Barclays Premiership - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2005/2006 (/forumdisplay.php?fid=33) +---- Wątek: Barclays Premiership (/showthread.php?tid=243) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 |
- Kuba_^^ - 15-10-2006 15:17 Mam kumpla, kibola Chelsea, mówił mi, że Cudicini został już wypisany ze szpitala w ten sam dzień, kiedy został tam przywieziony. Cech jeszcze został, ale prawdopodobnie obaj bramkarze będą mogli grać w Lidze Mistrzów. - Zashi - 15-10-2006 19:20 Kuba_^^ napisał(a):Mam kumpla, kibola Chelsea, mówił mi, że Cudicini został już wypisany ze szpitala w ten sam dzień, kiedy został tam przywieziony. Cech jeszcze został, ale prawdopodobnie obaj bramkarze będą mogli grać w Lidze Mistrzów. Poczytalem troche, wiec Cudicini pewnie bedzie mogl grac, ale Cech przszedl operacje czaski w osrodku z Oxford. Watpie aby gral z Chelsea. - maryc - 21-10-2006 16:56 Dzis swe spotkanie rozegrała londyńska Chelsea, mierząc się z FC Portsmouth. Pierwsz połowa przebiegała bardzo spokojnie. Gospodarze od czasu do czasu atakowali, a nawet stwarzali dogodne okazje do objęcia prowadzenia, ale swe szanse za każdym razem marnowali. Rzucała się w oczy nieskuteczność Robbena, który te spotkanie rozgrywał od pierwszej minuty. Druga połowa zaczęła się bardzo dobrze dla Niebieskich. Kluczowe dla losów spotkania były dwie akcje w granicach 55 minuty. Najpierw bramkę dla Chelsea zdobył Schevczenko, a potem głową Ballack. Dwie minuty później ze spalonego bramkę zdobył Drogba, ale nie została ona zaliczona. Niespełna 5 minut później kontaktowego gola zdobyli goście, na listę strzelców wpisal się Benjamin. W barwach Portsmouth występował Andy Cole. Ostateczny wynik spotkania: 2-1. - Pejter - 05-11-2006 19:55 Dzisiaj swoje spotkania przegrały oba "wielkie" kluby z Londynu :lol: Arsenal doznał porażki 0-1 z West Hamem. Wydawałoby się, że Młoty w wielkim kryzysie w tym sezonie, a tu popatrz. Coś takiego. Arsenal na kolanach 8) O Chelsea już nie wspominając :wink: Porażka 1-2 z również przeciętnie grającym Tottenhamem. Jednak Spurs powoli odzyskiwali formę i liczyłem na remis w tym spotkaniu. Porażka? Cóż, nie pogardzę :lol: W tym meczu czerwoną kartkę ujrzał Terry, niby nie wiadomo za co, że sędzia się uwziął na Chelsea dzisiaj, ale jak się przegrywa to zawsze się tak mówi 8) My mamy lidera i trzy punkty przewagi nad Chelsea. Wizja zdobycia mistrzostwa staje się coraz realniejsza, ale do tego jeszcze bardzo daleko. Oby tak dalej! - Wojtek3 - 05-11-2006 20:01 Naprawde dziesiejszy dzień w Premiership był piękny. Najpierw porażki doznał nasz kolejny ligowy przeciwnik, Blackburn Rovers. Dobrze to zwiastuje przed nadchodzącym spotkaniem. Arsenal Lodnyn, który po wygranym meczu na OT rozpędził sie jak czołg, dziś gdzies po drodze pogubił gąsienice i przegrał ze słabo spisującym sie w tym roku WHUL 1-0. No cóż, druzynie Alan'a Pardew przydadzą sie 3 pkt bo są w strefie spadkowej. No i Arsenalowi przyda sie mały hamulec ... A sensacją jest porażka już vicelidera, Chelsea Londyn. W koncu czerwoną kartke dostał John Terry, bo nie wiem czy ten koleś myślał, że cały zycie zagra w Premiership bez czerwonej kartki. Co chwile ta ostra gra i pyskówki. W koncu ktoś sie za niego wziął i dobrze. Pierwszego gola strzelił Makekele a wyrównał rep. Anglii Dawson, co na pewno pod uwagę weźmie Steve McClaren. Ważne, że Chelsea doznała kolejnej porażki i jest na dobrej drodze, żeby nas nie dogonić. Mamy 3 pkt przewagi i trzeba to wykorzystac. - Seki - 05-11-2006 20:14 Fantastyczny weekend w Premiership już w sobote moglismy oblewać łatwe zwycięstwo z Portsmouth 3:0 i porażke Man City ze słabym Charltonem 1:0 A dzisiaj zaczeło sie od niespodziewanej porazki Arsenalu na Upton Park z płotami po golu Harewooda w 89 minucie, a Arsene Wenger po końcowym gwizdku prawie pobił sie z managerem WHU Alanem Pardew :lol: Czyli kolejna strata punktów przez Kanonierów! Dzisiaj najbardziej interesowało mnie rzecz jasna spotkanie na White Hart Lane w którym Tottenham podejmował Chelsea Londyn, mecz stał na bardzo wysokim poziomie, obie drużyny stworzyły dobre widowisko, zaczeło sie po myśli podopiecznych Jose Mourinho, fantastycznym strzałem z woleja popisał sie Makelele i mamy 0:1 dla Chelsea... później mistrzowie Anglii zdecydowanie przycisneli, ale Koguty nie składaly broni po dośrodkowaniu Jenasa piłke głową do siatki wpakował Dawson, a w drugiej połowie na wage trzech punktów bramke strzelił Lennon Czerwoną kartke obejrzał John Terry Mamy samodzielnego lidera :!: GLORY GLORY MAN UNITED :!: :!: :!: - Kuba_^^ - 06-11-2006 11:43 Manchesterowiec napisał(a): A dzisiaj zaczeło sie od niespodziewanej porazki Arsenalu na Upton Park z płotami po golu Harewooda w 89 minucie, a Arsene Wenger po końcowym gwizdku prawie pobił sie z managerem WHU Alanem Pardew :lol: To tylko świadczy o tym, że nie umie pogodzić się ze smakiem porażki 8) Pięknie dla nas ułożył się ten weekend. Najgroźniejsi rywale przegrywają swoje mecze, Arsenal dość niespodziewanie, bo West Ham w tym sezonie bardzo słabo gra. Chelsea też sprawiła niespodziankę, ale moim zdaniem nie aż tak dużą jak w przypadku "The Gunners". Makelele strzelił ładną bramkę, trzeba mu to przyznać, ale ten gol nie pomógł "The Blues" odnieść zwycięstwa w derbach stolicy. Ostatecznie Spurs górą, a my górujemy w tabeli :!: UNITEEEED :!: - Kuba_^^ - 08-11-2006 14:45 wp.pl napisał(a):Czy były bramkarz Legii zagra na Stamford Bridge? Tak się może stać, bo Jose Mourinho szuka następcy kontuzjowanego Petra Cecha. Anglicy od kilku miesięcy obserwują Polaka – pisze Życie Warszawy. Plotka czy prawda ? Trudno powiedzieć, rzeczywiście sytuacja w Chelsea bramkarzami ciekawa nie jest, trzeba przyznać, że Hilario nie jest zły, broni nawet dobrze, ale nie mają poważnego, rezerwowego bramkarza. Zresztą mi się zdaje, że Kowalewski nie zgodzi się na przejście, w Spartaku ma pewne miejsce składzie, a gdy przyjdzie do "The Blues" będzie grzał ławe, a co dopiero jak Cech i Cudicini wyzdrowieją.. :roll: - Valverde - 08-11-2006 15:19 IMO to jest wieelka kaczka dziennikarska. Łączenie faktów jak w "Fakcie" - kontuzja Cech`a = Chelsea musi szukać golkipera. Cudicini jest już podobno zdrowy, a Hilario też nie jest ogórkiem - za coś w tym klubie się znalazł. Mają dwóch solidnych bramkarzy, także póki są zdrowi, to Chelsea nie ma co panikować. I nie panikuje. - Seki - 08-11-2006 15:30 Tak jak napisał Valverde "kaczka dziennikarska" i nic więcej, Kowalewski jest dobrym bramkarzem, ale żeby grać w Chelsea trzeba byc kimś znacznie lepszym, Cech był/jest najlepszym bramkarzem na Świecie, Cudicini tez ma klase, Hilario spisuje sie na razie ok, aiwc wątpie zeby Polak tam trafił i mam nadzieje ze żaden Polak w Chelsea grac nie będzie. - Pejter - 08-11-2006 18:53 Nawet gdyby to była prawda, Kowalewski raczej nie odejdzie, no chyba, że zależy mu na kasie. Spartak też jest solidnym klubem, w którym pieniądze też ma niezłe, a poza tym ma pewne miejsce w bramce i w każdym meczu może prezentować swoje umiejętności. Ja na jego miejscu bym został w Spartaku i myślę, że on też by tak zrobił. - Wojtek3 - 08-11-2006 20:30 A Hilario gra tylko w Chelsea bo ma w dowodzie ' portugese ' bo inaczej pewnie grałby w druzynie typu Maritimo, Boavista, Sporting ... Dla mnie to zwykły przeciętniak, a jego czyste konta zawdzięczamy obronie Chelsea. Kowalewski ? Ludzie litości ... - maryc - 08-11-2006 21:56 Suwalczan w Chelsea? Po mojej śmierci, kogo jak kogo, ale jego to ja tam widzieć nie chcę. I nie chodzi mi o to, że to człowiek z mojego rejonu, ale po powrocie do zdrowia Cecha i Cudiciniego stałby się najprawdopodobniej 3-cim bramkarzem Niebieskich. Co innego, jakby w grę wchodziło wypożyczenie, ale i tak nie. W LM grać by nie mógł, bo grał w Spartaku, ogólnie klapa... Wojtek, portuguese chyba. - Valverde - 08-11-2006 22:34 Wojtek3 napisał(a):A Hilario gra tylko w Chelsea bo ma w dowodzie ' portugese ' bo inaczej pewnie grałby w druzynie typu Maritimo, Boavista, SportingAkurat Mourinho nie jest trenerem, który patrzy na to, skąd się jest. Musiał, powtarzam musiał widzieć w nim bramkarza, który w razie "W" (co właśnie nastąpiło) stanie w bramce Chelsea i spełni oczekiwania trenera. sam fakt gry w Chelsea o czymś świadczy, a jego występy potwierdzają jego przydatność. Nazwiska może nie ma, ale umiejętnościami nie odstaje od wielu podstawowych bramkarzy kilkudziesięciu solidnych klubów. - Wojtek3 - 09-11-2006 06:49 Valverde napisał(a):Akurat Mourinho nie jest trenerem, który patrzy na to, skąd się jest. Musiał, powtarzam musiał widzieć w nim bramkarza, który w razie "W" (co właśnie nastąpiło) stanie w bramce Chelsea i spełni oczekiwania trenera. sam fakt gry w Chelsea o czymś świadczy, a jego występy potwierdzają jego przydatność. Nazwiska może nie ma, ale umiejętnościami nie odstaje od wielu podstawowych bramkarzy kilkudziesięciu solidnych klubów. No to dlaczego nie wstawił do składu jakiegos Anglika czy Francuza. Dla mnie Hilario gra tam za swojego pochodzenie bo jak wiemy Jose lubi swoich rodaków i często na nich stawia, mi to tam nie przeszkadza, ale to widać gołym okiem ( Carvalho, Ferreira, Hilario, Tiago ). Szkoda go będzie kiedy do składu wrócą Cuddicini i Cech, bo wtedy raczej na CC sie nie bedzie łapał ... :lol: |