Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2011/2012 (/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Wątek: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) (/showthread.php?tid=1144)

Strony: 1 2 3


Re: PL: Bolton Wanderers - Manchester United (10.09.2011) - daniel - 10-09-2011 19:38

Nie pamiętam tak efektownego i efektywnego startu sezonuSmile Ferguson jest geniuszem nad geniuszami a z Jonesa będzie kozak nad kozakami.


Re: PL: Bolton Wanderers - Manchester United (10.09.2011) - Damian91 - 10-09-2011 19:44

Sirius napisał(a):Na tą chwilę martwią mnie jednak tylko dwie rzeczy- twarda gra rywali (szczególnie kontuzja Toma) oraz to jak długo uda się nam utrzymać taką formę.

Póki gramy zajebiście to nie ma się czym martwić. Jak zaczniemy grać padake, wtedy będziemy się przejmować. Mam jednak nadzieję, że tak sie nie stanie.

A to co robi Rooney :shock:


Re: PL: Bolton Wanderers - Manchester United (10.09.2011) - Szymcio - 10-09-2011 19:44

Czy tylko ja widzę teraz wersję United 2.0 z sezonu 2006/07?


Re: PL: Bolton Wanderers - Manchester United (10.09.2011) - Sirius - 10-09-2011 20:07

Wiadomo już co konkretnie stało się z Tomem? Było widać go na trybunach z kulami, ale wiadomo już coś konkretnego?


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - michal85 - 10-09-2011 20:37

Wiele wskazuje na to, że doszło do złamania. Tom nawet coś mówi o końcu sezonu :roll: Nie chce mi się na chwilę obecną nic pisać, bo ta wiadomość skutecznie zniechęciła mnie do celebracji dzisiejszego zwycięstwa.


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - Foster - 10-09-2011 20:52

Dlaczego tak często jak coś się już zaczyna układać musi coś się spieprzyć i przekreślić to na co się pracowało? Cholernie mi szkoda Toma, mimo wszystko mam nadzieję, że uraz ten nie okaże się na tyle poważny by wykluczył go z gry do końca sezon, gdyż byłaby to ogromna strata dla nas, a przede wszystkim dla niego.

O meczu krótko, bo ta wiadomość mimo wszytko przysłania to co się dziś stało. Naprawdę przyjemnie ogląda się tak grające United. W ofensywie mamy przeogromny potencjał, który bardzo dobrze póki co wykorzystujemy. David w końcu bez błędów, Jones - 19 lat? :shock: , Rooney wraca do wielkiej formy, Javier udowadnia swoją wartość, a Carrick świetnie zagrał w defensywie, szkoda tylko, że z przodu było jak było...


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - Mubinio - 10-09-2011 21:10

Zobaczymy, co z Tomem. Mam nadzieję, że nic poważnego. Aczkolwiek uważam, że nawet jak popauzuje z 2 miesiące, to nic wielkiego się nam nie stanie. Wraca Fletcher, dobrze zagrał dziś Carrick, można w CC dać szansę Pogbie. Także o to się nie martwię. Szkoda chłopa, ale taki jest futbol, kontuzje się zdarzają.

De Gea gra nogami lepiej niż którykolwiek bramkarz na świecie! I dziś do tego ustrzegł się głupich błędów - tak trzymać. Jones - w wieku 19 lat IMO już jest świetnym obrońcą, aż strach pomyśleć, co będzie dalej. Anderson zaczął w końcu rozgrywać MĄDRZE piłkę, także brawa. I gra w pierwszym składzie już 5 meczów z rzędu, co chyba do tej pory się nie zdarzyło. Rooney - typowałem go jako króla strzelców i na razie udowadnia mi, że było warto. Strzela z bliska, z daleka, z gry, ze stałych fragmentów, głową - all inclusive. Hernandez wrócił i już 2 gole - tego nam było potrzeba.

Szkoda Berbatowa, ale w obecnej konfiguracji składu (i powrocie Welbecka) za dużo sobie na razie nie pogra.


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - Tomek91 - 10-09-2011 21:32

Miałem obawy przed tym meczem. A to, że przerwa na reprezentacje może wybić zespół z rytmu lub Bolton u siebie postara się zrobić wszystko, żeby nie ponieść trzeciej porażki z rzędu. Całe szczęście niepotrzebnie się martwiłem, bo chłopaki kolejny raz pokazali nam co znaczy dominacja.

Martwi uraz Toma, całe szczęście, że Evra i Nani nie odnieśli poważniejszych urazów, bo w obu przypadkach mogło skończyć się różnie. Ferguson przyznał w pomeczowym wywiadzie, że prawdopodobnie Cleverley złamał coś. Pewnie jutro będzie wiadomo dużo więcej, miejmy nadzieję, że nie przyjdzie mu długo mu pauzować.

Jeśli chodzi o aspekty czysto piłkarskie to cudny wieczór zaserwowali nam podopieczni Fergusona. Aż miło było na to patrzeć i szkoda, że mecz nie trwał dłużej. Kombinacyjna gra z przodu i wiele pomysłów na zagrożenie bramki gospodarzy, to musi się podobać i ciężko znaleźć powody do niezadowolenia. Za tydzień przyjdzie nam mierzyć siły z Chelsea i w takiej formie to czekam na ten mecz z niecierpliwością. Roo z Hernandezem z przodu spisali się na medal, zrobili to co do nich należało, a nawet więcej. Po cichu liczyłem, że i Groch zdoła ustrzelić hat-tricka, może innym razem Wink Pozytywnie zaskoczył mnie Jones, kolejny obrońca daje radę na prawej. Zawodnicy Boltonu sprawiali wrażenie mocno zdziwionych gdy przy akcji na 3-0 Jones bez problemów ruszył na przebój w pole karne. Należą mu się brawa za te spotkanie, tak samo jak pozostałym. Naprawdę miło było patrzeć.

Jeszcze słówko o Andersonie, chyba za wcześnie stawiałem na nim krzyżyk. Uważałem, że już za późno, miał kilka szans i raczej nie wystrzeli, a tu proszę kolejny dobry mecz w wykonaniu Brazylijczyka.

No i to dopiero 4. kolejka, więc nie popadajmy w nadmierny optymizm. Oczywiście jest wiele powodów do zadowolenia, ale sezon jest długi i trzeba twardo stąpać po ziemi.


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - Hubson - 10-09-2011 23:41

Jak Jones zagrał dziś spotkanie lepsze niż Smalling przez te mecze na prawej a w końcu młodszy. Jakby nie było spłaca się lepiej niż Young bo co by nie mówić były skrzydłowy AV przyzwyczaił do gry na wysokim poziomie a po Jonesie się nikt tego nie spodziewał. Dziś Nani pokazał, że jak chce to umie, dwie asysty i ogólnie czuł się dziś dobrze. Propo Naniego i Jonesa to wow jak Jones nokautuje swojego kolegę i biegnie dalej a kolega leży.

Szkoda, że Evra jakoś tak mało dynamiczny jest ostatnio i paradoksalnie w nim upatruję najsłabsze ogniwo na ten moment. Anderson gra wg mnie bardzo dobrze. Widać, że przegląd pola ma bardzo dobry i może jak będzie wciąż wymieniać tak piłki to w końcu te podania nazywane przez niektórych niepotrzebnymi będą przejmowane przez dobrze ustawionych kolegów. Ogólnie tak jak się spodziewałem, mecz był bardzo dobry w naszym wykonaniu.

Mimo to ciekaw jestem jak będzie w Lizbonie.


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - sebos_krk - 11-09-2011 07:05

Kocham taki czas, gdzie piłkarz któremu najbardziej ufam - Ryan, może siedzieć sobie spokojnie na ławeczce i bez przemęczenia czekać kiedy będzie potrzebny. Zamiast niego wymiata młodzież, wymiata tak, że przestaje to ogarniać :o
Trochę za wcześnie osiągnęliśmy mistrzowską formę, ale mamy w kadrze tylu piłkarzy, którzy muszą coś udowodnić, że na okresy długiego przestoju w tym sezonie nie liczę.


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - RedLucas - 11-09-2011 08:33

Mówiłem już o tym po meczu o Tarczę Wspólnoty, ale powiem i teraz - niewiarygodnie wygląda nasza gra do przodu :shock: Kombinacje, jakich na Old Trafford od lat nie było, ta gra z pierwszej piłki - no cud, miód i orzeszki. Jednak tak naprawdę nie ma też czego zarzucić defensywnie. Nie ma Vidicia, Rafaela, do niedawna nie było też Rio, a mimo to ta formacja wygląda bardzo solidnie i pewnie mimo, że składa się z niemal samych młokosów.

Za wczorajszy mecz wielkie słowa uznania dla Jonesa, Andersona, Javiera no i oczywiście Roo, który obecnie jest klasą sam dla siebie. Warto też napomknąć, że coś się ruszyło w grze Naniego Wink


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - Hubson - 11-09-2011 08:53

Jak mu Jones przypieprzył to się chłop ogarnął, że coś jest nie tak skoro nawet z drużyny koledzy go biją Smile


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - Jaroldz - 11-09-2011 13:58

Kolejny świetny mecz w naszym wykonaniu, gdzie rywal nie miał za wiele do powiedzenia. Na początku sezonu uzyskaliśmy nadspodziewanie wysoką formę i po prostu rozjeżdżamy kolejnych przeciwników. Należy jednak pamiętać, że Chelsea w tamtym sezonie zaczęła równie dobrze, a później zesłabła. My jednak mamy trochę szerszy skład niż oni rok temu i przede wszystkim młodszy.

Co do poszczególnych piłkarzy, to wreszcie świetne zawody rozegrał DDG. Nie popełnił żadnego błędu, pewnie interweniował, popisał się jedną kapitalną interwencją broniąc strzał rywala zza pola karnego. Jego wyjścia do dośrodkowań nie są już takie "elektryczne".

Jones zaraz po Rooney'u dla mnie MOTM. Kapitalne zawody tego młodziana. Na prawej obronie zagrał lepiej niż Smalling. Silny, bezkompromisowy, nie bojący się pójść za akcją. Świetny zakup United. Aż miło się ogląda tego gracza.

Po kilku słabszych meczach w końcu Nani zagrał dobrze, był pod grą, pokazywał się, asystował.

Rooney& Hernandez- świetny mecz naszych napastników. 5 bramek i wszystkie zdobyli napastnicy. Rooney jest w niesamowitym gazie. Oby nie zwalniał tempa. Chicha, jak to Chicha, był tam, gdzie być powinien Wink

Cieniem na ten fantastyczny mecz kładzie się kontuzja Toma, która zapewne wykluczy go z gry na ok. 3 miesiące. Jak już się Clev przebił w końcu do pierwszego składu, to pojawia się jakiś chuj i wyklucza go z gry na długie tygodnie.


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - sebos_krk - 11-09-2011 14:21

Jaroldz napisał(a):Jak już się Clev przebił w końcu do pierwszego składu, to pojawia się jakiś chuj i wyklucza go z gry na długie tygodnie.
Ale Ty bywasz śmieszny. Dobrze, że na wyspach jeszcze ostają się ludzie z odpowiednim do tej ligi charakterem. Czemu o Scholes'ym tak nie pisałeś, któremu zdarzało się już w pierwszym zagraniu uciąć rywala, albo o Evansie, który złamał nogę rywalowi o wiele brutalniejszym zagraniem.
Idź lepiej zobacz czy gamonie z barcy jeszcze płaczą o wczorajszego karnego z 90 minuty.


Re: PL: Bolton Wanderers 0-5 Manchester United (10.09.2011) - panopticum - 11-09-2011 15:25

No jeśli dla ciebie to co odpierdalał Davies, to coś normalnego, to nie mam pytań.