Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Manchester United 2-1 West Ham United (27.09.2014)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: 1zn0jye.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: b8kzes.png]


Manchester United vs West Ham United
Barclays Premier League
27.09.2014, 16:00
Old Trafford, Manchester
Co tu napisać? Niewiadomo czego oczekiwać. Wiadomo, że Liverpool to nie ta sama drużyna co w tamtym sezonie jednakże pokonanie ich przez Młoty musi budzić respekt. Ratuje nas to, że mecz jest u nas a póki co jedno jedyne zwycięstwo odnieśliśmy grając u siebie. Poza tym WHU na wyjazdach kozakiem raczej nie jest, więc łatwiej będzie z nimi grać u nas niż na wyjeździe.

West Ham też nie jest drużyną tą co w poprzednim sezonie, trochę się wzmocnili i mecz z Liverpoolem pokazał, że nie są już tacy toporni. Obawy są głównie ze względu na naszą defensywę. Zakładając, że Thorpe jest kontuzjowany i nie ma po kogo sięgnąć obstawiam, że skład będzie wyglądał w ten sposób.
DDG
Rafael, Blind, Rojo, Shaw
Fletcher
Herrera, Di Maria
Mata
Rooney, Falcao.

Chociaż nie zdziwiłbym się gdyby w razie braków kadrowych znów Rooney zagrał na 10-tce aczkolwiek gramy u siebie więc jednak podejrzewam, że wrócimy do czegoś podobnego z meczu z QPR. Natomiast obok kapitana... powinien być Falcao kosztem van Persiego. Pozostaje mieć nadzieję, że tym razem ofensywa wystarczy do wygrania meczu.
Nie spodziewam się niespodzianek, zagramy tym co mamy, kontuzje wymuszą taki skład:

de Gea
Rafael - Thrope - Rojo - Shaw
Herrera - Blind - Di Maria
Rooney
van Persie - Falcao

Jedyną niewiadomą jest to czy zagra Mata, według mnie znów pozycje zabierze mu Wazza.

E: Wrzucam jednak Thrope'a do składu.
Jak już człowiek myślał, że nadejdzie stabilizacja i w miarę łatwo będzie można wytypować skład to kontuzje wszystko pokrzyżowały. Chciałbym, żeby szansę dostał Thorpe, ale chłopak już tyle razy był pomijany z niezrozumiałych dla mnie powodów, że zapewne tym razem też tak będzie.

Ale cóż, tym razem życzeniowo Smile

De Gea - Rafael, Thorpe, Rojo, Shaw - Herrera, Blind, Di Maria - Mata - Rooney, Falcao
W innym temacie pisałem, że chcę wierzyć, że odstawienie od składu Fletchera sprawi, że mocno się ogarnie. Teraz kiedy minęło trochę czasu, chciałbym żeby dostał szansę gry, ale to LvG widzi go na treningach i musi ocenić, czy jest już gotowy żeby bardziej pomóc niż zaszkodzić. Myślę, że naprawdę nadeszła pora, żeby posadzić van Persiego na ławkę. Holender wydaje się być ogrywany na siłę, żeby grając odnalazł formę, ale to nie działa i trzeba coś z tym zrobić nie tylko dlatego, że grał słabo, ale też dlatego, żeby mieć jakieś pole manewru i możliwość wprowadzenia nominalnego i wypoczętego napastnika w drugiej połowie meczu jeżeli będzie to konieczne.

Powtarzam się, ale chętnie zobaczyłbym w końcu Januzaja za napastnikami zamiast Maty, czy Rooneya. Nie wiem dlaczego van Gaal się na to nie zdecyduje i wciska go do napadu. Mój skład jest również życzeniowy, bo jestem pewien, że LvG ma inne plany na ten mecz.

de Gea
Rafael - Blind - Rojo - Shaw
Herrera - Fletcher - Di Maria
Januzaj
Rooney - Falcao
Biorąc pod uwagę grę United w tym sezonie i dodając sytuację z obrońcami spodziewam się kolejnego festiwalu strzeleckiego w naszym meczu, podobnie jak miało to miejsce ostatnio z Leicester. Mam tylko nadzieję, że tym razem to nam uda się strzelić więcej bramek. Co do napadu myślę, że van Persiego uratuje strzelona bramka i niestety zostanie w pierwszej jedenastce. Rooney musi grać, a van Gaal wspomniał, że w ataku lepiej gra Falcao więc pewnie będzie grał za plecami wyżej wymienionych. Mój skład:
de Gea
Rafael - Blind - Rojo - Shaw
Herrera - Fletcher - Di Maria
Rooney
van Persie - Falcao
Mój skład również jest życzeniowy.

de Gea
Rafael - Blind - Rojo - Shaw
Fletcher
Herrera - Di Maria
Mata
Rooney - Falcao

Nie wyobrażam sobie nie sprowadzić w zimowym okienku obrońcy, bo podatność na kontuzje naszego bloku defensywnego jest zatrważająca.
Obawiam się Rooneya za plecami van Persiego i Falcao, nie jestem w stanie pojąć dlaczego LvG tak uparcie chce ich zmieścić na boisku. Mamy zawodników, dla których jest to nominalna pozycja, według mnie Mata może przy Angelu i Anderze odzyskać formę, już w meczu z QPR dobrze ze sobą współpracowali, jest jeszcze Januzaj i naprawdę szkoda marnować jego potencjał na mecze rezerw. Ogrom pracy czeka całą naszą drużynę i van Gaala, bo nie można liczyć, że błyskotliwe zagrania di Marii zapewnią nam punkty za każde spotkanie. Liczę, że gorzka pigułka z Leicester dodatkowo zmotywuje zespół i poradzimy sobie z Młotami.
De Gea - Rafael, Rojo, Thorpe, Shaw - Blind, Herrera, Di Maria - Mata - Rooney, Falcao.
Mecz do wygrania, że tak zażartuję. Ten blok obronny mnie przeraża. Jak myślę, że Blind czy Fletcher mieliby grać na środku obrony, to naprawdę już wolałbym Blacketta. Ale, że nie możemy z niego skorzystać, to sytuacja mocno się komplikuje. Niby 5 środkowych obrońców a dostępny tylko jeden.

Ja liczę na coś takiego zatem:
De Gea - Rafael, Thorpe, Rojo, Shaw - Blind, Herrera, Fletcher, Di Maria - Rooney, Falcao

Podzielam jednak opinie, że van Gaal znowu będzie chciał uparcie zmieścić trio Roo, RvP, Tigre. Trzeba liczyć, że nieudacznik Allardyce znowu coś zepsuje a nam się po prostu zechce zagrać.
de Gea
Rafael - Fletcher - Rojo - Shaw
Blind
Herrera - Di Maria
Rooney
van Persie - Falcao

Z jednej strony powiedziałbym, że to kto zagra na tym środku obrony powinno mieć drugorzędne znaczenie, ale z drugiej już tak nie powiem... Choć i tak pewnie większe znaczenie będzie miała postawa całego zespołu niż wybranej jednostki. Tak naprawdę nie wiadomo, co dzieje się w tej chwili z Fletcherem. W przedsezonie coś tam zagrał na środku obrony, co prawda wśród trójki stoperów, ale ta opcja wydaje mi się najrozsądniejsza.

Mam tylko nadzieję, że tym razem nie będziemy musieli strzelać 6 bramek, żeby wygrać spotkanie. Ogólnie liczę jednak na kontynuację niezłej gry z meczu, z Leicester. Zważywszy, że gramy u siebie, pełnej dominacji przez 90 minut, co w konsekwencji powinno dać zwycięstwo.
Cieszy mnie niezmiernie fakt, że LVG nie będzie ruszał linii pomocy i nie przesunie Blinda na środkowego obrońcę. Mam też nadzieję, że Holender nie będzie się bał postawić na któregoś z młodych stoperów. Owszem, obaj są niedoświadczeni, ale wolę postawić na młodego gniewnego, który będzie grał na swojej nominalnej pozycji, niż ryzykować przestawianie Fletchera, który fizycznie odstawał. A, że gramy z Młotami to nie możemy sobie na takie coś pozwolić. Owszem, młodzi też nie są w idealnej, że tak to nazwę dyspozycji fizycznej, ale spodziewam się lepszych rezultatów z młodym w składzie. Oczywiście spodziewam się, iż owym młodym będzie Tom Thrope, który już dawno powinien otrzymać swoją szansę, a nie Paddy Mc'Nair.

Nie spodziewam się jakiś wielkich zmian w składzie, a przede wszystkim w grze United. Liczę na bardziej ułożoną grę całego zespołu, który będzie w całości bronił i atakował. Kluczem w jutrzejszym spotkaniu będzie długie utrzymanie się przy piłce. Im dłużej przy niej będziemy, tym mniejsze zagrożenie WHU będzie stanowiło pod nasza bramką. Jedyne czego się obawiam, to kontynuacja grania trzema napastnikami. Rooney powinien wrócić na pozycje napastnika, gdyż tam ma do zaoferowania najwięcej dobrego, a z kolei van Persie powinien usiąść, gdyż jest daleki od optymalnej formy. Niestety, podejrzewam że znów będziemy upychać na boisku całą trójkę napastników/ Bardzo liczę na premierowe trafienie Falcao - pierwsza bramka z pewnością doda mu pewności i pozwoli grać na luzie.


DDG
Rafael - Thrope - Rojo - Shaw
Blind
Herrera - Di Maria
Rooney
van Persie - Falaco
Patrząc na problemy z defensywą po prostu tym razem trzeba nastrzelać jeszcze więcej bramek niż ostatnio. Ale naprawdę więcej. 6 wystarczy. Nie wierzę, aby west ham potrafił ich wbić 7. Także proste zadanie na dziś.
DDG
Rafael-Blind-Rojo-Shaw
Fletcher
Herrera-Mata
Di Maria
Roo-Falcao

[Wiem, ze juz jest oficjalyn sklad, ale nie patrzylem na niego przed typem, mam nadzieje ze mi wierzycie, jak nie to mozna nie uznawac]
Koszmar. Znowu wyglądaliśmy bardzo dobrze do momentu gola dla przeciwnika. Potem już koszmar, którego zwieńczeniem był burak (dla) Roo. Jakby jeszcze tego było mało, to kontuzji doznał Herrera, który jest chyba naszym jedynym jasnym punktem(prócz młodzieży) tego mizernego sezonu. Jeśli Hiszpan wypadnie na dłużej niż kilka dni to jesteśmy w dupie.

Plusy? Rafael. IMO nasz najlepszy zawodnik. Natomiast największym plusem jest natomiast fakt...debiutu dwóch kolejnych juniorów.

EDIT: Mam mieszane uczucia odnośnie Thorpea. Chłopak wprawdzie w końcu zadebiutował, ale trudno oczekiwać, że byłby z takiego obrotu sprawy zadowolony. Od lat jest wyróżniającą się postacią defensywy w drużynach młodzieżowych, a tymczasem szanse dostają inni. Trudno zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi.
De Gea - bramka na jego konto, niedokładne wybicia. Życzeniowo: na ławkę, Linda na Eve. Hiszpan w koszmarnej formie, taka zmiana może mu pomóc, a kto wie, może Linda odpali na te najbliższe spotkania i będziemy mieli bramkarza, który coś broni.

Rafael - super, klasa. Potwierdził, że jest jednym z lepszych na swojej pozycji
Shaw - ok, ale imo Jenkinson robił za dużo wiatru na skrzydle.
McNair - świetny debiut, a ta interwencja głową to coś niesamowitego.
Rojo - też bardzo mi się dzisiaj podobał, może drobne błędy mu się przytrafiały, ale jego spokój, sposób w jaki wyprowadzał piłkę - dla mnie w tej chwili pierwszy środkowy obrońca. Trzeba tylko dla niego (zdrowego) partnera do środka.

Di Maria - słabo
Blind - zdecydowanie lepiej niż poprzednio
Herrera - chyba nasz najlepszy zawodnik dzisiaj. Bardzo aktywny, odbierał piłki z przodu. Naprawdę jestem pod wrażeniem jak on dobrze gra wślizgiem.
Rooney - bardzo dobry mecz, piękna bramka i...potem ten durny faul. To znaczy faul sam w sobie nie był durny, tylko sposób w jaki Wayne to zrobił. Cóż, poniosły go nerwy.

Falcao - ot, taki sobie mecz
van Persie - świetny występ Holendra. Van Gaal znowu na niego postawił i znowu sie nie pomylił. Robin odwdzięczył się bramką, a do tego całkiem dobrą grą. Szczególnie jestem pod wrażeniem jego gry po czerwonej kartce, dużo walczył, nabiegał się - zrobił swoje.

Było widać kompletnie inne podejście naszych zawodników. Herrera, który interesował się defensywą, asekurował, był tam gdzie powinien. Blind cały czas na odpowiedniej pozycji, zabezpieczał defensywę. Nawet Roo i Robin nie zapominali się wracać, żeby pomóc w grze defensywnej na skrzydle. Podobała mi się walka, postawa zespołu. Ważne, że potrafiliśmy dowieźć ten korzystny wynik do końca. Najbliższy mecz to mega ważne spotkanie z Evertonem - zbliżymy się do czołówki czy znowu zaklepiemy sobie miejsce w środku tabeli? Będzie cholernie ciężko, bez naszego kapitana. Oby kontuzja Herrery to nie było nic poważnego.
Stron: 1 2
Przekierowanie