![]() |
CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42) +---- Wątek: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) (/showthread.php?tid=1084) |
Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - soarq - 29-05-2011 12:29 brayoz napisał(a):Ten pewien Portugalczyk zostaje już jedyną osobą, która będzie mogła w jakikolwiek sposób powstrzymać karzełków. Ferguson pokazał, że na obecną chwilę nie potrafi.Ta Barcelona kiedyś się skończy, albo obniży radykalnie loty. Chociaż... Kilku bardzo utalentowanych piłkarzy ze szkółki jest już tuż tuż od pierwszej drużyny. Sergio Roberto, Thiago Alcantara, Gerard Deulofeu. Zwłaszcza ten pierwszy imponuje inteligencją, którą widziałem właśnie o młodego Xaviego i Iniesty. Messi ma 23 lata, Pique 24, Alves 27, Iniesta 27, Busquets 22, Pedro 23, Villa 29, Xavi 31, Valdes 29. Trzon ma wiele lat gry przed sobą. U Xaviego nie widać żadnego spadku formy, teraz dostał wolne od reprezentacji, żeby odpowiednio wypoczął przed kolejnym sezonem i zaleczyć urazy. On może grać na takim poziomie jeszcze bardzo długo, może nawet 5 lat. Trzeba zauważyć, że on często gra bardziej cofnięty, kiedy główne rozrzuca piłki i dyktuje tempo, nie angażuje się tak bardzo fizycznie - kiedy straci nieco z wydolności, po prostu bardziej się cofnie, on jest bardzo specyficzny i potrafi grać niezwykle ekonomicznie, co wg mnie przedłuży mu karierę. Do tego najprawdopodobniej w tym, bądź następnym sezonie, Barcelona wzmocni się Cesciem Fabregasem, który potrafi grać piłkę najbliższą Xaviemu Hernandezowi. Cesc ma dopiero 24 lata, będzie naturalnym następcą Hernandeza. Bojan ma 20 lat, może wyskoczyć z formą w każdej chwili. Ten zespół może rządzić jeszcze bardzo długo. Już prędzej powodem radykalnego obniżenia poziomu przez Barcelonę będzie odejście Guardioli, niż zestarzenie się magicznych karłów. Z drugiej strony Barca nigdy nie brała trenerów z zewnątrz, od lat 80' (kiedy zaczęto wprowadzać filozofię holenderskiego futbolu totalnego, której Katalończycy są wierni do dzisiaj) zawsze byli to ludzie w jakichś sposób z nimi związani i jeżeli przyjdzie ktoś nowy, to trudno będzie mu to popsuć to co zostawi Guardiola. Robią wielkie rzeczy i wiele wielkich rzeczy przed nimi. Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - daniel - 29-05-2011 12:34 Sirius napisał(a):Wiadomo, że już po fakcie to można się kłócić czy skład był najlepszy z możliwych czy nie. Po tym co zobaczyłem na boisku mogę powiedzieć, że jednak nie był bo mimo, że większość graczy dawała z siebie wszystko to myślę, że mogliśmy w tym meczu pokazać więcej. Jak na moje odwrotnie. Jak ktoś wyżej wspomniał na papierze ten skład był chyba najlepszym możliwym wyborem, do którego przecież przed meczem niewielu miało pretensje (niektórzy twierdzili, że lepiej byłoby Fletcha do środka żeby zagęścić a Roo na szpicę bez Javiera, no to teraz mają zagwozdkę oby z sensownymi wnioskami). Siedli psychicznie, co może dziwić bo chłopy z boiskowym doświadczeniem na Hard levelu posiadający herb z diabełkiem na swojej lewej piersi nie dają tak szybko dupy, tylko grają do końca czy Blackpool czy Barcelona. Na mufc.pl ktoś słusznie poruszył temat bezsilności, tak to właśnie wczoraj wyglądało. Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Tomassen - 29-05-2011 12:36 EsDe napisał(a):Trzeba przyznać, że Barca rozklepała nas konkretnie. No trudno trzeba mieć nadzieję, że Mou i Real zniszczą ich w przyszłym roku. Tomasson napisał(a):Chylę czoła przed Barceloną. Ja również. Ktoś mówił, że "niech sobie Barca wymienia te tysiące podań...". No i masz babo placek, Barca tymi podaniami nas po prostu rozklepała. Nie było środka pola, w ogóle oprócz Rooneya no to lipa. Giggs nic, Valencia nic, Chicarito. Foster napisał(a):Sporo było szumnych zapowiedzi, jednak tak naprawdę byliśmy świadkami powtórki sprzed dwóch lat. Wczoraj właśnie twierdziłem, że nie, że to był inny finał, ale dzisiaj (na trzeźwo) to chyba muszę się z tym zgodzić. Chociaż w połowie. Wprawdzie niewiele zdziałali na boisku, ale mimo wszystko sądzę, że tak czy siak był to nieco lepszy mecz w wykonaniu United. Jednak nie jest mi wstyd za United, bo przegrać z taką drużyną, jak w tej chwili Barcelona, to żaden wstyd. Prawdę mówiąc, przyjąłem tę porażkę ze stoickim spokojem, bo - powiem wprost - nie widziałem szans, żeby pokonać Barcę. Byłem przekonany, że przegramy. Barca w tej chwili jest na szczycie, gra jak z nut, nawet sam Ferguson to zauważył i trudno nie zgodzić się z tym, co powiedział, że to najlepszy zespół, z jakim przyszło mu się mierzyć. Wygrał lepszy. O klasę co najmniej. Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - panopticum - 29-05-2011 12:45 soarq napisał(a):Z drugiej strony Barca nigdy nie brała trenerów z zewnątrz, od lat 80'Co. W jaki sposób związani z Barcą byli Van Gaal albo sir Bobby Robson? Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Lasq - 29-05-2011 12:50 Teraz SAF nie pójdzie na emeryturę póki nie pokona Barcelony i nie wygra LM. I bardzo dobrze ![]() Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - sebos_krk - 29-05-2011 12:59 Cytat:Tak się gra, jak przeciwnik pozwala.Kazimierz Górski Tylko dlaczego niektórzy nie potrafią tego zrozumieć? Ja jestem za wąski, żeby to ogarnąć... Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Sirius - 29-05-2011 13:01 daniel napisał(a):Sirius napisał(a):Wiadomo, że już po fakcie to można się kłócić czy skład był najlepszy z możliwych czy nie. Po tym co zobaczyłem na boisku mogę powiedzieć, że jednak nie był bo mimo, że większość graczy dawała z siebie wszystko to myślę, że mogliśmy w tym meczu pokazać więcej. Czemu odwrotnie? Właśnie o tym piszę, że o ile przed meczem większość kibiców zgadzała się z koncepcją Fergusona to mecz pokazał, że wybrana taktyka nie była jednak dobra i teraz można tylko spekulować "co by było gdyby... " Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Johnny99 - 29-05-2011 13:30 Cytat:Oglądając pierwsze 10 minut meczu widziałem takie United, jakie obiecywał nam Ferguson, czyli grające ofensywnie, bezkompromisowo, wysokim pressingiem. W tym czasie Barcelona nie potrafiła w ogóle składnie zagrać. Niestety, to było tylko 10 minut. Później daliśmy się zepchnąć do defensywy i było po meczu. Jak dwa lata temu. Bo plan był identyczny jak dwa lata temu. Nikt żadnej pracy domowej nie odrobił. Zaskoczyć Barcę niekonwencjonalną grą (cały mecz MU grał dziwnie) i szybko zdobyć gola. Tak jak w 2009r. udała się pierwsza część (Barca przez 5 pierwszych minut była kompletnie rozbita, popełniała żenujące błędy) ale nie udała się druga. I tak jak w 2009r. nie było żadnego planu B. Nikt z zawodników MU nie wiedział, co ma robić, skoro minęło 5 minut i nadal nie ma 1:0. Nawet nieco fartowne (po spalonym, ale i chyba jedynej ładnej akcji MU w ataku) wyrównanie niczego nie zmieniło, nikogo nie skłoniło do walki, nic nie naprawiło, a w przerwie SAF to w ogóle nie wiem co robił, bo na pewno nie ratował sytuacji i nie zagrzewał do walki, nic na to w każdym razie nie wskazywało. Po prostu nie wiedział, nie potrafił, przegrał. To trzeba sobie jasno powiedzieć. Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - panopticum - 29-05-2011 13:39 Sir Alex się nie zna. Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - El Polako - 29-05-2011 13:41 Gdybać co by było zawsze można ale trzeba jednoznacznie przyznać że Barca było znacznie lepsza pod każdym względem. Do VDS nie można mieć pretensji bo nie zawinił przy żadnej bramce, przy drugiej przemieszczał się w prawo a dostał petarę w lewo więc nie miał żadnych szans tym bardziej że Vidic nie zrobił nic żeby zablokować ten strzał, zmienić tor lotu czy cokolwiek co mnie zdziwiło i wg mnie to jego błąd. Valencia z Giggsem padaka, zagrali strasznie słabo...Było widać że po wejściu Naniego ten biegał i walczył więc mógł wyjść od początku za Giggsa no ale było mineło. Evra też słabo zagrał nie radził sobie no ale powiedzmy szczerze jak mógł sobie poradzić skoro Giggs w ogóle nie udzielał się w obronie, nie pomagał Evrze a tam hasał i Villa i Alves... Na pochwałę zasłużył Fabio który dopóki grał barca jego stroną nie przeprowadziła groźnego ataku(wszystkie gole padły z lewej strony Manchesteru tam gdzie grał Evra i Giggs), umiejętnie blokował Pedro i za to należy go pochwalić, Roo na tle zespołu też zagrał dobry mecz tak samo jak Rio u którego nie zauważyłem jakiegoś większego błędu. Teraz trzeba solidnie wzmocnić środek i walczyć za rok, chodź będzie ciężko bo mam przeczucie że w Europie będzie dzielić i rządzić real z Mourinho. Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Szymcio - 29-05-2011 15:34 Po pierwszych 10 minutach byłem na maksa podniecony i przekonany, że jednak tym razem się uda. Zaczęliśmy lepiej niż w 2009. Tyle, że napór szybko się skończył, a zaczęła grać Barcelona. Po golu Rooneya znowu wstąpiła we mnie nadzieja, ale szybko została ostudzona. Szkoda mi strasznie Van der Sara, bo to był jego ostatni mecz, a zagrał słabo. Bardzo rzadko zdarzały mu się takie mecze w naszych barwach, niestety kolejny przypadł na finał LM... Kumpel do mnie dzwonił przed meczem i radził się, czy postawić 200 zł na zwycięstwo United. Sprawdziłem skład i mu to odradziłem. Nie wierzyłem, że SAF wyjdzie 4-4-2 z Giggsem i Carrickiem. Byłem przekonany, że nie popełni takiego błędu, bo przecież doskonale wiemy, że aby wygrać z Barcą należy zmiażdżyć ich środek każdym możliwym sposobem (vide: Real w Pucharze Króla). Nie chciałem w tym meczu ani Hernandeza, ani Giggsa, no i jak widać miałem rację. Niestety. Przydałby się Fletcher, lub Anderson, którzy mają siły do walki wręcz z rywalami przez 90 minut, a nie Ryan, który starał się "zaczarować" Katalończyków idiotycznymi piętkami do nikogo. Myślę, że gdybyśmy wyszli trójką w centrali, to ten mecz skończyłby się inaczej. Trudno, trza żyć dalej. Po meczu byłem dziwnie spokojny. Chyba gdzieś w głębi mnie siedziało przeświadczenie, że wygrać będzie cholernie ciężko. A już wygrać takim systemem, to rzecz nieosiągalna. Brawo dla Barcelony, znowu pokazali gigantyczną klasę. Fakt faktem, że ich gole padały przeważnie po durnych błędach naszych ulubieńców, ale błędy trzeba wykorzystywać. Myśmy na początku tego zrobić nie potrafili. Nie ma co płakać i przyodziewać sukmany żałobnej. Czekam teraz na transfery, no i mam nadzieję, że Berbatow zostanie. Wierny po porażce :twisted: Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - RedLucas - 29-05-2011 15:43 sebos_krk napisał(a):Cytat:Tak się gra, jak przeciwnik pozwala.Kazimierz Górski My pozwoliliśmy im na dużo za dużo i tak to wyglądało. Nie próbujmy pisać, że Barca była nie do pokonania. Oczywiście daleko mi też do stwierdzenia, że to my mecz przegraliśmy, a nie Barca wygrała. IMO prawda leży po środku. Nie wznieśliśmy się na szczyt swoich możliwości. Gdyby tak było i byśmy przegrali, dopiero wówczas mógłbym napisać, że po prostu nie dysponowaliśmy środkami, aby ich pokonać. Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - panopticum - 29-05-2011 15:52 Szymcio napisał(a):Zaczęliśmy lepiej niż w 2009.Not. W 2009 mogliśmy prowadzić po półtorej minuty, a w tym roku pierwszy celny strzał na bramkę Valdeza to był chyba gol Rooney`a. Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Ruuuuuuuuuud - 29-05-2011 15:54 Szymcio napisał(a):a nie Ryan, który starał się "zaczarować" Katalończyków idiotycznymi piętkami do nikogo. Piętki widziałem, ale piłka po tych zagraniach dochodziła do naszych zawodników. :roll: El Polako napisał(a):wszystkie gole padły z lewej strony Manchesteru tam gdzie grał Evra i Giggs NIe pamiętam w którym dokładnie momencie, ale Giggs po lewej stronie zaczął grać dopiero w drugiej połowie.Wcześniej jakbyś nie zauważył biegał tam Park. Re: CL: FC Barcelona 3-1 Manchester United (28.05.2011) - Szymcio - 29-05-2011 16:00 Cytat:Not Tak, pod względem strzałów wyglądało to marnie, ale Barcelona przez pierwsze minuty była kompletnie zdezorientowana, zupełnie nie wiedzieli co się dzieje. Mieli piłkę - zaraz ją tracili. Dlatego wydaje mi się, że zaczęliśmy lepiej, z większymi jajami, z tym że fakt - strzałów brakło. |