Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Manchester United 2-1 Everton (23.12.2007) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2007/2008 (/forumdisplay.php?fid=24)
+---- Wątek: PL: Manchester United 2-1 Everton (23.12.2007) (/showthread.php?tid=501)

Strony: 1 2 3


- bela - 17-12-2007 22:20

Grzeho napisał(a):ManUtd rlz !!! napisał:
Ja obstawiam 3-0 dla UNITED OCZYWISCIE


Hmm co za optymizm Big Grin -Tak trzymać . Tylko że rzeczywistość czasem bywa bolesna Wink Ale myślę że nie tym razem Wink - Po ciężkim meczu wygramy 2 -1 3 -1 Wink

Co do formy zawodnikow - Najlepiej niech Anderson , Owen , Ferdinand , Vidic , Evra i TEvez zagraja tak jak z Liverpoolem a Cristanio i Wazza zagraja na swoich normalnych obrotach i bedzie po meczu Smile


Jestem tylko optymistą - ManUtd rlz !!! - 17-12-2007 22:45

Ok.to kolega sie troche wysili... A więc, moim zdaniem to każdego zespołu można sie obawiać... Everton to team który może napsuć dużo krwi czołowym zespołom Premiership i będzie walczył jak równy z równym w starciu z United ale, sądze że to My będziem sie cieszyć z 3 punktów w niedzielne popołudnie pokażemy kto tu rządzi. :wink:


- bela - 23-12-2007 13:25

1:0 Dla Diabłów ! C.Ronaldo!!
Świetny strzal Smile 22 minuta meczu

1:1 Tim Cahill ... Strzał głowa z tego co uslyszalem w radiu ... Kuszczak bez szans


- Maro11 - 23-12-2007 14:32

Mistrzostwo wygrywa sie w takich spotkaniach własnie.... a ja czuje remis albo porazke bo zupelnie sie nam gra nie klei dzisaj, ale jakos dziwnym trafem to czułem.

edit:
ehhhhhhh ten chłopak jest bezcenny poprostu


- Marek - 23-12-2007 15:01

A jednak sie udalo Big Grin! Sam w to nie wierzylem. Patrzac na nasza gre w srodku pola i w obronie to zasluzylismy co najwyzej na remis, ale to tez jest sztuka. Grajac slabo wygrac z dobrze grajacym przeciwnikiem. Dobrze, ze nam sie to udalo.

Gre srodka pola ocenilbym bardzo nisko, bo nienajlepszy mecz zagral Carrick, Anderson tez rozegral jeden ze slabszych meczy w naszych barwach, Giggs poza ostatnia szarza, po ktorej podyktowany zostal karny tez w sumie niewidoczny. Ronaldo kilka razy w pierwszej polowie staral sie zrobic jakas grozna akcje, jednak dosc czesto przegrywal pojedynki z Jagielka. Jednak zdaje sie, ze zrezygnowal sie troche po tych przegranych pojedynkach i zaprzestal tych akcji, zeby uspic obroncow i strzelic pieknego gola.

W obronie tez dosc widoczny brak Ferdinanda, nie mial kto poukladacnaszej gry. Jednak nie wyszlo to najgorzej. Slaby mecz Simpsona, po ktorym spodziewalem sie nieco wiecej.

Tomek - co do interwencji to nie mam zadnych zarzutow, ale te wykopy :shock: ... Nad tym niewatpliwie bedzie musial popracowac.

Zmiennicy tez za duzo nie wniesli do naszej gry. Saha po wejsciu przez dlugi czas nie mial nawet kontaktu z pilka i zaliczyl raczej bezbarwne spotkanie. Troche lepiej O'Shea, ale on tez bez rewelacji...

Mecz bardzo slaby w naszym wykonaniu jednak bardzo ciesza 3 punkty, zwlaszcza ze nie zanosilo sie na zwyciestwo.


- Kuba_^^ - 23-12-2007 15:02

Maro11 napisał(a):a ja czuje remis albo porazke

Na szczęście jednak wygrana, ale również byłem nastawiony na remis, bo tym co widziałem. Rzeczywiście, gra Diabłów się nie kleiła, mieliśmy sporo akcji, jednak albo strzały szły prosto w Howarda, albo koniec tych akcji można było pozostawiać bez komentarza. Znowu Ronaldo bohaterem spotkania, świetny gol na 1:0 i spokojnie wykorzystany rzut karny, oczywiście słusznie podyktowany, Pienaar chyba nie zauważył, że on i Giggs są w polu karnym Wink Cieszą 3 punkty i nie zgubienie Arsenalu, jednak dzisiejsza gra cieszyć nie może.

Co do zawodników, słabo tym razem środek pola, Rooney chyba najlepszy występ po kontuzji, sporo było go widać, bliski strzelenia ładnej bramki, jednak jego lob został wybity z linii, zawiedziony jestem występem Simpsona, szkoda, bo myślałem, że zaprezentuje się z dobrej strony, jednak cudów na razie od niego oczekiwać nie można, jest dopiero wstawiany, Tevez przeciętnie, Kuszczak nie miał zbyt wiele roboty, przy bramce bez szans, jedynie trzeba przyczepić się do jego gry nogami, bo dzisiaj 'podawał' fatalnie...

THAT BOY RONALDO...!


- Maro11 - 23-12-2007 15:07

Takie mecze to typowa oraczka na punkty , tak samo wczoraj Arsenal wygrał z Totenhamem. nie da sie wszystkich spotkan grac pieknie dla oka, dobrze ze przynajmniej Rio Owen odpoczeli.

Everton to człowa druzyna z ligi , dodatkowo od lat gra w tym samym stylu czyli siłowao oraz nastawiona na kontry i ciezko sie przeciwko takim gra, dodatkowo maja klasowych graczy.

Ciesza 3 punkty i tyle.


- Gracek_11 - 23-12-2007 16:00

Całe szczęście, że Pieenar zachował się tak glupio i sfaulował szarżującego Giggsa, bo mogło być źle. Ronaldo - pewnie wykonana jedenastka i możemy się cieszyć, ciągle jesteśmy o punkcik za plecami "Kanonierów" i możliwe, że już w najbliższej kolejce wyprzedzimy ich. Seria Evertonu została dzisiaj przerwana. Mecz przypominał mi potyczkę z tamtego sezonu na Craven Cottage. Słabsza gra, ale w końcówce wywalczone zwycięstwo.

UNITED!


- ziomo - 23-12-2007 16:09

Bardzo ważne zwycięstwo,poniewaz Arsenal nie odskoczy nam i cały czas będziemy depczec im po piętach.

Cytat:Tomek - co do interwencji to nie mam zadnych zarzutow, ale te wykopy Shocked ... Nad tym niewatpliwie bedzie musial popracowac.


Jeśli chodzi o wykopy po podaniach najczęściej Nemy,to Kuszczak wybijał je swoją słabszą,lewą nogą.


Mecz niestety oglądałem dopiero od drugiej połowy,ale bramki widziałem wszystkie.Gol Ronaldo na 1-0 to był istny majstersztyk.Howard bez szans.Karnego wykonał bardzo pewnie,a ta radość...

Kuszczak przy straconej bramce bez szans według mnie.

Nasza gra w drugiej połowie nie wygladała najlepiej,ekipa z Liverpoolu nie pozwalała na dużo.


- Skull - 23-12-2007 16:21

Możemy mówic o wielkim szczęściu ,a Pienaar podarował nam prezent Świateczny Smile i pewnie znajdzie się w jakiejs perwersji kolejki :lol: Kuszczak przy golu troszke spóźniony (Edwin by to wyjął) ,no ale przy innych akcjach raczej pewnie,tylko te wykopy fatalne jak ktoś wyżej już wspomniał. Simpson dzisiaj nie pokazał nic specjalnego,słabiej niż zawsze Ci którzy ostatnio byli w najwyższej formie - Anderson,Evra czy Tevez. Za to zauważyłem poprawe formy u Rooneya :wink:

Ronaldo = Superman :roll:

Noty Sky Spotrs jak zawsze:
Kuszczak - 6
Simpson - 6
Brown - 6
Vidic - 7
Evra - 7
Ronaldo - 8
Anderson - 7
Carrick - 5
Giggs - 6
Rooney - 7
Tevez - 5
Oshea - 5
Saha - 5
Fletcher - 5

Dzisiaj takie w miare,jedynie mógłbym sie przyczepic niskiej noty Carlosa,fakt zagrał słabiej ,ale występ poprawny.


- Fiend - 23-12-2007 17:01

Tak myslalem ze bedzie to ciezki mecz i wcale bym sie nie zdziwil, gdyby zakonczyl sie remisem. Na szczescie uratowal nas Pienaar (btw idiotyczny faul Tongue). No i Ronaldo karnych nie zwykl marnowac Wink


- Grzeho - 23-12-2007 17:02

Skull napisał(a):Dzisiaj takie w miare,jedynie mógłbym sie przyczepic niskiej noty Carlosa,fakt zagrał słabiej ,ale występ poprawny.

Dokladnie. Carlos nie zagral jakos wybitnie, ale na pewno gral z wiekszym zaangazowaniem niz np Carrick, ktory ma ta sama note.

Ogolnie byl to mecz walki, w ktorym momentami mielismy ogromna przewage, a potem musielismy sie bronic przed atakami Everton'u. Jak juz pisalicie, nie byl to piekny mecz, ale najwazniejsze sa kolejne 3 pkt. Cieszy mnie rowniez o wiele lepsza dyspozycja CR7, w porownaniu z meczem z The Reds.


- Pejter - 23-12-2007 17:44

Marek napisał(a):Zmiennicy tez za duzo nie wniesli do naszej gry. Saha po wejsciu przez dlugi czas nie mial nawet kontaktu z pilka i zaliczyl raczej bezbarwne spotkanie. Troche lepiej O'Shea, ale on tez bez rewelacji...

Co za herezje Tongue Saha dał bardzo dobrą zmianę, świetnie przyjmował piłkę, przetrzymywał ją (co z klej w nodze!). Świetnie podał raz bodajże do Teveza, który zmarnował sytuację.

O'Shea natomiast zagrał jeszcze gorzej niż nie najlepiej prezentujący się Simpson. Chyba z 10 razy podawał piłkę przeciwnikowi... Na szczęście bez konsekwencji.


- Morgan - 23-12-2007 18:26

Wszystko zostało własciwie powiedziane i się z tym zgadzam, ale jedna uwaga odnośnie Simpsona - strasznie gorąca głowa, gdy drużynie nie idzie gość totalnie nie myśli i jeździ bez głowy - jeżeli mentalnie się nie poprawi to może mieć problem - Rooney czy Ronaldo w jego wieku (a nawet młodszym) to byli motorami napędowymi zespołu.


- Wojtek3 - 23-12-2007 19:02

No to i ja cos stukne o meczu...

Wiec na wstepie jak zobaczylem, ze sedziowal bedzie Howard Webb to wiedzialem, ze beda padaly szopki. No i zgadlem, szereg blednych decyzji ( czerwona kartka dla Evry za faul, nie zolta, czerwona kartka dla Hibberta - nie zolta, zolta kartka z kapelusza dla Andersona, nie gwizdal dla UNITED przywileji korzysci ). Zygalem jak ogladalem jego gwizdanie, ale w Premiership podobno sedziuja na poziomie, gdy ogladam UNITED to zawsze sie rozczarowuje.

Co do meczu to do 20 min wialo nuda strasznie. Ronaldo cos tam standardowo szarpal, w koncu wsadzil ladnie po rogu ( mi sie wydaje, ze tam byl malusienki rykoszecik, ale moze sie myle. ).

Acha, murawa byla beznadziejna przez co tracilismy sporo pilek.

W srodku slabiej Carrick i Anderson niz ostatnio, widoczny byl brak Owena. Tevez i Rooney poprawnie, bez rewelacji, wkurw.a mnie to, ze Tevez gra troche cofnietego, a czasami Rooney wchodzi ze skrzydla. Ale to juz nie ten temat.

W sumie mecz byl nudnawy, nic specjalnego, chcialem dodac tylko, ze jak sprzedamy Fletcher'a i O'Shea to juz nie bedziemy mieli beznadziejnych graczy w skladzie. Bo o ile Darren daje jeszcze rade, to O'Shea juz niestety nie. Zreszta nigdy nie dawal, zawsze uwazalem, ze UNITED to nie miejsce dla niego. Lubie go, szanuje, ale do UNITED niestety nie nadaje sie.

Dzieki ;*