Redcafe.pl - Manchester United Forum
Kółko wzajemnej adoracji - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Na luzie (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Offtopic (/forumdisplay.php?fid=18)
+---- Dział: Społeczność (/forumdisplay.php?fid=19)
+---- Wątek: Kółko wzajemnej adoracji (/showthread.php?tid=1490)



Re: Kółko wzajemnej adoracji - mlody_unw - 02-01-2009 12:16

Czasami zdarzało się pić specyfiki, po których faktycznie co nieco się zwracało. Ale to było dawno, człowiek był młody, głupi no i nie miał zbyt wielu funduszy żeby spożywać lepsze trunki Wink

Ja osobiście najbardziej lubię wypić większą ilość piwa i w ten sposób się znieczulić. Albo whisky, mmm, czysta średnio mi leży.


Re: Kółko wzajemnej adoracji - Intel - 02-01-2009 12:29

Wy tu sobie rozmawiacie o alkoholach, a ja mam takie sny, że ho ho. Np. dziś (we śnie oczywiście) spotkałem Andy'ego Cole'a w zakładzie fryzjerskim. I jeszcze po polsku gadał. I jeszcze nawet przedstawić się nie chciał. Musiałem go się spytać.
- Mógłbyś mi zdradzić, jak się nazywasz?
- Nazywam się Sport.
Ale ja i tak wiem, że to był Andy Cole, bo mu spadł dowód osobisty, i zauważyłem jego imię i nazwisko.
Ale autografu już nie chciał dać. To ci skubaniec. Szkoda, bo w snach mam już autografy reprezentacji austriackiej i polskiej w skokach narciarskich, Cantony, Schmeichela, i Bruce'a. Aha, jeszcze Led Zeppelin.

Szkoda, że to tylko sny...


Re: Kółko wzajemnej adoracji - Mata - 02-01-2009 12:30

:lol: :lol: :lol:


Re: Kółko wzajemnej adoracji - matys - 02-01-2009 12:54

Lucas napisał(a):Co Wy z tego macie, że się uchlejecie do trupa i potem nic nie pamiętacie albo zostawicie osyfiony dywan, kibel czy co tam jeszcze?
Wzrasta Ci szacunek u ziomali z ekypy. Zaczynają Cię szanować, mają Cię za kozaka, jesteś gwiazdą wieczoru, opowiadają o Tobie legendy, jesteś na ustach całej wsi/osiedla.

A tak serio, to jak ktoś pije z zamiarem zarzygania domu, albo zapicia się na amen, to w takim wypadku można współczuć. Co innego jak pijesz nie zdając sobie sprawy, że mieszanka tego i tego powoduje heftanie.


Re: Kółko wzajemnej adoracji - Tomassen - 02-01-2009 13:35

Jak już każdy opowiada swoje pijackie wrażenia to i ja <jupi> (w myśl zasady "jak wszyscy to i babcia").

Otóż byłem u swojej dziewczyny. Ile mieliśmy wódek - wiecie co, zgubiłem rachubę na siódmej. Koło 3 wypiliśmy dwie flaszki praktycznie na trzech (i tak już nieźle zaprawieni), poprawiliśmy sporą dawką tabaki. Jak już leżałem z moją dziewczyną ledwie przytomny, jej szwagier zaczął mnie z pokoju za ręce wydzierać, mówiąc, że co ja odpierdalam, przecież jeszcze jedna flaszka została. I wypiliśmy ją na dwóch. Przepijając sokiem, który się skończył Sad więc musieliśmy szampanem ruskim :] no i bania była fajna, rzygałem tylko plackiem, ale na wymuszenie, tak z przepicia nigdy nie rzygam :] i spałem od 6.30 do 8.30, bo mi nie dali zasnąć, chałe robili u nas w pokoju. Później w kościele idioci kazali mi czytać czytanie i iść po składce. Myślałem że zbełtam do koszyka z hajsem...

Najlepszy był teściu. Wszyscy poszli na fajke, a ten siedział sam ze mną i polewaliśmy sobie Big Grin

I co wam powiem. Jak będziecie na Słowacji, kupcie sobie Borovičke spišską. Zajebista sprawa. 40%, 0.7L za 199 koron Smile teraz na Słowacji będzie euro, ale to tak jakby jakieś 25zł Tongue


Re: Kółko wzajemnej adoracji - Tomassen - 02-01-2009 13:37

matys napisał(a):Co innego jak pijesz nie zdając sobie sprawy, że mieszanka tego i tego powoduje heftanie.

Pierwsza zasada - nie mieszaj alkoholi. Notorycznie łamana, najczęściej w sylwestra Wink


Re: Kółko wzajemnej adoracji - maju - 02-01-2009 13:39

Cytat:Pierwsza zasada - nie mieszaj alkoholi. Notorycznie łamana, najczęściej w sylwestra

A mi się udało jakoś uniknąć "pomidorówki" po zmieszaniu browarów, wódy i szampana ;D Generalnie nie mieszam alkoholi, ale sylwester to sylwester ;]


Re: Kółko wzajemnej adoracji - matys - 02-01-2009 14:06

Tomassen napisał(a):Pierwsza zasada - nie mieszaj alkoholi.
A ja znowu słyszałem, że można mieszać, tylko nie można schodzić z procentów. Czyli po wódce, nie ma co wracać do szampanów, win czy piw, trzeba iść w górę, czyli np śliwowica. Czy to prawda, nie wiem.
Tomassen napisał(a):Myślałem że zbełtam do koszyka z hajsem...
:lol: Bóg zap...bleeeeeeeeeeeeeeeeee...łać


Re: Kółko wzajemnej adoracji - Damian91 - 02-01-2009 17:01

matys napisał(a):Czyli po wódce, nie ma co wracać do szampanów, win czy piw, trzeba iść w górę, czyli np śliwowica.

Łoj, może i to prawda ale jak piłem kiedyś śliwowice to przy małej ilości siedziało mi na żołądku chyba przez 3 dni. Jak ktoś ma słaby żołądek to nawet bez mieszania nie polecam. Śliwowica to po prostu bimber.


Re: Kółko wzajemnej adoracji - Anirin - 02-01-2009 17:18

Tu nie chodzi o sam fakt mieszania. Tzn. chodzi, bo jak będziesz zapijał wódę piwem to jasna sprawa, że się najebiesz szybciej, a potem będzie gorzej. Można wypić piwo, wino, wódkę itd. na jednej imprezie i to w miare spoko. Chodzi o to, żeby je stopniować. Od tego z najmniejszą liczbą procentów, do tego z największą. Robiąc tak, powinno być lepiej. Wink Ale jak się jebnie wódę i zapije piwem, a potem jeszcze raz i zapije winem, a potem wino piwem to się kurwa lekki sajgon zrobi, bo ten biedny organizm nie będzie rozumiał, co ty kurwa odpierdalasz...


Re: Kółko wzajemnej adoracji - sebos_krk - 03-01-2009 08:51

matys napisał(a):Czyli po wódce, nie ma co wracać do szampanów, win czy piw, trzeba iść w górę
spirytus Smile


Re: Kółko wzajemnej adoracji - mucha - 03-01-2009 11:19

Raz w życiu piłem. Więcej raczej nie spróbuję Wink


Re: Kółko wzajemnej adoracji - Tomassen - 03-01-2009 13:14

Nie oślepłeś?


Re: Kółko wzajemnej adoracji - mucha - 03-01-2009 13:26

Nie wiem, czy od tego, ale jestem krótkowidzem :lol:


Re: Kółko wzajemnej adoracji - Tomassen - 03-01-2009 15:55

Ja też. Szczególnie procenty krótko widzę <niesforny>