Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Reprezentacja Polski
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Donu napisał(a):A Leo tak mnie wkurzył (za przeproszeniem), dlaczego nie zmienił Boruca!?
Heh znając życie potem ludzie narzekaliby, że po co wpuszczał Kuszczaka, skoro Boruc by lepiej bronił Big Grin

Donu napisał(a):Więc Leo niech nie mówi, że chciał sprawdzić Piszczyka lub Brożka (o nim to już nie pisze bo nawet nie miał dobrej akcji), nie mógł zamiast nich wystawić lepszego Łukasza Gargułę i od pierwszych minut Smolarka.

No ale teraz Leo wie na kogo może postawić i zamknie usta krytykom, którzy chcieliby aby właśnie Brożek i Piszczyk grali etc. Taki jest nasz naród - ciężko jest dogodzić ;D

Nie wiem czemu tak przeżywacie tą przegraną... lepiej wtopić teraz niż za parę miesięcy Big Grin, a taki kubeł zimnej wody przyda się każdemu
Ale przecież Leo we wczorajszym meczu miał dać szansę Kuszczakowi a nawet na końcówkę go nie puścił. Leo jednak nie jest cudotwórcą :| . Dalej dołuje mnie myśl dlaczego Beenhakker nawet nie spróbował wpuścić Kuszczaka za słabo grającego Boruca na te ostatnie minuty :| ?
Donu napisał(a):Ale przecież Leo we wczorajszym meczu miał dać szansę Kuszczakowi a nawet na końcówkę go nie puścił. Leo jednak nie jest cudotwórcą :| . Dalej dołuje mnie myśl dlaczego Beenhakker nawet nie spróbował wpuścić Kuszczaka za słabo grającego Boruca na te ostatnie minuty :| ?
Nie jestem trenerem i nie wtrącam się w to co robi Leo, udało mu się zrobić z tej naszej zakichanej reprezentacji drużynę, której nie musimy się wstydzić i ma u mnie wielki kredyt zaufania dlatego wierzę, że jego posunięcia są słuszne.

Po co wpuszczać Tomka na ostatnie minuty - czy coś by to zmieniło? Imo nie.

onet.pl napisał(a):Nie tracę optymizmu, bo nie ma ku temu powodów - mówi o zbliżającym się występie piłkarskiej reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy jej trener Leo Beenhakker.
(...)
eden przegrany mecz, nawet wysoko i po bramkach straconych ze stałych fragmentów gry, nie może zburzyć zaufania do piłkarzy i wiary w ten zespół" - podkreślił szkoleniowiec.
"Tonowałem optymizm po wygranej 2:0 z Czechami w lutym na Cyprze, więc teraz nie będę popadał w dramatyczny ton po przegranej z Amerykanami. Naszą drużynę ciągle stać na zwycięstwa, na sukcesy, ale środowe spotkanie udowodniło wszystkim, że nie będzie o nie tak łatwo, jak mogło się niektórym wydawać" - dodał.
(...)
"Nie widzę ku temu powodów. Po jednej porażce nie zmieniają się nasze cele i oczekiwania. Są takie same, jak pozostałych 15 uczestników Euro-2008" - uważa Beenhakker.

"Celem nadrzędnym trenerów i piłkarzy wszystkich ekip będzie przetrwanie fazy grupowej. W ciągu dziewięciu dni trzeba zagrać trzy spotkania na najwyższym poziomie. Sądzę, że nikt nie wybiega myślami dalej, niż awans do ćwierćfinału. Z nami jest podobnie, bo niby czemu ma być inaczej. Jeśli to się uda, zaczniemy myśleć o kolejnych etapach" - powiedział Leo Beenhakker.

W połowie kwietnia Holender ma ogłosić nazwiska 30 piłkarzy, którzy pozostaną w rywalizacji o 23 miejsca na Euro-2008. "Zagadek mam coraz mniej i mecz z USA też dał mi kilka cennych wskazówek" - przyznał.

19 maja kadrowicze spotkają się w 25-osobowym składzie i na prawie dwa tygodnie wyjadą na zgrupowanie do niemieckiej miejscowości Donaueschingen. "Chcę tam zabrać 23 zawodników przewidzianych do gry w ME i dwóch rezerwowych, którzy jednak będą z nami trenować i w każdej chwili będą w stanie zastąpić kogoś z podstawowej kadry" - dodał szkoleniowiec.

W Niemczech "biało-czerwoni" zagrają dwa mecze towarzyskie - z Macedonią 26 maja i dzień później z Albanią. 28 maja Beenhakker poda ostateczny skład kadry na Euro-2008.

Ostatnim sprawdzianem Polaków przed wyjazdem na ME będzie spotkanie z Danią, które 1 czerwca odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Następnego dnia "biało-czerwoni" zameldują się w swojej austriackiej bazie w Bad Waltersdorf, gdzie będą się przygotowywać do inauguracyjnego występu z Niemcami (8 czerwca w Klagenfurcie).
Imo nie ma co przeżywać tej przegranej jakby nie wiem co się stało, to tylko mecz towarzyski i lepiej przegrać taki mecz niż mecz z Chorwacją czy Austrią Tongue (Z Niemcami to ciężko będzie, więc remis będzie sukcesem).

Imo to na wszelkie narzekania co do składu poczekajmy do połowy kwietnia, a na ocenę samego składu to poczekajmy na Euro... Teraz to takie quasi wróżenie z piłkarskich fusów Big Grin
Donu napisał(a):Leo jednak nie jest cudotwórcą
Ze słabym materiałem to nawet Ferguson by cudów nie zdziałał. Chyba nikt po udanych eliminacjach nie liczył, że nagle z Leo jedziemy po mistrza. Nasza drużyna jest mocna, ale bez przesady. Wyjdziemy z grupy to będzie wielki sukces.
Donu napisał(a):Dalej dołuje mnie myśl dlaczego Beenhakker nawet nie spróbował wpuścić Kuszczaka za słabo grającego Boruca na te ostatnie minuty
A niby po co miał go wpuszczać. W meczu towarzyskim jeśli robie się zmianę bramkarza to w przerwie, aby obaj mogli pograć po równo. A nie robić łaskę i Tomka na końcówkę wprowadzać.
sebos_krk napisał(a):Ze słabym materiałem to nawet Ferguson by cudów nie zdziałał. Chyba nikt po udanych eliminacjach nie liczył, że nagle z Leo jedziemy po mistrza. Nasza drużyna jest mocna, ale bez przesady. Wyjdziemy z grupy to będzie wielki sukces.

Jak wyjdziemy z grupy to ja moge Leo po stopach całować i będzie to wielki sukces. I jak to napisał Sebastian:
Cytat:Z pustego i Ferguson nie naleje...

Poczekajmy do Euro, wtedy będziemy mogli ocenić pracę Leo Big Grin
Donu napisał(a):Więc Leo niech nie mówi, że chciał sprawdzić Piszczyka lub Brożka (o nim to już nie pisze bo nawet nie miał dobrej akcji), nie mógł zamiast nich wystawić lepszego Łukasza Gargułę i od pierwszych minut Smolarka.

Gdyby ich wstawił od pierwszych minut, a Brożek i Piszcze zagrali by tylko 'ogon' to Leo dalej by nie wiedział, czy ci zawodnicy nadają się na wyjazd na Euro, a jak widać się nie nadają.

Donu napisał(a):Leo jednak nie jest cudotwórcą :|

No bo jego ekipa raz zagrała słabiej. Glazerowie zwalniajcie Fergusona, on przegrał dwa razy z City, odpadł w FA Cup z Portsmouth, regularnie przegrywa z WHU!
A co do porażki to bardzo dobrze, że tak się stało. Taki zimny kubeł wody na pewno da do myślenia Beenhakkerowi i będzie wiedział, że jest jeszcze dużo do poprawy. Gdybyśmy wygrali wszystko wyglądałoby dobrze, a taka wpadka mogłaby się zdarzyć na Euro. Dlatego dobrze, że tak się stało.
sebos_krk napisał(a):Ze słabym materiałem to nawet Ferguson by cudów nie zdziałał.

Ja tylko przypominam słowa niektórych sportowych gazet. Leo zrobił dla nas bardzo dużo bowiem wyszliśmy z grupy na pierwszy miejscu i 50% sukcesu zawdzięczamy Leo.
wp.pl napisał(a):W poprzednich meczach reprezentacji najwięcej kontrowersji wzbudzał fakt pomijania przez Leo Tomasza Kuszczaka, który częściej grał w Manchesterze United niż w kadrze - pisze "POLSKA".


Tym razem Kuszczak miał pokazać się z dobrej strony nie tylko w grze, ale także w kontaktach poza boiskiem z trenerami i kolegami. Kuszczak nie zawsze czuł bowiem "team spirit", o którym często mówi Beenhakker. Z pewnością z kolejnego pustego przylotu do Polski bramkarz MU nie był zadowolony.

I trudno się dziwić. Leo najwyraźniej próbuje go wykończyć psychicznie, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że do końca spotkania trzymał na boisku bardzo słabo spisującego się Boruca?

Więcej w dzienniku "POLSKA"

I co wy na to? Nie wiem dlaczego Beenhakker nie chce wystawić Tomka.

radzio napisał(a):Po co wpuszczać Tomka na ostatnie minuty - czy coś by to zmieniło? Imo nie.
Ale chociaż Leo zobaczył by co prezentuje Bramkarz Manchesteru United.
Donu napisał(a):I co wy na to? Nie wiem dlaczego Beenhakker nie chce wystawić Tomka.

radzio napisał(a):Po co wpuszczać Tomka na ostatnie minuty - czy coś by to zmieniło? Imo nie.
Ale chociaż Leo zobaczył by co prezentuje Bramkarz Manchesteru United.
No ale przecież w 5 - 10 minut nie poznasz formy bramkarza. Równie dobrze ja mógłbym wejść na 5 ostatnich minut tego meczu i gdyby dopisało mi szczęście to prasa pisałaby, że mamy "nowego obiecującego bramkarza". Żeby mówić o występie bramkarza to imo można tylko w przypadku gdy gra przynajmniej 45 min Tongue.
radzio napisał(a):No ale przecież w 5 - 10 minut nie poznasz formy bramkarza. Równie dobrze ja mógłbym wejść na 5 ostatnich minut tego meczu i gdyby dopisało mi szczęście to prasa pisałaby, że mamy "nowego obiecującego bramkarza". Żeby mówić o występie bramkarza to imo można tylko w przypadku gdy gra przynajmniej 45 min Tongue.
Tak masz rację z tym, że w 5-10 minut nie można poznać formy bramkarza, ale gdyby w te 5-10
minut obronił kila ładnych strzałów to Leo chciał by sprawdzić czy umie bronić tak więcej czasu.

MU_fan napisał(a):Gdyby ich wstawił od pierwszych minut, a Brożek i Piszcze zagrali by tylko 'ogon' to Leo dalej by nie wiedział, czy ci zawodnicy nadają się na wyjazd na Euro, a jak widać się nie nadają.
Fakt, teraz już wie, że lepiej na nich nie stawiać.

Ale zauważcie, że często tak jest z dwa razy trzeba przegrać żeby otrzymać kubeł zimnej wody i żeby zawodnicy naszych nie czuli sie pewni, że są najlepsi. Miejmy nadzieję na sprawdzenie sie cytatu "Gdy jeden mecz przegrałeś, następny trzeba wygrać". Ale już raz sie nie sprawdził Tongue
Donu napisał(a):Tak masz rację z tym, że w 5-10 minut nie można poznać formy bramkarza, ale gdyby w te 5-10
minut obronił kila ładnych strzałów to Leo chciał by sprawdzić czy umie bronić tak więcej czasu.
No to chyba Leo się napatrzył na 2 ostatnie mecze Kuszczaka w barwach MU, co by nie mówić gola nie przepuścił ^^

Donu napisał(a):Ale zauważcie, że często tak jest z dwa razy trzeba przegrać żeby otrzymać kubeł zimnej wody i żeby zawodnicy naszych nie czuli sie pewni, że są najlepsi. Miejmy nadzieję na sprawdzenie sie cytatu "Gdy jeden mecz przegrałeś, następny trzeba wygrać". Ale już raz sie nie sprawdził Tongue

Polscy piłkarze mają dziwną mentalność, więc wszystko jest możliwe Big Grin
radzio napisał(a):No to chyba Leo się napatrzył na 2 ostatnie mecze Kuszczaka w barwach MU, co by nie mówić gola nie przepuścił ^^
Dlatego dziwie się, dlaczego Beenhakker nie chce wystawić Tomka. <świr>


radzio napisał(a):Polscy piłkarze mają dziwną mentalność, więc wszystko jest możliwe Big Grin
Masz rację, teraz dwa mecze przegrali to następny wygrają wysoko Tongue.
Donu napisał(a):Fakt, teraz już wie, że lepiej na nich nie stawiać.

No i właśnie m.in. po to zagrali oni z USA
MU_fan napisał(a):
Donu napisał(a):Leo jednak nie jest cudotwórcą :|

No bo jego ekipa raz zagrała słabiej. Glazerowie zwalniajcie Fergusona, on przegrał dwa razy z City, odpadł w FA Cup z Portsmouth, regularnie przegrywa z WHU!
Tu nie o to chodzi. W polskiej piłce potrzeba z pięćdziesięciu takich jak Leo. Wszystko należy budować od podstaw, a wyniki za 10-15 lat same przyjdą. I tak holender wyciąga z zespołu wszystko co się da. Nie sądzę by ktokolwiek mógł to lepiej zrobić.
Ale też nie mówmy o cudach, bo Polska wciąż jest przeciętną drużyną europejską. Nikt w tak krótkim okresie potęgi z naszych piłkarzy nie zrobi. Trzeba znać miejsce w szeregu. Leo wykonuje fantastyczną pracę i może być teraz tylko lepiej. Ale pewnego poziomu obecni piłkarze na pewno nie przeskoczą.
sebos_krk napisał(a):Trzeba znać miejsce w szeregu. Leo wykonuje fantastyczną pracę i może być teraz tylko lepiej. Ale pewnego poziomu obecni piłkarze na pewno nie przeskoczą.
No, masz rację, dzięki niemu awansowaliśmy oraz zaczęliśmy wygrywać. Ale może wskoczą na wyższa półkę i dzięki temu wyjdziemy z grupy, oby tak.
Przekierowanie