Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Grupa B
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Drużyny:
Argentyna
Nigeria
Korea Południowa
Grecja

Terminarz:
12 czerwca, sobota
Johannesburg: Argentyna - Nigeria (16.00)
Port Elizabeth: Korea Płd. - Grecja (13.30)

17 czerwca, czwartek
Johannesburg: Argentyna - Korea Płd. (13.30)
Bloemfontein: Grecja - Nigeria (16.00)

22 czerwca, wtorek
Durban: Nigeria - Korea Płd. (20.30)
Polokwane: Grecja - Argentyna (20.30)

W tym temacie dyskutujemy o wszystkim, co związane z Grupą B.
Typuję Argentynę i Nigerię. Myślę, że w tym roku większość afrykańskich zespołów będzie grało bdobrze i do tego będą mieli pomoc 23 osoby na boisku Wink
Mimo, że z Maradony trener jak z koziej dupy trąbką, to Argentyna wydaje się być murowany kandydatem do awansu. Messi, Higuain, Milito - Ci zawodnicy na pewno kilka bramek załadują.

O drugie miejsce moim zdaniem walczyć będą pozostałe trzy drużyny. Wydaje mi się, że Grecja, Nigeria i Korea prezentują zbliżony poziom. Kciuki trzymać będę za Nigerię.
Pierwsze miejsce w grupie raczej zarezerwowane dla Argentyny, za to walka o drugą pozycję zapewne będzie bardzo ciekawa. Drużyny te posiadają podobny potencjał i ciężko wytypować, kto awansuje. Osobiście stawiam na Nigerię Wink
Argentyna może i w grupie sobie poradzi, ale dalej mogą mieć już ciężej, samymi napastnikami mundialu nie wygrają. Jako drugi zespół, który miałby grać dalej liczę na Koreę(tak to się odmienia? Wink ) z Parkiem w składzie.
Zagłosowałem na Argentynę i Nigerię. Wink

Argentyna ma Messiego i Higuaina, którzy mają za sobą dobre sezony i mogą pociągnąć resztę zespołu.

Nigerii mogą pomóc ściany z racji tego, że to Afrykańska drużyna. Smile

Mistrzowie Europy z 2004 wg mnie nic nie ugrają i za kończą turniej na fazie grupowej i miejscu 4.
Argentyna to pewniak do wyjścia z grupy z pierwszego miejsca. Jeśli chodzi o drugie miejsce to tutaj walka będzie się toczyć między Nigerią i Koreą Południową a ja z racji sympatii dla Ji Sung Parka obstawiłem, że to jego reprezentacja przejdzie dalej.
Jeśli chodzi o Greków to nie wydaje mi się żeby mieli coś do powodzenia.
Argentyna wiadomo. Nawet taki słaby trener jak Maradona nie może spierdolić potencjału tej drużyny, a już na pewno ofensywy. Jako drudzy powinni wyjść Koreańczycy. To bardzo ambitna drużyna. Ostatnio męczyli się z nimi Hiszpanie, którzy wygrali 1:0, strzelając gola w końcówce. Nigeria mocna była na mistrzostwach świata w 1998. Teraz to tylko nazwa. Grecy natomiast wyszaleli się na EURO 2004. Wystarczy.
Maradona do mundialu ze swoim zmysłem taktycznym, zachowaniem, inteligencją, pasuje chyba tylko z powodu przeszłości zawodniczej. Mimo pozostawienia Cambiasso i Zanettiego ( ) w domu kadra prezentuję się naprawdę okazale i pewnie uda im się wyjść z tej grupy, aczkolwiek:

1. Jeśli Grecja zostanie świetnie ustawiona przez Rehhagela, tak jak 6 lat temu, nie pozostawiając za dużo przestrzeni swoim rywalom, skutecznie wybijając ich z rytmu, to kto wie - może uda im się sprawić niespodziankę ( lekko fantazjuję, nie ? )
2. Nigeria z cała pewnością się nie podłoży, na dodatek mistrzostwa są na jej kontynencie. I jeżeli mówimy o tłoku w ataku Albicelestes, to sytuacja w drużynie Super Orłów wygląda podobnie; Martins, Kanu, Odemwingie, Obinna, Aiyegbeni, Utaka. Doskonale znane nam nazwiska, do tego jeszcze mniej popularny Ideye Brown. Na mundial pojedzie też Danny Shittu, ale jak ten człowiek ma być w formie, jeżeli w poprzednim sezonie, ani razu nie wybiegł na boisko ?
Tutaj awansuje zapewne Argentyna i Korea, ewentualnie Nigeria. Chociaż, jak ktoś już napisał, zarówno Grecy grający jak na Euro 2004, mocna Korea, no i Nigeria grająca niejako w domu mogą napędzić stracha Argentyńczykom. Mimo to
mucha napisał(a):Nawet taki słaby trener jak Maradona nie może spierdolić potencjału tej drużyny, a już na pewno ofensywy.
I tą ofensywą dadzą sobie radę w grupie. Ale po trafieniu na np. Meksyk w 1/8 mogą się mocno zdziwić.
Myślę ,że do Argentyny dołączy zapewne Nigeria myślę że piłkarzy ma lepszych od Korei ale za to oni są bardziej waleczni zostawiają więcej potu i serca na boisku więc myślę ,że będzie ciekawa wojna o 2 pozycje Smile
Parki dały radę. Do 70 min Grecy praktycznie nie istnieli. Potem przebudzili się i zawrzało. Aż się dziwię, że skończyło się tylko na dwóch bramkach. Ji Sung klasa sama w sobie, mogą namieszać nie tylko w obozie europejczyków. Ciekawe co pokaże Nigeria z Argentyną. Mimo wszystko podopieczni boskiego Diego są poza zasięgiem dla trzech ekip w grupie, ale tylko na papierze Wink

3/64 Smile
Świetny mecz Koreańczyków. Pozostawili po sobie świetne wrażanie. Grali szybko i ładnie dla oka. Przeprowadzali fajne akcje. Najlepszy na placu chyba Park, który mimo ładnej bramki grał z głową. Do tego mógł zaliczyć asystę po kapitalnym prostopadłym podaniu do Chu-Younga. Z zawodników których trzeba wyróżnić to na pewno Chung-Young z Boltonu i boczni obrońcy, którzy często włączali się do akcji ofensywnych stwarzając przewagę liczebną. W Grecji głownie zawiódł ten który miał być ich liderem - Karagounis. Zmiany Rehagela również nie wniosły nic dobrego. Korea w 70 minucie postanowiła bronić wyniku i dlatego więcej pola dostali Grecy, lecz i tego nie potrafili wykorzystać.

Czekam na kolejne mecze Koreańczyków, bo bardzo fajnie i przyjemnie się ich ogląda i mogą sprawić nie jedną niespodziankę na tym turnieju.
Paskudny mecz Argentyna - Nigeria. Miałem nadzieję, że Argentyńczycy dostaną po ryju albo co najmniej remis będzie. I jeszcze komentatorzy się zachwycali jakie to widowisko, jakie podania. Jedno do przodu, potem do tyłu, ja do ciebie ty do mnie. Głównie tak podawali Argentyńczycy.
Mi też ten mecz się nie podobał i największą atrakcją był Szpaku z Higuainem i Yakubu wymawianymi na 3 różne sposoby Wink Gra Nigeryjczyków nie przekonywała, gol stracony po strasznej luce w kryciu, mało pomysłów na ofensywę i straszna pasywność. Końcówka meczu, a pressingu widać nie było, choć jakimś cudem komentatorzy widzieli ich ambicję i wolę walki :|

Z taką grą zespół z Afryki daleko nie zajdzie, a Argentyna? Maradona popisał się wystawiając Gutiereza na prawej obronie, koleś był do zmiany już w przerwie, a został do końca. Wprawdzie wygrali i przez większość spotkania kontrolowali przebieg gry, ale jakoś mnie nie zachwycili, razili nieskutecznością. Koniec końców, mimo wszystko wygrali i zainaugurowali turniej zwycięstwem, co nie każdemu faworytowi może się udać/udało się (vide Anglia).
Stron: 1 2
Przekierowanie