Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Stoke City 0-1 Manchester United (26.12.08)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: x8t2b.png][Obrazek: m9rm0p.png][Obrazek: 2dqvzbo.png]

26 grudnia o godzinie 13:45 czasu polskiego podopieczni Sir Alexa Fergusona zmierzą się ze Stoke City w ramach 18. serii spotkań angielskiej Premier League.

W minionej kolejce piłkarze The Potters bezbramkowo zremisowali na własnym obiekcie z londyńskim Fulham . Piłkarze Manchesteru United również musieli zadowolić się podziałem punktów, po bezbramkowym spotkaniu z Tottenhamem.

Czy piłkarze ze stadionu 'Britannia' mają jakiekolwiek szanse zdobyć przynajmniej punkt? Czy 'Czerwone Diabły' sprostają zadaniu i rozgromią Stoke w podobnych rozmiarach jak w minionym spotkaniu na Old Trafford?
O tym piszemy w tym temacie Wink.
W ogóle nie dopuszczam do siebie myśli, że nie wygramy tego meczu. Oczywiście trzeba wyjść na mecz skoncentrowanym w 100%. Myślę że możemy się spodziewać troszkę rezerwowego składu, ponieważ jak wszyscy wiemy byliśmy (w sumie jeszcze jesteśmy w Japonii Big Grin). Naszych zawodników czeka długa podróż i kolejna zmiana czasu. Mam nadzieję iż sobie z tym wszystkim dobrze poradzą i w piątek wygrają ten mecz Smile

A co do składu no to tak:

Bramka
VDS grał w obu meczach podczas Klubowych MŚ w Japonii, więc można się spodziewać że SAF da mu odpocząć. Także moim zdaniem należy się spodziewać że szanse dostanie Kuszczak bądź Foster

Obrona
Na prawej obronie Rafael, choć w sumie można dać szanse Gary'emu, w takim meczu powinien sobie poradzić... W środku oczywiście Rio i Vidic tu nie ma co dyskutować. Na lewej stronie zaś w miejsce zawieszonego Evry zapewne zagra O'Shea.
Fabio jest już zdrowy, więc można go posadzić na ławkę i dać mu zagrać 15-20 min Wink

Pomoc
W skrzydłach widziałbym Ronaldo i Naniego. Pierwszy widać wraca już do najwyższej formy, a drugi... no cóż, gra słabo, ale kiedy ma grać jak nie w takim meczu? W ważniejszym spotkaniu o wiele lepszy rozwiązaniem jest Park. Jeśli chodzi o środek pomocy to mam dwie wizje Big Grin
1) Scholes - Fletcher
2) Anderson - Carrick

Atak
Oczywiście Rooney, który mam nadzieję że będzie grał tak jak w Japonii, a jego partnerem Berbatov, który w Japonii nie rozegrał żadnego meczu. Dlaczego nie Tevez? Dostał szansę na Klubowych MŚ, lecz nie pokazał nic co by mogło skłonić SAF'a do zmiany podstawowego duetu napastników

Kuszczak/Foster
Rafael/Gary - Rio - Vidic - O'Shea
Ronaldo - Scholes & Fletcher/ Carrick & Anderson - Nani
Rooney - Berbatov
Jak zwykle trochę statystyk:

Manchester United rozegrał do tej pory 88 spotkań przeciwko Stoke City.
31 z nich wygrał, 31 zremisował i poniósł 26 porażek. (bilans spotkań wyjazdowych nie jest dla nas korzystny 9-15-18)
Bilans spotkań ligowych na korzyść United: 27-24-20, w samej Premiership oba zespoły rozegrały tylko jeden mecz- wygrany przez Czerwone Diabły 5:0 w tym sezonie.
Piekielnie trudno jest typować skład na ten mecz. Jesteśmy bowiem w okresie, kiedy trenerzy stosują chyba największą rotację, więc niewykluczone, że dojdzie do kilku zaskakujących roszad.

Jednego jednak możemy być pewni - Stoke nie będzie przebierało w środkach. Będą próbowali najprostszych metod, aby dostać się pod naszą bramkę, a największe zagrożenie będą zapewne stwarzać po stałych fragmentach. Dlatego zastanowiłbym się, czy do linii defensywnej nie desygnować czterech wysokich chłopów. Rio, Vida oraz O'Shea są raczej pewniakami. Do tej trójcy dołożyłbym...Evansa, który zagrałby po lewej stronie obrony. Występuje tam w reprezentacji, więc nie byłaby to dla niego nowość.

Jako że tyły byłyby dobrze ubezpieczone to na skrzydłach postawiłbym na zawodników, którzy przede wszystkim są kreatywni - Ronaldo oraz Nani. Drugą linię uzupełniłbym natomiast Carrickiem oraz Andersonem. Napad - tutaj wiele gadać nie trzeba - Berba oraz Roo.

Sam jestem niezmiernie ciekaw co wymyśli Fergie Smile
No już myślałem, że nikt nic nie napisze przed meczem.

Parę informacji odnoście Stoke:
-do bramki wraca Sorensen,
-nie zagrają na bank Dave Kitson, Mamady Sidibe, Andy Griffin oraz Leon Cort
-do gry gotowy jest natomiast ex-diabeł, Ryan Shawcross

Pojechać, zapakować 3 gole i do domu.
Manchester United
Van der Sar - Neville ©, Vidić, Evans, O'Shea - Ronaldo, Scholes, Fletcher, Giggs - Rooney, Tévez
Rezerwa: Kuszczak, Rafael, Gibson, Park, Carrick, Welbeck, Berbatov

Neville i Giggs :o
Rooney - Tevez, nie spodziewałem się tego....

Co to jest?! Gramy ze Stoke jak równy z równym?! W ciągu pierwszych 45 min mieliśmy tak na prawdę jedną dobrą sytuację, gdy po dośrodkowaniu Gary'ego, Rooney uderzył główką...
Jak na Klubowych MŚ Ronaldo był wyluzowany, robił z piłką i z obrońcami co chciał tak dziś nie gra nic... Wygląda jakby trochę spięty... Giggs i Fletcher do zmiany, w ich miejsce Carrick i Park. Scholesowi brakuje kogoś do pomocy w rozgrywaniu, Darren dziś gra słabo, co do niego nie podobne....
Jestem zaskoczony dzisiejszą grą Gary'ego. W obronie bezbłędnie, ładnie włącza się do akcji ofensywnych, bardzo dokładne dośrodkowania. Widać u niego większą pewność w tym co robi Smile
Musimy zacząć grać szybciej, inaczej tego meczu nie wygramy, szkoda że na ławce nie ma Naniego .... Musimy wykorzystać szybkość Rooneya Ronaldo i Teveza....

Bardzo dobrze przy wrzutkach tego Delapa ustawia się VDS, reszta drużyny zresztą też. Jeszcze tylko jakiś jeden zawodnik powinien się ustawić zaraz przed nim, tak jak to było robione w meczu na OLD TRAFFORD
To jakieś samo-okaleczenie. Oglądanie Scholes'a to jest męczarnia. Czarna dziura w środku pola, bez pomysłu na cokolwiek. Carrick przez ostatnie dwie minuty miał 15 razy piłkę przy nodze. Scholes miał tyle chyba przez cały mecz. Legendy legendami. Ale Scholes i Neville powinni poprosić o zorganizowanie meczu pożegnalnego.
Zamiar był prosty Fletcher czyści, Scholes rozgrywa. W rzeczywiśtości Fletcher czyści a Scholes chowa się za zawodnikami przeciwnika. Efekt rozgrywaniem zajmowali się nasi obrońcy, a przeniesienie ciężaru gry na atak to była dziś męczarnia, zespół znowu grał jak przepołowiony.

Granie Scholesem gdy Carrick jest zdrowy to jest samobójstwo. Polecam obejrzenie ostatnich dwóch minut bo widać jak na papierze, umiejętności Carricka. Zawsze na wolnym polu, zawsze odcinający przeciwnika, maestro. Między tymi zawodnikami jest przepaść jeśli chodzi o umiejętności.

Neville to samo. Zawsze ktoś mu musi dupsko ratować. Ile razy dziś oglądałem Vidica albo Ronaldo na prawej flance, i zastanawiałem się co robi i gdzie jest Gary.

Komentarz z C+"Przeszedł Nevilla ale zatrzymał go Vidic."

Nie wiem czy to jest świadomy wybór ale ja chce pamiętać Garego i Paula jako naszych najlepszych graczy ostatniej dekady a jeszcze trochę i jedyne co będę o nich mógł powiedzieć to, że spieprzyli United masę meczy.
Nie ma co owijać w bawełnę. Jeden z naszych najsłabszych meczów w sezonie. Cieszy jednak to, że pomimo kiepskiej dyspozycji zgarnęliśmy pełną pulę, bo właśnie zwycięstwa w tego typu meczach mają wielkie znaczenie w ostatecznym rozrachunku. Mam jednak nadzieję, że z Boro pokażemy już się z dużo lepszej strony, bo na tak grające United żal patrzeć

VdS - jeden z naszych jaśniejszych punktów [ 7 ]

Neville - obok Vidica najlepszy piłkarz w naszych szeregach. Rozpoczął niemrawo, ale z minuty na minutę był coraz bardziej pewny. Dobre crossy [ 7 ]
Evans - szczególnie w pierwszej połowie wydawał się trochę zagubiony. Kilka razy dał się ograć, ale zaliczył też kilka udanych interwencji [ 6 ]
Vidic - wiele nie trzeba mówić MOTM [ 8 ]
O'Shea - bez większych błędów [ 6 ]

Ronaldo - 2 udane zagranie w meczu (dośrodkowanie do Berby oraz sprowokowanie przeciwnika Tongue), to stanowczo za mało [ 5 ]
Fletcher - już kolejny raz pokazuje, że forma z początku sezonu minęła. W PL dawałbym szansę innym. [ 6 ]
Scholes - kilka ładnych podań, jeden dobry strzał. To jeszcze nie ten Ginger King, którego uwielbiamy, ale jest na dobrej drodze [ 6,5 ]
Giggs - przyzwoicie. Na lewej obronie również bez zarzutu [ 6 ]

Tevez - piekielnie ważny gol, ze 2 inne udane zagranie - niestety, ale dostosował się do reszty [ 6,5 ]
Rooney - w pierwszej połowie niezwykle aktywny, potrafiący przejść dryblingiem kilku rywali, ale w drugiej desygnowany na skrzydło i w efekcie niezbyt efektywny [ 6 ]

Berbatov - tego pana nam brakowało. [ 6,5 ]
No i kto nam zapewnił niezwykle ważne trzy punkty? CARLOS TEVEZ!

Wiem, samo spotkanie w jego wykonaniu nie było cudowne, jednak napastnika rozlicza się z bramek. A dziś strzelił je teoretycznie dwie. Niestety, przy tym sam na sam z Sorensenem kardynalny błąd liniowego. Pewnie gdyby nie ta wygrana to SAF znów by się wściekał na arbitra. Tyle, jeśli chodzi o bohatera meczu.

Zawodnikiem meczu, jednak bez dwóch zdań Vidić! To co grał w drugiej połowie to po prostu koncert życzeń Smile Troszkę niepewny był dziś Evans, ale mam nadzieję, że to wypadek przy pracy. O'Shea, ogólnie na swoim poziomie. I Neville według mnie zagrał dziś naprawdę dobrze, raz minął go Fuller, ale to wszystko. Poza tym w obronie bez błędów a i w ofensywie naprawdę dobrze.

Tyle jeśli chodzi o jasne punkty tego spotkania, teraz pora na tą gorszą część oceny tego meczu. Już, gdy przed meczem zobaczyłem, że Giggs będzie grał na skrzydle, to nieco się zdziwiłem. Myślałem, że SAF go będzie stawiał już tylko w środku pola i dziś Ryan udowodnił, że gra na skrzydle to nie na jego możliwości. W środku pola jeszcze jest dobrze, ale na skrzydle już słabo.

A teraz ten, który według mnie był najsłabszym zawodnikiem tego meczu... Ronaldo. Facet jest nie do poznania. Próbuje grać zespołowo, lecz chyba jednak wolę ten jego ogoizm. Bo jak widzę, że Portugalczyk ma piłkę ułożoną do strzału na 16 metrze, a on zamiast uderzać szuka podania, to przecieram oczy ze zdziwienia. Poza tym Cris zaczyna zachowywać się nie sportowo, co skończy się zawieszeniami na parę meczów. Przecież gdy ktoś mu czysto zabiera piłkę wślizgiem, dla niego jest to niemożliwe, że gracz niejakiego Stoke mógł to zrobić i zaczyna 'zahaczać' rywala bez piłki. Naprawdę zero z niego pożytku, najlepiej posadzić go na ławie, to może obudzi się z tego snu: "Jestem najlepszy na świecie". Niestety wątpie, aby Fergie zdecydował się na taki ruch.

Fletcher wrócił do gry z zeszłego sezonu, czyli zwykły średniak, który tylko czasem powinien dostawać szansę pokazania się. Scholes w dzisiejszym meczu miał różne fragmenty gry, momentami jego gra wyglądała naprawdę dobrze, a chwilami słabo. Jednak Anglik jest coraz bliżej optymalnej formy. Rooney dziś bezbarwnie, ale wiadomo, że gry pomoc gra tak jak gra to napastnikom ciężko coś wykreować.

Jeszcze jedno, tak pod koniec meczu nasunęła mi się taka myśl, czy by nie spróbować grać tymi trzema napastnikami. Wayne byłby bardziej na skrzydle, a Tevez z Berbą z przodu. Myślę, że warto by było spróbować jak to by działało. Bo w sumie Ryan na skrzydło się nie nadaje, Nani bez formy, a Park do graczy super kreatywnych nie należy.
Cytat:Jeszcze jedno, tak pod koniec meczu nasunęła mi się taka myśl, czy by nie spróbować grać tymi trzema napastnikami. Wayne byłby bardziej na skrzydle, a Tevez z Berbą z przodu. Myślę, że warto by było spróbować jak to by działało.
Już tak próbowaliśmy grać z bardzo mizernym efektem (mecz na Anfield).

Nie zgodzę co do Fletchera. To jest dobry piłkarz, ale przede wszystkim przydatny wtedy, kiedy trzeba odbierać piłkę, a nie kreować grę. Na początku sezonu był świetny, bo potrafił również dobrym skutkiem rozegrać futbolówkę. Ostatnio tego mu brakuje, ale nadal jest to wartościowy grajek.
Owszem wartościowy grajek. Jednak obecnie są od niego lepsi... Oczywiście od pierwszych minut powinien grywać Carrick, a w duecie z nim Anderson, bądź Scholes. Brazylijczyk ostatnio naprawdę zaczął grać kreatywniej, nie wiem czemu SAF nie daje mu szans pokazania się.

A pro pos tej taktyki, to w takim razie, kto ma grać od pierwszych minut. Na pewno Roo, ale Berba i Tevez zaprezentowali się dziś naprawdę dobrze. Co więcej, czuję, że teraz Carlos łapie rytm meczowy i nie można go zacząć sadzać na ławce...
Teoretycznie pisanie mógłbym skończyć na stwierdzeniu "brawo Edwin, brawo Vidic" i min. 10 linijkach opieprzania Ronaldo, ale może uda się skleić coś więcej...^^

Cytat:Komentarz z C+"Przeszedł Nevilla ale zatrzymał go Vidic."

Równie dobrze mógłbym ci przytoczyć komentarz Marcina, kiedy Neville ratował nam dupę po wrzutce Fullera w pierwszej połowie, gdybym tylko pamiętał treść^. Gary nadzwyczajnego spotkania może nie zagrał, ale i tak był jednym z lepszych w United.

Co do Scholesa to też raczej mam mieszane odczucia co do słuszności ochrzaniania go za występ. Jakby nie patrzeć to m.in. dzięki Sorensenowi męczyliśmy się tyle czasu ze strzeleniem gola, bo 20-25 m strzału Anglika to już nikt nie pamięta. Nie chce tutaj wyolbrzymiać jedynie tej sytuacji, ale to, że zaliczył nienajlepsze spotkanie nie znaczy, że totalnie daliśmy przez niego dupy, mogliśmy przegrać/zremisować mecz itp. Taki Carlos Tevez - strzelił dzisiaj bramkę, choć zanotował raptem - jak słusznie Michał zauważył - ze 2 dobre zagrania, ale już lecą teksty:
Cytat:No i kto nam zapewnił niezwykle ważne trzy punkty? CARLOS TEVEZ!
Jak dla mnie do spółki Vidic, Edwin i Berba. Mnie też cieszy fakt Łukaszku, że wreszcie udało mu się trafić, ale słabszy mecz wypomni mu już tylko może co 2-3 kibic. Średnia ocena też zawsze te pół oczka wyżej podejdzie. Z Paulem, gdyby zanotował trafienie, byłoby tak samo, ale jest jak jest. Jeden, czy dwa słabsze mecze i już można wiek wypomnieć piłkarzowi, niech wiesza buty na korku i zajmie się trenerką. Ostatnio tak było z Nevillem; dzisiaj pokazał, że potrafi jeszcze grać na (w miarę) dobrym poziomie. Także nie ma co kończyć kariery piłkarzom za nich samych. Scholesy też jeszcze będzie miał okazję się wykazać i skończy się na tym, że będzie na ustach wszystkich.

Wątek Ronaldo przemilczę... Tongue

Szkoda nieco błędnej decyzji liniowego z tym spalonym, no ale cóż... Taka piłka :roll:
Na zakończenie to mam nadzieję, że FA nie wyciągnie konsekwencji za mało inteligentne zachowania Roo i Ronaldo...
Ale ten tekst był napisany głównie dlatego, że po meczu KMŚ była dyskusja na temat tego, kto powinien grać: Berba czy Tevez? Ja się upierałem za Argentyńczykie, dlatego siłą rzeczy cieszę się, że to on nam zapewnił trzy punkty Tongue
Słabo, bardzo słabo zagraliśmy w tym meczu... Momentami to żal było patrzeć na grę Czerwonych Diabłów. Ja rozumiem, że Stoke u siebie gra o wiele lepiej niż na wyjazdach, ale do cholery jasnej to tylko beniaminek, a my walczymy o wygranie ligi!
Teraz pozostaje nam liczyć tylko na to, że w meczu z Boro będzie lepiej....

VDS - jak to dobrze, że przedłużył kontrakt, kolejny bardzo dobry mecz w jego wykonaniu

Gary - Kula nie zgodzę się z Tobą co do oceny jego gry... był to niewątpliwie jego najlepszy występ w tym sezonie. W obronie grał bardzo dobrze, parę razy ładnie wyczyścił. Często podłączał się do akcji ofensywnych, grał z ogromną determinacją, to właśnie dzięki niemu i jego determinacji Berbatov mógł zrobić to co zrobił.... Bardzo dokładne dośrodkowania.

Vidic - bez wątpienia MOTM. Robił wszystko by nie dać gospodarzom strzelić bramki, wygrał masę pojedynków czy to w powietrzu czy na ziemi....

Evans - trochę niepewny, szczególnie w pierwszej części spotkania, później już było lepiej

O'Shea - jak to on, trzyma poziom

Ronaldo - bardzo słabo... w Japonii grał na całkowitym luzie, wszystko mu wychodziło, a dziś wyglądał troszkę na spiętego. Na palcach jednej ręki można dziś policzyć jego dobre zagrania

Fletcher - to już nie ten sam zawodnik co na początku sezonu, po kontuzji już nie gra tak dobrze.... O wiele lepszym rozwiązaniem obecnie jest postawienia na Andersona

Scholes - kilka dobrych zagrań, ogólnie nie zachwycił, trzeba jednak pamiętać, że niedawno zerwał więzadła w kolanie, więc nie można oczekiwać że od razu zacznie dobrze grać

Giggs - nie było źle, dobrze sobie poradził jako lewy obrońca

Tevez - strzelił bramkę, która dała nam 3 pkt, lecz ta bramka to zasługa Berbatova, o czym później. Ogólnie nie zachwycił

Rooney - jego to trzeba do jakiegoś psychologa wysłać... tym razem to mu jeszcze uszło na sucho. W pierwszej połowie grał dobrze, był bliski strzelania bramki, w drugiej połowie grał na skrzydle i
michal85 napisał(a):w efekcie niezbyt efektywny

Berbatov - jak to dobrze, że Dymitar jest naszym zawodnikiem. Genialnie się zachował przy bramce, świetnie przyjął piłkę i dobrze zwiódł obrońce, po czym dograł do idealnie ustawionego Teveza. Bułgar w dwóch sezonach spędzonych na WHL zawsze po świętach dochodził do najwyższej formy i strzelał sporo bramek, mam nadzieję iż tym razem będzie podobnie Wink

Teraz czekamy na Boro i na dobrą grę Czerwonych Diabłów Wink
Cytat:Nie wiem czy to jest świadomy wybór ale ja chce pamiętać Garego i Paula jako naszych najlepszych graczy ostatniej dekady a jeszcze trochę i jedyne co będę o nich mógł powiedzieć to, że spieprzyli United masę meczy.
:roll: no comment

Gary rozegrał dobre zawody, to zupełnie co innego wcześniej to był horror kiedy tylko piłka do niego się turlała. Teraz ok w defensywie i bardzo ładnie w ataku. Chociaż cała gra United to był koszmar, zespół nie istniał ani w środku ani na skrzydłach. Naprawdę bałem się że te dwa zaległe mecze przybliżą nas do Chelsea i Liverpoolu tylko o jakieś dwa punkty, albo nawet mniej bo coś mogło wpaść. Dobrze że mamy Edwina. Na pochwałę zasługuje też Carlos, ale to chyba za wcześnie żeby odtrąbić wielką formę. Niektórzy robili to już po tamtym meczu ze Stoke, co okazało się przedwczesne. Najlepszą formacją była obrona, mimo że nie można było wystawić najsilniejszego ustawienia.
Stron: 1 2
Przekierowanie