PL: Liverpool FC 1-2 Manchester United (23.09.2012) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2012/2013 (/forumdisplay.php?fid=53) +---- Wątek: PL: Liverpool FC 1-2 Manchester United (23.09.2012) (/showthread.php?tid=1302) |
RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - Hubson - 19-09-2012 14:55 Nie zdziwię się jak wszystko będzie dobrze do czasu około 30' kiedy pan sędzia jedną decyzją zmarnuje całe starania organizatorów. RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - norm3rt - 19-09-2012 16:07 W zasadzie to na pewno się coś będzie działo , "liwerpulofcy" dymią sobie po meczu jak Manchester United wygra. Byłem raz na meczu właśnie obu tych drużyn 2 lata temu , doszło do wielu przepychanek. Więc spokoju na pewno nie będzie -,- RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - Foster - 20-09-2012 13:11 Wczorajsze spotkanie w Lidze Mistrzów nieco rozjaśniło sytuację przed niedzielnym spotkaniem. Na pewno nie zagra Scholes, 3 mecze w 8 dni to nie na jego zdrowie. Obawiam się zatem, że w pierwszym składzie wystąpi Giggs. Media donosiły o szybszym powrocie Rooneya do zdrowia, który niby wrócił już do treningów, jednak wątpię by SAF zdecydował się posłać Anglika do boja w takim meczu, mając na uwadze jego słabą grę w pierwszych spotkaniach. DDG Rafael - Vidic - Rio - Evra Carrick - Anderson Valencia/Nani - Cleverley/Kagawa - Giggs van Persie Czegoś takiego spodziewam ujrzeć na godzinę przed spotkaniem. Myślę, że występ Andersona w tym spotkaniu nie będzie takim złym pomysłem, potrzebujemy w środę trochę siły, kogoś kto się rozepchnie, przepchnie, a Brazylijczyk ze swoja masą to potrafi. Decydując się na taki ruch można Toma ustawić wyżej, tak jak zagrał w rep. Anglii. Na lewym spodziewam się Giggsa, bo SAF nie byłby sobą gdyby w takim meczu nie wystawił któregoś z weteranów. Ciekawi mnie obsada prawego skrzydła. Nani im bliżej końca spotkania wyglądał coraz lepiej i to chyba to on powinien zagrać. Lepsza jego chimeryczność niż solidność Antka, który na razie szuka formy. RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - michal85 - 21-09-2012 10:51 Scousersi standardowo zagrają na 120% swoich możliwości - mecze z nami to dla nich najważniejsze spotkania w sezonie, więc można się spodziewać, że łatwo nie będzie. Ostatnie nasze mecze na Anfield nie napawają optymizmem. Dlatego też uciesze się z każdego dorobku punktowego, szczególnie że widać, że jeszcze daleko nam do optymalnej dyspozycji. Co do składu - mam nadzieję, że nie zobaczymy na boisku dwóch weteranów w drugiej linii. Na dobrą sprawę chciałbym, żeby byli oni na ławce i w razie w weszli na plac gry. Reszta mnie mało interesuje, no może chciałbym jeszcze DDG w bramce. RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - Tomek91 - 21-09-2012 16:36 Osobiście bardzo jestem ciekaw lewej obrony. Szczerze to wątpię, żeby sir Alex postawił na Büttnera, mimo bardzo dobrej postawy tydzień temu. A jeżeli chodzi o Pata, meczu z Turkami nie oglądałem, ale w skrócie pokazany był przynajmniej jeden poważny błąd Francuza, który mógł skończyć się jedenastką. Ponadto, wszyscy pamiętamy wydarzenia z poprzedniego meczu ligowego na Anfield, a potem spięcia z Suarezem podczas meczu na Old Trafford. Na pewno Evra nie ma co liczyć na miłe powitanie w Liverpoolu, za to może spodziewać się nieustannych gwizdów. Oby tylko nie pękł, bo i bez tego ten mecz zapowiada się ciężko. RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - sebol205 - 21-09-2012 18:25 Hmmm..... Sądząc po wynikach Liverpoolu mecz może być łatwy, ale nie można zapominać, że jednak trzeba się postarać. Mam nadzieję na bardzo dobry mecz (a na taki się zapowiada) i zwycięstwo. RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - sebos_krk - 21-09-2012 18:46 sebol205 napisał(a):Sądząc po wynikach Liverpoolu mecz może być łatwy^^ 2.60 3.25 2.55 Czy tak wyglądają pierwsze z brzegu kursy bukmacherów w spotkaniu, gdzie United czeka łatwa przeprawa? ;> To najtrudniejszy mecz sezonu, to najważniejszy mecz sezonu. Cały rok czekam na spotkanie na Anfield. Coś pięknego! RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - sebol205 - 21-09-2012 18:50 sebos_krk napisał(a):sebol205 napisał(a)ądząc po wynikach Liverpoolu mecz może być łatwy No dobra... źle napisałem mecz nie będzie łatwy, może być cholernie trudny jednak rzeczywiście jak sebos_krk napisał to jest mecz na który czeka się cały rok RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - Hubson - 21-09-2012 19:58 Po meczu z Evertonem było tłumaczenie, że Rooneyowi zawsze się tam ciężko gra dlatego nie dał tyle ile mógł. Myślę, że w przypadku Evry powinien być zastosowany podobny zabieg, ale myślę, że Pat ma zbyt duży kredyt zaufania i to on zagra. RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - Kosma - 21-09-2012 20:08 Tylko, że Patowi od dwóch lat nigdzie się dobrze nie gra RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - allfanmu - 21-09-2012 20:50 Jeszcze tylko dwa dni. Naprawdę ważny mecz. Im Liverpool miał gorszą formę tym groźniejszy jest w spotkaniu z nami. Byłoby świetnie wygrać chociaż 1:0, ale remis też będzie wynikiem niezłym zważywszy na spotkanie na szczycie w niedzielę o 17 Arsenalu i City. Myślę, że Foster trafi ze składem idealnie, bo teraz, gdy Ferguson potwierdził brak Rooneya i Younga, możemy być praktycznie pewni składu poza prawą pomocą i pozycją za napastnikiem. Jednak tam chyba zagra Valencia (większe wsparcie dla Rafaela) oraz Kagawa. RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - Mubinio - 22-09-2012 15:12 Walić kursy bukmacherskie, to akurat jest żaden wyznacznik. Prawda jest taka, że chociażby ten Pool miał najsłabszy skład w historii świata, do tego 10 kontuzji i stadion po bombardowaniu, a kurs na nich wynosiłby 7,50, to na mecz z nami i tak wyjdą tak zmotywowani, że mogą nam wpierdolić. To jest po prostu taka konwencja tychże meczów (modne słowo ostatnio, to se użyję). RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - Lukas - 22-09-2012 20:08 Ciężko się z wami nie zgodzić. Liverpool w starciu z nami zawsze wychodzi bardziej zmotywowany i podobnie będzie jutro. Mimo, iż od początku sezonu nie szaleją ze zdobyczami punktowymi i zajmują trzecie miejsce od końca, to jutro będzie cholernie ciężko odnieść zwycięstwo. W sumie patrząc na nasze ostatnie wyniki na Anfield i ogólną dyspozycję naszego zespołu (jeszcze daaaleko do odpowiedniej poziomu gry) to każda zdobycz punktowa będzie dobrą wiadomością. Chociaż kto wie, może nasze Diabły mile nas zaskoczą i dobiją już i tak już poobijamy Liverpool <marzyciel> Co do składu to ciężko jest mi powiedzieć jak on ma wyglądać- tak się składa, że nie mogę ostatnio oglądać na żywo United a skróty nie odzwierciedlają wszystkiego, więc nawet nie próbuję typować kto ma zagrać. RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - Jaroldz - 22-09-2012 20:46 Rafael - Rio - Vidić - Evra Carrick - Scholes/Cleverley Valencia- Kagawa - Nani van Persie Taki skład jutro chciałbym obejrzeć. Szkoda, że Scholes grał tak długo z Galatą, jutro może jednak zasiąść tylko na ławce, a szkoda, bo bardzo przydałby nam się jego charakter od początku meczu. Cholernie boję się tego meczu i mam przeczucie, że tego nie wygramy, że znów LFC na Anfield nas pokona bądź w najlepszym razie zremisuje, co dla nas i tak będzie porażką. Jak na razie w tym sezonie jeszcze nie zagraliśmy ani jednego bardzo dobrego meczu, zdarzały się dobre, ale zawsze czegoś w nim brakowało, takiego agresywnego pressingu, "siedzenia" na rywalu, a wydaje mi się, że jutro bez tego o wygranej nie będzie mowy. LFC jak zawsze zepnie swoje poślady na mecz z nami, dla nich to najważniejszy mecz w sezonie, ważniejszy niż mecze z Evertonem, więc będą zmobilizowani na 120%. Trzeba uważać na Allena, Gerrarda, Suareza i tego młodego Sterlinga. To ci piłkarze będą stwarzać nam jutro najwięcej problemów. Come on, Red Devils RE: PL: Liverpool FC - Manchester United (23.09.2012; 14:30) - matys - 23-09-2012 08:54 Jaroldz napisał(a):znów LFC na Anfield nas pokona bądź w najlepszym razie zremisuje, co dla nas i tak będzie porażką.Remis będzie porażką? Litości. 1 pkt wywieziony z Anfield będzie dobrym wynikiem(chyba, że frajersko wypuścimy zwycięstwo z rąk lub coś w tym stylu), zwłaszcza biorąc pod uwagę naszą dyspozycję i okoliczności tego spotkania. Sprawa z Hillsborough pewnie sprawi, że Pool wyjdzie na ten mecz jeszcze bardziej zmotywowany niż zwykle, będą jeździć na dupie od 1 do 90, a na trybunach pewnie będzie gorąco jak nigdy. A propos Hillsborough to mam nadzieję, że nie będzie żadnych cyrków z udziałem Evry i Suareza przed meczem oraz, że nasi kibice pokażą klasę i nie będzie jakichś przykrych incydentów. W środku mam nadzieję, że wyjdziem Carrickiem i Tomem/Ando. Ewentualnie nimi trzema, na lewym skrzydle Shinji, prawa to Tony/Nani. Będzie cienszko wygrać walkę o środek pola, dlatego nadzieja w szybkich kontrach, bo w pozycyjnym może być trudno. Trzeba uważać też na Shelvey'ego, bo nie radzimy sobie w środku pola z silnymi fizycznie rywalami. Evra mam nadzieję, że głównie skupi się na bronieniu niż atakowaniu, bo po akcjach ofensywnych ma zwyczaj nie wracać szybko do obrony. Tak jak kiedyś pisałem, porażka nie będzie wielkim zaskoczeniem, choć mam nadzieję, że zagramy tam tak jak ostatnio w FA, co przyy znacznie lepszej sytuacji kadrowej niż wtedy może przynieść niezły efekt. |