Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Wayne Rooney
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
A MY SOBIE KUPIMY NEYMARA I BĘDZIEMY FAJNI!!11oneoneone
Przeciesh on jush umówiony z Barcom Sad(((((((((((((((
Dla mnie dyskusja nie wymaga większych wylewów słów. Roo to piłkarz bardzo, ale to bardzo dobry, ale nigdy ścisłą światową czołówką nie był i już raczej nie będzie. Niemniej grajek BARDZO ważny, lecz nie kluczowy. Lepiej jednak pod żadnym pozorem po raz kolejny nie zachwiać równowagi zespołu.
Jeśli już Rooney miałby od nas odchodzić, w co osobiście nie wierzę tym razem i uważam, że te newsy ostatnie traktujące o jego odejściu za jedyne 20 mln funtów od nas, to plotki, to na pewno nie byłoby to spowodowane tym, że nie wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Realem. Także kwota transferowa jest śmieszna. Owszem, często sprzedajemy piłkarzy za niskie kwoty w porównaniu z innymi wielkimi klubami, ale proszę Was, te 20 baniek, to jakaś aberracja. Mamy czasy, gdy za byle jakiego nastolatka z Brazylii płaci się więcej, a tutaj Roo miałby odejść za takie marne pieniądze?!

Jeśli już nawet doszłoby do jego sprzedaży, to uważam, że nie musielibyśmy już teraz kupować w jego miejsce nowego napastnika, tylko zainwestować w pomoc i kupić Bale'a na lewe skrzydło. Wtedy nasza ofensywa mogłaby prezentować się tak:

Nani- Kagawa- Bale
van Persie


Na ławce mielibyśmy jeszcze Chicharito oraz Welbecka. Patrząc na rozwój Bale'a, Walijczyk mógłby gwarantować nam podobną liczbę goli, co Wayne.

Ale to taka fikcja, pisanie dla samego pisania, pod wpływem ostatnich niezbyt wiarygodnym plotek.

P.S. Co nie oznacza, że nie moglibyśmy zakręcić się koło Bale'a, bo koleś rozwija się w zastraszającym tempie i coraz bardziej przypomina mi Ronaldo, kiedy ten był w wieku Walijczyka i śmigał po murawie OT.
(08-03-2013 21:45)RedLucas napisał(a): [ -> ]Roo to piłkarz bardzo, ale to bardzo dobry, ale nigdy ścisłą światową czołówką nie był i już raczej nie będzie.

No nie mogę się zgodzić. Rooney w formie jest w ścisłej światowej czołówce. Inna sprawa, że stałą cechą jego formy jest to, że nie jest stała. W formie nie do zatrzymania, gra gdzie chce i robi to genialnie. Bez formy jest brzydki, gruby i przyjmuje piłkę tak, że nie chcieliby go w Stoke City.

A teraz, przede wszystkim, nie jest niezbędny. Odejście Rooney`a nie byłoby tak wielkim ciosem dla drużyny jak byłoby podczas tej dziwacznej minisagi transferowej.
Scott napisał mądre zdania:
Cytat:One long-term injury to Van Persie, who spent all his seasons before us with the exception of one with lengthy spells out, and we’d be desperate for him to be playing for us, wondering how we could have ever been open to him leaving.
Link do artykułu

A to Fergie zabronił wpuszczania na konferencję dwóch gazet dopóki nie przeproszą za mielenie tegoż tematu Smile
(09-03-2013 14:21)panopticum napisał(a): [ -> ]
(08-03-2013 21:45)RedLucas napisał(a): [ -> ]Roo to piłkarz bardzo, ale to bardzo dobry, ale nigdy ścisłą światową czołówką nie był i już raczej nie będzie.

No nie mogę się zgodzić. Rooney w formie jest w ścisłej światowej czołówce. Inna sprawa, że stałą cechą jego formy jest to, że nie jest stała. W formie nie do zatrzymania, gra gdzie chce i robi to genialnie. Bez formy jest brzydki, gruby i przyjmuje piłkę tak, że nie chcieliby go w Stoke City.

A teraz, przede wszystkim, nie jest niezbędny. Odejście Rooney`a nie byłoby tak wielkim ciosem dla drużyny jak byłoby podczas tej dziwacznej minisagi transferowej.

Jeśli mówimy o takiej naprawdę, naprawdę najwyższej formie, w której jest przez jakieś 5 meczów w sezonie, to fakt, wtedy czołówka. Ale że robi to tak rzadko, to w moim mniemaniu czołówką nie jest.
Krix napisał(a):A to Fergie zabronił wpuszczania na konferencję dwóch gazet dopóki nie przeproszą za mielenie tegoż tematu

Robią z igły widły. To, że menedżer posadził zawodnika na ławce to już zapewne odejdzie. Dodgy
I teraz pytanie. Ostatnio pisaliśmy tutaj zgodnie raczej, że Roo nigdy nie był wybitny i przestał być niezastąpiony w naszej ekipie. Osobiście nie jestem przekonany czy gdyby grał lub gdyby był na ławce i wszedł to zrobiłby coś o wiele więcej, ale jednak brak Rooneya i znowu nie mamy zwycięstwa. No i jak to teraz jest z tą obecnością Rooneya? Nie wiem czy to jest kluczowe ale na pewno nie jest bez znaczenia... Jest to trochę zastanawiające i smutne.
W sobotę graliśmy bez niego i sobie poradziliśmy. Z Realem sobie dawaliśmy świetnie radę bez niego. Nie uważam, by Rooney zmienił cokolwiek dzisiaj. Cała drużyna zagrała fatalnie i jeden zawodnik nic by nie zmienił.
W sobote to graliśmy z Sunderlandem, więc gdzie Rzym, gdzie Krym. Z Realem to były piłkarskie szachy, tu dobrą robotę odwalił Ferguson, element zaskoczenia + wystawienie walczaka, wybieganego Welbecka na pozycji "10", aby odcinał Xabiego Alonso od długich podań (brał się za to Khedira, słabo mu to wychodziło). Nie wiem, czy tutaj były szachy, ale wiem tyle - to było gówno.

A Rooney? Jak to Rooney, charakterny zawodnik, nawet jak gra totalną kupę to zawsze zrobi coś takiego, co zrobi wrażenie i przyniesie efekt.
Rooney w tym meczu nei zmieniłby nic, nie mógł zrobić czegokolwiek by każdy prócz Welbza zaczął biegać

Walczak, wybiegane to nie tylko jedyne cechy dla których Welbeck wystąpił z Realem, prócz tego za nim przemawiały umiejętności indywidualne bardziej pasujące to taktyki jaką wtedy obraliśmy.
Sorry ale na City, Reale itp nie.

Na zespoły które nie cechuje wysoka kultura gry Rooney na 10 jest fajny, na lepsze już siada, to widać nie od tego sezonu i to był powód jego ławki z Realem.
Jakbyśmy wczoraj grali z Reading, czy innym gównem, to i tak Roo zagrałby tego samego chuja. A czemu? A no bo wczoraj problem nie był w rywalu, tylko w Angliku. Roo znów bez formy po kontuzji i nie wiem, jak tak łatwo można zapominać świetne mecze Roo na szczycie.
Mówię o meczach na szczycie na pozycji którą się oznacza "10"
Przekierowanie