Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: FA: Cambridge United 0-0 Manchester United (23.01.2015)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: i27uwp.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: 1zn0jye.png]

Cambridge United vs Manchester United
FA Cup, 4. runda
23.01.2015; 20:55
Abbey Stadium, Cambridge
Cóż za nietypowy dzień na granie meczu. Nie pamiętam kiedy ostatnio graliśmy jakikolwiek mecz w piątek. Do rzeczy.

Jeżeli van Gaal czegoś nie zmieni z ustawieniem, nadal będzie trwał w swoim uporze, to może się ciężko oglądać. No i znowu powtórzę swoją opinię sprzed meczu z Yeovill. Mecz z takim rywalem to odpowiednia pora do wprowadzania młodych. van Gaal twierdzi, że każdy mecz chce wygrać i wystawia najmocniejszy możliwy skład. To może chociaż Januzaj? Jeżeli nawet w piątek Adnan nie zagra, to chyba może powoli szukać nowego klubu, bo żal, żeby się marnował na ławce. Być może zagra Valdes i jestem ciekawy jak wypadnie. Z naszą obroną nawet Cambridge może oddać kilka celnych strzałów.

Podsumowując, moje oczekiwania:
- zmiana ustawienia
- Wilson, Januzaj i Valdes w pierwszym składzie (minimum, bo oczekuję wiele więcej nazwisk, których nie widujemy często w pierwszym składzie, ale wiem, że nie ma na to szans)
- żywsza gra

Valdes
Rafael - Smalling - Evans - Shaw/Rojo
Di Maria - Blind - Herrera
Januzaj - Wilson - Lingard
allfanmu napisał(a):Wilson, Januzaj i Valdes w pierwszym składzie (minimum, bo oczekuję wiele więcej nazwisk, których nie widujemy często w pierwszym składzie, ale wiem, że nie ma na to szans)

Z nazwiska wymieniłbym jeszcze Herrerę, bo na to zasługuje, mam nadzieję, że w tym roku wreszcie powalczymy bardziej o FA Cup, który od dawna jest nieosiągalny. Skład Fostera bardzo mi się podoba (nie wiedziałem, że Lingard jest już na chodzie). Dobra okazja, żeby wrócić do gry 4ką z tyłu.
De Gea
Januzaj-Carrick-Rooney-Evans-Di Maria
Jones-Fellaini-Mata
Falcao-Wilson

Taki skład bym widział. Mam nadzieję, że Luj nie da się hejterom i postawi na sprawdzoną, dającą dobre rezultaty formację. Warto przetestować jak Rooney sprawdzi się na stoperze, a Januzaj i Di Maria na wahadłach.
Valdes
Rafael - Smalling - Rojo - Shaw
Fletcher - Blind - Herrera
Januzaj
Wilson - Falcao

takie coś mogłoby być.
A ja się nie łudzę, żebyśmy ujrzeli inną taktykę niż 3-5-2...

To dramat, że van Gaal kaja się przed napadziorami. Przed Falcao, żeby Mendes nie wyjebał De Gei do Realu, przed Robinem bo to kumpel i przed Rooneyem bo to kapitan...
A miało być chyba inaczej...
Ja bym chciał zobaczyć Rojo na lewej obronie, Blinda koniecznie w środku pomocy a Januzaja gdziekolwiek.
Under napisał(a):Ja bym chciał zobaczyć Rojo na lewej obronie

Nie, nie, nie! Co prawda Shaw na lewej stronie prezentuje się co najwyżej poprawnie, ale Rojo to nasz najlepszy środkowy obrońca jakiego posiadamy na tę chwilę. Ostatnio widziałem na ms statystyki, które tylko mnie w tym utwierdziły. Pewny siebie, zdecydowany w atakach na piłkę, nieustępliwy (ostatnio pojedynki z Zamorą to było to co uwielbiam w PL ) i do tego świetnie czujący się z piłką przy nodze. Nie możemy sobie pozwolić, żeby wystawiać najlepszego środkowego obrońcę w drużynie na lewej stronie. Shaw musi grać z dwóch powodów: 1. może złapie formę, 2. nie mamy nikogo innego na tę pozycję.
Rojo ma fajne statystyki - to prawda. Po ciężkim początku się ogarnął - to też prawda. Jednak jego największym mankamentem jest to, że czasem wyłącza myślenie. Tak jak np. w ostatnim spotkaniu, gdzie wbiegł w Carrick'a i przez to poszła bardzo groźna kontra.

Shaw jest zdrowy, co zapowiedział LVG więc zapewne zagra. Mam nadzieję, że chłopak pozostanie już zdrowy, bo przy takiej częstotliwości kontuzji to jego kariera zniszczy się raz dwa...
Rojo przed kontuzją niemal mecz w mecz dawał rywalom jakiś prezent, a teraz nagle jest naszym najlepszym obrońcą. Nie, nie jest. A przynajmniej tego na boisku nie pokazał. Ja nie przypominam sobie takiego występu w jego wykonaniu, jak zaliczał już w tym sezonie Smalling - czyli pewność od pierwszej do ostatniej minuty.
Foster napisał(a):Jednak jego największym mankamentem jest to, że czasem wyłącza myślenie. Tak jak np. w ostatnim spotkaniu, gdzie wbiegł w Carrick'a i przez to poszła bardzo groźna kontra.

Trochę w tym prawdy jest, niestety. Chociaz akurat w tym zderzeniu to obaj z Carrickiem dali ciała.

michal85 napisał(a):Ja nie przypominam sobie takiego występu w jego wykonaniu, jak zaliczał już w tym sezonie Smalling - czyli pewność od pierwszej do ostatniej minuty.

Nie przypominam sobie takiego występu w jego wykonaniu, jak Smalling zaliczył z City.
Ruuuuuuuuuud napisał(a):Trochę w tym prawdy jest, niestety. Chociaz akurat w tym zderzeniu to obaj z Carrickiem dali ciała.
Dla mnie ewidentnie zawinił Rojo, który wbiegł Michałowi w paradę, ale to właściwie teraz jest bez znaczenia, tym bardziej że obaj zgadzamy się co do tego, że Marcos czasem wyłącza myślenie.

Ruuuuuuuuuud napisał(a):Nie przypominam sobie takiego występu w jego wykonaniu, jak Smalling zaliczył z City.
Tylko jakie to ma znaczenie w kontekście tego co napisał Michał? Bo nie bardzo rozumiem...
Smalling z racji swojej głupoty zaliczył kolosalną wpadkę... jednak później udowodnił, że jest dobrym, a przede wszystkim pewny stoperem, na którego można liczyć. Choć z tym ostatnim to tak nie do końca, bo Chris właśnie leczy kontuzję numer 4 w tym sezonie...
może Smalling rozegrał 2 całkiem fajne mecze ale Rojo jest za to bardziej równy. Rozgrywa mecze na poziomie i nie ma niepewności jak w przypadku Smallinga czy ten rozegra świetny mecz a potem słaby. Dodatkowo Rojo gra piłką najlepiej z obrońców i okazał się świetnym wzmocnieniem.
Jeśli chodzi o prezentowanie równego poziomu to jest to zdecydowanie bardziej domeną Smalling, niż Rojo. To, że Smalling zaliczył wpadkę w jednym, tylko w jednym spotkaniu nie czyni z niego zawodnika chimerycznego. Jeśli ktoś jest nierówny to właśnie Rojo, który potrafi przez jakiś czas grać bardzo dobrze, by potem popełnił jakiś błąd - co jest konsekwencją tego, że wyłącza mózg o czym pisałem wcześniej z Rudem.

I trochę dziwi mnie nazywanie Rojo świetnym wzmocnieniem, skoro jeszcze nie tak dawno z każdej strony spadała na niego krytyka, za jego błędy. Fajnie, że się chłopak ogarnął, wszystko ma się ku lepszemu ale pisane już teraz, że okazał się świetnym wzmocnieniem jest trochę, a nawet bardzo na wyrost.
Stron: 1 2
Przekierowanie