PL: Burnley 0-0 Manchester United (30.08.2014) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2014/2015 (/forumdisplay.php?fid=56) +---- Wątek: PL: Burnley 0-0 Manchester United (30.08.2014) (/showthread.php?tid=1667) |
RE: PL: Burnley - Manchester United (30.08.2014; 13:45) - Foster - 29-08-2014 10:52 Undermine napisał(a):I kogo widzisz w parze z Fletcherem? Di Marię czy Matę? A może 2 "10" i 2 "9"?Na wcześniejszym zestawieniu trochę źle to przedstawiłem, ale można zagrać z Fletcherem jako tym najbliższej obrońców, a przed nim trójka Di Maria - Rooney - Mata, gdzie każdy z nich w zależności od potrzeby cofałby się i pomagał czy to w rozegraniu czy to w defensywie. Przeczuwam jednak, że wyjdziemy środkiem Fletcher - Rooney, a miejsca Anglika w ataku zajmie Di Maria. Wiem, że nie ma co na to liczyć, ale chciałbym by w meczu z Burnley dostał szansę i błysnął któryś z młodych pomocników, tak jak to tydzień temu uczynił to Gaudino z Bayernu. Nic by mnie bardzo nie ucieszyło, niż przebojowe wejście do składu młodego wychowanka. RE: PL: Burnley - Manchester United (30.08.2014; 13:45) - michal85 - 29-08-2014 11:12 Mnie też. Problem w tym, że taki Gaudino ma obok siebie świetnych partnerów. Jest w drużynie, która jest poukładana, w której są liderzy. U nas jest pod tym względem fatalnie. Taki młodzian musiałby z miejsca podołać dużej presji. Ok, niektórzy są na tyle silni mentalnie, że podołają, ale inni mogą mieć potem problem z pozbieraniem się i odzyskaniem pewności siebie. RE: PL: Burnley - Manchester United (30.08.2014; 13:45) - samcro - 29-08-2014 11:15 Foster napisał(a):Nic by mnie bardzo nie ucieszyło, niż przebojowe wejście do składu młodego wychowanka. Z tym że nie wszyscy trenerzy mają jaja by wprowadzać młodego na boisko a dwa niekoniecznie są w akademii tak dobrzy gracze RE: PL: Burnley - Manchester United (30.08.2014; 13:45) - allfanmu - 29-08-2014 19:43 Rojo nadal bez papierów. Di Maria z prawdopodobnym debiutem. Nadal nie czuję się bardzo komfortowo z przeczuciami na ten mecz, ale im dalej żenady z MK Dons, tym powoli mi przechodzi. Dobrze, że gramy pierwsi w kolejce, bo pewnie obawy by powróciły po obejrzeniu innych drużyn i zestawieniu z nimi nas. A tak to liczę na przebłysk kogokolwiek. Najbardziej prawdopodobny przebłysk Angela, bo niby kogo innego? No i jestem też ciekawy gdzie holenderski szkoleniowiec zmieści Argentyńczyka. Czy zmieni pod niego ustawienie? Z przedmeczowych wypowiedzi nie wygląda na to. Strasznie też cieszę się, że do składu wrócił Herrera. Pewnie zagramy czymś takim: De Gea - Blackett, Evans, Jones - Young, Di Maria, Mata, Herrera, Valencia - Rooney, van Persie Nie wiem czy Louis kupił sobie nowego Robbena i będzie próbował grać tak jak w reprezentacji. Nie wydaje mi się. Dlaczego? Bo to by znaczyło, że posadzi kogoś z duetu holendersko-angielskiego czego moim zdaniem boi się panicznie. RE: PL: Burnley - Manchester United (30.08.2014; 13:45) - Under - 29-08-2014 20:58 Cytat:Di Maria, Mata, HerreraAle przestrzał... RE: PL: Burnley - Manchester United (30.08.2014; 13:45) - robaldo - 29-08-2014 21:12 allfanmu napisał(a):Strasznie też cieszę się, że do składu wrócił Herrera. Yyy, coś mnie ominęło? RE: PL: Burnley - Manchester United (30.08.2014; 13:45) - Pchela - 29-08-2014 21:16 Jego kontuzja i absencja w meczu z Sunderlandem. RE: PL: Burnley - Manchester United (30.08.2014; 13:45) - allfanmu - 29-08-2014 22:33 Dobra. Nie wiem skąd mi się wziął Herrera. Poważnie. Oczywiście mój błąd. RE: PL: Burnley - Manchester United (30.08.2014; 13:45) - Pchela - 29-08-2014 22:49 Trenuje od poniedziałku przecież, ale chyba jeszcze indywidualnie. RE: PL: Burnley 0-0 Manchester United (30.08.2014) - Foster - 30-08-2014 15:37 Patrząc na wyjściowy skład spodziewałem się problemów, jednak sądziłem, że mając w przodzie takich zawodników jak Rooney, van Persie, Mata czy Di Maria będzie grać ofensywnie i będziemy strzelać. Niestety, brak balansu w środku pola skutecznie utrudniał nam grę. Do tego doszła także fatalna dyspozycja naszego ofensywnego trio. W pierwszej połowie wyglądaliśmy fatalnie. Nie byliśmy w stanie dłużej utrzymać się przy piłce, graliśmy trochę jak typowi drewniacy, długa piłka na napastników i czekanie co się wydarzy. Do tego popełnialiśmy proste błędy przy wyprowadzeniu piłek vide Evans. W drugiej połowie defensywa spisała się zdecydowanie lepiej. Obrońcy grali bliżej siebie, byli bardziej zdecydowani i nie dopuszczali gospodarzy do sytuacji. Lepiej też wyglądaliśmy w środku pola, szczególnie po wejściu Andersona. Co prawda Brazylijczyk grał słabo, jednak dwóch głębiej grających pomocników dało trochę więcej swobody w przodzie i na skrzydłach. Co prawda w pierwszej połowie mieliśmy troszkę szczęście, jednak ciężko nie czuć się oszukanym po tym spotkaniu. De facto United należy się dwa rzuty karne. Pierwszy po faulu na Youngu (to już nie była gra ciałem, obrońca odepchnął naszego zawodnika ręką), a drugi po zagraniu ręką w polu karnym. Do tego Marney powinien skończyć z czerwoną kartką (nie dostał żółtej za celowe wybicie piłki po gwizdku). Ogólnie Foy po raz kolejny bardzo słabo prowadził spotkanie. Co do poszczególnych zawodników. W dalszym ciągu najbardziej zawodzą ci pod których stosujemy ustawienie 3-5-2. Trio Mata Rooney van Persie wygląda fatalnie i statycznie. Niestety sprawdza się o czym mówiłem już na samym początku - jeśli chcemy grać tym ustawieniem to potrzebujemy tak zawodnika o charakterystyce Robbena, który swoim ciągłym ruchem będzie rozrywał defensywę rywala. Rooney i van Persie dalej nie potrafią współpracować. Co gorsza obaj w pojedynkę wyglądają fatalnie. Rooney w pierwszej połowie robił za statystę, Anglik ma problem z grą z klepki, jest wolny i ociężały. Dziwię się, że to Robin zszedł a nie Wayne. Robin również wyglądał źle, jednak w przeciwieństwie do Rooneya dochodził do jakiś sytuacji. Jeśli chodzi o obrońców to Blackett ma spore problemy z wyprowadzaniem piłki, nie gra źle jednak mam nadzieję, że po przerwie na reprezentację jego miejsce Rojo bądź Smalling. Jones na ogół spisywał się dobrze, choć trafiło mu się kilka złych decyzji. Evans poza fatalnym podaniem do napastnika grał naprawdę dobrze. W II połowie wygrał wszystkie pojedynki z rywalami (czy to na ziemi czy w powietrzu), a w pierwszej połowie przegrał tylko jeden taki pojedynek. Evans z każdą minutą na boisku wygląda coraz pewniej, jemu potrzeba gry. Fatalnie po raz kolejny jako wahadłowy zaprezentował się Valencia. Na 12 wrzutek nie miał ani jednej celnej, zero! Nic więc dziwnego, że nie tworzymy zagrożenia pod bramką rywali. W defensywie też nie wyglądał najlepiej. Young początek miał fatalny, później miał momenty przebłysków. Przeprowadził z dwie fajne akcje, jednak to za mało by mówić choćby o przyzwoitej grze. Na koniec nasz nowy nabytek. Widać gołym okiem, że Di Maria oferuje niesamowitą jakość. Jeśli tylko będzie miał z kim grać to będziemy mieli z niego mnóstwo pożytku. Do tego jest zawodnikiem, który jednym zagraniem może zmienić oblicze całego spotkania. Cóż, w chwili obecnej wygląda to słabo, jednak nie ma się co dziwić, że tak jest skoro: a) największe gwiazdy grają fatalnie (Rooney, Mata, van Persie) b) w składzie grają słabi zawodnicy (Young, Valencia) c) pół składu leczy kontuzje. Jestem pewien, że po przerwie na mecze międzypaństwowe będzie to wyglądało trochę lepiej. Wróci Shaw, Rafael, Herrera, dojdzie Rojo, Blind i może ktoś jeszcze. Może też do zdrowia wrócą już Carrick i Lingard. RE: PL: Burnley 0-0 Manchester United (30.08.2014) - tomalq - 30-08-2014 22:38 Young i Valencia - tragicznie a szczególnie Valencia. Zero dryblingu i ciągle jeden zwód aby minąć obrońcę (czy on jest aż tak głupi?), nie wiem co oni jeszcze robią w MU. Stanowczo wolałbym grać tam Januzajem i Welbzem (przynajmniej młodzi by się ogrywali a na 100% lepiej wyglądałaby ofensywa.) Roo - nie wiem co z tym zawodnikiem się dzieje, nie potrafi utrzymać się przy piłce, zwalniał - widać, ze jeszcze nie wszedł w rytm ligowy (podobnie RvP). Mata - podobnie do Roo, cień dawnego zawodnika Fletcher - słaby, powolny, bez polotu. Kolejny raz było widać, że nie radzimy sobie z wysokim pressingiem przeciwnika. Nasi zwodnicy się gubią, podejmują głupie decyzje (np. grając 3-5-2 raczej nie stosuje się długiej piłki bo po co w takim razie zagęszczać środek pola), nie potrafimy utrzymać się przy piłce, nasze utrzymywanie się przy piłce w głównej mierze polegało na rozgrywaniu piłki między obroną a bramkarzem. Plusy: - udany debiut di Marii - widać, że chłopak nie boi się piłki. - 0 z tyłu RE: PL: Burnley 0-0 Manchester United (30.08.2014) - Under - 30-08-2014 23:35 Naprawdę cieszymy się z zera z tyłu w meczu z Burnley? Eh. RE: PL: Burnley 0-0 Manchester United (30.08.2014) - michal85 - 31-08-2014 08:26 LvG mawia, że trzeba czasu. Ja myślę, że to głównie Holender potrzebuje czasu, żeby zrozumieć, że trójkąt Roo-Mata-RvP nie wypali i nie ma sensu podporządkowywać im całej strategii. Ale zacznijmy od tyłów. Faktycznie Evans był słabiutki - chłopak jest strasznie wolny, w formie zbliżonej do M.Keanea i powinniśmy trzymać go póki co z daleka od pierwszej 11stki. Od Valencii czy Younga wiele więcej nie można wymagać - coś tam powalczyli, coś piłek odebrali i to wszystko. Przy 433 nie mieli by prawa grać. Najjaśniejszym punktem był oczywiście Di Maria, pozostałe nasze gwiazdeczki to przyjechali dzisiaj do Burnley sobie poczłapać. Brak słów. Od dawna nie mogę znieść widoku Rooneya, ale z meczu na mecz tracę również cierpliwość do Maty. Czego chcę w następnym meczu? Wiem czego nie chce - naszego gwieździstego trójkątu. Aha i jeszcze jedno. Czy 352 polega na tym, żeby dać piłkę do wahadlowego, zrobić mu miejsce, żeby grał na dwóch rywali i uciekać w okolice pola karnego? Mnie to przypominało zeszłoroczne wyczyny. RE: PL: Burnley 0-0 Manchester United (30.08.2014) - robaldo - 31-08-2014 09:06 michal85 napisał(a):Aha i jeszcze jedno. Czy 352 polega na tym, żeby dać piłkę do wahadlowego, zrobić mu miejsce, żeby grał na dwóch rywali i uciekać w okolice pola karnego? Mnie to przypominało zeszłoroczne wyczyny. O to, to i nie wiem po co było udawać w trakcie okresu przygotowawczego, że chcemy i umiemy grać w piłkę. RE: PL: Burnley 0-0 Manchester United (30.08.2014) - samcro - 31-08-2014 09:30 Poraz kolejny się przekonujemy ze zamiast wielka salsę ładować w ofensywę trzeba było naprawiać obronę i środek pola , vidic odszedł ,zostali niższej polki stoperzy , daj bóg by rojo się sprawdził jeden blond to tez mało gdy na ławce fletach i ando W 352 3 obrońców gdzie smalling jest katastrofalny w grze piłka jones to destrojer ale ma problemy z trzymaniem pozycji krycia a evans potrzebuje kogoś by nim dyrygował bo najlepsze mecze grał jak miał vidicia lub rio obok siebie |