Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Manchester United 2-3 Blackburn Rovers (31.12.2011) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2011/2012 (/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Wątek: PL: Manchester United 2-3 Blackburn Rovers (31.12.2011) (/showthread.php?tid=1194)

Strony: 1 2 3 4


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Jaroldz - 30-12-2011 17:15

Po ostatnich dobrych meczach w naszym wykonaniu liczę na kolejne klasowe zwycięstwo. Gramy z Blackburn na OT, które- nie oszukujmy się- prezentuje się tragicznie. Naszym obowiązkiem jest wygrać jutro i to co najmniej kilkoma bramkami.

Ciężko jest przewidywać, jaki skład jutro SAF pośle na Blackburn, ale martwi mnie troszkę formacja obrony, która przez te kontuzje traci na jakości. Może zaryzykować i wystawić jutro 3 obrońców, 5 pomocników i 2 napastników wobec tylu absencji w defensywie :!: Oby wrócił Jones już i mógł zagrać w tym meczu. Wtedy widziałbym taki skład:

DDG
Rafael- Carrick- Jones- Evra
Valencia- Park- Giggs- Nani
Rooney- Berbatow


Chciałbym w końcu zobaczyć Roo i Bułgara od pierwszych minut w pierwszym składzie.

Wersja bardzo ryzykowna, gdyby jednak Jones nie mógł zagrać:

DDG
Rafael- Carrick- Evra
Valencia- Park- Gibson- Giggs- Nani
Rooney- Berbatow


Gibson mógłby schodzić do tyłu jako środkowy obrońca, Valencia na prawą obronę. Jeszcze mam taki pomysł na zestawienie obrony: Rafael- Carrick- Evra- Fryers.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Hubson - 30-12-2011 20:58

De Gea niech wraca do bramki. Co do obrony to myślę, że w środku zagrają Rio i Jones. W końcu chciałbym zobaczyć Rafaela. Co do środka to w razie konieczności gry Carricka na środku obrony wolałbym chyba Parka niż Gibsona. I nie wiem czy obecność Giggs jest konieczna. Występ Naniego nie jest konieczny można by mu dać wolne i Giggs mógłby zagrać na lewej pomocy. Jones z racji, że gra z byłym klubem raczej na pewno zagra, nie wiadomo tylko czy obok niego zagra Rio czy Michael. W ataku chętnie bym zobaczył Rooneya i Berbatova ale Berbatova i Welbecka także było by zobaczyć razem. Welbeck zawsze może też zagrać na lewej pomocy zamiast Naniego. Valencia póki ma gaz niech gra bo robi dużo w ofensywie a asysta przy drugiej bramce Berbatova pokazuje, że w końcu zaczął podejmowac dobre wybory.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Lukas - 30-12-2011 21:47

Liczę na dobre zakończenie 2011 roku.
Wprawdzie mamy problemy kadrowe, ale już od pewnego czasu gramy bardzo dobrze a i do tego przeciwnik wydaje się niezbyt trudny więc powinno być ok i 3 punkty zostaną na tym "tragicznie prezentującym" się Old Trafford. Okazalsza wygrana będzie dodatkiem do tych 3 punktów i dobrym prezentem urodzinowym dla Fergusona.
W obronie przyjdzie grać zapewne Carrickowi+Jones, po bokach Evra i Rafael a w środku pola Giggs, Gibson a na skrzydłach Nani i Valencia. W ataku zapewne zagrają Roo i Welbeck.

Obstawiam 3-0


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Szymcio - 31-12-2011 15:44

Eksperymenty eksperymentami, ale prawy obrońca jako rozgrywający do kurwy nędzy?


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - sebos_krk - 31-12-2011 15:46

Nigdy nie zrozumię jak można w sytuacji, gdzie nie mamy obrony, gdzie pomocnik gra na stoperze, gdzie naprawdę trzeba tego spokoju, odstawić bramkarza, który nie puszcza goli i dać młokosa na którego wszyscy chuchają i dmuchają, tylko rywale się nim nie przejmują.
O środku pola w pierwszej połowie lepiej nie wspominać. Kontuzjami tłumaczyć się Ferguson nie ma prawa.

Piłkarze się starali, to jedyny plus tego meczu.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Foster - 31-12-2011 15:49

sebos_krk napisał(a):Piłkarze się starali, to jedyny plus tego meczu.
W drugiej połowie. W pierwszej miałem wrażenie, że są pewni zwycięstwa i grają na luzie, bo przecież gramy z ostatnią drużyną w tabeli.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - mucha - 31-12-2011 15:51

Nie wierzę. Taka forma i porażka u siebie z jedną z najgorszych drużyn w lidze. Tak naprawdę zadecydowały indywidualne błędy - Berbatowa, De Gei, a przy drugim golu Yakubu chyba Carricka. Ale i nasz występ jako drużyna był słaby, w pierwszej połowie Bunn praktycznie bezrobotny. W drugiej miał trochę więcej pracy. Fatalny De Gea, gol na 3:2 dla Blackburn tak mnie wkurwił, że Hiszpan trafia na moją czarną listę. W dupie mam, że jest młody, w dupie mam, że kosztował nas sporo pieniędzy. Lindegaard jest lepszym bramkarzem i tyle. Broniłem decyzji Fergusona o tym, że Lindegaard kosztem De Gei grał w ostatnich meczach, ale wygląda na to, że Hiszpan stracił rytm meczowy i zagrał fatalnie. Przy drugim golu Yakubu też mógł spisać się lepiej.

W ogóle nie wiem, co Ferguson sobie myśli, wystawiając w środku pomocy Rafaela i Parka. To jest nie do pomyślenia. Ja rozumiem, ze są kontuzje, ale nie bójmy się postawić na tego Pogbę. Chyba to lepsze niż przesuwanie prawego obrońcy na środek, no helloł kurwa. Kean dziś wystawił 17-letniego Henleya i ten nie zawiódł. W dodatku Carrick na środku obrony - to jest jakieś nieporozumienie. On jest beznadziejny w pojedynkach jeden na jeden, był notorycznie ogrywany. Tak nie może grać środkowy obrońca, bo jest ostatnią przeszkodą zanim napastnik wyjdzie sam na sam z bramkarzem. Dziś słabo także Jones. Najlepszy na boisku Valencia - znakomita forma, jedyny piłkarz, który był w stanie napędzać naszą grę w dzisiejszym meczu. Nani musi być dokładniejszy i bardziej efektywny. Brawo dla Berbatowa za dwa gole. Poza tym podobał mi się Rafael. Oby się chłopak nie łamał i na stałe wywalczył miejsce w pierwszej jedenastce na prawej obronie.

Co dalej? Nie wiem, tragedii w ligowej tabeli nie będzie nawet w przypadku zwycięstwa City w jutrzejszym meczu z Sunderlandem. Ale taka żałosna porażka jak dziś boli. Pozostało tylko zachlać mordę i zacząć myśleć o nowym roku.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - RedLucas - 31-12-2011 15:52

No i cóż, frajerstwo... Tak naprawdę nie ma co zrzucać winy na rotacje, czy też taki, a nie inny skład. Graliśmy dobry mecz, może nie graliśmy najlepszych zawodów w sezonie, ale jednak. Blackburn miało po prostu od chuja farta i De Gee, taka prawda. Obrona też zagrało mocno słabo, ogrywani byli niemiłosiernie, ale ilu my tam mieliśmy obrońców?

Nie ma co nawet więcej pisać o tym meczu. Widać było, że po bramce na 2:2 skończyły nam się siły. Straciliśmy ich mnóstwo na gonienie wyniku i potem ich zabrakło - rzecz ludzka. Podejrzewam, że chcieli chwilę odpocząć i spiąć się na końcowe 10 min, ale Hiszpan podciął skrzydła.

No i teraz danie główne - De Gea! Zaraz jedni zaczną na nim wieszać psy, inni zrzucą winę na SAFa, że rotacją nie ułatwia pracy Hiszpanowi. Moim zdaniem prawda leży po środku. Ale muszę od siebie jeszcze dodać, że moim skromnym zdaniem DDG trochę się opierdala. Jest tu już pół roku, na pewno zostało mu powiedziane, że musi nabrać masy, a efektów żadnych. Rafael, jak do nas przyszedł też się szybko przekonał, jak trudna fizycznie jest ta liga, ale po pół roku to już było go dwa razy więcej.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Tomek91 - 31-12-2011 16:01

No i kończymy rok 2011 w złych nastrojach. Nikt takiego obrotu spraw nie zakładał, najwidoczniej podobnie jak SAF, to się przeliczyliśmy. Takiej straty punktów nie wliczaliśmy i tylko niepotrzebnie komplikujemy sobie sprawę walki o mistrzostwo. Mam nadzieję, że Sunderland chociaż wymęczy jutro remis z City.

Gole dla Blackburn z dupy, pierwszy to niepotrzebny faul Berbatova, drugie trafienie Yakubu też nieco przypadkowe, a trzecie to już parodia. Nie wiem, ale jakoś przy stanie 0-2 bardziej liczyłem, że mecz nie jest stracony, niż po 2-3. Goście zagrali bardzo mądrze taktycznie, przed polem karnym mieli dwie warstwy i przebicie się przez nie było wyjątkowo ciężkie. Zawiódł zdecydowanie Nani, dobrych, skutecznych zagrań miał naprawdę niewiele, dużo lepiej radził sobie Valencia i to prawa flanka była głównym zagrożeniem, ale co z tego. Można gdybać, ale nic to nie da i trzeba przyznać, że Blackburn zasługiwało na punkt(y) w tym spotkaniu.

Pierwszy skład był eksperymentalny i to się zemściło. Pomoc składająca się z 3 skrzydłowych i obrońcy nie dawała rady i dopiero dobra zmiana Andersona coś tu zmieniła. No właśnie, Brazylijczyk był jedynym konkretnym rezerwowym, reszta to byli gracze na 3-0 dla nas, zabrakło kogoś, kto mógłby zrobić różnice w przypadku niekorzystnego wyniku, mam tu na myśli Roo lub Giggsa, obaj dostali wolne, bo miał być spacerek.

Piłka to niesprawiedliwa i nieprzewidywalna kochanka, bloody hell.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Jaroldz - 31-12-2011 16:02

Jedyne co mi się ciśnie na usta po porażce na własnym stadionie z ostatnią drużyną w tabeli, która w dodatku grała bez kilku podstawowych piłkarzy, to:

[Obrazek: 2z68ffd.jpg]


Więcej napiszę później, jak ochłonę trochę.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - michal85 - 31-12-2011 16:04

Gramy w ostatnim czasie fajną piłkę i gdy wychodzimy na prostą i zaczynamy zapominać o poprzednich upokorzeniach to dostajemy cios prosto w szczenę.

O decyzjach Fergusona nie będę się dłużej rozwodził. Szkot zrozumiał swój błąd i po przerwie już zdawało się wszystko dobrze funkcjonować. Niestety, ale gdy wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze to daliśmy Rovers chwile wytchnienia, a następnie De Gea podarował bramkę. Hiszpan powinien na jakiś czas wylecieć z bramki, przynajmniej w meczach ligowych.

Jestem natomiast przekonany, że gdybyśmy mieli dzisiaj zdrowego któregoś z trójki Rio, Smalling, Evans to bez problemu byśmy sobie poradzili. Trzeba szybko doprowadzić któregoś z nich do pełni dyspozycji bo w kolejnych meczach niczego nie ugramy z taką parą stoperów.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Hubson - 31-12-2011 16:30

RedLucas napisał(a):Rafael, jak do nas przyszedł też się szybko przekonał, jak trudna fizycznie jest ta liga, ale po pół roku to już było go dwa razy więcej
Może dlatego, że jest go dwa razy więcej.

Co do składu to jak najbardziej można być zirytowanym i mecz przegrany na własne życzenie. Jedna zmiana Andersona na Chicharito w ogóle zmieniła obraz gry. Co do Carricka to niestety nie było innej opcji. Chyba, że obok zagrał by Evra i Fryers na lewej ale to wcale nie mogło lepiej wyglądać. Yakubu ma formę i i tak ciężko mogło go być powstrzymać.

Dla mnie na plus tylko Valencia i Berbatov. Szkoda, że chociaż remisu nie było bo tak to jednak byśmy wchodzili w nowy rok jako lider.

Co do bramkarza to zrobił błąd i tyle. Jedyne czego można się doszukiwać to skutków tego błędu.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - RedLucas - 31-12-2011 16:32

Hubercik napisał(a):
RedLucas napisał(a):Rafael, jak do nas przyszedł też się szybko przekonał, jak trudna fizycznie jest ta liga, ale po pół roku to już było go dwa razy więcej
Może dlatego, że jest go dwa razy więcej.

Eee :?:


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Kosma - 31-12-2011 16:41

Hubercik napisał(a):Co do bramkarza to zrobił błąd i tyle. Jedyne czego można się doszukiwać to skutków tego błędu.
Ale jak ty się chcesz doszukiwać czegoś oczywistego? Skutkiem jego błędu była porażka w tym meczu.

Ważne jest, by wyciągnąć WNIOSKI.


Re: PL: Manchester United - Blackburn Rovers (31.12.2011) - Hubson - 31-12-2011 16:44

Ja chciałbym wiedzieć co jest skutkiem jego błędów czyli dlaczego gra tak jak gra. To co z tego wynikło widzę doskonale.