Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: (29.03) Manchester United - Aston Villa Birmingham 4-0
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
WoLaK napisał(a):Aston Villa ewidentnie w tym sezonie nam "leży"

AV leży nam ewidentnie od kilku juz lat 8)
Ja nazwałem was malkontentami dlatego, że po meczu wygranym z LFC, dla wielu najważniejszym meczu, gadaliście o sprawach drugorzędnych... Widać Ferguson nie zmienił wcale zdania i nie zapomniał o 4-4-2, co pokazał dzisiaj, ale wcale się nie zdziwie, jak w jednym z następnych trzech meczów będziemy mieli znowu zmianę systemu gry

Trudno też nie odnieść wrażenia, że 4-4-2 jest ćwiczone pod katem gry u siebie w perspektywie LM, a 4-5-1 w meczach wyjazdowych
Villa przeszła obok meczu, z kolei nasz "tercet egzotyczny" w składzie Rooney, Ronaldo, Tevez znakomicie odnalazł się w nieporadnej defensywie gości. Nawet rzęsisty deszcz nie przeszkodził Wayne'owi w przełamaniu strzeleckiej niemocy trwającej od 23. lutego (ogólnie) i od 27. października (:!Smile, gdy mowa o jego trafieniach na OT.

Zwycięstwo nie podlega dyskusji, mnie najbardziej cieszy ciekawy i ofensywny futbol oraz w/w wyczyny Wazzy. Dziewiątego kwietnia to my będziemy dyktować warunki gry, co do tego nie mam żadnych wątpliwości 8)
Ciampel napisał(a):Villa przeszła obok meczu

Oj, nie powiedziałbym. Villa zagrała ładny, ofensywny futbol i chwała im za to, bo nie musieliśmy bić głową w ścianę tak jak z Portsmouth chociażby Big Grin

Nie pochwaliliście jeszcze Carricka, a ja po pierwszej połowie byłem skłonny dać mu MOM.

Ile mieliśmy słupków? 3? 4? Tongue

Nawet Giggs dzisiaj zagrał całkiem przyzwoicie, ale przy tak grającym całym zespole trudno jest się źle zaprezentować.
Pejter napisał(a):Oj, nie powiedziałbym. Villa zagrała ładny, ofensywny futbol i chwała im za to, bo nie musieliśmy bić głową w ścianę tak jak z Portsmouth chociażby Very Happy

Sam jakoś ani razu nie zadrżałem o nasz los, jedynie dwie sytuacje Maloneya jakoś tam wzbudziły mój niepokój. Na pewno to nie jest ta sama Villa, którą oglądaliśmy chociażby na Emirates czy we wcześniejszej części sezonu Wink
Dla mnie to nasze 4-4-2 nigdy nie było klasycznym 4-4-2, zawsze mamy zmienność pozycji i to 4-4-2 jest tylko na papierze. Ale racja, kiedy mamy na boisku 2 nominalnych napastników gramy widowiskowo i skutecznie.

A mecz chyba każdy widział i wie jak wyglądał Smile
Fantastyczna postawa zawodników w dzisiejszym pojedynku. "The villans" zaczęli dobrze ten mecz, można powiedzieć, że do 15 minuty byli lepsi. Po bramce Ronaldo wszystko było już jak należy. Cris dzisiaj trochę przesadzał z piętami, ale asysta i gol po takim zagraniu jest. Rooney się przełamał, Tevez tez trafił bo ostatnio strzelił chyba w Lyonie. Bardzo, bardzo dobry mecz. W drugiej polowie przy wyniku 4:0 nasi grali juz z gośćmi w "dziadka". Ciężko znaleźć jakieś slabe ogniwo, zmiennicy również zaprezentowali się dobrze. Oby tak we wtorek, wywieźć z Rzymu korzystny rezultat Big Grin
Oglądanie gry United w dzisiejszym meczu to była czysta przyjemność,kilka akcji było nie z tej ziemi,po prostu Play Station Football.

Generalnie wszyscy zagrali bardzo dobrze,może jedynie Patrice Evra,przyzwyczaił nas do lepszej gry,natomiast znakomicie prezentował się nasz środek pola,wygląda na to że wreszcie na wysokim poziomie ustabilizował swoją formę Paul Scholes,także Michael Carrick miał kilka wybornych zagrań,Sir Alex,pewnie będzie miał spory dylemat przed meczem z Romą,bo również Anderson który wszedł z ławki pokazał się z bardzo dobrej strony.Po za tym pochwały należą się Ryanowi Giggsowi,który bardzo dobrze czuł się tego dnia na boisku i myślę że pokazał wszystkim że jeszcze trochę wody w Tamizie upłynie,zanim Nani tak na dobre wygryzie go ze składu,choć niepokoić może to że Walijczyk przedwcześnie upuścił boisko,ale pokazał w kierunku kibiców,taki gest świadczący o tym że wszystko jest okej,więc miejmy nadzieję że to nic poważniejszego.Pewnie wszystkim spadł kamień z serca,gdy bramkę strzelił Wayne Rooney,miejmy nadzieję że Anglik rozpoczął dziś dobrą passę związaną ze zdobywaniem goli,cieszy też trafienie Teveza bo Argentyńczyk o ile dobrze się orientuję również już dość dawno nie strzelił gola,natomiast występ Ronaldo chyba nie wymaga komentarza.

Jeśli nadal będziemy prezentować taką formę,jak w ostatnich dwóch spotkaniach,to nie tylko mistrzostwo ale i Liga Mistrzów musi być nasza.
Jednak moim zamotaniu w poście i ostatecznym wytłumaczeniu, że może być ciężko z Villą było wręcz przeciwnie. Gładko radzimy sobie z ekipą z Birmingham, cieszy przełamaniu Rooneya, efektowny mecz Ronaldo no i ogólnie dobra gra całego zespołu, bo trzeba całe UNITED pochwalić Wink Nie ma co się w sumie rozpisywać, bo wszystko zostało już troszkę opisane, cieszy wysoki wynik w bardzo dobrym stylu Wink
cudowna bramka Cristiano
bardzo dobra gra całej drużyny
oby tak do końca sezonu Smile
Pejter napisał(a):Oj, nie powiedziałbym. Villa zagrała ładny, ofensywny futbol i chwała im za to, bo nie musieliśmy bić głową w ścianę tak jak z Portsmouth chociażby Big Grin

Villa zagrała słabo, a przy naszych atakach nie robiła praktycznie nic (inna sprawa, że dzisiaj gra z pierwszej piłki i rozegranie wery gud Smile ). Ładnie to może oni zagrali do momentu pierwszego gola, a potem chimerycznie, nieporadnie i do dupy Tongue
Wczorajsze zwyciestwo z Villa było bodaj 14 z rzedu United w pojedynkach z tym zespołem...,a ostatnia porazka z nimi w...1995 roku sie przytrafiła
Anonim napisał(a):ostatnia porazka z nimi w...1995 roku sie przytrafiła
A na OT ostatnio przegraliśmy 25 lat temu w 1983 roku. Mecz piękny. Fajnie, że Rooney się odblokował. Żeby tylko to ciągnął dłużej. Może uda mu się strzelić coś z Romą. Ronaldo znowu świetny mecz. 3 punkciki mamy i to jest najważniejsze, a że przy okazji 4 bramki to tym lepiej, tym lepiej...
Stron: 1 2
Przekierowanie