(08.03) Manchester United - FC Portsmouth 0:1 - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Archiwum ogólne (/forumdisplay.php?fid=32) +---- Wątek: (08.03) Manchester United - FC Portsmouth 0:1 (/showthread.php?tid=526) |
- spalacz - 08-03-2008 16:28 Pejter napisał(a):Wywalić Kuszczaka!Pogięło Cię?! To nie jest wina Tomka. Nawet nie dotknął Barosa. Milan po prostu nad nim nie przeskoczył, chciał wymusić karnego to się później przewrócił. Sędzia dał się nabrać i wynik wypaczony. Mogliśmy wygrać ten mecz. Czerwona dla Kuszczaka podłamała morale zespołu. Marzenia o The Treble poszły w zapomnienie... - Kuba_^^ - 08-03-2008 16:36 spalacz napisał(a):Pogięło Cię?! Ironia tak raczej... spalacz napisał(a):Nawet nie dotknął Barosa. Wcale go nie dotknął, wcale. Głową go po prostu zahaczył, było widać ewidentnie to na powtórkach, no ale jeśli ktoś aż tak jest zapatrzony w Tomka no to się podyskutować nie da, nie ma bata :roll: - Skull - 08-03-2008 16:37 Ja z Woytkiem3 mialem byc na tym meczu,lecz w ostatniej chwili nasze plany legły w gruzach i właśnie to mnie poruszyło,że to jakis zły znak..... nie zagraliśmy najgorzej ,słabo jedynie Hargo z Scholsem ,spodziewalem sie innego zestawu środka pola,no ale cóż, mielismy sporą przewagę nad Portsmouth,po prostu szczescie bylo dzisiaj po ich stronie! Przykra sprawa,ogrywalismy silniejszych przeciwnikow po drodze do cwiercfinalu by teraz dac sie upokorzyc na wlasnym stadionie.... p.s - niewiem jak ktos może obwiniac Rooneya czy Andersona za strate tej bramki :shock: Normalnie uszy :shock: opadają,fakt może i niepotrzebnie obaj pobiegli do skrzydlowego zostawiając czystego Barosa,ale samo to że Rooney grał dzisiaj chyba ofensywnego stopera, gdzie kurwa byli obroncy? - WoLaK - 08-03-2008 16:44 Onet.pl napisał(a):Kuszczak antybohaterem, Polak pogrążył Manchester United! wp.pl napisał(a):Puchar Anglii: Po prostu ręcę opadają jak się czyta takie rzeczy. Oczywiście nikt nie napisze tego,że nikogo z obrońców nie było na swoim miejscu tylko zastępowali ich Wazza i Anderson. A co Kuszczak miał robić od cholery ? Stać w miejscu i dać Barosowi strzelić bramkę !? Skull masz w 100% rację.Nie ma co obwiniać Andersona i Rooneya.To żeby ani jednego obrońcy nie było jest co najmniej dziwne. - Kuba_^^ - 08-03-2008 16:52 Obrona zawaliła i trzeba to niestety przyznać, chyba zbytnio zlekceważyli Portsmouth, które praktycznie w ogóle nie atakowało... Kontra Pompey - byliśmy praktycznie bezradni. Niestety, za swoje błędy trzeba płacić, po raz kolejny żegnamy się z marzeniami o The Treble, ale jeszcze gramy na dwóch frontach i trzeba się na nich skupić maksymalnie. - N3M3SIS - 08-03-2008 17:18 a ja widzę plusy tej sytuacji - nie będziemy musieli przekładać meczów, mniej się chłopaki zmęczą, mniej się postresują... ale to tyle a nasz wynik pozostawiam bez komentarza, bo jaki on jest każdy widzi - Wojtek3 - 08-03-2008 17:20 Brakło skutecznosci i tyle, slupki, pilki na linii itp po za tym okradziono nas juz w 7 minucie meczu. Przy bramce winni na spole Roo / Andi i Tomek. - Pejter - 08-03-2008 17:26 spalacz napisał(a):Pogięło Cię?! To nie jest wina Tomka. Czytaj całe posty, a później na nie odpowiadaj. Skull napisał(a):gdzie kurwa byli obroncy? Przecież to była sytuacja po rzucie rożnym i tak Ferguson widocznie ich ustawił przy tym stałym fragmencie. Choć wg mnie zamiast Rooneya powinien być tam np. Evra. Wojtek3 napisał(a):Przy bramce winni na spole Roo / Andi i Tomek. Dokładnie. Najpierw Anderson, później Rooney (w mojej opinii najbardziej), a na końcu trochę Kuszczak, ale tutaj było już więcej liczenia na szczęście. Skull napisał(a):widzieliscie gest Muntariego po bramce? ucałował palca wskazującego i wyraźnie narysowal nim serce - zastanawiam sie czy to dla kibiców Pompey czy zrobil to bo kocha United co już nie raz powtarzał... A w stronę których kibiców to pokazał? - Thevil - 08-03-2008 17:50 Festiwal nieskuteczności. Tak wnerwiony jeszcze nie byłem po żadnym meczu w tym sezonie. Przeważaliśmy cały mecz, trzeba oddać The Pompeys, że umiejętnie się bronili, ale mieliśmy tyle sytuacji, że do przerwy powinniśmy prowadzić. 1)Roo&Tevez 2)Carrick 3)Rożny i główka Vidicia 4)Słupek Evry 5)Strzały Crisa Oprócz sam na sam Wayne'a reszta może nie była stuprocentówką, ale coś powinno jednak wpaść. Gdyby ktoś w 60 min powiedział mi, że nie będziemy w półfinale FA Cup, to skierowałbym go do psychiatry. Co do bramki. Rooney niepotrzebnie zostawił samego Barosa, Anderson pewnie dałby sam rade przynajmniej opóźnić kontrę, bo Baros byłby kryty przez Rooneya, ale takie gdybanie nie ma sensu. Jak znowu zobaczycie wchodzącego Kuszczaka/Fostera/Heatona/Ferdinanda czy Queiroza na bramkę w 45 min to radzę się pomodlić - Danny93 - 08-03-2008 18:22 Po prostu jestem zszokowany tym co się stało dzisiejszego popołudnia na Old Trafford,nie mogę zrozumieć jakim cudem nie wygraliśmy tego meczu,Portsmouth prawie całe spotkanie rozpaczliwie się broniło,i nagle jedna kontra... :shock: po meczu byłem tak sfrustrowany że niewiele brakowało a bym szklankę rozbił.Już wiem co czuli Angole po starciu z Polską na Wembley w 73 roku. - Ciampel - 08-03-2008 19:02 Znakomicie cały dzisiejszy spektakl spuentował pan Twarowski - Pompey tego popołudnia dostali dwie fury i pięć tirów szczęścia, bo inaczej tego nazwać nie można. Ronaldo ewidentnie faulowany w siódmej minucie, takie zagrywki to można uskuteczniać, owszem, ale w rugby. Na wyczyn Carricka brakuje słów. Nawet gdyby nie chciał strzelić tego gola, to by to zrobił :shock: Przecież Distin był za nim dobre trzy metry, wystarczyło najzwyczajniej w świecie przypierdolić, żeby na drugi dzień stadionowi musieli wymienić siatkę. Porażkę zawdzięczamy samym sobie... WE WILL NEVER DIE BECAUSE WE ARE UNITED!! - Kuba_^^ - 08-03-2008 19:25 Ciampel napisał(a):Ronaldo ewidentnie faulowany w siódmej minucie, takie zagrywki to można uskuteczniać, owszem, ale w rugby. Tak sobie krótko po tym "przewinieniu" pomyślałem, że sędziowie chyba już przyjęli taką taktykę, że jeżeli Ronaldo pada na polu karnym, to nieważne, czy symulował, czy rzeczywiście był faulowany to i tak nie odgwiżdże. Pewnie mnie wyśmiejecie i powiecie, że gadam głupoty, no ale to chyba można tylko tak wywnioskować. Ale nie ma co patrzeć na tą kontrowersje, bo były inne okazje i źli możemy być tylko na siebie, nie ma co zwalać na sędziego. - reason - 08-03-2008 19:43 Trochę się wkur******* , ale trzeba to przyznać, że przegraliśmy na własne życzenie... Tyle sytuacji co oni mieli to powinno być ze 3:0. Patrząc na mecz wcale nie widziałem środka pola. Scholes?? Czy on wogóle grał ?? Owen bez rewelacji, troche pobiegał powalczył, ale w konstruowaniu ataku to lipa trochę. W drugiej połowie poszła jakaś prostopadła piła do rooneya?? Nie przypominam sobie ( no może oprócz paru piłek Ronaldo, kiedy grał z rooneyem klepki ,ale przecież takie piłki miał posyłać Scholes). Carrick i ta sytuacja.... Może się chłopak przestraszył?? A co do bramki. Nie wiem co Ferguson myślał, ale tak się gra jak się przegrywa 1:0 a nie jak jest 0:0. Wszyscy na polu karnym oprócz Rooneya i Andersona. Do nich raczej nie można mieć pretensji bo obrońcami nie są i za bardzo nie wiedzieli jak się zachować. Karny moim zdaniem był, Kuszczak by do uchem dotknął i sędzia musiałby gwizdnąć a co do czerwonej kartki to niesłusznie bo Rooney z tego co widziałem był bliżej bramki od Kuszczaka, czyli teoretycznie Baros nie wychodził na pustą bramkę. Szkoda. Liczę na 2 tytuły. chelsea przegrało... pewny tytuł poszedł sie jeb** niestety - Skull - 08-03-2008 19:50 Wojtek3 napisał(a):Przy bramce winni na spole Roo / Andi i Tomek. A ja bym żadnego z nich nie winił,bo zawalili obroncy ktorych zabraklo :roll: reason napisał(a):Wszyscy na polu karnym oprócz Rooneya i Andersona. Do nich raczej nie można mieć pretensji bo obrońcami nie są i za bardzo nie wiedzieli jak się zachować Zgadzam sie w 100% - Pejter - 08-03-2008 21:00 Skull napisał(a):A ja bym żadnego z nich nie winił,bo zawalili obroncy ktorych zabraklo Ile razy można powtarzać, że taka była taktyka. Obrońcy mieli iść przy rzucie rożnym do przodu, do zostania z tyłu zostali wyznaczeni Rooney i Anderson. |