![]() |
PL: West Ham United 2-1 Manchester United (29.12.2007) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2007/2008 (/forumdisplay.php?fid=24) +---- Wątek: PL: West Ham United 2-1 Manchester United (29.12.2007) (/showthread.php?tid=506) |
- Ciampel - 27-12-2007 16:19 Tak żeby ochłodzić trochę atmosferę - na Upton Park Ferguson zasiądzie na trybunach. Nie wiadomo, jaką przyjmiemy "taktykę" - czy Queiroz indywidualnie pokaże swój kunszt trenerski, czy może Szkot będzie na bieżąco kontrolował sytuację. West Ham ma z nami dobry bilans, jeśli patrzeć na ostatnie potyczki, ale to były wypadki przy pracy, jak wspomniał Pejter. Meczu na Old Trafford już w ogóle nie ma co brać pod uwagę, bo wówczas "Diabły" marzyły o wieczornym melanżu i fetowaniu zdobycia tytułu ![]() - Wojtek3 - 27-12-2007 18:06 Ciampel napisał(a):Tak żeby ochłodzić trochę atmosferę - na Upton Park Ferguson zasiądzie na trybunach. Nie wiadomo, jaką przyjmiemy "taktykę" - czy Queiroz indywidualnie pokaże swój kunszt trenerski, czy może Szkot będzie na bieżąco kontrolował sytuację. Ciampel przestan ![]() Tym razem licze na wystep Tevez'a, niekoniecznie od 1 minuty, na pewno Saha zasluguje na wystep bo to co pokazal na polnocy Anglii do tego zobowiazuje. Reszte juz wiecie, WHU rok temu napsulo nam sporo krwi, nie patrzcie na mecz na OT bo ten mecz pilkarze UNITED wzieli jako sparing, czyli na luzie i z przymruzeniem oka ![]() - Morgan - 27-12-2007 21:32 ale tym razem gramy na Upton gdzie tak różowo i sparingowo nie było, więc dyskusja na temat stopnia zaangażowania w ostatnim meczu sezonu raczej sensu większego nie ma ![]() ![]() - Ciampel - 27-12-2007 22:54 Wojtek3 napisał(a):Ciampel przestan Smile Nie ma takiego czegos jak przejecie taktyki i wszystkich ustawien przez Queiroza. Carlos na pewno ma wklad w ustawianie druzyny, ale zawsze robil i bedzie robil to Fergie. Poprostu przekaze pare wskazowek Carlosowi i wszystko bedzie ok. Queiroz moze sobie przejac taktyki i ustawienia w sparingu w Korei albo Afryce. Nie, nie chodziło mi przejęcie taktyki przez Carlosa, a o zachowanie podczas meczu. Skład ustawi Fergie, ciekaw jestem jedynie, jak będzie wyglądała ewentualna komunikacja podczas samego starcia. Telefon, krótkofalówki czy inne wymysły techniki lub też nic z tych rzeczy - Ferguson da mu swoje wskazówki w szatni, a Queiroz co nieco na przykład skoryguje indywidualnie, o ile zajdzie potrzeba. - Pejter - 28-12-2007 02:09 Macie problemy - co to za różnica czy będzie decydował Ferguson czy Queiroz? Ja mam takie wrażenie, że i tak czasem do powiedzenia podczas meczów więcej ma Carlos niż Alex. Przecież to, że Fergie siedzi na trybunach w żaden sposób nie wpłynie na naszą grę, a wy się tym zajmujecie, jakby to była poważna sprawa. P.S. Obaj równie intensywnie żują gumę, więc kolejny brak różnicy między nimi 8) - Wojtek3 - 28-12-2007 11:12 Pejter napisał(a):Macie problemy - co to za różnica czy będzie decydował Ferguson czy Queiroz? Ja mam takie wrażenie, że i tak czasem do powiedzenia podczas meczów więcej ma Carlos niż Alex. Ja na pewno nie mam problemu. Jednak Ciampel chyba chcial mi dac do zrozumienia, ze Carlos przejmie stery co jest bzdura, poprostu wiecej zadan zostanie przekazanych przed meczem anizeli wtedy gdyby mogli je przekazac podczas meczu, tyle. - Gracek_11 - 28-12-2007 12:20 Na West Ham trzeba spojrzeć trochę inaczej niż na większość drużyn. "Młoty" u siebie zawodzą i prezentują zupełnie inny futbol niż ten na wyjazdach. 10 punktów zdobyli na Upton Park, a 16 na obcym terenie, więc to mówi dużo. Dla mnie zwycięstwo i to jak najbardziej przekonujące 0:2 lub wyżej. Rozumiem, że obawiacie się tego spotkania, ale tak jak wyżej wspomniał Pejter, podobna porażka do tej z zeszłego sezonu z WHU przytrafiła się już na Reebok Stadium, więc wtopy być nie może. Tym bardziej, że większość zawodników jest wypoczęta i dzięki rotacji w składzie, każdy może pokazać się na boisku z jak najlepszej strony. UNITED! - Grzeho - 28-12-2007 18:04 Gracek_11 napisał(a):Młoty" u siebie zawodzą i prezentują zupełnie inny futbol niż ten na wyjazdach. 10 punktów zdobyli na Upton Park Dokladnie. Nie wygrali spotkania u siebie od pazdziernika, o ile sie nie myle. Curbs na pewno obawia sie tego meczu, nie dziwie mu sie. Na pewno do meczu trzeba podejsc skoncentrowanym, bo niemozemy sobie pozwolic na straty jakichkolwiek punktow. - Ciampel - 28-12-2007 18:09 Ale w swojej dzisiejszej wypowiedzi stwierdził, że ma zamiar zrobić z Upton Park jakąś "jaskinię lwa", gdzie będą bały się przyjeżdżać najlepsze zespoły ![]() ![]() - Skull - 29-12-2007 01:44 Ciampel napisał(a):ma zamiar zrobić z Upton Park jakąś "jaskinię lwa", Ciampel napisał(a):my będziemy pełnić funkcję lwa, podczas gdy West Ham coś w rodzaju smacznego kąska Raczej tej jaskini do której bedzie mozna kopac pilke :wink: Musimy to wygrac,moze nie bedzie to tak efektowne zwyciestwo jak z Sunderlandem,ale napewno damy rade :wink: - zaga92 - 29-12-2007 16:48 I do przerwy prowadzimy na Upton Park 1:0 po bramce... oczywiscie Crisa. Tym razem strzelil glowa po dosrodkowaniu Giggsa. Mimo naszego prowadzenia spora przewaga po stronie gospodarzy. Szczegolnie w ostatnich minutach pierwszej polowy bronilismy sie rozpaczliwie. Raz po swietnym strzale chyba Solano znakomita obrona popisal sie Tomasz Kuszczak. Mam nadzieje, ze w drugiej polowie zamiast ciagle sie bronic zaatakujemy i zdobedziemy druga bramke. - Marek - 29-12-2007 16:58 Ja z powodu wyjazdu na swieta znowu skazany jestem na transmisje pisemna z manutd.pl i komentarza z manutd.com :? I faktycznie czesciej przewijaly sie nazwiska naszych obroncow, oraz nazwisko naszego bramkarza Kuszczaka, anizeli takie nazwiska jak Tevez, czy Saha. Dobrze jednak, ze wygrywamyi poki co to my mamy 3 pkt. Dobrze tez, ze Ronaldo powieksza dystans miedzy nim, a Adebayorem oraz dobrze, ze swietnie spisuje sie Kuszczak :wink:. Jednak czulbym sie lepiej, gdyby posrednio Ferguson, lub bezposrednio Queiroz powiedzieli naszym pilkarzom, zeby sie troche 'ogarneli' i przestali pozwalac Mlotom na tyle, na ile pozwalali im w koncowce pierwszej polowy. ____________________________________ Niestety tracimy punkty na Upton Park... Wielka szkoda, bo kontynuujemy slaba passe meczy z West Hamem. Ale nie chodzi o passe, ale o sama porazke, ktora bardzo by nam pomogla w zdobyciu drugiego mistrzostwa kraju z rzedu... W tym meczu od poczatku slabo nam szlo, mimo dosc szybko strzelonej bramki przez naszego najlepszego strzelca - Ronaldo. Szkoda, ze przestrzelil karnego, bo wtedy losy meczu na pewno potoczylyby sie inaczej. Nie ma jednak co plakac nad rozlanym mlekiem, tylko walczyc o punkty w najblizszych spotkaniach :twisted:, a walka o mistrzostwo kraju trwa dalej, co jeszcze bardziej uatrakcyjni tegoroczne rozgrywki. - WoLaK - 29-12-2007 17:58 Nie mecz z Boltonem,nie mecz z City,lecz ten,z West Ham United był naszym najgorszym spotkaniem w tym sezonie.Powiedzmy sobie w twarz, poza kontrą,po której padł gol dla nas,nie stworzyliśmy żadnych dogodnych sytuacji.Nie ma co obwiniać Ronaldo za niestrzelonego karnego,bo to może się zdarzyć.Winę za przegraną ponosi cały zespół.To Londyńczycy byli stroną dominującą w tym meczu.United zagrali bez walki,bez zaangażowania i dali się wypunktować ligowym przeciętniakom. Teraz pozostaje na liczyć na zwycięstwo The Toffies z Arsenalem. - woyteq - 29-12-2007 18:01 przyslowie na dzisiejszy dzien jest takie: jak dajesz odpoczac rooneyowi to nie sciagasz tak szybko teveza bo 2 gole przeciw sunderlandowi to jeszcze nie wszystko a geniusz c.ronaldo nie zawsze nas uratuje w okresie 88-93 minuty - Stojkovic - 29-12-2007 18:01 WoLaK napisał(a):Teraz pozostaje na liczyć na zwycięstwo The Toffies z Arsenalem.Znowu żebranko będzie... WoLaK napisał(a):Nie mecz z Boltonem,nie mecz z City,lecz ten,z West Ham United był naszym najgorszym spotkaniem w tym sezonie.Powiedzmy sobie w twarz, poza kontrą,po której padł gol dla nas,nie stworzyliśmy żadnych dogodnych sytuacji.Nie ma co obwiniać Ronaldo za niestrzelonego karnego,bo to może się zdarzyć.Winę za przegraną ponosi cały zespół.To Londyńczycy byli stroną dominującą w tym meczu.United zagrali bez walki,bez zaangażowania i dali się wypunktować ligowym przeciętniakom. Meczu nie widziałem, ale czytając takie posty jak ten cieszę się, że nie miałem okazji go oglądac... |