PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2012/2013 (/forumdisplay.php?fid=53) +---- Wątek: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) (/showthread.php?tid=1382) |
RE: PL: Manchester United - Liverpool FC (13.01.2013; 14:30) - Ruuuuuuuuuud - 13-01-2013 11:47 Ja to nie pamiętam kiedy tak obojętnie podchodziłem do meczu z LFC. Wiadomo, że o wiele bardziej czekam na to spotkanie niż na ligowy pojedynek z Wigan, ale to już nie jest to samo.Liverpool zdziadział i jeśli dzisiaj nie wygramy to będzie to duża niespodzianka, takie mecze na własnym stadionie MUSIMY wygrywać. RE: PL: Manchester United - Liverpool FC (13.01.2013; 14:30) - Hubson - 13-01-2013 12:41 A ja nie lubię tych meczów dlatego, że im Liverpool gorszy tym nasi podchodzą na większym luzie do tego. Chciałbym zobaczyć mecz w stylu akcja za akcję, najlepiej w stosunku 4 akcje nasze na ich jedną która kończy się naszą kontrą. Trzeba w końcu zagrać z nimi dobry mecz a nie tylko wygrywać przez farta. Gramy u siebie i wygraliśmy u nich, więc nie wypadało by tego meczu przegrać. Zwłaszcza, że City może pogubić punkty a za tydzień czeka nas bardzo trudne spotkanie, o wiele cięższe mi się wydaje niż dzisiejsze dlatego trzeba nadrobić punkty, żeby móc je ewentualnie za tydzień stracić. RE: PL: Manchester United - Liverpool FC (13.01.2013; 14:30) - Silvan - 13-01-2013 16:34 Druga połowa wręcz tragiczna w wykonaniu United, ale JAKOŚ udało się utrzymać prowadzenie. Wystarczyło, że w drugiej połowie Liverpool zagrał dwoma napastnikami i rozrzucał piłkę nieco szerzej, a United mieli ogromny problem i bronili się praktycznie przez całe 45 min, chwilami bardzo rozpaczliwie. Fakt, że rozprężenie w defensywie przyszło po golu na 2:0, ale kiedy przewaga topnieje do jednej bramki, to trzeba koniecznie spiąć poślady i znów grać bardzo twardo i szanować piłkę, a tego nie było widać po drużynie z Old Trafford. Dobrze, że udało się utrzymać prowadzenie do końca, bo ostatnie 20-25 min mocno śmierdziało remisem. RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - Hubson - 13-01-2013 16:34 Post pod postem ale tak... W sumie bardzo fajny mecz, końcówkę oglądałem na kolanach. Pierwsza połowa kapitalna, jak zazwyczaj w wielkich meczach. Szkoda, że trochę siedliśmy na początku drugiej połowy i oddaliśmy w zasadzie bramkę przewagi w prezencie. Ja bym tam się upierał, że my obniżyliśmy loty a nie żaden Sturridge, żaden Liverpool lepiej grać nie zaczął, po prostu na więcej im pozwoliliśmy. W sumie to wynik mógł być dużo inny, na naszą korzyść lepszy ale i gorszy, ale na pewno zwycięstwo jest bardzo zasłużone. Nie wiem czy znów winić De Gee za bramkę, nie wiem czy to efekt tego, że źle ją wybił czy chciał ją łapać ale nie dał rady. Wydaje mi się, że chciał ją łapać i dlatego to tak wyglądało. Nie zmienia to faktu, że obrońcy dali ciała. Skoro już przy obronie to kapitalny mecz do straty bramki właśnie, Vidic i Rio jak za dawnych lat chociaż trochę się dublowali ale Suarez w ogóle nie pograł. W pomocy bardzo dobrze Clev i Carrick, Young i Kagawa przeciętnie, bez żadnej rewelacji, napastnicy no to Welbeck zdecydowany + za mecz, chociaż jeszcze czegoś znów brakuje a Robin to klasa sama w sobie. Zmiany, Valencia mógł dać więcej, Jones przydał się do zagęszczenia, Smalling nie zrobił żadnego błędu ale w sumie nie odcisnęli piętna na spotkaniu dzisiejszym. Szkoda znów straconej bramki, ale przynajmniej były dobre emocje w końcówce. To było naprawdę dobre spotkanie, chociaż mogliśmy zagrać lepiej. Niemniej jednak liczą się 3 pkt i bardzo realna możliwość straty punktów przez City, więc to może być dobra niedziela. RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - allfanmu - 13-01-2013 16:36 Zasłużone zwycięstwo. Pierwsza połowa może kandydować do top 5 naszych połówek w tym sezonie. Carrick z Clevem zgwałcili wręcz pomoc Live, która grała w 3 zawodników. Druga połowa zaczęła się podobnie co przypięczętowane zostało bramką i potem już nie było tak dobrze. Szkoda, że nie zachowaliśmy czystego konta z powodu morale i nerwówki w końcówce. Można było uniknąć tej straty. Nie mówiąc o tym, że można było odgwizdać faul na Carricku poprzez doskoczenie do Gerrarda, inną interwencję De Gei czy na samym końcu lepszej asekuracji Rafaela. Potem w końcówce coś siadło. Szczególnie Robin był już zmęczony. Jednak przy mizerii Liverpoolu udało się dowieźć zasłużone zwycięstwo do końca. Po pierwszej połowie należałoby wyróżnić prawie cały skład. Wszyscy zagrali dobrze lub bardzo dobrze. W drugiej chyba było widać to ile każdy dał z siebie w pierwszej, bo zarówno Cleverley jak i van Persie nie byli już tak widoczni. Generalnie bardzo dobry mecz. Szczególnie dla postronnego widza. 10 punktów przewagi jest i liczmy na Arsenal, że urwie coś (najlepiej punkty) City. RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - Silvan - 13-01-2013 16:45 Jeszcze jedno, nie wiem kto oglądał mecz na canal+ ale chyba Nahorny rzucił w pewnym momencie tekst, który mnie kompletnie rozwalił. O Downingu: "Liverpool zapłacił za niego jak za słoneczniki van Gogha, a dostał katalog Zrębu" padłem! RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - Ruuuuuuuuuud - 13-01-2013 17:18 Haha, dokładnie, mnie ten tekst też rozwalił Tylko to chyba nie był Nahorny RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - RedLucas - 13-01-2013 17:48 Tylko Twaro moi drodzy Co do meczu, perfekcyjna pierwsza połowa. A druga IMO nie wynikała tylko z tego, że wszedł Sturridge. Myślę, że SAF zalecił naszym oszczędzanie sił i pozwolił trochę pograć Live. To było widać, też po zachowaniu SAFa. Dopiero koło 70 minuty (wtedy chyba przez dłuższy czas nie mogliśmy opuścić własnej połowy) wstał, bo pozwoliliśmy na za dużo. Zaś wcześniej raczej mieliśmy wszystko pod kontrolą i szukaliśmy swoich szans w kontrze. Co do poszczególnych grajków to - średni Kagawa (ale kiedy on zacznie grać na środku?) bardzo słaby Young, jeszcze gorszy Valencia, za to świetny RVP, Clev, Vida i Carrick, reszta dobra, albo bardzo dobra. No i Welbeck, którego można oceniać na dwa sposoby. Oceniając samą grę w polu karnym trzeba powiedzieć najgorszy na boisku, oceniając grę poza jedenastką, trzeba powiedzieć blisko MOTM Oby Vida nie wypadł, widać, że coraz bliżej jest tej optymalnej formy. RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - Under - 13-01-2013 22:20 "Matka siedzi z tyłu"! A poważnie to nie podobał mi się ten mecz. W drugiej połowie oddanie inicjatywy i zupełne przegranie walki w środku pola. Najgorszy u nas na placu Kagawa, kolejny argument za Sneijderem. Już wolę chyba granie dwójką - Groszek i RvP. W meczu ze Spurs typuję 3 punkty Tottków. RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - RedLucas - 13-01-2013 22:28 Undermine napisał(a):Najgorszy u nas na placu Kagawa, kolejny argument za Sneijderem.Sneijder na lewe skrzydło? RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - sebos_krk - 13-01-2013 23:00 Undermine napisał(a):"Matka siedzi z tyłu"!Dla mnie tekst sezonu. Twaro po prostu mnie rozwalił tym, jak się odnalazł w sytuacji. RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - Tomassen - 14-01-2013 08:40 Silvan napisał(a):O Downingu: "Liverpool zapłacił za niego jak za słoneczniki van Gogha, a dostał katalog Zrębu" Big Grin padłem! To samo, położył mnie Pierwsza połowa koncertowa. W drugiej drżałem do końca. Wszedł Sturridge i Liverpool przycisnął. Przy bramce dla LFC nie winiłbym raczej de Gei, chociaż fakt, mógł zachować się nieco lepiej, ale to bardziej obrońcy dali ciała, przysnęli. Kagawa, Young, Valencia cieniutko. Bardzo dobrze zagrał Welbeck i Clev, van Persie również, bardzo dobre wykończenie po świetnej akcji całego zespołu. Odetchnąłem dopiero po końcowym gwizdku. RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - Silvan - 14-01-2013 09:27 RedLucas napisał(a):Co do poszczególnych grajków to - średni Kagawa (ale kiedy on zacznie grać na środku?) bardzo słaby Young, jeszcze gorszy Valencia Tomassen napisał(a):Kagawa, Young, Valencia cieniutko Nie wiem dlaczego tak surowo oceniacie Younga i muszę wziąć go trochę w obronę. Może nie był to w jego wykonaniu mecz wybitny, ale bez przesady. Od samego początku filigranowy skrzydłowy nie miał lekko bo Liverpool go nie oszczędzał i co chwilę leżał na murawie, czego konsekwencją był uraz, lub podejrzenie urazu i zmiana w przerwie. W pewnym momencie ok. 35min widać było, że coś mu jest i sądziłem, że może nawet nie dotrwać do przerwy. Mimo to robił co mógł i chwilami grał ładnie kombinacyjnie z Welbeckiem, czy Rafaelem i prawie zaliczył asystę wykładając świetnie piłkę van Persiemu, który posłał ją nad bramką. W innej sytuacji fajnie zakręcił obrońcą i posłał ekstra dośrodkowanie w pole karne, była to akcja po której Cleverley minimalnie chybił mocnym strzałem na bramkę Liverpoolu, a zaczęło się to od Younga. Zobaczcie chociażby MOTD i zwrocie uwagę na zagrania Asha, bo na prawdę stwierdzenia, że zagrał słabo są dla niego krzywdzące. Próżno szukać takich walorów w niemrawym Antku, który był przyspawany do linii bocznej i dla którego gra z klepy to czarna magia, który w ogóle grał jakby za karę. Kontrast w tym jak zaprezentowali się obaj Ci skrzydłowi dla mnie był ogromny. Coś niedobrego dzieje się z Valencią, ktoś mu umarł w rodzinie, albo kobieta go zostawiła, nie wiem... ale sprawia wrażenie jakby brakowało mu koncentracji, moim zdaniem problem tkwi w jego głowie i ktoś w sztabie trenerskim powinien się tym zainteresować... Co do Kagawy trzeba zrozumieć, że była to opcja awaryjna, wobec nieurodzaju formy/zdrowia skrzydłowych i za często nie będziemy go oglądać na boku, w tym względzie nie ma co za bardzo jeździć po Samuraju... nie jego pozycja i jak dla mnie koniec tematu, może w środę zagra tam gdzie lubi. RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - michal85 - 14-01-2013 10:23 W moim mniemaniu naprawdę nie ma się do kogo za bardzo przyczepić. Przed spotkaniem mocno obawiałem się o dyspozycję Vidica i wprawdzie na początku wyglądał nerwowo, ale z każdą kolejną minutą prezentował się lepiej. Trzymam kciuki, że kontuzja nie jest poważna bo kolejny uraz kolana mógłby Serba pogrążyć. Obrona niezwykle solidnie. Szkoda tego gola, bo straciliśmy go na własne życzenie. Scousersi kilkukrotnie popełniali podobne błędy w wyprowadzaniu piłki i ani razu nie potrafiliśmy wykorzystać ich błędu. Evra przyzwyczaił nas do świetnych występów w tym sezonie, więc jego wysoka dyspozycja nikogo już chyba nie dziwi. Podobnie zresztą jak Carricka, który po przeciętnym początku sezonu znowu wygląda jak czołowy pomocnik całej ligi. Dzielnie wspierał go Clev. Kagawa może nie zachwycał, ale wraz z Youngiem wykonali solidną pracę. Cichym bohaterem meczu Welbz. Poza polem karnym był genialny, gorzej w 16stce, ale wierzę że to jedynie kwestia czasu. Dziwi mnie, że ktokolwiek ma problem z dostrzeżeniem wielkiego potencjału w tym zawodniku. RE: PL: Manchester United 2-1 Liverpool FC (13.01.2013) - Cepilek - 14-01-2013 13:04 Kagawa nie grał źle, rozgrywał, walczył w defensywie, miał udział przy bramce. Jedynym zawodnikiem którego mogę się przyczepić jest Antonio |