Rooney zawsze grał seriami. Seria 10 meczów z bramką i seria 10 meczów bez bramki. Mnie nie dziwi to, że niektórych gra Rooneya już "znudziła". Dziwi mnie tylko, czemu tak późno. Rooney od dawna był usprawiedliwiany pracą na całej długości i szerokości boiska tylko, że im bliżej pola karnego tym grał gorzej albo np zamiast rozrzucić piłkę to wpadał z nią w zawodnika i tracił. Jak Berbatov miał swój sezon i poszedł pod koniec w odstawkę to nikt nie śmiał wyrzucać Rooneya. Wystarczy jeden sezon Robina i nagle Rooney jest zbędny.
Wszyscy wiemy co Rooney potrafi. Kiedyś te serie były w miarę równe, teraz meczów dobrych jest mniej, kiepskich jest dobrych. Kiedyś było 10 dobrych, 10 złych, teraz jest 5 dobrych, 10 złych i 5 fatalnych. Poza tym poza meczem z Fulham na wyjeździe kiedy w naprawdę trudnej sytuacji trafił no to takich meczów mało ma naprawdę.
Rooney sam sobie jest winien. Nie tylko kontuzje mają wpływ na niego. Posuwanie panienki jak żona była w ciąży czy słaba forma Anglii na Mundialu w RPA też na niego wpływają fatalnie. Rooney świetnie rozwinął Ronaldo, ale nie wiem czy nie kosztem Rooneya właśnie, który z czasem zaczął się trochę rozmieniać na drobne. On w tym wieku powinien być regularniejszy a nie chaotyczniejszy. Obawiam się, że jeżeli Welbeck nie zacznie regularnie grać na SWOJEJ pozycji to za parę lat może być podobnie. Rooney był niesamowicie skuteczny jako może i ten drugi ale jednak zawsze napastnik.
Oczywiście Rooney nie odejdzie nawet gdybyśmy tego chcieli. Problemem jest to, że w jednym czasie do 3 napastników dołączył 4 napastnik i ofensywny pomocnik. Trudno to pogodzić i jeżeli chciało by się zmieścić i Rooneya i Kagawę i Robina + dawać szanse Chicharito i Welbeckowi to trzeba by chyba odejść od gry skrzydłami, zwłaszcza gdy tak marnie się prezentują. Wtedy najlepiej by było zrobić jakieś 4-3-3 z tego, ale przydałby się wtedy pomocnik dla Carricka i przed tymi dwoma grałby Kagawa i przed nimi 3 napastników w tym dwóch szeroko przy linii lub blisko siebie i szybka gra z Kagawą. Wątpliwe jednak, żebyśmy coś takiego zobaczyli póki menadżerem zespołu jest Fergie.
Silvan napisał(a):Poza tym, czy Ferguson rzeczywiście tak bardzo rzucał AKURAT Rooneyem po całym boisku? W tym sezonie rozegrał 2 - 3 mecze na CMie, i 1-2 na skrzydle, więc nie przesadzajmy. Tutaj obraz rozmywa generalnie zarzut do Fergusona, że ustawia zawodników na innych pozycjach, ale są lepsze przykłady niż Roo, chociażby Jones, czy nawet Kagawa. Zdecydowanie największą ilość spotkań Wazza rozegrał za plecami RvP, a więc na optymalnej i ulubionej dla siebie pozycji w systemie 4-4-1-1
Jedna kluczowa sprawa, zanim rozpoczniemy dyskusję. Rooney jest NAPASTNIKIEM, on nie jest AMem/OPŚ/wysuniętym rozgrywającym, on jest napastnikiem i gra jako AM nie jest jego naturalną pozycją. Jego naturalną pozycją jest napad i w tym ustawieniu także powinien grać tego najbardziej wysuniętego zawodnika.
(19-04-2013 10:00)Foster napisał(a): [ -> ]Silvan napisał(a):Przechodzenie na 4-3-3 to ZUPEŁNIE inny temat i w ogóle nie wiem jak można wiązać go z tak mocno, czy wręcz uzależniać od odejścia Rooneya... Na prawdę myślicie, że Wazza jest piłkarzem jednowymiarowym i nie odnajdzie się w innym systemie?
Poradzić sobie pewnie poradzi, jednak nie będzie to taki poziom, jaki prezentują najlepsi zawodnicy na tej pozycji.
+1
Foster napisał(a):Głównym problemem dla niektórych, przy ocenie Rooneya jest patrzenie przez pryzmat tego jaki on był. Właśnie, jak był... a obecnie jest innym, gorszym zawodnikiem.
Tu się nie zgodzę. Moim zdaniem to jest dalej ten sam Roo, tylko gość męczy się w naszym systemie, gdzie powtórzę, że nie ma dla niego miejsca i do tego doszły kontuzje. Nie możemy tego pod żadnym pozorem lekceważyć. Prawda jest taka, że piłkarzy takich jak nie wiem, powiedzmy RVP jest naprawdę niewielu, czyli grajków wybitnych, którym przerwa w grze praktycznie nie przeszkadza i po chwili wracają na swój najwyższy poziom, to jest po prostu wrodzony talent.
Roo dla mnie zawsze był graczem, który wiele rzeczy nadrabiał ogromną determinacją i jeszcze większą ilością pracy w to włożoną. Dla mnie nie ma lepszego dowodu, niż to, że wracając zaraz po kontuzji i nie mając dużo treningów przed meczem popełnia szkolne błędy. A gdy już wejdzie w rytm meczowy to potrafi dać coś extra.
Silvan napisał(a):Owszem, krytyka jest potrzebna i uzasadniona, sam niejednokrotnie krytykowałem Rooneya, bo zdaję sobie sprawę, że rozgrywa słaby sezon, mimo że statystyki go bronią. Jest jednak różnica między krytyką formy, a stwierdzeniem, że zawodnik jest jedno formatowy, nie nadaje się do gry w United i powinien odejść.
Primo, nigdzie nie pisałem, że jest jedno formatowy, jak to określiłeś. Secudno, nigdzie nie pisałem, że Rooney nie nadaje sie do gry w United. Tertio, nigdzie nie napisałem, że powinien odejść. Także proszę, nie wciskaj mi czego, czego nie napisałem.
Silvan napisał(a):takie zdanie, trzeba być też gotowym na to, że ktoś może się otwarcie nie zgodzić, to właśnie nazywamy dyskusją.
Dziękuje bardzo za dyskusję, którą zaczynamy od stwierdzenia, że krytyka jest próbą znalezienia kozła ofiarnego.
Jeśli Rooney zostanie na Old Trafford to niech walczy z RvP o miejsce na boisku. Niech rywalizują, jak go nie wygryzie to będzie siedział. Wystawiając go na innych pozycjach zabieramy możliwość gry innym zawodnikom, którzy zmuszeni są grać nie na swoich pozycjach, bo Wayne nie ma gdzie grać (vide Kagawa).
Od zawsze mówiłem, że Rooney jako cofnięty napastnik/ofensywny pomocnik nigdy nie będzie lepszy od zawodników, dla których jest to nominalna pozycja.
Foster napisał(a):Od zawsze mówiłem, że Rooney jako cofnięty napastnik/ofensywny pomocnik nigdy nie będzie lepszy od zawodników, dla których jest to nominalna pozycja.
Tylko że na cofniętego to nadal najlepszy kandydat jaki mamy.
Foster napisał(a):Primo, nigdzie nie pisałem, że jest jedno formatowy, jak to określiłeś. Secudno, nigdzie nie pisałem, że Rooney nie nadaje sie do gry w United. Tertio, nigdzie nie napisałem, że powinien odejść. Także proszę, nie wciskaj mi czego, czego nie napisałem.
Przecież potrafisz czytać ze zrozumieniem... wciąłeś się w rozpoczętą dyskusję, tak trudno zrozumieć, że nie odnosiłem się do tego co napisałeś Ty, tylko RedLucas piętro wyżej?
Foster napisał(a):napisał(a):
Dziękuje bardzo za dyskusję, którą zaczynamy od stwierdzenia, że krytyka jest próbą znalezienia kozła ofiarnego.
Wierz lub nie, ale moja wypowiedź nie opierała się na tym jednym stwierdzeniu, którego się z taką pasją uczepiłeś. Pół strony tekstu, a Ty masz kolosalny problem z jednym moim subiektywnym odczuciem? gratuluję! Skoro nie uważasz mnie za osobę godną dyskusji to po co w ogóle ją zaczynasz?
Foster napisał(a):napisał(a):
Jeśli Rooney zostanie na Old Trafford to niech walczy z RvP o miejsce na boisku. Niech rywalizują, jak go nie wygryzie to będzie siedział.
Na szczęście nie Ty o tym decydujesz.
Fajnie dyskutujecie sobie, chłopaki, na prawdę bardzo fajnie. Dodam tylko, że mam takie samo stanowisko jak uż. Silvan. Czekam z niecierpliwością na to, aż Rooney zamknie wszystkim mordy i zacznie grać jak na siebie przystało. Wasze posty zachowam sobie na trudniejsze chwile.
Pchela napisał(a):Czekam z niecierpliwością na to, aż Rooney (...) zacznie grać jak na siebie przystało
Też na to czekamy wszyscy. Tylko, że coś mu się średnio chce tak zagrać i w tym całe halo.
Silvan napisał(a):Przecież potrafisz czytać ze zrozumieniem... wciąłeś się w rozpoczętą dyskusję, tak trudno zrozumieć, że nie odnosiłem się do tego co napisałeś Ty, tylko RedLucas piętro wyżej?
Skoro odnosisz się do tego, co napisał Łukasz, to dlaczego cytujesz moją wypowiedź?
I jakby nie patrzeć to ode mnie rozpoczęła się cała dyskusja, także tekst, że wciąłem się w dyskusję trochę nie na miejscu, ale nieważne.
Silvan napisał(a):Wierz lub nie, ale moja wypowiedź nie opierała się na tym jednym stwierdzeniu, którego się z taką pasją uczepiłeś. Pół strony tekstu, a Ty masz kolosalny problem z jednym moim subiektywnym odczuciem? gratuluję! Skoro nie uważasz mnie za osobę godną dyskusji to po co w ogóle ją zaczynasz?
Bo strasznie irytują mnie takie teksty. Jak mamy dyskutować to dyskutujmy poważnie, a nie rzucajmy tekstów o koźle ofiarnym...
Silvan napisał(a):Na szczęście nie Ty o tym decydujesz.
Masz racje, na szczęście nie ja o tym decyduje. Jednak mam prawo wyrazić moje zdanie, w końcu od tego jest forum, prawda?
Pchela napisał(a):Fajnie dyskutujecie sobie, chłopaki, na prawdę bardzo fajnie. Dodam tylko, że mam takie samo stanowisko jak uż. Silvan. Czekam z niecierpliwością na to, aż Rooney zamknie wszystkim mordy i zacznie grać jak na siebie przystało. Wasze posty zachowam sobie na trudniejsze chwile.
Myślisz, że ja i inni, którzy krytykują nie chcą żeby Rooney zaczął grać dobrze? Jak zacznie grać jak przystało na zawodnika, który jest drugim najlepiej zarabiającym zawodnikiem w zespole to będziemy zadowoleni, bo dlaczego byśmy nie mieli być? Póki co jednak gra słabo i krytyka jest jak najbardziej zasłużona.
Ja cały czas silvan i inni czekam na odp na moje stanowisko ze Roo jest napastnikiem a nie AMem i pozycja na jakiej powinien grać przede wszystkim to ten najbardziej wysuniety zawodnik, a on w tym sezonie tam chyba nie grał w ogóle.
Grał z Norwich.
Super, w każdym razie nie grał tam PRAKTYCZNIE w ogóle i nie widzę co to wnosi do dyskusji ze nie mamy obecnie miejsca dla niego na boisku.
Roo po tym sezonie odejdzie, jestem tego pewny, nie będzie mnie to bolało. Problem Rooneya jest taki że jest dobry, naprawdę dobry a jednak ma braki co sprawia że mamy na każdej pozycji prawdopodobnie zawodnika od niego tam właśnie lepszego. Jego rola jest nieadekwatna do zarobków.
Pamiętajmy że my na transfery mamy 25 mln, gdzie większość już wykorzystaliśmy na Zahę. Sprzedaż Roo i Naniego to najprostsze drogi do zarobienia pieniędzy
Ciekawostka Roona twiterze zmienił przypis ManUtd player na @NikeUK athlete
Przerwijcie mi jeśli źle mówię, ale czy Rooney nie pisał w swojej biografii, że nigdy nie zagra w zespole który prowadzi Moyes? I w ogóle obaj za sobą nie przepadają... dobrze kojarzę?
Rooney przegrał w sądzie sprawe z Moyesem, czy coś tam.
Nie wiem jak wy ale ja już sobie wyjebałem Roo z FMa