![]() |
Fulham FC - Man United [24.02 - Craven Cottage] - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2006/2007 (/forumdisplay.php?fid=34) +---- Wątek: Fulham FC - Man United [24.02 - Craven Cottage] (/showthread.php?tid=406) Strony: 1 2 |
- Wojtek3 - 25-02-2007 08:39 Było do przewidzenia, że Fulham stowrzy dla nas bardzo ciężkie warunki ( wspaniały presing + nieźle zajechana murawa ). Mecz zaczął sie praktycznie od 20 min dla nas, kiedy po błędzie Edwina tracimy gola i od tego momentu atakujemy. Okres między 35 a 45 min jest dla nas wspaniały, strzelamy gola i przyzwoite okazje mają Patrice Evra ( kolejny fantastyczny występ ) oraz Wayne Rooney ( kolejny średni występ ). W drugiej połowie gramy beznajdziejnie, Fulham miało 3-4 bardzo dobre okazje do strzelenia na 2-1 ( poprzeczka oraz sam na sam Brown'a z van der ). UNITED od czasu do czasu zaatakowało i stworzyło groźną sytaucje. Dużo strat przez Carricka i Ronaldo tworzyło kolejne sytaucje dla Fulham. Ferguson dokonał zmian wprowadzając O'Shea, Silvestr'a oraz Sahe. Od tego momentu nasze akcje polegały na kopnięciu piłke w pole karne i walke napastników. Ale cóż, ławki mocnej nie mamy, a nie możemy sie przez cały rok podniecać tym, że O'Shea ładnie stał na bramce w meczu ze Spurs. Bo kiedy wchodzi w pole jest beznadziejny i bezproduktywyny. Dziś to pokazał. W 88 min ładną indywidualną akcją popisał sie Ronaldo i dał nam poraz kolejny wazne 3 pkt i zbliżylismy sie coraz bardziej do mistrzostwa. Jak na razie najlepszy nasz piłkarz w tym sezonie. Wspaniale, czekam na kolejne gole Ronaldo. Chciałem tylko pokazać jeszcze, jak grała nasza obrona w składzie : O'Shea, Rio, Brown, Silvestre. Od 88 do 93 min Fulham miało 3 okazje pod bramką. Ehhh strasznie to wygląda... van der Sar - MAN OF THE MATCH wg mnie, uratował nam 3x tyłek i możemy mu za to tylko dziękować. Mimo, że gol padł z jego winy dla Fulham.. Brown Wes - wracaj Gary... Rio Ferdinand - przyzwoicie, po wejściu O'Shea i Silvestr'a mniej pewny.. Nemanja Vidic - nie wiem dlaczego zszedł z boiska, zagrał średnio... Patrice Evra - wspaniale w I połowie i w II przez jakis czas. Gdyby grał do konca to wg MOtM. Cristiano Ronaldo - duzo rajdów ale także dużo strat i " panienskiego zachowania " jednak wazny gol i jeden z najlepszych na boisku... Michael Carrick - chyba najgorszy mecz jak zagrał w UNITED Paul Scholes - na poziomie... Ryan Giggs - ładnie operował na lewej flance, wazny gol. Dobry mecz Wayne Rooney - starał sie bardzo jak zwykle, szarpał, biegał przerzucał, wazna asysta juz 9, ale ciągle poniżej oczekiwań. Henrik Larsson - przeciętnie, mało widoczny.. John O'Shea - beznadziejnie Mikael Silvestre - troche chaotycznie, ale bez większego błędu Louis Saha - mało widoczny, przeciętnie.. - Ciampel - 25-02-2007 09:27 Wychodzą dziury w obronie. Ratowało nas albo szczęście, albo fenomenalne interwencje Edwina, które powinny dać coś do myślenia Tomkowi. Cieszą jedynie trzy punkty, bo w grze trzeba sporo poprawić - czeka na nas Liverpool, gromiący zresztą ostatnio. Bramka Ronaldo coś a'la Giggs z 99' w FA Cup z Arsenalem - rajd przez połowę boiska - chyba tego gola uzna jako najważniejszego w sezonie. Co prawda odbicie piłki od defensora Fulham nieco nam pomogło, no ale taka akcja ze strony Portugalczyka po prostu nie mogłaby się skończyć klapą - byłoby to zbyt okrtune ![]() GLORY GLORY MAN UNITED! - marcelo - 25-02-2007 12:47 Uff... dobrze, że wygraliśmy, bo mogło być z nami kiepsko. Co ciekawe ostatnio nasi rywale zaczynają mieć pretensje do sędziów prowadzacych spotkania z naszą drużyną. Najpierw Lille, teraz Fulham. Co do samego meczu, to na pewno bardziej od gry cieszy wynik, nie mniej jednak 3 pkt są. Dobrze, że mamy Edwina, który nie raz ratował z opresji. Giggsy ostatnio ma niezłą passę strzelecka, a co najważniejsze strzela ważne gole dla naszej drużyny. Dobrze też Ronaldo, strzelec drugiej bramki. To były chyba wyróżniające się postacie naszego teamu. |