Redcafe.pl - Manchester United Forum
CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) (/showthread.php?tid=1084)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - sebos_krk - 29-05-2011 09:30

Jaka taktyka, ludzie, nie było szans. Szans nie miałby nikt tego wieczoru, nie ma nad czym medytować w ogóle.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Foster - 29-05-2011 09:46

Głupie gadanie... fakt, Barcelona rozegrała bardzo dobry mecz, jednak pisanie, że nie nikt nie miał szans wczorajszego wieczoru jest dla mnie co najmniej śmieszne. Tak dobra gra naszych przeciwników, była wynikiem sporej ilości błędów jakie zostały przez nas popełnione, co gorsza były to te same błędy co dwa lata temu.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Sirius - 29-05-2011 09:49

Nie pozostaje nic innego jak zgodzić się z Fosterem, chyba ujął wszystko co najważniejsze. Najtrudniej mi ocenić Valencie- patrząc na jego grę w ofensywie był do zmiany jeszcze przed końcem pierwszej połowy, ale harował też dużo w obronie i nie wiadomo jak by się to skończyła gdyby grał Nani, który też nic tego dnia nie pokazał.

Ale nie mogę się zgodzić, że nie było szans. Wiem, że jako kibic United nigdy nie będę patrzył na niektóre sprawy obiektywnie ale po wyrównaniu pomyślałem sobie- byle doczekać do przerwy, SAF zrobi suszarkę, może zdejmie Hernandeza i wpuści Fletcha albo Ando, uspokoimy trochę środek i jakimś fartem wygramy.

Najbardziej szkoda mi Edwina. Najbardziej zależało mi na tym żeby on mógł podnieść puchar za to wszystko co dla nas zrobił. Liczę, że reszta graczy będzie miała jeszcze okazję tryumfować w CL, a ta porażka tylko nas wzmocni i zmotywuje do ciężkiej pracy i transferów.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Jaroldz - 29-05-2011 10:03

Tyle czasu Ferguson mówił, że odrobił pracę domową, że znalazł na Barcelonę sposób, że wie jak ich pokonać. I co :?: Znów mieliśmy powtórkę z Rzymu, tyle tylko, że wczoraj zagraliśmy chyba jeszcze gorzej niż w 2009 roku.

Do składu i taktyki nie ma się co przyczepiać, bo to było najlepszego ustawieni i skład personalny, jakim na chwilę obecną dysponujemy. Przegraliśmy ten mecz przez brak zaangażowania, nie stosowaliśmy pressingu na rywalach, dawaliśmy im grać, graliśmy strasznie nerwowo, nie potrafiliśmy wykonać kilku podań...

Oglądając pierwsze 10 minut meczu widziałem takie United, jakie obiecywał nam Ferguson, czyli grające ofensywnie, bezkompromisowo, wysokim pressingiem. W tym czasie Barcelona nie potrafiła w ogóle składnie zagrać. Niestety, to było tylko 10 minut. Później daliśmy się zepchnąć do defensywy i było po meczu. Jak dwa lata temu.

Nie rozumiem, jak w finale LM Rooney może pozwalać na podawanie sobie piłki przez dwóch piłkarzy rywali, nie przeszkadzając im w ogóle. Tak jakby z góry zakładał, że mu się nie uda nic zrobić, że to nie ma sensu.

Na wyróżnienie jednak zasługuje tylko wspomniany już Rooney oraz Carrick, który przynajmniej próbował coś robić.

Szkoda, że Edwin kończy karierę tak słabym meczem zarówno w swoim wykonaniu, jak i całego zespołu.

Wygrała drużyna zdecydowanie lepsza, grające efektowniej i efektywniej, imponująca spokojem, narzucająca rywalom swój styl gry. Messi pokazał, że jest najlepszym piłkarzem na świecie, mijał naszych zawodników jak tyczki. Gratulacje dla Barcelony, bo na to zasługują. Są najlepszą drużyną na świecie obecnie i trzeba się z tym pogodzić. Wiele nam do nich brakuje.

Jak widać nam, jako mistrzowi najlepszej ligi na świecie, jednak stojącej w tym sezonie na dość słabym poziomie, brakuje dużo do najlepszej drużyny na świecie.

P.S. Chciałbym podkreślić jedną rzecz. Bardzo podobała mi się sytuacja, jaka miała miejsce po zakończeniu meczu. Otóż było tak jak być powinno. Obie drużyny gratulowały sobie, podawały ręce, kibice Barcelony oklaskali naszych piłkarzy. Tak powinno być. Niech się Real uczy, jak się przegrywa z honorem. Nie zawsze trzeba szukać spisków.

Kolejny rewanż już za rok w finale LM na stadionie w Monachium :!:


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Jigsaw - 29-05-2011 10:49

Mam nadzieje że Ferguson wyciągnie wnioski i że kupi zawodników do pomocy według mnie linia pomocy to najsłabsza formacja w Man Utd...narazie kupił bramkarza....za drugie miejsce też troche drobnych jest więc teoretycznie kasa na transfery jest...trzeba się wzmocnić bo jak nie to będzie mega problem z Premier League i LM w przyszłym sezonie.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Mata - 29-05-2011 10:57

Jigsaw napisał(a):trzeba się wzmocnić bo jak nie to będzie mega problem z Premier League i LM w przyszłym sezonie.

Finał i ligę to ja nie wiem kto dla United wygrał, kosmici pewno :plask:


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - panopticum - 29-05-2011 11:02

No tak, bo przecież drużyna, która wygrała mistrzostwo i dotarła do finału jest za słaba, żeby sobie poradzić w następnym roku. Mamy dobry skład... dobry na każdego z wyjątkiem Barcelony niestety. Nie ma żadnych wymówek, a mimo zapewnień Rio, że zagrali lepiej niż w Rzymie, to jednak czuję, że wczoraj wpierdol był większy. I nie chodzi o strzelone bramki.

Nie wiem jak ktoś może mieć pretensje do Fergusona. To był skład, pod którym podpisałby się każdy fan. Jedynym problemem było to, że wszyscy uwierzyliśmy w to, że para Carrick-Giggs, ktora rozklepała gasnącą Chelsea styknie też na Barcę. Nie styknęła. Prawie nie mieliśmy piłki, a jak już dostaliśmy, to traciliśmy strasznie lekkomyślnie. Valencia nie przeprowadzał rajdów prawą stroną, Rooney nie sprawdzał się jako łącznik między pomocą, a atakiem. Jeśli dostaje wyższe noty, to tylko za gola. Giggsy nie istniał, Carrick nie powąchał piłki. Jakoś nie zadziałała nasza szeroka ławka rezerwowych, którą mogliśmy straszyć. Nie wiem czego trzeba tej drużynie, żeby mogła powalczyć z Barcą jak równy z równym. Może lepszego dnia, a może potrzebowalibyśmy przenieść w czasie środek pola z `99. Dawno nie widziałem United tak zdominowanego i nie jest to miły widok.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Lukas - 29-05-2011 11:03

Początek mieliśmy obiecujący i naprawdę wierzyłem, że to może być nasz wieczór i na koniec zaśpiewam Champions of England, Champions of Europe. Niestety, po upływie tych 10 minut sprawy obrały taki obrót jak większość się spodziewała, Barcelona przejęła inicjatywę i już do końca meczu jej nie oddała.

Szkoda, wielka szkoda. Mieliśmy wielką szansę na zdobycie 4 w historii Pucharu Europy, ale niestety nie udało się. Barcelona była lepszym zespołem, nie ma co ukrywać, a my swoją grą niespecjalnie im przeszkadzaliśmy. Przykro o tym pisać, ale nie wszyscy z naszych zaprezentowali się jak należy (Valencie zjadła chyba trema, Giggs niewidoczny, Evra niemiłosiernie jechany...) a bramki padały po bardzo prostych błędach, które w finale LM nie powinny mieć miejsca.

Ciężko przeboleć kolejną porażkę w przeciągu 2 lat z tym samym rywalem w finale, ale jakoś trzeba się z tym pogodzić, bo Barcelona zasłużyła na zdobycie tego pucharu.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - RedLucas - 29-05-2011 11:12

Ogromna złość, ciągle nie doszedłem do siebie po wczorajszym wieczorze. Po prostu nas ośmieszyli i podobnie, jak pan uważam, że łomot był jeszcze większy, niż dwa lata temu. Znów wiary, umiejętności, sił starczyło tylko na pierwsze 10 min.

Ale co można było więcej zrobić grając takim ustawieniem. Moim zdaniem to właśnie Fergie zawiódł na całej linii. Jak kurwa można wyjść dwójką w środku na tercet Xavi-Segio-Iniesta? No ja tego nie rozumiem. My tam powinniśmy wystawić z siedmiu zawodników. A na poważnie, to byłem święcie przekonany, że tą trójką w środku wyjdziemy. No po prostu nie potrafię tego zrozumieć. I proszę bez tekstów, że to miało jakiś głębszy sens, było jakimś super planem Fergiego, którego ja nie ogarniam. Osobiście nie mam wątpliwości, że to była błędna decyzja.

Co do zawodników. Wyróżniam tylko Roo i Carricka. Z Patem to ja nie mam pojęcia co się dzieje, Antek nie istniał no i niestety zawiódł też VDS Sad Jak można było przy tej pierwszej bramce zostawić krótki słupek? Ponadto nie jestem pewien, ale strzał po długim rogu zablokowałby Vidić, więc tym bardziej dziwię się Holendrowi.

Cóż, trzeba żyć dalej i czekać na dzień, kiedy się w końcu odkujemy.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - soarq - 29-05-2011 11:23

Kiedy już na spokojnie oglądniecie obszerne skróty, ogarniecie, że ten mecz mógł się skończyć jakoś 7-2 i wpierdol byłby jeszcze dosadniejszy. Barcelona tylko dzięki własnej indolencji pod polem karnym nie wykorzystała tak wielu świetnych sytuacji, które sobie wypracowała.

Sędziowanie było bardzo dobre. Te ręce bodaj Giggsa i Villi - nie ma mowy o żadnych karnych. Gol Rooneya z niewielkiego spalonego, ale tak czy siak zwycięzcą tego meczu nie mógł być nikt inny. Pierwsze 45 minut bardzo rzadko przerywane było faulami, widać była jak wielkim szacunek mają dla siebie obie ekipy. To się ceni.

Wielki szacun dla Fergusona, że chciał grać w piłkę. Niewielu pozostało takich romantyków, nadchodzą mroczne czasy pragmatyzmu po trupach, które zapoczątkował pewien Portugalczyk...

Pozdrawiam.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - brayoz - 29-05-2011 11:54

Cytat:Wielki szacun dla Fergusona, że chciał grać w piłkę. Niewielu pozostało takich romantyków, nadchodzą mroczne czasy pragmatyzmu po trupach, które zapoczątkował pewien Portugalczyk...

Ten pewien Portugalczyk zostaje już jedyną osobą, która będzie mogła w jakikolwiek sposób powstrzymać karzełków. Ferguson pokazał, że na obecną chwilę nie potrafi.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Jigsaw - 29-05-2011 11:59

Proszę czytać ze zrozumieniem....ja nigdzie nie napisałem że mamy zły skład...tylko że według mnie jest brak w pomocy ( nie mówie że mamy złych pomocników ) chodzi o to że brakuje w pomocy takiego hmmm Turbo coś/kogoś kto napędzi grę człowiekiem w tym stylu był C. Ronaldo tylko o to mi chodzi.


Tak jak ktoś napisał ,,mamy mocny skład a nie na Barcelone" więc ja nie chce ogladać co roku lub co dwa lata jak dostajemy od nich wpier.....


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - daniel - 29-05-2011 12:04

Nie wiem czy bardziej tą porażkę tłumaczyć pod kątem naszych słabości czy raczej bardziej mając na uwadze klasę i styl gry przeciwnika? Nie wiem czy w ogóle jest się czym tłumaczyć. Barcelona ma teraz złoty okres w swojej historii, wychowali graczy wybitnych, wykształcili bardzo specyficzny styl gry w piłkę. Wczoraj było widać, że poza czysto piłkarskimi umiejętnościami piłkarze barcy mieli także nad nami przewage psychologiczną. Pierwsze 10 minut w naszym wykonaniu ameryka, byłem pod wrażeniem. Ale właśnie po tych mniej więcej 10 minutach wszystko wyglądało niemal bliźniaczo jak finał sprzed dwóch lat. Po przerwie liczyłem na więcej walki i jakichś przebłysków dających nadzieję.
Przegraliśmy z drużyną w tej chwili najlepszą co nie oznacza, że tak już będzie zawsze, że będzie się wciąż mówiło barcelona i długo długo nic. M.in takie spotkania jak to wczorajsze cementują miłość do tej a nie innej drużyny.
Choć serce krwawi to wciąż bije tylko dla jednej NAJLEPSZEJ drużyny.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Sirius - 29-05-2011 12:14

Wiadomo, że już po fakcie to można się kłócić czy skład był najlepszy z możliwych czy nie. Po tym co zobaczyłem na boisku mogę powiedzieć, że jednak nie był bo mimo, że większość graczy dawała z siebie wszystko to myślę, że mogliśmy w tym meczu pokazać więcej.

Niestety nie był to dobry wieczór dla większości naszych graczy. Jak pisałem już wcześniej zupełnie nie widoczny był tego dnia Hernandez. Może gdyby zagrał Berba to jego powroty do drugiej linii i technika w przytrzymaniu i rozegraniu piłki trochę by nam pomogły. Tak samo długie piłki, których Hernandez nie mógł opanować- może Bułgar ze swoimi akrobatycznymi zdolnościami poradziłby sobie z nimi lepiej.

Ja nie mam za bardzo pretensji do van der Sara w tym meczu. Zawalił przy drugiej bramce to fakt, ale uratował nas w kilku groźnych momentach. Przy strzale Pedro jak dla mnie bez szans. Hiszpan mógł jeszcze pytać, który róg strzelać.


Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Jigsaw - 29-05-2011 12:18

Według mnie Hernandez po prostu nie wytrzymał psychicznie tego meczu...za młody za mało doświadczony nie wiem...

Mimo że drużyny nie ma słabej to trzeba robić wzmocnienia.


Koledzy wiecie może kiedy będzie publikacja terminarzu Premier League na 2011/2012 ??