Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Liverpool 2-0 Manchester United (25.10.2009)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
[Obrazek: 2qjzujb.png][Obrazek: 2iafuas.png][Obrazek: n1uihh.png]

Liverpool vs Manchester United
Barclays Premier League
25.10.2009; 15:00
Anfield Road, Liverpool


Przed nami kolejne emocje związane ze starciami Czerwonych Diabłów. W ramach 10 kolejki Barclays Premier League szykuje nam się hit kolejki! Na Anfield Road miejscowy Liverpool podejmie Manchester United.

Podopieczni Sir Alexa Fergusona w ostatniej kolejce wygrali z Boltonem 2:1, po samobóju Knighta i bramce Valencii. Popularni The Reds przegrali zaś 0:1 w wyjazdowym spotkaniu z Sunderlandem.

Od tego sezonu barwy Manchesteru United reprezentuje Michael Owen, który w Liverpoolu spędził 8 lat.

Bilans spotkań między United i Liverpoolem wygląda następująco: obie drużyny rozegrały ze sobą 152 ligowe spotkania – 58 razy wygrywał Manchester, 43 razy zespoły dzieliły się punktami, a 51 razy Diabły musiały uznać wyższość Liverpoolu. Manchester strzelił 211 bramek w pojedynkach ligowych, tracąc 198 goli. Jak widać, mecze między tymi zespołami zawsze obfitowały w walkę. Nie ma się co dziwić – to derby północnej Anglii, obie drużyny się nienawidzą.

Spotkania obu drużyn
- W zeszłym sezonie po raz pierwszy od 7 lat Liverpool wygrał oba spotkania w Premier League z Manchesterem United. Porażka 1:4 jest najwyższą przegraną mistrza Anglii na Old Trafford od 1 stycznia 1992 roku. Wtedy "Czerwone Diabły" uległy 1:4 Queens Park Rangers;

- Manchester United wygrał 5 oraz raz zremisował w 7 ostatnich spotkaniach ligowych na Anfield Road;

- Ze wszystkich klubów Premier League, to właśnie "Czerwone Diabły" legitymują się najlepszym rekordem w pojedynkach z Liverpoolem. Klub z Old Trafford wygrał 18 meczów z "The Reds" i zdobył w sumie 61 punktów.

O wszystkim co związane z tym meczem dyskutujemy w tym temacie.
Zapraszamy do dyskusji!


Ostatnie spotkanie:
Manchester United - Liverpool 1:4 ; 14.03.2009 Barclays Premier League

Ciekawostka o rywalu:
Cytat:Ostatnie swoje mistrzostwo ligi Liverpool zdobył w sezonie 1989/1990 pod wodzą Kenny'ego Dalglisha.


Dane pomeczowe:


Składy:

Liverpool: Reina - Johnson, Insua, Carragher, Agger - Mascherano, Lucas, Aurelio, Benayoun (Skrtel 90'), Kuyt - Torres (N'Gog 80')

Manchester United: Van der Sar - O'Shea, Ferdinand, Vidić, Evra - Valencia, Scholes (Nani 74'), Carrick, Giggs - Rooney, Berbatov (Owen 74')

Ławki rezerwowych:

Liverpool: Cavalieri, Voronin, Babel, Ngog, Spearing, Degen, Skrtel

Manchester United: Foster, Neville, Fabio, Evans, Anderson, Nani, Owen

Gole:
Torres 65, N'Gog 90'

Kartki:
Carragher (Ż), Mascherano (Ż,Ż) - Evra (Ż), Berbatov (Ż), Vidic (Ż,Ż)

Sędzia: Andre Marriner
Cytat:W poniedziałek z klubowego sklepiku Liverpoolu zostały wykupione wszystkie zestawy plażowe. Władze The Reds obawiają się, że cały zestaw wykupili kibice Czerwonych Diabłów, którzy chcą następnie wnieść owe przedmioty na Anfield. Już zapowiedziano, że fani zostaną dokładnie przeszukani zanim pojawią się na trybunach. Powtórka z meczu z Czarnymi Kotami ponoć nie grozi.
Ja słyszałem, że z samolotu mają zrzucić balony nad stadionem podczas meczu Wink
paolo napisał(a):Manchester United podejmie na Anfield Road piłkarzy Liverpoolu.

Raczej Liverpool,podejmie Manchester United na Anfiled Road!!! :roll:
[Obrazek: oco2ph]

8-) :lol:

Co by tu więcej napisać? Ohhhhhhh Ahhhhhhhhh Ericc Cantonaaa!!!!
Jesli moge byc czepialski - wynik meczu z Boltonem to 2:1 Wink
Trzeba ich ponownie zrobić w balona. Oby tylko nas defensorzy nie pogubili się jak w ostatnim tragicznym starciu na Old Trafford. Wtedy wkradło się w nasze szeregi tyle nerwowości i niepewności. Obrońcy muszą powtórzyć to, co odstawili na Anfield w 2007 roku, no zresztą każdy pamięta jak doskonale wtedy Torresa powstrzymał Rio. I jeśli tak zagra w niedzielę to o wynik możemy być spokojni. Tym bardziej że Giggs i Roo będą wypoczęci (ale oby temu drugiemu zwolniła się blokada strzelecka, której się ostatnio, po rewelacyjnym starcie sezonu, nabawił).
Steve "nie nurkuje" G. złapał kontuzję Smile
Dzisiaj wyjaśni się, czy Gerrard i Johnson zagrają w meczu z United.

Na pewno nie zagra Riera. Torres najprawdopodobniej wystąpi, lecz nie wiadomo, czy będzie na sto procent gotowy do gry. To samo się tyczy Gerrarda i Johnsona, jeśli któryś z nich zagra w niedziele to być może nie będzie w pełni dyspozycji, tak jak przez 20 minut wczorajszego meczu Gerrard.
Patrząc na ostatnią dyspozycję graczów z Liverpoolu zdaję się że nie ma innej możliwości jak wbić im kilka bramek i podtrzymać ich wspaniałą passę :lol:

Jednak tak na dobrą sprawę to gospodarze zrobią wszystko, żeby wreszcie zgarnąć 3 punkty i nie mogli sobie wybrać lepszego momentu jak spotkanie z odwiecznym rywalem, Mistrzem Anglii, Manchesterem United.

My musimy się skupić na tym by zagrać swoje przez pełne 90 minut i ani na moment nie możemy odpuścić i patrzeć że L'pool na gorszy okres, więc będzie miło i przyjemne- nic bardziej mylnego. Jeśli będziemy grać jak chociażby w poprzednim meczu, ale poprawimy skuteczność i koncentrację to my wyjedziemy z Anfield z tarczą. 8-)

Mam nadzieję, że to spotkanie będą gotowi już Ci których zabranie w dzisiejszym spotkaniu w Moskwie- Evra, Roo, Giggs czy Fletcher. Wierzę również, że dzisiaj lista kontuzjowanych nie powiększy się.
Bym wyszedł tak:

VDS
Sheasy - Rio - Vida - Pat
Valencia - Fletch - Scholes - Giggsy
Berba-Roo


Patrząc na ostatnie 'wyczyny' defensywy Poolu, to nie pozostaje nic innego, jak od początku rzucić się do ataku. Ani wole nie myśleć, że wyjdziemy 4-5-1, a jeśli już to z Rooney'em na ławce. Zastanawiam się tylko nad partnerem dla Fletcha, Carrick czy Scholes?

Ciekawe co z Gerrardem, Johnsonem i Torresem. Pewnie 2 z nich zagra, ewentualnie zasiądą na ławce.

E: Co byście woleli:

1. Zwycięstwo United, Benio na bruku
2. Porażka United, Gruby zostaje

Ja nie wiem czy z perspektywy czasu druga opcja nie byłaby lepsza.
Jeśli zagramy z dwójką w przodzie (i mam nadzieję, że tak będzie, ale nie dlatego, że nie lubię 433, a dlatego, że nie wyobrażam sobie, aby usiadł ponownie Berba) to myślę, że środek pomocy musi być bardziej defensywny. Optowałbym za parą Carrick - Fletcher. Z resztą chyba nie ma co polemizować...

Chociaż z drugiej strony nie zdziwiłbym się jeśli druga linia wyglądałaby tak :

Giggs - Anderson, Carrick - Fletcher

ps spodziewam się jakiejś fajne akcji na Anfield Red Army 8-) Jest motyw banneru, którego zdjęcie wkleił matys, są balony/piłki plazowe. Musi być ciekawie 8-)
Jak dla mnie w środku pola musi zagrać Fletcher,nie żadne skrzydło.Do tego wydaje mi się,że najlepiej obok niego Carrick.Na prawym skrzydle Valencia,na lewej Giggs.

Odnośnie pytania matysa:

" E: Co byście woleli:

1. Zwycięstwo United, Benio na bruku
2. Porażka United, Gruby zostaje "

Nie biorę wogóle możliwości nr 2,mając w pamięci mecz z marca na OT,oczekuję rewanżu i nie obchodzi mnie czy Benek straci pracę czy nie.
trzeba się odkuć za porażki z tamtego sezonu a to czy zostanie Benio to jego i LFC sprawa a prawda taka że mają krótką ławkę i w razie kontuzji już jest padaka ale szczerze mało mnie to interesuje bo jak United wygra to nikt nie będzie pamiętał jakimi składami grały obie ekipy tylko ważny będzie wynik :twisted:
Szczerze nie sądzę żeby już go wywalili. Reczej będą mu tylko grozić Wink Co do meczu... na pewno nie będzie łatwy jednak L`pool jak pokazał w ostatnich meczach jest bez formy. Tylko to wykorzystać Wink
Przy obecnej formie Liverpoolu inny wynik niż zwycięstwo i rewanż za marzec w grę nie wchodzi. Na domiar szczęścia w Liverpoolu mogą nie zagrać kluczowi gracze, a bez nich Liverpool traci dużo ze swojej wartości, co było widać ostatnimi czasy. Miejmy nadzieje, że przed tym meczem skład United obejdzie się bez nieobecnych, a w niedziele ujrzymy najsilniejszą z możliwych jedenastek, choć ciężko wytypować cały skład, szczególnie jeśli chodzi o pomoc, bo w pozostałych formacjach nie ma wątpliwości, kto zagrać powinien, pytanie tylko, czy zagra Rooney.

VDS
O'Shea-Rio-Vidic-Evra
Valencia-Fletcher-Carrick-Giggs
Roo-Berbatov

albo:

VDS
O'Shea-Rio-Vidic-Evra
Valencia-Fletcher-Scholes-Carrick-Giggs
Berbatov

Ewentualnie Nani za Giggsa, a Ryan by najwyżej wszedł w drugiej połowie, bo w roli zmiennika też powinien się sprawdzić.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie