Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Sunderland AFC 0-0 Manchester United (02.10.2010)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
[Obrazek: 1o0kes.png][Obrazek: m9rm0p.png] [Obrazek: 1zn0jye.png]

Sunderland AFC vs Manchester United
Barclays Premier League
02.10.2010; 16:00
Stadium of Light, Sunderland


Przed nami kolejne emocje związane ze starciami Czerwonych Diabłów. W ramach 7. kolejki Barclays Premier League na Stadium of Light, Sunderland podejmie Manchester United. Ostatni raz do potyczki obydwu drużyn doszło równe pięć miesięcy temu.

Nasi najbliżsi rywale zajmują dziesiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 7 punktów. Udało im się wygrać do tej pory 1 spotkanie, cztery zremisować, a również jeden przegrali. Najlepszym strzelcem w drużynie The Black Cats jest Darren Bent, który ma na swoim koncie 5 strzelonych bramek.

W pierwszą sobotę października dojdzie do kolejnego starcia mistrza ze swoim uczniem. Szkoleniowcem Sunderlandu jest był zawodnik Manchesteru United, a zarazem żywa legenda klubu - Steve Bruce który największe sukcesy odnosił pod wodzą sir Alexa Fergusona - szkoleniowca drużyny z Old Trafford.

W ostatnim pojedynku obu panów, który odbył się w zeszłym sezonie w Sunderlandzie górą był Manchester United, który wygrał 1-0. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył portugalski pomocnik Nani, ustalając wynik spotkania już w 28. minucie. Co ciekawe, zmiennikiem Naniego w doliczonym czasie gry drugiej połowy był Owen Hargreaves, który w najbliższym meczu z Sunderlandem również po cichu może liczyć na szansę od managera.

Spotkania obu drużyn
• Obie ekipy zagrały przeciwko sobie 129 razy. Manchester United wygrał 55, a Sunderland 39. W 36 meczach natomiast padł remis;
• Ostatnia wygrana Sunderlandu na Old Trafford miała miejsce w maju 1968, Czarne Koty wygrały wtedy 2-1, a kilka tygodni później piłkarze Red Devils wznieśli Puchar Europy do góry;
• Od kiedy Sir Alex Ferguson jest trenerem United, rozegrał z Sunderlandem 18 spotkań w Premier League. The Mackems wygrali 2:1 na Roker Park w marcu 1997. Czerwone Diabły wygrały 13 konfrontacji, a cztery razy padł wynik remisowy;
• Sir Alex Ferguson wygrał 11 meczów, trzy razy zremisował podczas 14 spotkań przeciwko Steve Bruce.

Waszym zdaniem - mecz na Stadium the Light (02.05.10)
Chudy: Po tym meczu, można dojść do wniosku że Berbatov nie ma chrakteru. Kurde, mecz o wszystko, gdzie trzeba wypruć żyły, wyżygać płuca, wysrać jelita. To on po byle jakim kontakcie, leży na ziemi, i leży dalej. Nie ma ochoty ruszyć dupy do przodu. Nie chce go nawet porównywać do Evry który walczył z o dwie głowy większymi zawodnikami, czy Rooneyem. Ale patrzeć się nie da, technicznie piłkarzem może być genialnym, ale w połączeniu z takim nastawieniem to (...) nie napastnik. Gdyby Ronaldo grał z takim zaangażowaniem jak on, to by nawet złotej piłki nie powąchał.

Mubinio: Mnie rozwaliła na kawałeczki zmiana Hargreavesa 10 sekund (czy coś w ten deseń) przed końcem meczu. W ogóle wyglądał jakby się nie golił 2 lata i przypominał Robinsona Cruzoe. Rozgrzewał się od początku meczu i się śmiałem już, że pewnie SAF mu obiecał, że pobiega 90 minut na Stadium of Light i słowa dotrzymał. W końcu co za różnica, czy się biega między liniami bocznymi, czy kawałek za nimi.

Czary: Dobry mecz w naszym wykonaniu. Drużyna zrobiła to co należało wygrywając na ciężkim terenie. Sunderland grał bardzo ostro i w moim mniemaniu przynajmniej Malbranque zasłużył na czerwo po tym faulu na Evansie (mógł go połamać). Sędzia trochę nieogarnięty, ale podjął kilka dobrych decyzji. Tak, w ogóle za taką symulkę co próbował zrobić Bardsley powinno się wyrzucać z boiska.

O wszystkim co związane z meczem, dyskutujemy w tym temacie.
Zapraszamy do dyskusji!


Ostatnie spotkanie:
Sunderland AFC - Manchester United 0:1 ; 02.05.2010 Barclays Premier League

Ciekawostka o rywalu:
Cytat:Sunderland rozgrywał swoje mecze domowe na 7 różnych stadionach (z tego, aż sześciokrotnie na różnych w XIX w). Ostatnim jest Stadium of Light na którym doszło do inauguracji w 1997r.


Dane pomeczowe:


Składy:

Sunderland AFC: Mignolet - Onuoha, Turner, Bramble, Bardsley - Elmohamady, Cattermole, Henderson, Zenden (Gyan 82'), Malbranque (Reid 82') - Bent

Manchester United: Van der Sar - Rafael, Ferdinand, Vidić, O'Shea - Nani, Fletcher, Scholes, Anderson (Bebe 79') - Macheda (Hernandez 65'), Owen (Berbatow 46')

Ławki rezerwowych:

Sunderland AFC: Gordon, Mensah, Paulo, A.Ferdinand, Riveros

Manchester United: Kuszczak, Smalling, Evra, Gibson

Gole: -

Kartki: Turner (ż) - Vidic, Rafael (ż)

Sędzia: Chris Foy
Zakładam, że wrócimy jednak do 442, ale zagramy w tyłach równie solidnie co wczoraj na Mestalla. Chętnie zobaczyłbym kilka zmian w skłądzie w porównaniu do meczu z Boltonem.

VdS - Rafael, Rio, Vida, O'Shea - Nani, Fletcher, Carrick, Park - Owen, Berbatov
Ja się podpisuję pod tym składem, ale wprowadziłbym jedną zmianę. Za O'Shea dać Evrę. Może Francuz nie jest w najlepszej formie, ale wolę zdecydowanie jego. Jeśli chodzi o zmęczenie to nie powinno być problemu. Evra miał długie wakacje, poza tym po tym meczu jest przerwa reprezentacyjna, a Evra jest zawieszony.

I wtedy mam dylemat kogo wystawić na prawej obronie. Rafael czy O'Shea? Rafael zagrał dobre zawody z Valencią, ale Sunderland to już inny zespół, silniejszy fizycznie. W takich meczach Fergie zazwyczaj stawia na Irlandczyka. Ciekawe czy Rafael da radę zagrać dwa mecze pod rząd na pełnych obrotach, w końcu to jeszcze młody chłopak, więc nie można go zbytnio eksploatować. Ja mimo wszystko postawiłbym na Ołszeja.
Ja bym się obawiał o Rafaela. Mniej więcej od 70 minuty meczu z Valencią zaczął lekko kuleć. Widać, że chłopak się męczył strasznie w tej końcówce. Dlatego O`Shea na pewno byłby pewniejszy chociaż wiadomo, że fizjoterapeuci potrafią działać cuda, ale lepiej nie ryzykować.
mucha napisał(a):ale Sunderland to już inny zespół, silniejszy fizycznie. W takich meczach Fergie zazwyczaj stawia na Irlandczyka
E tam, to nie to samo co Bolton, czy Blackburn Wink Da radę. Zresztą jak co tydzień będziemy wspominali o fizyczności przeciwnika, to wyjdzie na to, że Rafael pogra sobie tylko w Champions League, bo ten rywal za silny, ten za dobry piłkarsko i nie ma sensu ryzykować niepewnym młodym Brazylijczykiem.

Szkoda tylko, że jak znam życie, to da Silve w sobotę czeka ławeczka. Cóż, histeryzować z tego powodu nie mam zamiaru, ważne że chłopak nabiera kolejnych doświadczeń w postaci ciężkich bojów, to zaprocentuje w przyszłości.

4-4-2

Vds - Rafael, Vidić, Ferdinand, Evra - Nani, Scholes, Carrick, Park - Owen, Berbatov

Taki pomyślunek mnie złapał, Wypadł nam kolejny skrzydłowy, czyt. Giggs, wróciło dwóch środkowych, czyt. Carrick, Ando, chociaż sytuacja trochę się splaszcza, bo wypada Scholesy, a to oznacza, że sir Alex postawi w weekendowym spotkaniu na ustawienie 4-5-1.
mucha napisał(a):Ciekawe czy Rafael da radę zagrać dwa mecze pod rząd na pełnych obrotach, w końcu to jeszcze młody chłopak, więc nie można go zbytnio eksploatować.

Pod koniec miał już skurcze, przynajmniej tak to wyglądało więc w podstawie zagra zapewne John, no chyba że Brown?!

Kwas napisał(a):Nani, Scholes, Carrick, Park

Tosz była mowa, że Paul jest kontuzjowany po meczu z Boltonem i nie zagra przez plus minus 10 dni, więc ja bym nie ryzykował. Popróbowałbym ustawienia Nani - Carrick - Gibson - ...? - Park? Obertan? ciężka sprawa. W ataku Owen z Berbą.
Co do ciekawostki - w XIX wieku na pewno?
Edwin
O'Shea - Rio - Vidic - Evra
Nani - Anderson/Fletcher - Carrick - Park
Owen - Berbatov

Mam nadzieję, że Carrick da radę zagrać. Rafael bym nie wystawił, gdyż we wczorajszym meczu nie dawał już rady, a to może się odbić w kolejnym spotkaniu. Na lewym skrzydle Park, można by dać szanse któremuś z młodych, ale SAF i tak tego nie zrobi, więc... więc Park. Z przodu Berba i koło niego Owen, który ostatnio strzela jak na zawołanie.
daniel napisał(a):
Kwas napisał(a):Nani, Scholes, Carrick, Park
Tosz była mowa, że Paul jest kontuzjowany po meczu z Boltonem
Ja o tym wiedział, przecież później wyraźnie napisałem "bo wypada Scholesy", tylko zapomniałem usunąć jego nazwisko ze składu.

Park, Fletcher, Carrick, Nani.
Widziałbym to tak:
VDS
RAFAEL - RIO - VIDIĆ - EVRA
NANI - FLETCHER - GIBSON - PARK
CHICHARITO - BERBATOV
Wystawiłbym Chicharito bo jest na gazie po golu w LM, najwyżej się go ściągnie i zmieni na Owena. Zagrałbym z Gibsonem w składzie bo Anderson nie dał rady ostatnio, ewentualnie Carrick. Co do obrony to fajnie by było widzieć znowu Rafaela, ale możliwe że da mu SAF odpocząć bo zmasakrowany trochę był po Valencii. Kolejny mecz który przydałoby się wygrać zważywszy że Chelsea będzie z Arsenalem grać w niedzielę, może znowu coś cwelsi zgubią... Smile
Sorry, ale wystawienie na lewej obronie Rafaela to samobójstwo.
A wogóle to mi się strony pomieszały... to obronę bym zestawił: Rafael - Rio- Nemanja - Evra
Zmęczony jestem po robocie...
Ja na prawej obronie widziałbym Browna. Środkowi obrońcy - to muszą być Rio i Vidic, bo nie chcę znów oglądać remisu zawinionego przez defensywę. No i Pat, bo co nam innego zostaje... Nie lubię, jak O'Shea gra na lewej.
Prawe skrzydło Nani, lepszej alternatywy nie ma. Lewe skrzydło - niech już puści tego Obertana, najwyżej jak rzeczywiście będzie grał kaszanę to się go zmieni na Parka(który też zagra kaszanę pewnie :?). Ale myślę, że Gabriel da radę. A środek hmm... Chciałbym widzieć Carricka z Andersonem, ale Andi zagrał 1. mecz po kontuzji ostatnio (i nie rozumiem większości słabych ocen dla Brazylijczyka - oglądaliśmy chyba różne mecze - http://www.youtube.com/watch?v=aT1z8gNSjrA ) i chyba od początku go Szkot nie wstawi. Więc może Carrick-Gibson. Atak Berba - Owen lub Berba - Hernandez, nic lepszego nie wymyślimy.

3 punkty są konieczne, trzeba Ruskich trzymać krótko.
Na Sunderland wystawiłbym taki sład:

?-------- Ferdinand---- Vidić------ Evra

Nani---- Fletcher----- Anderson---- Obertan*

---------- Chicharito-------- Berbatov--------

Zastanawiam się tylko nad pozycją prawego obrońcy. Według rozpiski w "Guardianie" na lewej pomocy ma zagrać dzisiaj w Sunderlandzie Bent, a wiemy, że jest to silny fizycznie piłkarz z dużą dynamiką, zatem chyba lepiej byłoby postawić na O"Shea, ale z drugiej strony Rafael jest lepszym piłkarzem od Johna. Brazylijczyk daje nam więcej w ofensywie, a w obronie prezentuje taki sam poziom, co Irlandczyk.

Po wejściu drugiego napastnika w meczu z Valencią nasza gra od razu wyglądała lepiej i przez ostatnie kilka minut zrobiliśmy więcej ciekawych akcji( jedna zakończona golem) niż przez cały mecz. Zatem postawiłbym na ustawienie 4-4-2.

Obertan znalazł się w kadrze meczowej :?: Chciałbym go w końcu zobaczyć w pierwszym składzie.

P.S. Zmieńcie datę rozegrania najbliższego meczu w boksie na stronie głównej forum, bo pokazuje, że mecz jest jutro, a nie dzisiaj.
Cytat:...a w obronie prezentuje taki sam poziom, co Irlandczyk.

Tak. Szczególnie ten brak powrotów po akcjach ofensywnych u Rafaela prezentuje się imponująco... Da Silva ma jeszcze ogromne braki w defensywie. Pod tym względem John bije go na głowę - znacznie większe doświadczenie na każdej pozycji w obronie. Rafael jest opcją ultraofensywną na ogórki u siebie z którymi raczej nie schodzimy z połowy. John natomiast ma zachować balans pomiędzy akcjami ofensywnymi i defensywnymi. Takie przynajmniej jest moje zdanie. John daje nam solidność a Rafael znowu może coś odwalić jak z Bayernem...
Stron: 1 2 3
Przekierowanie