Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: FA: Manchester United 4-0 Reading (07.01.2017)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: n1uihh.png][Obrazek: 2iafuas.png][Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcQdmtXur7U9cglua-l_b5s...mGA-CHeE0K]

Manchester United vs Reading
FA Cup
07.01.2017, 13:30
Old Trafford, Manchester
Bardzo nie lubię oglądać meczów pucharowych. Mam wrażenie, że są inaczej "realizowane" telewizyjnie. No i inna sprawa, że często wygląda to jak pierwszy wspólny mecz zawodników. Niemniej jutrzejszy obejrzę z największą chęcią. Mam nadzieję, zobaczyć gości, który ostatnio było mniej na boisku.
Wczoraj na boisko wyszła jedenastka piłkarzy, których miał do dyspozycji Luj. Ba, nawet nie był to najmocniejszy skład jaki Luj mógłby wystawić. I co? Okazało się, że ci ludzie mogą grać piękną, szybką piłkę. Oddaliśmy wczoraj blisko 30 strzałów, kosmos. Zawodnicy nagle wiedzą jak atakować, jak się poruszać w ataku, w pół sezonu nauczyli się tego czego Luj nie potrafił w nich zaszczepić przez 2 pełne sezony. Tak jak napisał Redziu, 4-0 to najmniejszy wymiar kary. Zatrudniliśmy Mou o 3 sezony za późno, trudno. Lepiej późno niż wcale Smile

Co do indywidualnych ocen to wszyscy na duży plus. Jedynie Young trochę mi odstawał, chłopina coś zdziadział trochę. Nie wiem, może to kwestia tego, że nie jest w rytmie meczowym. Rasford mógł, a nawet powinien skończyc mecz z 4 bramkami, Martial znowu się przebudził, Rooney poezja w pierwszej połowie. Carrick dzielił i rządził w środku, a ta jego asysta to czapki z głów.

Wrócił wspaniały Manchester United. Czekam z niecierpliwością na pojedynek z Hull i podobny spektakl w naszym wykonaniu Big Grin
Kolejny bardzo dobry mecz.
Zaczęliśmy w bardzo dobrym stylu, momentalnie wskoczyliśmy na wysokie obroty i Reading nie miało szans na skuteczną obronę. Dwa szybkie, ale mocne ciosy pozwoliły już spokojnie kontrolować wydarzenia w pierwszej części. Pozwoliliśmy nawet chwilami na dłuższe rozgrywanie gościom, ale jak zrywaliśmy się do kontr to pachniało kolejnymi bramkami.

W drugiej części było podobnie. Dobre kontry i (wiel)błąd gości dał nam kolejne bramki i zasłużone, okazałe zwycięstwo.

Wszyscy zagrali przynajmniej poprawnie i trudno mówić o kimkolwiek w kontekście nieudanego występu. Stam w hruncie rzeczy może się cieszyć, że skończyło się tylko na czterech trafieniach United, bo mogło i powinno być więcej. Widać, że zawodnicy dobrze się czują na boisku, są pewni siebie. Tego z pewnością brakowało w ostatnich latach i oby w nadchodzacych tygodniach (i do końca sezonu Wink ) ta pewność została utrzymana.

Szkoda na pewno urazu Rojo, bo Argentyńczyk ostatnio był w gazie i trzeba wierzyć, że szybko wróci do pełni sił.

Na plus:
- Rash. Świetna gra bez piłki, bardzo aktywny. W pierwszej części brakowało tylko skuteczności do pełni szczęścia. Fajnie jednak, że się przełamał. Dobrze by było gdyby jednak dostawał więćej szans na szpicy, choć konkurencja oczywiście całkiem zacna Wink
- Martial w formie. W pierwszej części robił niemalże co chciał.
- no i oczywiście Carras. Absolutnie kluczowy grajek w tej ukladance.

Na minus:
- desygnowana kadra. Widać od tygodni, że naprawdę drużyna jest poukładana. Szkoda, że nie próbujemy więc nowych wariantów (przetestować na dobre Bastiego albo Blinda na pozycji Carrasa), ani młodzieży (nawet na ławce brakło miejsca dla jakiegokolwiek grajka z akademii).

PS No i oczywiście słowa uznania dla Wazzy.
Ps 2 ponoć świetną partie w meczu z AFC rozegrał Ben Pearson Smile
Przekierowanie