Redcafe.pl - Manchester United Forum
CL: Manchester United 2-0 FC Otelul Galati (02.11.2011) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2011/2012 (/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Wątek: CL: Manchester United 2-0 FC Otelul Galati (02.11.2011) (/showthread.php?tid=1166)

Strony: 1 2


Re: CL: Manchester United - FC Otelul Galati (02.11.2011; 20:45) - FBHL - 03-11-2011 10:53

Witamy ponownie i zapraszamy do obejrzenia skrótu meczu:

[Obrazek: united.jpg&h=160&w=228&zc=1]
Manchester United - Otelul Galati (skrót meczu)


Re: CL: Manchester United - FC Otelul Galati (02.11.2011; 20:45) - Foster - 03-11-2011 13:22

Najlepsi na boisku zdecydowanie Fabio i Jones. Bardzo fajnie obaj włączali się do akcji ofensywnych (imponujący rajd Fabio) i grali pewnie w obronie. Na dzień dzisiejszy to dla mnie podstawowa para bocznych obrońców.
Anderson tragedia. Nani w dalszym ciągu słabo, Hernandez znów przeszkadzał, choć w drugiej połowie parę razy bardzo fajnie zagrał. Coraz pewniej David co cieszy niezmiernie.

Przy okazji zapraszam do głosowania w ankiecie.


Re: CL: Manchester United - FC Otelul Galati (02.11.2011; 20:45) - Jaroldz - 03-11-2011 13:28

Kolejny przeciętny mecz w naszym wykonaniu. Na plus na pewno DDG, Jones, Fabio oraz Wayne i Berbatow. Rozczarował mnie i to bardzo Anderson, który wczoraj był naprawdę bardzo słaby. Chicha po słabej pierwszej połowie w drugiej troszkę się ogarnął, ale i tak rozczarował.

Znów graliśmy bez pomysłu, zaangażowania. Nie wiem, czy SAF im każe tak grać, oszczędzać się w ostatnim czasie, czy naprawdę po świetnym początku sezonu tak mocno spuściliśmy z tonu i te nasze wygrane są wymęczane.


Re: CL: Manchester United - FC Otelul Galati (02.11.2011; 20:45) - Tomek91 - 03-11-2011 13:47

Niech ta faza grupowa się już skończy, bo nie mogę patrzeć na te mecze. Znowu z Otelulem, któremu powinno się wcisnąć spokojnie 3 bramki i więcej męczymy się i zdobywamy bramkę z niczego tzn. po rykoszecie.

Wszystko to wyglądało jakoś tak wolno, ociężale, jak już poszła szybsza akcja to goście się gubili. Anderson z Rooneyem w środku jakoś nie wypaliło, Brazylijczyk bodajże zaliczył stratę już przy pierwszym zagraniu, Wayne też kilka strat zaliczył. Już wolałbym duet Carrick-Gibson i Roo w ataku.

Tak jak wspomniał Foster - Jones i Fabio na plus, dynamiczne wejścia obu graczy ożywiały nieco zaspane Old Trafford, nieźle nawet Berbatov, szkoda że nie strzelił po przecięciu podania obrońcy Otelula/u (?) do bramkarza, Hernandez bez szału. Skrzydłowi też na kolana nie rzucili. Miałem nadzieję, że Nani dostanie w tym meczu wolne, żeby odpocząć, nic z tego. Valencia ciągle jakby bez formy, choć bramkę zdobył, poza tym, w sumie tak jak większość, kilka razy za wolno.

De Gea dużo roboty nie miał, na szczęście rykoszet od Rio nie był na tyle perfidny, jak przy bramce dla nas.


Re: CL: Manchester United - FC Otelul Galati (02.11.2011; 20:45) - kojot - 03-11-2011 22:05

Taki piknik na trybunach, że szkoda słów.