W poniedziałek odbyło się losowanie V rundy Pucharu Anglii. Nasz Manchester trafił na Reading, przeciwnika nie za bardzo wymagającego ale nie wolno ich lekceważyć. Powinniśmy wygrać to spotkanie bo jesteśmy zdecydowanie lepszą ekipą i nie ma złudzeń że nasza porażka byłaby wielka sensacją. Jestem ciekaw jak nasz zespół zaprezentuje się w tym spotkaniu :?:
Zapraszam was do wypowiadania się na temat tego spotkania 8)
P.s niech ktoś przykleji temat bo Ja nie mogę z góry dziękuje :wink:
Powinniśmy wygrać. W bramce zagra Kuszczak. Spodziewam się zwycięstwa 1:0, albo 2:1. Reading potrafi czasami przycisnąć.
Ale i tak wygramy. 8)
Reading jest nieobliczalne i bardzo bedzie chcialo sprawic niespodzianke w meczu z nami.Mam nadzieje,ze sie nie damy i wygramy pewnie 2-0.
Spotkanie z Reading nie będzie taką zwykłą przebieżką. Mimo, że gramy na Old Trafford zawodnicy "The Royals" napewno postawią twarde warunki i będą chcieli sprawic niespodziankę. Póki co to będzie 3 spotkanie w ramach FA CUP na własnym stadionie i liczę na ponowne zwycięstwo, stawiając 2-1 po raz kolejny.
Come on UNITED!!!
Również się troszkę obawiam tego meczu, ale przecież to tylko (przynajmniej dla mnie) FA Cup. Jak przegramy to tragedii nie będzie, ale oczywiście taka porażka nie byłaby miła
To może być mecz walki, Reading za wszelką cenę nie będzie chciało stracić gola, ale na pewno nie będą też ograniczali się tylko do obrony. Ferguson powinien mimo wszystko dać odpocząć kilku podstawowym zawodnikom (może ktoś z obrony, bo ta formacja jest chyba najrzadziej odpoczywającą w tym sezonie. Oczywiście zagra jeszcze Kuszczak, bo nie warto ryzykować zdrowia Edwina, nawet gdyby był on zdolny do gry. W ataku może Dong?
Ja dałbym mu szansę pokazania się w takim meczu, ale najlepiej wtedy, gdy będziemy już prowadzili - mógłby wejść z ławki.
To będzie jden z sprawdzian przed meczem z Lille. Jestem ciekaw bardzo ciekaw jaki będzie wynik. Ale nasi powinni wygrać. Lider dać się odrywać beniaminkom nie powinien.
W Premiership troszkę się pomęczyliśmy na OT z Reading, padł wtedy wynik 3:2. Uważam, że w tym przypadku może być podobnie, wygrana United po zaciętym i bardzo ciekawym spotkaniu. Ja jednak mam nadzieję i liczę na to, że Czerwony Diabły zwyciężą łatwo, bardzo bym tego chciał
W bramce ponownie Kuszczak, ponownie jakaś najlepsza parada ? 8) Może
Mecz zapowiada sie niezle ciężki, tym bardziej, że Reading gra dobrze w tym sezonie i pewnie chcą zasamkować półfinału albo finału FA Cup. Nie bede przypomniał o poprzednich meczach, każdy wie, że było ciężko, rezerw na pewno w tym meczu nie zobaczymy, choć mysle, że jeszcze w tej V rundzie Fergie da szanse Tomkowi, a juz od ćwierćfinału bez kombinowania, jesli oczywiscie awansujemy.
Nie mniej jednak musimy ten mecz wygrać, bo z pewnościa Reading nie jest drużyną, która byłaby dla nas jakims arcytrudnym rywalem. Przecież to nie jest Chelsea czy Arsenal, nie bedzie to taki szlagier, więc chcąc-niechcąc jesteśmy faworytami tego meczu i musimy go wygrać.
Wojtek3 napisał(a):choć mysle, że jeszcze w tej V rundzie Fergie da szanse Tomkowi, a juz od ćwierćfinału bez kombinowania, jesli oczywiscie awansujemy.
Z twojej wypowidzi rozumiem by w ćwierćfinale bronił już VdS czemu? FA Cup nie jest aż taki ważny i tomek jst dobrym bramkarzem.
Andre770 napisał(a):Wojtek3 napisał(a):choć mysle, że jeszcze w tej V rundzie Fergie da szanse Tomkowi, a juz od ćwierćfinału bez kombinowania, jesli oczywiscie awansujemy.
Z twojej wypowidzi rozumiem by w ćwierćfinale bronił już VdS czemu? FA Cup nie jest aż taki ważny i tomek jst dobrym bramkarzem.
Andre domyślam sie, że zacząłes kibciowac UNITED odkąd przyszedł do nas Kuszczak. Nie chce prowadzić głupiej konwersacji z Tobą.
FA Cup nie jest ważne ? Jedno z najbardziej prestiżowych rozgrywek pucharowych na świecie, najstarszych!
I od ćwierćfinału gra v.d.Sar, chyba, że trafimy na II albo III ligowca.
Mecz, w którym trzeba być skoncentrowanym przez całe 90 minut. Reading to drużyna, która niezależnie od wyniku "gryzie trawę" i stara sie strzelić chociażby 1 bramkę, więc trzeba bedzie uważać głównie na kontry i stałe fragmenty.
Bez dwóch zdań Reading to największa niespodzianka aktualnego sezonu w lidze angielskiej - szóstego miejsca nie zdobywają "kelnerzy" i taką pozycję osiągnęli ciężką pracą, tudzież zmysłem taktycznym trenera
Zresztą Coppell zaliczany jest do głównych pretendentów - obok Alexa - do zdobycia tytułu najlepszego menedżera ligi.
Steve wyjawiał coś, że nie wystawi kompletnego składu, koncentrując się bardziej na lidze, ale jakoś nie bardzo w to wierzę. Choć, bez względu na wszystko, gramy swoje - przecież u nas też cały pierwszy "garnitur" nie wyjdzie na plac. Zabraknie Wayne'a (zawieszony) i Edwina także nie możemy już patrzeć w przyszłość przez pryzmat kolejnej rundy. Ale Cristiano wraca, więc od razu się robi lżej na sercu
COME ON UNITED!
Ferguson przewiduje na jutrzejszy mecz ok 3 rezerwowych w tym Tomasza Kuszczaka w bramce za jak wiemy kontuzjowanego v.d.Sara. Powiedział, że na mecz z Lille Holender będzie prawdopodobnie gotowy, także bardzo dobra informacja
Do składu powraca także Cristiano Ronaldo po nieobecności w meczu z Athletic ( grypa żołądkowa ).
Wbre wcześniejszym spekulacjom nie zagra Alan Smith, a SAF zapowiedział, że Smudge będzie okazje przebicia sie do składu po odejściu 12 marca Hernika Larssona. Sa be patient Alan
UNITED!
Popis w dzisiejszym meczu dała przede wszystkim trójka sędziowska, a dokładniej sędziowie liniowi :? Gol Solskjaer'a powinien być jak najbardziej uznany, były trzy powody, dla których arbiter nie miał wręcz prawa podyktować spalonego: 1. w ogóle nie było spalonego... 2. Ole nie uczestniczył w akcji, bo wcześniej został przewrócony, 3. piłka wcześniej odbiła się jeszcze od jednego z graczy Reading. Ogólnie - kompletne nieporozumienie. Co do reszty spotkania, Carrick zdobył bardzo ładnego gola, druga bramka w tym sezonie. Ja jestem tylko jednego ciekaw, co teraz te nietkóre dzieci, co piszą w komentarzach myślą, piszą, że Michael jest słaby i wydano na niego zbyt dużo pieniędzy. "Przecież on bramek nie strzela" :shock: takie teksty mnie dołują normalnie :lol: Szkoda straconego gola, dokładnie nie został przypilnowany Gunnarsson no i bramka, Kuszczak nie miał nic do powiedzenia, piłka poleciała pod poprzeczkę. Szkoda także zmarnowanej okazji Ronaldo, był tak blisko strzelenia bramki, podobnie jak Saha, który w końcówce mógł podać do Larssona, który miał już pustą bramkę przed sobą. Nie zrozumiałem też decyzji Fergusona o zdjęciu Parka z boiska, który prezentował się dobrze. Cóz... 1:1 i czeka na nas powtórka.
UNITED !