Redcafe.pl - Manchester United Forum
(29.03) Manchester United - Aston Villa Birmingham 4-0 - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Archiwum ogólne (/forumdisplay.php?fid=32)
+---- Wątek: (29.03) Manchester United - Aston Villa Birmingham 4-0 (/showthread.php?tid=532)

Strony: 1 2


- woyteq - 29-03-2008 20:29

WoLaK napisał(a):Aston Villa ewidentnie w tym sezonie nam "leży"

AV leży nam ewidentnie od kilku juz lat 8)


- Maciek - 29-03-2008 20:33

Ja nazwałem was malkontentami dlatego, że po meczu wygranym z LFC, dla wielu najważniejszym meczu, gadaliście o sprawach drugorzędnych... Widać Ferguson nie zmienił wcale zdania i nie zapomniał o 4-4-2, co pokazał dzisiaj, ale wcale się nie zdziwie, jak w jednym z następnych trzech meczów będziemy mieli znowu zmianę systemu gry

Trudno też nie odnieść wrażenia, że 4-4-2 jest ćwiczone pod katem gry u siebie w perspektywie LM, a 4-5-1 w meczach wyjazdowych


- Ciampel - 29-03-2008 20:38

Villa przeszła obok meczu, z kolei nasz "tercet egzotyczny" w składzie Rooney, Ronaldo, Tevez znakomicie odnalazł się w nieporadnej defensywie gości. Nawet rzęsisty deszcz nie przeszkodził Wayne'owi w przełamaniu strzeleckiej niemocy trwającej od 23. lutego (ogólnie) i od 27. października (:!Smile, gdy mowa o jego trafieniach na OT.

Zwycięstwo nie podlega dyskusji, mnie najbardziej cieszy ciekawy i ofensywny futbol oraz w/w wyczyny Wazzy. Dziewiątego kwietnia to my będziemy dyktować warunki gry, co do tego nie mam żadnych wątpliwości 8)


- Pejter - 29-03-2008 20:55

Ciampel napisał(a):Villa przeszła obok meczu

Oj, nie powiedziałbym. Villa zagrała ładny, ofensywny futbol i chwała im za to, bo nie musieliśmy bić głową w ścianę tak jak z Portsmouth chociażby Big Grin

Nie pochwaliliście jeszcze Carricka, a ja po pierwszej połowie byłem skłonny dać mu MOM.

Ile mieliśmy słupków? 3? 4? Tongue

Nawet Giggs dzisiaj zagrał całkiem przyzwoicie, ale przy tak grającym całym zespole trudno jest się źle zaprezentować.


- Ciampel - 29-03-2008 20:57

Pejter napisał(a):Oj, nie powiedziałbym. Villa zagrała ładny, ofensywny futbol i chwała im za to, bo nie musieliśmy bić głową w ścianę tak jak z Portsmouth chociażby Very Happy

Sam jakoś ani razu nie zadrżałem o nasz los, jedynie dwie sytuacje Maloneya jakoś tam wzbudziły mój niepokój. Na pewno to nie jest ta sama Villa, którą oglądaliśmy chociażby na Emirates czy we wcześniejszej części sezonu Wink


- Thevil - 29-03-2008 20:58

Dla mnie to nasze 4-4-2 nigdy nie było klasycznym 4-4-2, zawsze mamy zmienność pozycji i to 4-4-2 jest tylko na papierze. Ale racja, kiedy mamy na boisku 2 nominalnych napastników gramy widowiskowo i skutecznie.

A mecz chyba każdy widział i wie jak wyglądał Smile


- Gracek_11 - 29-03-2008 21:59

Fantastyczna postawa zawodników w dzisiejszym pojedynku. "The villans" zaczęli dobrze ten mecz, można powiedzieć, że do 15 minuty byli lepsi. Po bramce Ronaldo wszystko było już jak należy. Cris dzisiaj trochę przesadzał z piętami, ale asysta i gol po takim zagraniu jest. Rooney się przełamał, Tevez tez trafił bo ostatnio strzelił chyba w Lyonie. Bardzo, bardzo dobry mecz. W drugiej polowie przy wyniku 4:0 nasi grali juz z gośćmi w "dziadka". Ciężko znaleźć jakieś slabe ogniwo, zmiennicy również zaprezentowali się dobrze. Oby tak we wtorek, wywieźć z Rzymu korzystny rezultat Big Grin


- Danny93 - 29-03-2008 22:07

Oglądanie gry United w dzisiejszym meczu to była czysta przyjemność,kilka akcji było nie z tej ziemi,po prostu Play Station Football.

Generalnie wszyscy zagrali bardzo dobrze,może jedynie Patrice Evra,przyzwyczaił nas do lepszej gry,natomiast znakomicie prezentował się nasz środek pola,wygląda na to że wreszcie na wysokim poziomie ustabilizował swoją formę Paul Scholes,także Michael Carrick miał kilka wybornych zagrań,Sir Alex,pewnie będzie miał spory dylemat przed meczem z Romą,bo również Anderson który wszedł z ławki pokazał się z bardzo dobrej strony.Po za tym pochwały należą się Ryanowi Giggsowi,który bardzo dobrze czuł się tego dnia na boisku i myślę że pokazał wszystkim że jeszcze trochę wody w Tamizie upłynie,zanim Nani tak na dobre wygryzie go ze składu,choć niepokoić może to że Walijczyk przedwcześnie upuścił boisko,ale pokazał w kierunku kibiców,taki gest świadczący o tym że wszystko jest okej,więc miejmy nadzieję że to nic poważniejszego.Pewnie wszystkim spadł kamień z serca,gdy bramkę strzelił Wayne Rooney,miejmy nadzieję że Anglik rozpoczął dziś dobrą passę związaną ze zdobywaniem goli,cieszy też trafienie Teveza bo Argentyńczyk o ile dobrze się orientuję również już dość dawno nie strzelił gola,natomiast występ Ronaldo chyba nie wymaga komentarza.

Jeśli nadal będziemy prezentować taką formę,jak w ostatnich dwóch spotkaniach,to nie tylko mistrzostwo ale i Liga Mistrzów musi być nasza.


- Kuba_^^ - 29-03-2008 22:08

Jednak moim zamotaniu w poście i ostatecznym wytłumaczeniu, że może być ciężko z Villą było wręcz przeciwnie. Gładko radzimy sobie z ekipą z Birmingham, cieszy przełamaniu Rooneya, efektowny mecz Ronaldo no i ogólnie dobra gra całego zespołu, bo trzeba całe UNITED pochwalić Wink Nie ma co się w sumie rozpisywać, bo wszystko zostało już troszkę opisane, cieszy wysoki wynik w bardzo dobrym stylu Wink


- mashutd - 29-03-2008 23:34

cudowna bramka Cristiano
bardzo dobra gra całej drużyny
oby tak do końca sezonu Smile


- KanT - 30-03-2008 00:43

Pejter napisał(a):Oj, nie powiedziałbym. Villa zagrała ładny, ofensywny futbol i chwała im za to, bo nie musieliśmy bić głową w ścianę tak jak z Portsmouth chociażby Big Grin

Villa zagrała słabo, a przy naszych atakach nie robiła praktycznie nic (inna sprawa, że dzisiaj gra z pierwszej piłki i rozegranie wery gud Smile ). Ładnie to może oni zagrali do momentu pierwszego gola, a potem chimerycznie, nieporadnie i do dupy Tongue


- Anonim - 30-03-2008 11:06

Wczorajsze zwyciestwo z Villa było bodaj 14 z rzedu United w pojedynkach z tym zespołem...,a ostatnia porazka z nimi w...1995 roku sie przytrafiła


- spalacz - 30-03-2008 13:40

Anonim napisał(a):ostatnia porazka z nimi w...1995 roku sie przytrafiła
A na OT ostatnio przegraliśmy 25 lat temu w 1983 roku. Mecz piękny. Fajnie, że Rooney się odblokował. Żeby tylko to ciągnął dłużej. Może uda mu się strzelić coś z Romą. Ronaldo znowu świetny mecz. 3 punkciki mamy i to jest najważniejsze, a że przy okazji 4 bramki to tym lepiej, tym lepiej...