Redcafe.pl - Manchester United Forum
Matura to bzdura... - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Archiwum ogólne (/forumdisplay.php?fid=32)
+---- Wątek: Matura to bzdura... (/showthread.php?tid=175)

Strony: 1 2 3 4


Re: Matura to bzdura... - Griever - 24-05-2008 23:33

Ta, tylko ze tam oprocz prezentacji musisz jeszcze odpowiedziec na kilka(naście) pytań co do których potrzebna jest jakas tam wiedza z lektur (tu mi sie upieklo) i wiedza z poszczegolnych epok. I tu juz nie wystarczy byc inteligentnym.
Ale ciezko nie zdac, fakt;p


Re: Matura to bzdura... - matys - 30-06-2008 23:47

Nikt się nie chwali, czy nikt nie zdawał?

Polski - 67%(ustny 75%)
Angielski - 78%(70%)
Matma - 42%

Jestem zajebiście zadowolony. Matma co prawda słabo, ale cudów sie nie spodziewałem. Przez 3 lata przy tej kurwie Halinie ślizgałem sie na dopach z matmy, trzy lata słuchałem ze nie zdam matury, 3 lata nie robiłem nic, a i tak jest 42%. Natomiast polski :shock: myslałem o jakichś 50%, a tu jeb blisko 70. Biorąc pod uwagę fakt, ze wziąłem temat pierwszy na wypracowanie, czyli analiza i intepretacja wierszy, to juz w ogóle miód. Ale satysfakcja ze zdanej matmy i tego że możesz podejść do babki i jej pomachać tym zasranym papierkiem jest nie do opisania.

Niby moja klasa, pod względem średniej najgorsza w historii szkoły, a zdali wszyscy 8-) Zresztą z całego rocznika nie zdały tylko 4 osoby z całej szkoły. 3 z biologii i jedna z polaka. A u was jak? Podobno WOS wypadł chujowo.

Teraz tylko wybrać jakie studia, a wojsku mogę na 100% powiedzieć: Adios!


Re: Matura to bzdura... - ring0 - 01-07-2008 00:22

mateksa napisał(a):Podobno WOS wypadł chujowo.

Moja koleżanka nie zdała WOSu, bo dali jej 0 punktów za wypracowanie... to błąd oczywiście, ale przez to statystyki są popsute. Kurestwo wciąż na porządku dziennym, żeby nie zauważyć 2 kartek zapisanych drobnym druczkiem, to trzeba być z Polski.


Re: Matura to bzdura... - matys - 01-07-2008 00:29

ring0 napisał(a):dali jej 0 punktów za wypracowanie... to błąd oczywiście
To na WOS-ie też jest wypracowanie? Szczerze to nie wiedziałem. A czemu mówisz, ze błąd? Tzn co, bo nie czaje. Że tych kartek nie zauwarzyli zapisanych i jej nie uznali czy jak?


Re: Matura to bzdura... - ring0 - 01-07-2008 00:34

Nie wiem czy też jest wypracowanie... tak mi powiedziała przynajmniej, więc polegam tylko na tym Wink. A że jest to błąd to nie ma wątpliwości, tam nie było możliwości wystawienia 0 punktów za wszystko bo przecież zaraz po maturach był klucz z odpowiedziami i prawidłowym sposobem ich udzielenia i raczej wszystko miała dobrze. Najprawdopodobniej nie zobaczyli jej tych kartek i tutaj jest pies pogrzebany.

I teraz zamiast mieć już spokój to trzeba pisać podania o powtórne sprawdzenie arkusza... Ave Polska.


Re: Matura to bzdura... - Prezydent - 01-07-2008 10:11

Na wosie pisze się wypracowanie. Co do twojej koleżanki ring0, może byc też tak, że się nie doczytali do jej pisma albo tekst napisała w brudnopisie. Ja w ten sposób bym to wytłumaczył, bo każdy arkusz sprawdza 2 egzaminatorów i nie ma chuja, żeby tego nie zauważyli.

Co do moich wyników to przedstawiają się następująco:
polski podst: 67%, ustny 90% <-- zbędny w rekrutacji
angielski dwujęzyczny: 85%, ustny 70%
wos rozsz: 70%, i muszę powiedzieć, że w tym roku próbne arkusze były łatwiejsze niż ten majowy


Re: Matura to bzdura... - Figlarz - 01-07-2008 13:27

Polski (P) - 49%
Matematyka (P) - 58%
Niemiecki (P) - 88%
Angielski ® - 83%

Ustnych nie podaję, bo:
po 1. są chujowe
po 2. nie są liczone na studia, więc niepotrzebne

Ogólnie zadowalająco. Liczyłem na troszkę więcej z polaka, z matmy się spodziewałem ok 50%. Z niemieckiego myślałem, że będzie ok. 70%, a angielski liczyłem na 85%. O wiele się nie pomyliłem Wink Najlepsze jest to, że napisałem o wiele lepiej od kumpla, który, wstając o 4 nad ranem, się uczy dwie godziny, żeby być "świeżym". On planował iść na Politechnikę w Gliwicach na Budownictwo, a się nie dostanie Big Grin Ja skromnie AWF Katowice - zarządzanie sportem, czyli trenerka Wink Sir Alex Ferguson, a właściwie jego następca będzie ze mnie Tongue

Rada do przyszłych maturzystów - nie trzeba się uczyć, tylko myśleć, a, przygotowując się do matury, po prostu rozwiązywać zadania. Potem to już leci z górki. No i oczywiście się nie stresować, tylko na luzie pisać. Pomaga, naprawdę...


Re: Matura to bzdura... - matys - 01-07-2008 13:54

Figlarz napisał(a):po 1. są chujowe
A już najbardziej chujowi są ci co płacą za prace z polskiego <świr> Kumpel dał - i to nie jest żart - 350 zł, prace miał napisaną do końca lutego, pod koniec marca umiał całą, wyszedł z sali egzaminacyjnej i mówi, że zajebiście mu poszło. Wynik....45% :lol: Jakim debilem trzeba być, zeby dawać tyle kasy za coś, co samemu się pisze w 2 dni i nawet z biedą bo z biedą ale zdaje się na te 30%, bo wystarczy pracę, na temat napisać i tyle.


Re: Matura to bzdura... - Figlarz - 01-07-2008 14:17

Ja napisałem w 2 dni, miałem okay, ale niestety komisja spała podczas mojej prezentacji i przespali najważniejsze momenty, co zaowocowało 50%. W mojej grupie najlepszym wynikiem było 75%. Uczepili się kurwy, ale na szczęście na to prawie nikt nie zwraca uwagi...

Moi znajomi płacili po 100 zł i wyniki takie jak ja...


Re: Matura to bzdura... - Kisia92 - 01-07-2008 14:38

Co do matur to pamiętam jak kumpela pisała prace na temat Władcy pierścieni, (mieli taki temat do wyboru, propozycja uczniów). Maturę ustną zdała na 5 chociaż książki nie czytała, a chodziło tam o porównanie książki i filmu. To raz a dwa, z reszty przedmiotów zazwyczaj 2-3 miała, więc dobry temat i trochę chęci i tak trudno nie jest...(chyba^^)


Re: Matura to bzdura... - Tomassen - 01-07-2008 19:55

Kisia92 napisał(a):Co do matur to pamiętam jak kumpela pisała prace na temat Władcy pierścieni, (mieli taki temat do wyboru, propozycja uczniów). Maturę ustną zdała na 5 chociaż książki nie czytała, a chodziło tam o porównanie książki i filmu.

Skądś to znam ^^ xD


Re: Matura to bzdura... - mally - 01-07-2008 20:04

Figlarz napisał(a):Rada do przyszłych maturzystów - nie trzeba się uczyć, tylko myśleć, a, przygotowując się do matury, po prostu rozwiązywać zadania. Potem to już leci z górki. No i oczywiście się nie stresować, tylko na luzie pisać. Pomaga, naprawdę...
Widać po Twoim polskim, że nie do każdego przedmiotu da się robić zadania. Smile No, chyba, że ktoś ma czas na zrobienie jakiś wieeelkich ilości zadań z historii. Ale to równie dobrze można książki na blachę kuć.
ring0 napisał(a):Kurestwo wciąż na porządku dziennym, żeby nie zauważyć 2 kartek zapisanych drobnym druczkiem, to trzeba być z Polski.
Pff. Koleżanka na bank musiała coś do dupy zrobić, albo jej specjalnie tą maturę oblali.


Re: Matura to bzdura... - Sarni - 01-07-2008 20:17

U mnie generalnie 1 przedmiot tak jak oczekiwalem prawie co do punktu, jeden troche ponizej oczekiwan (o dziwo), a 1 lekko powyzej oczekiwan. Ogolnie przygotowania do matury zero, caly rok nie rozwiazalem zadnego zestawu, nie chodzilem na dodatkowe lekcje, nie chodzilem na konsultacje maturalne i caly czas wysluchiwalem od rodzicow, ze jestem nieuk i sie nigdzie nie dostane.

Wyniki:

Ustne:
Angielski (rozszerzony) 85%
Polski 100%

Pisemne:
Angielski (rozszerzony): 86% (26/27 + 5/5 + 12/18, skurwysynstwo, jakby nie to ze i tak sie dostane wszedzie zlozylbym odwolanie)
Matematyka (rozszerzony): 94%
Polski (podstawowy): 74%

Ogolnie jestem zadowolony, dostalem jakiestam stypendium i dostane sie raczej wszedzie tam gdzie chce.

Griever napisał(a):Dwujezyczny to taki skrót myslowy.
Chodzi o klasy dwujęzyczne jak np. IB (miedzynarodowa matura).

A jak u mnie? Polski zlałem całkowicie, pisalem podstawe. Zdam Big Grin To jest ważne
Angol rozszerzony tak ja 80-89%. Chociaz jesli prace napisalem na maxa (a przewaznie tak mi wychodzilo) to mam 89%.
Jeszcze tylko geografia rozszerzona, matma podstawa i ustne. No i prace maturalna moglbym juz zaczac powoli pisac..

I jak ci ocenili ta prace? Bo u mnie tragedia, i to nie tylko u mnie, ale generalnie w calej szkole. Nie wiem do kogo wyslali te prace do oceny, bo najlepsza punktacja to bylo 14/18, ja mialem 12/18, mimo ze do tej pory zawsze mialem max i ta prace wydaje mi sie, ze napisalem wyjatkowo dobrze. Pare osob chce skladac odwolania, mi szkoda na to czasu.


Re: Matura to bzdura... - Mata - 02-07-2008 10:07

Sarni napisał(a):Ogolnie przygotowania do matury zero, caly rok nie rozwiazalem zadnego zestawu, nie chodzilem na dodatkowe lekcje, nie chodzilem na konsultacje maturalne i caly czas wysluchiwalem od rodzicow, ze jestem nieuk i sie nigdzie nie dostane.

:|

Sarni napisał(a):Wyniki:

Ustne:
Angielski (rozszerzony) 85%
Polski 100%

Pisemne:
Angielski (rozszerzony): 86%
Matematyka (rozszerzony): 94%
Polski (podstawowy): 74%

Weź powiedź jak to robisz bo ja za rok piszę to samo <hahaha>


Re: Matura to bzdura... - maju - 02-07-2008 10:42

no Serni, coś a'la geniusz z ciebie xDD Polak 100% bez nauki, gz :twisted: Co do anglika, to jeśli brałeś rozszerzony, to świadczy, że go umiesz, to nic dziwnego, że tak dobrze ci poszedł. A na matme całkowicie nie trzeba się uczyć, bo to przedmiot ścisły i trzeba go rozumieć, a nie się uczyć teorii.
Nie mówice mi, że jestem w gim i gówno wiem, ale to co wyżej napisałem to chyba oczywiste Tongue Tylko ten polski mnie zadziwia xDD fenomen xDD