Pan nie ogląda na treningach Naniego, pan nie wie w jakiej jest formie i pan g. wie czy nadawał się do gry.

Cytat:- dlaczego Valencia znów zagrał w pierwszym składzie i dlaczego grał aż do 90 minuty, skoro nadawał się do zmiany już po pierwszej połowie?
Bo nie było innego gotowego do gry skrzydłowego?

Cytat:- dlaczego nie zagrał Kagawa?
A dlaczego miał zagrać? Jeszcze sobie pogra.

Cytat:- co miało dać wejście Hernandeza w 90 minucie?
Była to reakcja na bramkę. Trudno dokonac zmiany w minutę.

Masakra. Zdajemy sobie sprawę ile dla nas znaczy brak Carricka, gramy bez spiny i jest wielki żal jakbyśmy co najmniej kończyli sezon na poziomie Liverpoolu.

Najtrudniejsze mecze za nami, teraz już średniacy, więc liczę że kilka minut dostanie młodzież.
Oświadczam, że po nędznym widowisku, jakie zaserwował nam sir Alex Ferguson w meczu z Chelsea, uważam sezon za zakończony i nie mam zamiaru oglądać pozostałych ligowych spotkań. Cała drużyna jest już myślami na plaży, więc nie zamierzam tracić czasu na oglądanie ich agonii. Wielka szkoda, że tym zwycięstwem Chelsea praktycznie zapewniła sobie udział w LM w kolejnym sezonie, albo przynajmniej bardzo mocno się do niego zbliżyła. Kompletny brak zaangażowania w grę i taktyczna farsa to zaiste piękny ukłon w stronę drużyny, która wywaliła United z dwóch pucharów w tym sezonie, trzeba było im jeszcze dywan rozwinąć na murawie koniecznie niebieski!

Na papierze może i faktycznie nie wyglądałoby to źle, jeżeli przyszłoby mierzyć się na Old Trafford z drużynami pokroju Wigan, czy innym Southampton, ale nie Chelsea, która bardzo potrzebowała zwycięstwa.

Nie chodzi jednak o dobór zawodników, bo nawet etatowi gracze pierwszej 11stki jak choćby Evra nie wykazują od jakiegoś czasu zainteresowania grą w piłkę, więc wystawienie teoretycznie lepszego składu pewnie skończyłoby się podobnie.

Ostatnio na forum toczyła się dyskusja na temat tego, czy Ferguson niesłusznie odsunął Cleverleya od składu, jeżeli chłopak prezentuje się na treningach mniej więcej tak jak zaprezentował się wczoraj przeciwko niebieskim to nie mam pytań i pretensji do bossa o szukanie innych rozwiązań, ciekawe tylko czy wpadnie w końcu na to, że trzeba sprowadzić kogoś nowego do środka?...

Jeszcze słówko o decyzjach Fergusona, bo wyglądały one wczoraj prze komicznie. Po 70 min przy stanie remisowym na własnym boisku wprowadzamy do gry Buttnera, zostawiając jednocześnie na murawie Evrę… Czemu to miało służyć nie wiem, ale obok Holendra na boisku pojawił się Rooney i obaj wskoczyli na swoje nienominalne pozycje, chociaż pewien nie jestem bo nie mam pojęcia jakie zadania mógł mieć/miał? Buttner i raczej pozostanie to dla mnie zagadką. W każdym razie na boisku zapanował jeszcze większy chaos. Trzecia zmiana chyba na alibi kiedy przegrywając 0:1 w 89min sami sobie kradniemy sekundy wprowadzając na boisko Chicharito, który nie wiem czy w ogóle dotknął piłki…

Ja na miejscu Groszka zacząłbym się rozglądać za nowym klubem, jeżeli van Persie mimo pewnego mistrzostwa i złotego buta nadal ma rozgrywać 90 minut to niestety chyba czas na zmianę otoczenia.
Trochę za dużo goryczy gdzieniegdzie, choć w niektórych kwestiach wydaje się ona być bardzo uzasadniona. Także nie wiem jaki cel ma wystawianie do oporu Valencii, bo jeśli mielibyśmy go w tym momencie wystawiać na listę transferową, to co najwyżej Stoke mogłoby się zgłosić. Ciężko powiedzieć czy jego poprzedni sezon był wybitny i był to jedynie okazjonalny występek, czy jednak ten jest fatalny i od nowego sezonu wróci solidny LAV, na którego będzie się dało patrzeć. Oczywiście kolejny mecz potwierdzający naszą mizerię w środku pola, chociaż o dziwo Ando zagrał całkiem przyzwoicie, jednak ani on ani Clev to nie jest opcja na pierwszą jedenastkę. Wymownym kilka razy było kiedy Evans podchodził praktycznie pod samą linię środkową boiska bo nie było do kogo zagrać... Kolejna kwestia to zmiany, ich jakość oraz timing. Mam nadzieje, ze w dwóch ostatnich spotkaniach na prawde zobaczymy troche świeżej krwi i przede wszystkim ciut więcej ambicji.
Stron: 1 2
Przekierowanie