O żesz w chuj, co to się porobiło? No nic, jeśli mu nowy kontrakt nie pasi, to arrivederci. Szkoda tylko, że za ewentualne piniondze z jego transferu nakupimy pewnie znowu jakichś no-nameów z chuj-wie-skąd.
Ja póki co jestem spokojny, jak na razie widzimy tylko spekulacje, brak cytatów, żadnych konkretnych informacji. Chociaż sytuacja wygląda trochę dziwnie, szczególnie to wymyślanie kontuzji przez Fergusona. Cóż, zobaczymy, jaki ten Wayne jest diabelski :twisted:
Jeśli i on odejdzie, to już stracę nadzieję, że w dzisiejszych czasach można znaleźć grajka oddanego barwom klubowym.
Ja również liczę na jakieś konkretne dementi ze strony Rooneya odnośnie tego całego zamieszania. Niemniej ziarenko niepewności zostało już zasiane i nie będę przesadnie zaskoczony jeśli mimo wszystko pożegnamy się z Anglikiem. Im dłużej nie ma żadnej informacji od samego Wayne'a tym bardziej ludzie będą stwierdzać że coś jednak jest na rzeczy.
Znaczy jak wytłumaczysz te dwie sprzeczne wypowiedzi SAF-a i Rooney'a?
I czemu nie dopuszczasz do siebie myśli o odejściu Roo? Bo jest bardziej diabelski od samego Gary'ego?
A dlaczego miałby odejść? Tu, na Old Trafford jest jego miejsce. Oczywiście rozumiem, że jego życie prywatne jest na niemałym zakręcie jednak boss dobrze wie kim jest dla klubu Wayne. Pojawia się kwestia - dlaczego Wayne zasiadł na ławce w meczu z WBA? Wayne mówi, że jest zdrowy, boss mówi że kontuzjowany - jaki z tego wniosek? Konflikt? Nie wydaje mi się. Znając Wayne'a - on chciałby grać w każdym spotkaniu, nawet z niezaleczoną do końca kontuzją. Tak było w tamtym roku z Bayernem. Może Ferg wyciągnął z tamtej sytuacji wnioski i wolał oszczędzić Roo i wprowadzić go do składu w mniejszym wymiarze czasowym.
Na razie nie ma co panikować już wokół niejednego piłkarza były rozsiewane podobne plotki, gdy ten negocjował swój kontrakt.
matys napisał(a):I czemu nie dopuszczasz do siebie myśli o odejściu Roo? Bo jest bardziej diabelski od samego Gary'ego?
Od Gary'ego nie, ale twierdzę że jest jednym z najbardziej "diabelskich" grajków jakich obecnie posiadamy w naszej kadrze.
Czary napisał(a):Pojawia się kwestia - dlaczego Wayne zasiadł na ławce w meczu z WBA?
Bo jest w tragicznej formie. A że Fergie nie chce w mediach opowiadać, jak to Roo się do gry w takiej dyspozycji nie nadaje, to wymyślił mu kontuzje. Albo Roo jest jeszcze głupszy niż mi się wydaje i nie skumał o co chodziło, albo zrobił to specjalnie, czyli, że jest jeszcze głupszy niż mi się wydaje.
Czary napisał(a):Znając Wayne'a - on chciałby grać w każdym spotkaniu, nawet z niezaleczoną do końca kontuzją.
Chcieć to on se może. Jeszcze bym zrozumiał jakby wrócił po jakiejś poważnej kontuzji do gry i SAF by mu nie dał pograć, ale w sytuacji, gdzie sam se jest winien takiej sytuacji, powinien zamknąć mordę i zapierdalać na treningach 3 razy bardziej niż to robił wcześniej.
Czary napisał(a):Na razie nie ma co panikować już wokół niejednego piłkarza były rozsiewane podobne plotki, gdy ten negocjował swój kontrakt.
Panikować to ja nawet nie zamierzam, jak się okaże, że go sprzedajemy. Prawda jest taka, że ma 1,5 roku do końca kontraktu i jak mu nie będzie spieszno, żeby go przedłużyć, to go opylimy, póki jeszcze będzie można trochę siana na nim zgarną.
Nie wiem czy jest w aż tak tragicznej formie jak mówisz. Jak na moje brakuje mu tylko przełamanie strzeleckiego, a żeby takie nastąpiło to musi grać.
No a nie jest? Piłki nie potrafi przyjąć.
Proszę Cię nie przesadzaj matys...
No serio, on ma problemy z przyjęciem piłki obecnie. To nie jest tylko to, że on goli nie strzela. Odbierają mu piłki, niedokładnie podaje, nie asystuje.
Czarek, zobacz sobie MOTD z ostatniej kolejki i zobaczysz, że matys ma racje.
Ja oglądałem ostatni mecz Foster...
Nie wątpię
Jednak tam dokładnie pokazali jak słaby jest Rooney. Nie potrafi przyjąć, kiwnąć, podać, a nie mówiąc już o strzeleniu bramki. Po prostu Rooney nie ma formy i taka jest prawda.
Ciężka sprawa z tym. Po części zgadzam się z Matysem. Niech posiedzi trochę, może spokornieje.
A czy ja gdzieś napisałem, że ma formę? Dla mnie jest oczywiste, że żeby ją odbudować musi grać. Lekcję pokory już od SAFa imo dostał.