Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Manchester City 0-1 Manchester United (17.04.2010)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
O tak!

Wygrane derby może pomogą wygrać naszym tą ligę. Po tym zwycięstwie zatliła się we mnie iskierka nadzei, że może skończymy ten sezon na 1. miejscu Smile

Jestem zadowolony z postawy naszych zawodników, ale z graczy MC i z sędziego...już nie.
Widocznie pan arbiter był stroniczy. Odgwizdywał takie same faule United na City, których nie odgwizdywał w wypadku przewinienia na graczu Red Devils. Z resztą City ciągle grało agresywnie. Nie był to ładny, płynny mecz.

Co do naszych. Nikt mnie dostatecznie nie zawiódł, ale oczekiwałem czegoś po Rooneyu. Wiem, że wrócił po kontuzji, ale myślałem, że doda nam werwy.

Manchester na zawsze pozostanie Czerwony!
UNITEDDDDDDD!!!!!!!!

SCHOLESSSSSSSSSS!!!!!!!!

3 razy ojebać ich w doliczonym czasie gry w jednym sezonie - BEZCENNNNNNNEEEEEE!!!!!!!
Trzeci raz w tym sezonie upokarzamy City w doliczonym czasie gry. Co za banda nieudaczników
Wiele się po tym meczu nie spodziewałem, a byłem zaskoczony jak dobrze się prezentujemy - szczególnie w pierwszej części. Mistrza będzie zdobyć trudno, ale walczymy i to się liczy.

VdS - fatalny błąd, który mógł kosztowac nas bramkę [ 5.5 ]

Neville - bardzo dobry występ. Każdy się bał jak sobie da radę z Bellamym i wychodzi na to, że bezpodstawnie Wink [ 7 ]
Evans - skała. Gdyby nie wyczyn Scholesyego to byłby MOTM [ 8 ]
Vidić - kilka niepewnych interwencji na początku, ale później już świetnie [ 7.5 ]
Evra - wydawał się trochę zmęczony w końcówce, ale włożył mnóstwo sił w ten mecz. Większość pojedynków z Johnsonem wygrał [ 7 ]

Fletcher - Fletcher [ 7 ]
Gibson - kilka głupich błędów, słabe strzały i jedna fajna piłka do Valencii. [ 6 ]
Scholes - w pierwszej połowie świetny, w drugiej trochę przygasł, ale dał nam zwycięstwo [ 8 ] MOTM

Valencia - dobry w pierwszej części, kiedy wygrywał fizyczne pojedynki z Bridgem. W drugiej wykorzystywany rzadziej [ 6.5 ]

Giggs - słabo [ 5.5 ]
Rooney - jw [ 5.5 ]

Berbatov - całkiem niezła zmiana [ 6 ]
Nani - coś tam próbował...[6]
Obertan - [5.5]
Jeeeeest! Manchester czerwony. Dobra 1 połowa, dwie dogodne sytuacje Wazzy i Giggsa. Obie po świetnych asystach Valenci, który w mojej ocenie zagrał bardzo dobrze i nie wiem czemu go SAF zmienił, a zostawił zupełnie bezproduktywnego Giggsa. Obrona zagrała na medal, city bez sztycha-jak to się potocznie mówi Big Grin . Teraz dopingujmy Koguty w dzisiejszych derbach. Będzie jeszcze ciekawie w walce o mistrzostwo, mój Tato tak powiedział po głoweczce Scholesa. A On się rzadko myli w typowaniach, oby tym razem też go intuicja nie myliła.hehe
Huh ale emocje.

Zagraliśmy całkiem przyzwoity mecz. Świetnie w defensywie (w końcu), nieźle w środku pola. Jak zwykle zabrakło trochę siły ognia z przodu.

Oceny:

VdS - mógł się lepiej zachować przy tym rożnym. Za to wyciągnął cudowne okno przy strzale Teveza z wolnego - 7
Evra - raz dał sobą zakręcić SWP ale poza tym bardzo dobrze. W defensywie super, z przodu też się w końcu bardziej udzielał - 7
Evans - dobrze uzupełniał Vidića, bez większego błędu w defensywie - 8
Vidić - dla mnie absolutny MotM. Czyścił co się dało, to głównie dzięki niemu skończyliśmy z 0 z tyłu. - 9
Neville - w defensywie bardzo dobrze chociaż raz się trochę zamotał. Z przodu trochę gorzej niż Evra ale też nieźle - 7
Giggs - jako skrzydłowy średnio. Coś tam próbował ale nie bardzo wychodziło. Po przejściu na CMa zdecydowanie lepiej - 6,5
Gibson - imho najsłabszy w szeregach. Totalnie niewidoczny przez większość gry - dobrze, że zszedł - 5,5
Scholes - no cóż, strzelił bramkę w 93 minucie dającą zwycięstwo. Poza tym też przyzwoicie, ładnie rozgrywał, bez większych strat chociaż nie była to żadna wirtuozeria ale dziś graliśmy głównie z kontry wiec nie mógł pokazać wszystkich swoich umiejętności - 7,5
Fletcher - powrót do optymalnej formy? Oby, bo w końcówce bardzo się przyda. Świetnie czyścił, drugi po Vidzie dziś - 8
Valencia - nieźle. W pierwszej połowie szarpał, stworzył dwie groźne sytuacje. W drugiej trochę oklapł ale też nie było tragicznie. A i całkiem nieźle wspomagał w defensywie Nevilla - 7
Rooney - chyba znów wrócił za wcześnie. Przegrywał większość pojedynków biegowych, nie wracał po piłki. Wyraźnie się oszczędzał, tak jakby noga dawała o sobie znać. Do tego nie wykorzystał dobrej sytuacji - 6

Zmiany:

Nani - dobra zmiana, zagrał przyzwoicie ale znów celność niektórych wrzutek wołała o pomstę do nieba - 7
Berbatov - taka sobie główka, próbował rozprowadzać akcje ze środka. Poza tym niewiele - 6,5
Obertan - jakby trochę bojaźliwie wszedł w mecz, w sumie nie przypominam sobie, żeby coś ciekawego pokazał - 6

Teraz trzymamy kciuki za Spurs!
TAAAAAK!

SCHOLES <3

haha, city jakie to cudowne uczucie strzelic im znow w doliczonym czasie gry.

na plus dzis zdecydowanie cala lina obrony (Evans! Vidic!) i Scholes.

Reszta:
Nani powinien zagrac od poczatku, Giggsowi mecz nie wyszedl. Fletcher na tylach dobrze, ale w ofensywie po prostu okrutnie źle. Gibson nic, dobrze ze zszedl. Rooney za duzo frustracji a za mało skupienia, dobrze ze nie zagrał pelnych 90min. Valencia średnio.
Nie wiem co sie stało z Obertanem, znow ruszał sie jak kloc.
Berbatov - cos tam mu wychodziło, mogło byc gorzej, gdybysmy nie wygrali na pewno dostał by pocisk.

UNITED!
Tak nie mam za bardzo koncepcji, co o tym meczu napisać. Miałem pisać, że znów błędne decyzje Fergusona, znów graliśmy bez lewego skrzydła i znów na siłę wciskany był Giggs, ale daruję sobie, bo odnieśliśmy zwycięstwo dające mnóstwo radości. To właśnie przypominanie Shitty, że dalej są małym klubikiem sprawia mi największą przyjemność Big Grin

Oceny:

VDS - solidnie, ale ten jeden błąd mógł nas słono kosztować.

Neville - dobre zawody Gaza. Widać było, że szybkościowo odstawał od Bellamy'ego, ale radził sobie.
Evans/Vidić - panowie profesorzy, świetne zawody tego duetu.
Evra - w końcówce parę razy dał się ograć, lecz poza tym dobrze.

Gibson - mało widoczny, a gdy już się go ujrzało, to chciało się, żeby znowu zniknął najlepiej na ławkę rezerwowych.
Fletcher - w defensywie tradycyjnie, lecz znów trochę słabiej z tyłu.
Scholes - w pierwszej połowie wszędzie było go pełno, dobrze kierował naszą grą. W drugiej części trochę słabiej, ale ta bramka w takich okolicznościach, piękne.

Valencia - bez fajerwerków, ale solidnie.
Giggs - słabe zawody, mam nadzieję, że Fergie to zauważył.

Rooney - tylko mi się zdawało, że Wayne przytył? Poza tym poniżej swoich możliwości i mi to nie wyglądało na niedoleczony uraz, tylko brak ogrania.

Rezerwowi: OK.

MANCHESTER IS RED!
Wspaniale! Nic nie smakuje lepiej niż zwycięstwo nad City i to po bramce strzelonej w doliczonym czasie gry. To już trzeci raz w tym sezonie pokonaliśmy ich po bramce w ostatnich minutach. Manchester is RED i co do tego nie ma żadnych wątpliwości!
Moim zdaniem rozegraliśmy dziś dobre spotkanie i wygraliśmy zasłużenie, choć trzeba przyznać, że szczęśliwie. Zawodnicy gospodarzy tak naprawdę to tylko dwa razy zagrozili naszej bramce, po wolnym Teveza i po rożnym gdzie fatalny błąd popełnił Edwin. Nasza obrona nie pozwala im na zbyt wiele. Szkoda tych zmarnowanych sytuacji, gdyż wynik mógłby być wyższy.

Edwin - świetna interwencja przy tym wolnym i fatalny błąd przy rożnym - tym się wyróżnił. Poza tym jak zawsze dobrze i bardzo spokojnie.

Neville - przed meczem obawiałem się jego występu, jednak Gary pokazał, że niepotrzebnie. Jak zawsze grał agresywnie, a co najważniejsze bardzo skutecznie. Raz dał się łatwo objechać i raz też nie wrócił na czas. Poza tym było naprawdę dobrze. Szkoda, że mało aktywny z przodu, no ale cóż...

Evans - bardzo dobry występ Jonny'ego. Dziś mogliśmy zauważyć niesamowity spokój w jego grze. Tevez i Adebayor nie stanowili dla niego żadnego problemu. Po raz kolejny udowodnił, że o bez problemu mógłby grać w każdym meczu.

Vidic - wspaniały występ. Dziś był niczym skała. Tevez i Adebayor nie stanowili dla niego najmniejszego problemu. Czyścił wszystko co się dało. Panował w powietrzu jak i na ziemi. Świetnie się zastawiał i przerywał akcje. Po prostu genialnie. Jak dla mnie MOTM

Evra - bardzo dobra gra Francuza. W obronie bez większych błędów, raz tylko dał się objechać SWP. Do tego świetny w ofensywie, w pierwszej połowie to Pat napędzał ataki lewą stroną. W drugiej połowie również bardzo aktywny. No i oczywiście wielkie brawa za asystę.

Valencia - w pierwszej połowie wypracował dwie świetne sytuacje, jednak jego koledzy ja zmarnowali. W drugiej połowie było trochę gorzej, jednak nadal był groźny. Bardzo ładnie wspomagał Nevilla w obronie.

Fletcher - dobre spotkanie Szkota. Bardzo dobrze w defensywie, przerwał sporo ataków City, ładnie też poczynał sobie w ofensywie. Szkoda, że piłka po jego strzale z początku meczu nie wpadła do bramki.

Scholes - dzisiejszym występem pokazał, że przedłużenie kontraktu było dobrym posunięciem. Paul zagrał dziś świetnie w defensywie - grał niczym Roy Keane. W ofensywie bez rewelacji, jednak ładnie prowadził naszą grę. Te jego przeżuty na skrzydła - kocham to! Świetnie wykończył naszą ostatnią akcję.

Gibson - najsłabszy na boisku... chyba nie wytrzymał presji. Parę głupich strat i niecelnych podań. W pamięci utkwiło mi jego świetne podanie do Antka w pierwszej połowie. Słusznie zmieniony

Giggs - słabiutko... sporo niecelnych podań, niektóre jego zagranie irytowały, przynajmniej mnie. W dalszym ciągu zastanawiam się jak on mógł nie strzelić bramki... Po przejściu do środka było lepiej.

Rooney - słabo... często odpuszczał, wygrał bardzo mało pojedynków. Chyba jeszcze nie jest do końca zdrowy. Powinien był strzelić bramkę.


Nani - mam nadzieję, że w trzech ostatnich meczach w tym sezonie to on będzie grał na lewym skrzydle. Dobra zmiana.

Berbatov - dał dobrą zmianę. Szkoda tej główki, bo to mogła być bramka...

Obertan - jakiś takiś sztywny mi się wydawał...

MANCHESTER IS RED!

E:
Mancini po meczu napisał(a):"Mieliśmy sporo okazji, aby uzyskać dobry rezultat i nie zasłużyliśmy dziś na porażkę. Manchester wypracował sobie w końcu dogodną sytuację i wygrał. Niestety taki jest futbol."
:lol:

[Obrazek: min_zdjecie_tygodnia_171.jpg]
:lol:
fasol napisał(a):Valenci, który w mojej ocenie zagrał bardzo dobrze i nie wiem czemu go SAF zmienił, a zostawił zupełnie bezproduktywnego Giggsa
Giggs schodzi, Obertan wchodzi ? Jak mielibyśmy wtedy grać, z Obertanem, albo Valencią w środku środku ?

pedro napisał(a):Berbatov - cos tam mu wychodziło, mogło byc gorzej, gdybysmy nie wygrali na pewno dostał by pocisk.
Otóż to. Berbatov jest be, bo znowu nie strzelił gola, a sytuację przecież miał.

UWAGA, jest to trzeci kolejny mecz w lidze, który rozpoczęła trójka weteranów. Chyba nikt nie przewidziałby takiego scenariusza - decydujący fragment walki o mistrzostwo, a wszyscy raz po raz od pierwszych minut. Doczepić się można tylko Giggs'a. Kilka niedokładnych zagrań z pierwszej piłki, niewykorzystane sytuacje...

Ciśnienie, nerwy, piękna końcówka, adrenalina na maksa.

Najtrudniejszy test za nami. Nie możemy teraz się zatrzymać.
Kwas napisał(a):(...)Najtrudniejszy test za nami.

Coś mi się wydaje, że najtrudniejsze dopiero przed nami. Trafiamy na nieźle rozpędzony Tottenham, które jedzie równo najlepszych.

Co do zmienienia Valencii zamiast Giggsa, to uważam to za błąd. Zmiany powinny być takie:

Giggs -> Nani
Rooney -> Berbatov
Gibson -> Obertan

Valencia powinien zostać, takie jest moje zdanie Smile Zresztą w tym meczu mieliśmy 3 lewoskrzydłowych na boisku pod koniec meczu...
Tylko, że Giggs dobrze sobie radzi jako CM. W zasadzie w ostatnich sezonach lepiej sobie radzi tam niż na skrzydle a nikogo z trójki Valencia, Nani, Obertan nie widzę na środku pomocy. Imho zmiana była dobra, szczególnie, że Ryan po przejściu na środek od razu zaczął lepiej grać.
Tak nie możemy się teraz zatrzymać, ale Tottenham ostatnio pokonał Arsenal i Chelse i też są na dużej fali, ale o tym napisze w temacie o tym właśnie meczu. A co do dzisiaj:
Mieliśmy jak wszyscy chyba wiedzą ogromne i podwójne szczęście dzisiaj. Bramka w 90 min i przegrana naszych najwiekszych rywali w tym sezonie co pozwoliło nam odrobić 3 pkt do lidera. City od drugiej połowy wydawało się zmęczone. Tempo w pierwszej połowie było na prawdę wysokie. W drugiej połowie kiedy piłka minęła VDS i nie mieliśmy bramkarza serce miałem nie w gardle, ale już prawie z zębach Ale podobno szczęście sprzyja lepszym i jakoś się z tego wybroniliśmy i wygraliśmy mecz Wink
Jeśli idzie o Tottenham, to przynajmniej ja, nie sram specjalnie w pory wiedząc, że gramy z nimi już za tydzień. Pamiętacie co nawyczyniali w dwóch spotkaniach poprzedzających londyńskie derby ? Porażka z Sunderlandem, porażka z Portsmouth. Teraz nie grają u siebie, a to ma bardzo duże znaczenie.

atenats napisał(a):Giggs -> Nani
Rooney -> Berbatov
Gibson -> Obertan

Wychodzi na moje Big Grin Jaką pozycję zająłby wtedy Obertan ? SAF nie chciał rozgrywać końcówki meczu z dwoma środkowymi CMami i ja mu się wcale nie dziwię, w końcu Mancini jeszcze bardziej wzmocnił środek przechodząc na trzech pomocników.
Ładny meczyk był Big Grin pokazaliśmy klasę i że potrafimy podnieść się z dołka, teraz tracimy 1pkt do lidera i szkoda tego remisowego wyniku z blackburn no ale trudno jeszcze jest pare meczy do końca więc jeszcze wszystko możliwe
Mecz nie był jakiś piękny dla oka, ale ważne że wygraliśmy z city, i w Fergusons tajmie... Smile graliśmy moim zdaniem trochę bez koncepcji, podania ładnie chodziły ale nie było tego ostatniego podania, Giggs moim zdaniem dzisiaj zagrał najsłabiej i nie nadawał rytmu w pomocy, poza tym się nie będę czepiał wzasadzie nikogo. Liczy się wygrana, 3 punkty a przy okazji przegrana chelsea i czerwień dla terryego coś pięknego Smile
Stron: 1 2 3
Przekierowanie