A mnie w nim zawsze zadziwia to, że kiedy sie względnie nie porusza, to wygląda jak przeciętny facet z brzuszkiem, a kiedy biegnie z piłką, jak młodziak na boisku za szkołą! Często, podczas oglądania meczu, mam wrażenie, że to nierealne, że on tak szybko biegnie! ^^
A o jego roli w drużynie świadczy chociażby fakt, że podczas meczu z City, Rooney siedział na ławce i wynik jest jaki jest.
mufc.pl napisał(a):W niedzielę Manchester United zanotował czwartą w tym sezonie porażkę w Premier League. Dziennikarze serwisu "Setanta Sports" szukając głównej przyczyny niepowodzeń "Czerwonych Diabłów" wskazują na absencję Wayne’a Rooneya.
Aktualni mistrzowie Anglii musieli sobie radzić bez Rooneya łącznie 10 razy. Najpierw, na początku sezonu, 22-letni napastnik doznał złamania kości śródstopia. Gdy już powrócił do gry, przed ligowym spotkaniem z Blackburn Rovers (10 listopada) doznał kolejnej kontuzji. Z powodu choroby nie grał też w okresie świątecznym, a z meczu derbowego z Manchesterem City wyeliminowały go kartki.
Niezwykle interesująco przedstawia się przygotowana przez brytyjskich dziennikarzy tabela, która pokazuje, że pod nieobecność Rooneya, Manchester United zdobył tylko 9 bramek na 10 rozegranych spotkań, ale już z nim w składzie 41 goli na 16 występów. Zupełnie inaczej prezentują się także zdobycze punktowe.
http://mufc.pl/aktualnosci/8890/bez-rooneya-ani-rusz/
Zróbmy ściepę narodową, sklonujmy nogę Ronneyową! // znaczy sklonujmy Rooneya
Jak widzimy to nie Ronaldo nam potrzebny a Rooney! Rooney! Ronney! Wayne wracaj do nas szybko i dokop Arsenalowi!
Statystyki nie kłamią. Wayne do roboty!
Szkoda, że "wierni fani" Manchesteru United dalej widzą zbawienie w naszym Cristiano, owszem, dużo dla nas zrobił, ale Rooney jest najlepszym przykładem, że sam Cris wiele nie zdziała. Do sukcesu i zwycięstw potrzebna nam cała drużyna. Poza tym Rooney nie tylko świetnie współpracuje z Ronaldo, ale tworzy najlepszy duet w Premier League z Tevezem.
Odnośnie wiernych fanów - vtg cudowny tekst na redlogu
No właśnie paolo, cała drużyna ale nie tylko Waaza
Tedunio napisał(a):Mimo tego,że ma 22 lata,jest jednym z najlepszych napastników na świecie. Bardzo silny,waleczny,świetne strzały i niesamowity instynkt strzelecki. Poświęca się dla klubu w każdym meczu,jeśli będzie grał tak dalej zostanie jednym z najlepszych zawodników MU w historii.
Wayne to prawdziwy Diabeł z krwi i kości! Już teraz widzimy jaką rolę odgrywa w zespole, mimo iż nie strzela tak dużo bramek jakby chciał (i my również
) to sama jego obecność na boisku jest czymś niebywałym. Kiedyś był bardziej porywczy, nie kontrolował się, ale teraz widać że dorósł, zmądrzał i nie robi głupot (na boisku bynajmniej
) No i te oddanie klubowi- oby wiecej takich. Według mnie to on powinien przejąć opaskę kapitańską po Garym. Dla mnie to on jest po prostu skazany na sukces z United i jestem w 100% przekonany że będzie wymieniany wśród najlepszych zawodników MU.
mufc.pl napisał(a):Wayne Rooney jest tak przywiązany do Manchesteru United, że, jak sam przyznaje, nie wyobraża sobie, by jakikolwiek wielki europejski klub był w stanie nakłonić go do opuszczenia Old Trafford.
"Nie ciągnie mnie do gry poza granicami Anglii" - powiedział napastnik. - "Kocham grać dla Manchesteru United i jestem pewny, że to się nigdy nie zmieni."
"Nasza gra na angielskich boiskach uległa znacznej poprawie w ostatnich sezonach. Myślę, że kluby z Wysp dowiodły, że mamy tutaj najlepszą ligę na świecie. Kusimy grą najlepszych zawodników i dlatego, w moich oczach, są to najlepsze rozgrywki piłkarskie. To zależy od innych czy zdecydują się grać na kontynencie, ale dla mnie, futbol w wydaniu angielskim jest lepszy od innych."
Słowa Rooneya mogą znaleźć potwierdzenie w tym, że do ćwierćfinału Ligi Mistrzów dotarły aż cztery angielskie zespoły.
"Byłoby fajnie, gdyby wszystkie nasze drużyny zostały w grze" - mówił dalej. - "To wpłynęłoby na poziom całej angielskiej piłki, gdyby awansowały dalej."
Choć Rooney chciałby, by wszystkie zespoły z wygrały swoje ćwierćfinały, to jednocześnie jest zdeterminowany, by to "Czerwone Diabły" dowiodły, że są najsilniejszą drużyną w Europie w tym sezonie.
"W ostatnich latach nękały nas kontuzje i niektórzy z nas byli trochę przemęczeni, ale teraz mamy szerszą kadrę i rotacja w składzie powinna nam pomóc" - dodał. - "Jeżeli znowu dostaniemy się do najlepszej czwórki, będziemy dysponować zawodnikami, którzy będą bardziej wypoczęci."
"Jednak jeśli chcemy wygrać Champions League, to musimy grać lepiej niż w spotkaniu z Lyonem. W drugiej połowie meczu było trochę nerwowo. Chcemy to poprawić."
Ta wypowiedź Rooneya mnie nie dziwi, jego charakter i ogólnie zachowanie pasują idealnie do Manchesteru United. Widać, że chłopak przywiązal się do United i stał się rasowym Czerwonym Diabłem. Szkoda tylko, że ma takie skoki formy... Czasami obrona nie ma nic do gadania, a czasami przypomina bohatera "Samotny Wayne w ciemnym lesie obrony".
Co by nie mówić Wazza + Rio to dbają o atmosferkę w szatni także ;D te ich numery etc., a jest to też bardzo ważne :-).
Dla mnie właśnie Rio i Rooney są takimi typowymi Diabłami - waleczni, solidni, lojalni. Rooney wprawdzie nie ma już takiej formy jak wcześniej, ale myślę, że to kwestia czasu. Mimo wszystko jego waleczność, zapał i głód sukcesów mają odbicie na drużynie
Rooney jest jednym z moich ulubionych pilkarzy Manchester United uwielbiam jego strzaly
/następnym razem staraj się uzasadniać swoje zdanie i rozwijać posty, bo póki co są bardzo ubogie //Tmssn
Osamotniony Rooney kompletnie nic nie robi ... nie wiem czemu tego Sir Alex Ferguson tego nie zauważa. Zdecydowanie lepiej idzie mu współpraca z Carlosem Tevezem. W tym sezonie jakoś mu nie idzie moim zdaniem jednak czasem naprawdę umie uratować nam dupe. Ogólnie jest to świetny napastnik i nie sprzedałbym go za Chiny.
w meczu z l'poolem Wayne miał 3 sam na sam- o ile te pierwsze 2 sytuacje to można mu wybaczyć to tą ostatnią powinien strzelić :/ Rooney to znakomity zawodnik- bardzo dużo daje drużynie, na boisku zostawia serce, ma wielki wkład w naszą grę, ale mam do niego żal że strzela troszkę za mało bramek jak na swoje okazje. Nie musi być takim łowcą jak RvN, ale jako napastnik powinien częściej zmuszać bramkarzy drużyny przeciwnej do wyjmowania piłki z siatki
W końcu Roo się przebudził, dwie bramki chociaż mógł strzelić więcej, jak zwykle biegał, walczył i wg mnie zaraz po CR drugi zawodnik dzisiejszego meczu w naszej drużynie.
Nie mam nic przeciwko, żeby we wtorek również 2-krotnie pokonał bramkarza Romy
Uff super, jak zobaczyłem, że Roo dwie bramki zdobył, to aż mi się lżej na duchu zrobiło
Wreszcie się przełamał i to bardzo cieszy, bo teraz wkraczamy w kluczową fazę sezonu. Oby już dalej tak strzelał
Tomassen napisał(a):Uff super, jak zobaczyłem, że Roo dwie bramki zdobył, to aż mi się lżej na duchu zrobiło Wreszcie się przełamał i to bardzo cieszy, bo teraz wkraczamy w kluczową fazę sezonu. Oby już dalej tak strzelał
Jeszcze lżej zrobiło się zapewne samemu Wayne'owi
A zresztą sami zobaczcie:
devilpage.pl napisał(a):- Jestem bardzo zadowolony. Cała ta sytuacja była ostatnio bardzo frustrująca. W dzisiejszym meczu miałem więcej okazji do zdobycia bramki. Powinienem wykorzystać je. W przerwie myślałem, że dzisiaj znowu nie strzelę. Na szczęście udało mi się przełamać. I dlatego niezmiernie się cieszę - powiedział po meczu Wayne Rooney.
Jego morale zapewne wzrosły. Bramki dodadzą mu pewności siebie. Z resztą Ronaldo nie będzie cały czas strzelał- ktoś musi go odciążyć