Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Southampton FC 1-2 Manchester United (08.12.2014)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: soton.png] [Obrazek: m9rm0p.png] [Obrazek: 1zn0jye.png]

Southampton FC vs Manchester United
Barclays Premier League
08.12.2014; 21:00
St. Mary's Stadium, Southampton
Ja bym nie zmieniał nic poza oczywistą zmianą.

DDG
Valencia - Smalling - Rojo - Young
Carrick
Fellaini - Herrera
Mata
Rooney - van Persie.

Chociaż mam problem bo chciałbym zobaczyć i Falcao i Wilsona, w sumie Januzaja także. Ale dobrze to funkcjonuje wiec myślę, że wyjdziemy tak samo jak w dwóch ostatnich meczach z powracającym Rooneyem w dodatku. Rooney ostatnio w dobrej formie, oby ta kontuzja go z niej nie wyrwała.

Niby łatwy, niby trudny mecz. Szkoda, że to wyjazd, bo u siebie byłbym pewny 3 punktów chociaż z Arsenalem zagrali wydaje się dużo lepiej niż z City. Jednak mam nadzieję, że damy radę i seria przedłuży się do 5.
Wydaje się, że styl i osobowe zestawienie wyjściowego składu zaczyna nam się ostatecznie klarować. Jeżeli w najbliższych meczach można spodziewać się przetasowań, to będą to powroty kontuzjowanych, zwłaszcza obrońców. Evans podobno jest już gotowy do gry, ale jego forma jest zagadką i nie wiem czy w chwili obecnej z miejsca zamieniłbym Rojo na Irlandczyka. Mecz na pewno nie będzie łatwy, ale wraca Rooney, czyli ten, którego najbardziej brakowało w poprzednim meczu. Druzyna odzyskała pewność siebie, jest pozytywna energia. Więcej wydaje się przemawiać po stronie United, ale boisko może to brutalenie zweryfikować. Trzeba zagrać na pełnej koncentracji przez cały mecz, wtedy Soton nie powinno być takie straszne.

DDG
Rafael - Smalling - Rojo - Young
Carrick
Valencia - Herrera
Mata
Rooney -van Persie
DDG
Valencia - Smalling - Rojo - Young
Carrick
Fellaini - Herrera
Mata
Rooney - van Persie
DDG
Rafael-Smalling-Rojo-Young
Carrick
Valencia-Herrera
Mata
Roo-RvP
DDG
Rafael - Smalling - Rojo - Young
Carrick
Valencia - Herrera
Mata
Rooney - RvP

Byłem pierwotnie skłonny wrzucić Falcao za Matę, ale po wypowiedziach van Gaala raczej taka opcja odpada.

Niesamowicie ważny mecz jeśli chcemy w tym sezonie ugrać coś więcej niż czwórkę. To w sumie banał, bo następny mecz z Liverpoolem będzie tak samo ważny, następny również, itd. No ale od czegoś trzeba zacząć. Może przyszła wreszcie i do United ta sławetna passa LvG i popchniemy jeszcze kilka spotkań do przodu, a wtedy kto wie... Może Chelsea z City wykończą się wzajemnie, a my dróżką obok niezauważeni chapniemy mistrza Big Grin Tak, czy inaczej trza dzisiaj wygrać!
DDG
Valencia - Smalling - Rojo - Young
Carrick
Fellaini - Herrera
Mata
Rooney - van Persie.
DDG
Valencia - Smalling - Rojo - Young
Carrick
Fellaini - Herrera
Mata
Rooney - van Persie
I jak tu się nie powtarzać jak van Gaal nie zagląda na forum po moje rekomendacje? Sad
DDG
Valencia - Smalling - Rojo - Young
Carrick
Fellaini - Herrera
Mata
Rooney - van Persie


Southampton troszkę spuszcza z tonu i miejmy nadzieję, że po dzisiejszym spotkaniu będą się skupiać o walce o top 4. Wink
Ten mecz to przede wszystkim Robin van Persie i długo długo nic. No może jeszcze standardowo De Gea i Carrick. I Young.

van Gaal nie pomaga chyba tymi roszadami taktycznymi. Ciężej za nim nadążyć niż za Fergusonem. Zmiana McNaira natomiast uzasadniona i brawo za odwagę.

Rooney bez formy chociaż asystę zaliczył, Fellaini kilka fatalnych zagrań i brak umiejętności wykorzystania warunków fizycznych. Smalling się zabił. Zapomniałbym o Macie, ale to pewnie dlatego, że ukrywał się gdzieś po boisku. Rojo niezłe interwencje przeplatał takimi za które McNair zszedł. Wyglądało to wszystko bardzo przeciętnie. Jednak chyba można znaleźć pocieszenie w tym jeżeli drużyna wygrywa grając niespecjalnie dobre spotkanie. Nie wierzyłem w to na początku sezonu, ale van Gaal wbił się do top 3 pomimo tylu problemów i tylu narzekań na grę naszych ulubieńców. Teraz jeszcze większym sukcesem będzie ich zmusić do lepszej gry co powinno zatrzymać nas w tym miejscu w tabeli a może nawet lekko podwindować.
Ukryty tekst:
Najlepiej tak o dwa oczka. Wspomnicie jeszcze moje słowa.
allfanmu napisał(a):Rooney bez formy chociaż asystę zaliczył,

Bo to jest właśnie klasowy zawodnik. Jemu może nie iść przez cały mecz, a i tak swoje zrobi.
Co mi pierwsze przychodzi na myśli? Że zaczynamy grać jak Manchester United za kadencji Fergusona. Może mamy problemy, może gramy brzydko i mamy trochę szczęścia, ale punktujemy rywali niczym klasowy bokser. Brawo. Oczywiście chciałoby się oglądać pięknie grające i gromiące rywali United, jednak na to przyjdzie czas. Teraz najważniejsze są punkty, a my właśnie po raz 5 z rzędy zdobywamy komplet!

Czas jednak na oceny, a tutaj dużo pochwał nie będzie. Przede wszystkim nie rozumiem dlaczego w czasie spotkania kontynuowaliśmy grę systemem 3-5-2. Od samego początku w środku pola była ogromna wyrwa, którą Święci skutecznie wykorzystywali. Gdy na boisko wszedł Herrera byłem pewny, że wróci do gry diamentem, a tymczasem Carrick wylądował na pozycji stopera. Przez to posunięcie mieliśmy spore problemy zarówno w ataku jak i w defensywie, ponieważ brakowało łącznika między linią obrony, a pomocy.

Jeśli chodzi o indywidualne oceny to pochwalić można ledwo paru zawodników. Bezsprzecznie najlepszy był Robin van Persie. Cieszę się, że Holender wrócił do gry z początków swojej kariery na Old Trafford - dzisiaj to był ten zawodnik, który w ostatnim sezonie Fergusona wygrał nam niejedno spotkanie. Dzisiaj był znakomity - świetnie grał tyłem do bramki, stosował pressing, walczył w obronie, a do tego był zabójczo skuteczny. Pierwsza bramka to ogromny spokój, a druga to wspaniała technika i spryt. Dobrze widzieć Robina w formie, jednak dalej podtrzymuje, że mam duże wątpliwości czy wykładać na jego pozostanie na Old Trafford tak wielkie pieniądze.
Kogo jeszcze należy pochwalić? Jak zwykle David De Gea. Hiszpan od spotkania z Evertonem prezentuje wyśmienitą formę i bez dwóch zdań, jest czołowym bramkarzem Premier League. Delikatnie można pochwalić Carricka, szczególnie za pierwszą połowę, gdzie kilka razy ładne asekurował swoich kolegów i przerwał akcje rywali. Na upartego można pochwalić Younga, choć dzisiaj już nie był tak dobry jak ostatnio. W ofensywie przypominał tego zawodnika, który tyle czasu frustrował kibiców, a w defensywie kilka razy go zabrakło gdy był potrzebny.

Lista tych, których dotknie krytyka jest zdecydowanie dłuższa. Najgorzej zagrał Mc'Nair. Dawno nie widziałem równie fatalnego występu. Niemal 90% akcji ze strony Świętych było konsekwencją głupich zagrań i błędów młodego stopera. Drugi w kolejce jest chyba Rojo. Nie wiem gdzie chłopak miał dzisiaj głowę, ale dwukrotnie, dokładnie w ten sam sposób stracił piłkę w okolicy 30 metra co mogło się dla nas skończyć fatalnie. Strasznie elektryczny był dzisiaj... słabo dzisiaj także Fellaini, który miał problem z najprostszym podaniem. Do tego przegrał sporo pojedynków jeden na jeden, a w defensywie czynił niewiele dobrego. Zawiódł dzisiaj także Rooney i Mata. Anglik wydawał się nie być w 100% zdrowych, jednak mimo to trochę słów krytyki mu się należy. Hiszpan z kolei był dzisiaj często poza grą, jednak na jego usprawiedliwienie działa fakt, że non stop graliśmy długą piłką, przez co Juan nie mógł robić to w czym jest najlepszy.

Fajnie, że wygrywamy ale musimy zacząć grać lepiej i przede wszystkim pewniej. Obecnie dopisuje nam szczęście, ale zaraz w którymś meczu może nam go braknąć. Mam nadzieję, że z Liverpoolem nie będziemy grać 352 bo to się może dla nas źle skończyć. Ciekaw jestem sytuacji w obronie. Smalling pewnie znów z miesiąc spędzi w szpitalu (jak go lubię i cenie, tak chyba w lecie będzie trzeba się pożegnać), więc w jego miejsce wskoczy Evans. Niech wraca także Jones, bo Rojo powinien wylądować na ławce rezerwowych.

Jeszcze jedna sprawa - sędziowanie... jaki cudem Mane i Fonte nie wylecieli z boiska?! Ten pierwszy mało nóg nie połamał van Persiemu! Wjechał sankami, a sędzia daje żółtko?! Za takie bezmyślne faule powinna być czerwona z miejsca i kilka spotkania bana. Fonte z kolei celowo i chamsko uderzył Herrerę w twarz za co również powinien wylecieć z boiska. Fellaini też był blisko czerwonej kartki, za ten łokieć na Wanyamie. Ogólnie to sędziowanie w Anglii (nie tylko) stoi na dramatycznym poziomie. W tej kolejce obejrzałem w sumie 4 całe spotkania i nie było choćby jednego, w którym sędzia nie popełniłby jakiegoś rażącego błędu - DRAMAT!
Niesamowicie ważne zwycięstwo i pierwszy raz od czasów Ferga, United zalicza serię pięciu kolejnych zwycięstw. Jest coś w tym co mówił bodaj Twarowski w czasie transmisji na C+, że Czerwone Diabły są najbardziej wyrachowaną ekipą tej ligi. Rozgrywają mecze, w których rywale grają ładniejszą piłkę, mają optyczną przewagę, ale za to gdy przydarzą im się błędy, to są one bezlitośnie wykorzystywane przez ekipę z Old Trafford. Co za mecz van Persiego! wreszcie! Holender zagrał kapitalnie i przyćmił wszystkich innych zawodników na boisku, nie tylko przez swoje bramki. Robin miał dziś dzień konia i dosłownie wszystko mu wychodziło. Pociągnął ten zespół tak jak robił to w ostatnim mistrzowskim sezonie.

Niestety stwierdzenie, że styl gry United nie był w tym meczu najlepszy to spore niedomówienie. Wydawało się, że przeciwko Świętym, zespół musi podnieść swój poziom, a tymczasem zrobił to tylko jeden zawodnik. Praktycznie wszyscy poza Persilem nie byli dziś w najlepszej dyspozycji. Dobrze, że do drużyny wróciło szczęście, bardzo się dzisiaj przydało! Niestety nawet jadąc na farcie kolejny zawodnicy łapią kontuzje. Mam nadzieję, że Smalling będzie gotowy na Liverpool, bo bardzo liczę na niego w tym meczu.
Ruuuuuuuuuud napisał(a):
allfanmu napisał(a):Rooney bez formy chociaż asystę zaliczył
Bo to jest właśnie klasowy zawodnik. Jemu może nie iść przez cały mecz, a i tak swoje zrobi.
Nie żebym się czepiał, ale tutaj cała zasługa spada na RvP. Dośrodkowanie było trochę za mocne i tylko kunszt Holendra pozwolił na zdobycie bramki. Aczkolwiek chwali się, że Wayne poszukał Robina, który świetnie sobie pozycję wypracował.
Stron: 1 2
Przekierowanie