![]() |
PL: Chelsea 1-1 Manchester United (21.09.2008) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2008/2009 (/forumdisplay.php?fid=35) +---- Wątek: PL: Chelsea 1-1 Manchester United (21.09.2008) (/showthread.php?tid=581) |
Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - mucha - 17-09-2008 18:15 matys napisał(a):A właśnie, że jebać! Owszem kartka, nie była słusznie pokazana, ale tak jak mi Ferguson, takie rzeczy w futbolu są na porządku dziennym. Jeśli im anulowano niesłuszna kartkę, to teraz każdy zespół, którego zawodnik nie został słusznie ukarany kartką, powinien mieć po odwołaniu się, kartki anulowane. Ale tak nie będzie, bo w tym zasranym FA są równi i równiejsi, i United trzeba dopierdolić, reszcie można troszkę popuścić. Jebać FA! I tak powinno być. Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby Chelsea miała anulowaną kartkę w przypadku błędnej decyzji sędziego, a inne drużyny nie. FA to zbyt poważna instytucja, żeby miała tu miejsce jakaś korupcja. matys napisał(a):A dla Ciebie nie ma różnicy, czy Chelsea gra z Terrym czy bez? Nie przejmujesz się tym, kto zagra w składzie The Blues? Nie. Nie lubię takiego podejścia do sprawy. Trener powinien zająć się swoją drużyną i przygotować ją na 100% do meczu, a nie wyrażać żale z powodu obecności ważnego piłkarza drużyny przeciwnej. Jakoś zawsze profesjonalny trener kojarzył mi się właśnie z takim podejściem. A Ferguson nie od dziś ma pretensje do całego świata. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - matys - 17-09-2008 18:26 muszeq napisał(a):Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby Chelsea miała anulowaną kartkę w przypadku błędnej decyzji sędziego, a inne drużyny nie.To poczekaj trochę, to się zdziwisz. muszeq napisał(a):FA to zbyt poważna instytucja, żeby miała tu miejsce jakaś korupcja.Nie koniecznie korupcja, choć kto wie, nie w takich instytucjach władze, maja grubo za paznokciami, także wiesz, tego nie możesz stwierdzić na 100%. Od kiedy pamiętam, to chyba ani razu nam z FA nie było po drodze. Może jakiś wyjątek się tam trafił. Akurat w tej sytuacji ani trochę, się nie dziwie Fergusonowi, ze zabrał głos w tej sprawie, bo mnie też to wkurwiło. Kiedy ostatnio czerwona kartka została kiedyś komuś anulowana? Ostatni taki przypadek, który pamiętam, dotyczył Jenasa któremu sędzia po meczu anulował żółtą kartkę, która go wykluczałą z gry w kolejnym meczu. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - sebos_krk - 17-09-2008 22:38 matys napisał(a):Akurat w tej sytuacji ani trochę, się nie dziwie Fergusonowi, ze zabrał głos w tej sprawie, bo mnie też to wkurwiło.Ferguson zawsze zabiera głos w takich sprawach. I często dla zrobienia zamieszania i wywierania presji na wszystkich w około. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - matys - 19-09-2008 20:00 Dwa dni do meczu i w mnóstwo niewiadomych. Kto na skrzydłach? Ronaldo dostanie szansę od początku, czy może Park w nagrodę za środowy mecz zacznie w podstawowej 11? Nani czy Giggs? Oby Portugalczyk, ale boje się, że Ferguson postawi na 'doświadczenie'. Środek pomocy też trudny do wytypowania. Hargreaves to dla mnie pewniak, bo ktoś musi rozbijać ataki londyńczyków. Ale kto do pary, albo do tria? Scholes, pod formą, Anderson też nie błyszczy, a do tego gra w destrukcji to też nie jest ich domena. Natomiast Fletcher i w grze do przodu daje radę i ostatnio z Hiszpanami świetnie się wywiązywał w grze obronnej. Chyba bym postawił na Szkota. A jeśli byśmy grali trójką na środku, to postawiłbym mimo wszystko na Scholesa, obok Darrena i Owena. Jeśli chodzi o atak, to nie wiem jak z Berbatovem. Jeśli będzie zdrów, to powinien wybiec w pierwszym składzie. Do niego Tevez czy Rooney? No chyba, że zagramy jednym napastnikiem, ale jakoś nie wyobrażam sobie Rooneya na ławie, bo nawet nie chce myśleć, ze przy 4-5-1, Rooney zagra na szpicy bądź na skrzydle. Natomiast przy 4-4-2, rozum mówi, że lepiej postawić na Teveza, ale serce, że na Anglika. Sam nie wiem, co by było lepsze. Przy 4-4-2 zagrałbym tak: Brown-Rio-Evans-Evra Ronaldo-Fletcher-Hargo-Nani Berbatov-Rooney/Tevez Natomiast przy 4-5-1 Brown-Rio-Evans-Evra Ronaldo-Fletcher-Hargo-Scholes-Nani Berbatov Choć zastanawiam się czy Brown da sobie radę na prawej stronie sam, bo na powroty za piłką Ronaldo pod własne pole karne za bardzo nie ma co liczyć, więc nie wiem czy bezpieczniejszym rozwiązanie nie byłby Park. No tyle, że wtedy tracimy na sile rażenia. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - mucha - 19-09-2008 20:19 Brown-Ferdinand-Evans-Evra Fletcher-Hargreaves-Scholes Ronaldo-Tevez-Rooney Sądzę, że tak to będzie najprawdopodobniej wyglądało. W obronie bez niespodzianek. Pomoc trzeba zagęścić, więc trzech środkowych i wielka trójka w ofensywie i oczywiście ciągła wymiana pozycji między nimi jak to ma często miejsce. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - matys - 19-09-2008 20:38 Znowu Rooney na skrzydle? Nie, nie i jeszcze raz nie. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - mucha - 19-09-2008 20:54 Myślę, że tacy zawodnicy bez względu na pozycję powinni grać. Zresztą Rooney nie musi być uzależniony grą na skrzydle. Jak wspomniałem z Tevezem i Ronaldo będzie wymieniać się pozycjami, więc raz będzie w ataku, a raz na boku. Teraz naprawdę ciężko jest wybrać tą jedenastkę, bo możliwości jest sporo. Sądzę, że gra trójką w środku jest nieunikniona, bo w innym wypadku zostaniemy zjedzeni i wysrani. A w takim układzie Rooney gra na skrzydle. Proszę też nie odbierać tego składu jako mój wymarzony. Nie, ja myślę, że Ferguson zdecyduje się na takie ustawienie. Jeśli miałbym wybierać to zagrałbym: Brown-Rio-Evans-Evra Hargreaves Park-Scholes-Fletcher-Ronaldo Tevez Choć Tevez osamotniony w ataku też mi się średnio widzi, ale gdzie indziej ma grać? ![]() Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - matys - 19-09-2008 21:39 Nie wiem czy gra z niskim Tevezem na szpicy to dobre rozwiązanie. Przy zagęszczonym środku pola przez Chelsea, trzeba będzie próbować grac skrzydłami, a nie pchać się na siłę przez środek, bo to grozi stratą i szybką kontrą. A z niskim Tevezem na szpicy te dośrodkowania będą o dupę rozbić, bo przy Terrym i Carvalho za wielkich szans to on nie będzie miał. Berba co prawda też nie jest wirtuozem jeśli chodzi o grę głową, ale szanse w pojedynku powietrznym ma na pewno większe niż Argentyńczyk. Po drugie Carlos lubi się wrócić i porozgrywać piłkę, a wtedy z przodu nie będzie nikogo. Natomiast Berba będzie pewnie tak jak z Liverpoolem operował na wysokości pary stoperów Chelsea, albo parę metrów przed nimi. Jak ma być 4-5-1, to imo z Berbatovem z przodu. muszeq napisał(a):Choć Tevez osamotniony w ataku też mi się średnio widzi, ale gdzie indziej ma grać?No i to jest właśnie ten problem, co zrobić z Berbatovem, Rooneyem i Tevezem. Ale to już niech Ferguson kombinuje. muszeq napisał(a):Jak wspomniałem z Tevezem i Ronaldo będzie wymieniać się pozycjami, więc raz będzie w ataku, a raz na boku.Tylko Rooney najlepiej gra podwieszonego napastnika. Ani granie na szpicy, ani przy linii autowej mu nie wychodzi. Ewentualnie w duecie z Tevezem, sam Rooney z przodu to też średnie zagrożenie. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - mucha - 19-09-2008 22:17 Problem jest taki, że z Chelsea trzeba zagrać 4-5-1, no ale z drugiej strony Tevez nie pasuje na szpicy, ale nie wyobrażam sobie żeby nie zagrał. Zobaczymy jak to Fergie rozegra, bo naprawdę ciężko cokolwiek wybrać. Miejmy nadzieję, że dokona dobrego wyboru. Albo może tak: VDS Brown-Rio-Evans-Evra Park-Scholes-Hargreaves-Ronaldo Rooney Tevez No ale wtedy nie gramy 4-5-1 tylko 4-4-1-1. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - matys - 19-09-2008 22:23 muszeq napisał(a):No ale wtedy nie gramy 4-5-1 tylko 4-4-1-1. I to jest dobre rozwiązanie. O ile się nie mylę, to Kula nawet proponował wyjść w niedziele takim ustawieniem. Ja się jednak upieram przy Berbatovie z przodu ![]() E: Trochę głupio to wyszło z tym: Cytat:Rooney i powalczy w defensywie, a jak będzie trzeba to i postraszy z przodu. Bo to na odwrót ma być, najpierw ma się zająć straszeniem rywali,a potem jak trzeba to grą w destrukcji ![]() Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - Foster - 20-09-2008 11:00 Widzę że tu dyskusja na temat, w jakim ustawieniu powinno zagrać United w meczu na SB... Moim zdaniem powinno być to ustawienie 4-4-1-1, ponieważ musimy zagęścić środek pola, musimy dużo grać skrzydłami. Jako że Berbatov jest już zdrowy spokojnie możemy zagrać z nim na szpicy ![]() Obrona wiadomo tak jak zawsze, tylko że w miejsce Vidica Evans ![]() Pomoc... na pewno musi zagrać OH, a do niego dołączyłbym Fletchera bądź Scholesa. Darren w ostatnim meczu dobrze zagrał w destrukcji, gorzej w ataku, ale jak zagramy tym 4-4-1-1 z cofniętym Tevez i Berbatovem na szpicy to będzie dobrze. Na skrzydle na pewno Park no i Ronaldo. Z tymże Park na prawym a Ronaldo na lewym, Koreańczyk jest lepszy w destrukcji niż Portugalczyk, a wiadomo przecież że ktoś musi Wesleyowi pomagać ![]() Atak jak już wyżej pisałem. Cofnięty Tevez i na szpicy Berbatov ![]() Także ja to widzę tak: VDS Brown - Rio - Evans - Evra Park - Fletcher - Hargreaves - Ronaldo Tevez Berbatov E: manusite.pl napisał(a):Ronaldo uwielbia grać na Old Trafford, a co najważniejsze - kocha strzelanie bramek przy własnej publiczności. Dopiero w spotkaniu z Villarrealem po raz pierwszy zaprezentował się w bieżących rozgrywkach. Po kontuzji nie ma już śladu. Na boisku przebywał przez 28 minut i zrobił więcej, niż Ji Park Sun przez ponad godzinę gry.Miejmy nadzieję, że w spotkaniu przeciwko Chelsea, Portugalczyk dostanie jeszcze więcej czasu na pokazanie swoich umiejętności. :| No to są chyba jakieś kpiny.... Raz podał do Rooneya i raz uderzył prosto w bramkarza i wrzucił do Evansa. Później tylko mieszał nogami nad piłką... a Park zapierdalał przez 62 min, wywalczył dwa karne (który sędzie nie podyktował), z łatwością mijał obrońców. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - michal85 - 20-09-2008 21:12 Nie będę nawet zgadywał w jakim ustawieniu zagramy - obyśmy tylko wystawili trzech zawodników w środku pola, bo inaczej może być z nami nie najlepiej. Nie ma co ukrywać - jedziemy na SB, aby sprawić niespodziankę. A niespodzianką będzie jakikolwiek inny wynik niż nasza porażka. Nasza forma ewidentnie zwyżkuje, ale to może okazać się za mało, aby pokonać CFC. Wszystko wskazuje na gospodarzy, ale...jesteśmy Manchester United. Klub, który jak żaden inny potrafi się podnieść i zachwycić piłkarski świat. Będę trzymał kciuki, aby tak się stało też jutro, ale nie ma się co oszukiwać - faworytami nie jesteśmy. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - Szymcio - 21-09-2008 09:40 Wielkimi krokami, zbliża się mecz z Chelsea Londyn na Stamford Bridge. Nie ma co ukrywać, każdy racjonalnie myślący kibic United, odczuwa niepokój przed tym spotkaniem. Czerwone Diabły nie są w najwyższej formie, czego dowodem jest remis z Villarrealem i porażki z Liverpoolem i Zenitem Sankt Petersbourgh. Do pełni formy, nie może nadal dojść Wayne Rooney, Carlos Tevez czasem traci zimną krew pod bramką rywali, a linia pomocy dopiero w ostatnim meczu zagrała na miarę możliwości. Przełomem, miał być powrót do gry Cristiano Ronaldo. Portugalczyk - owszem - zagrał pół godziny w batalii z Villarrealem i można powiedzieć, że grał całkiem nieźle. Z Ronaldo na boisku, Rooney i Tevez zaczęli grać nieco lepiej, ale nie pomogło to w pokonaniu Żółtej Łodzi Podwodnej. Wielu sympatyków Manchesteru, pokłada olbrzymie nadzieje w Cristiano, choć szanse na to, że dzięki niemu wygramy z Chelsea na wyjeździe, są dość nikłe. CR, mimo, iż jest w dość dobrej dyspozycji, raczej nie rozegra całego spotkania na Stamford Bridge. A bez niego, nasze linie ofensywne, niestety ubożeją. Kolejnym mankamentem w batalii z Londyńczykami, jest brak dwóch bardzo ważnych piłkarzy: Michaela Carricka i Nemanji Vidica. Pierwszy, wielokrotnie za pomocą znakomitych podań, rozrywa na strzępy defensywę rywali i wspomaga obrońców. Drugi, jest świetnym stoperem, podporą naszej obrony. Bez nich, szanse na zwycięstwo z wicemistrzem Anglii, jeszcze bardziej maleją. Kto ich zastąpi? Carricka - Fletcher, Anderson lub Hargreaves. Vidica - Wes Brown, który przeniesie się do środka, a na prawą obronę wskoczy Gary Neville, lub John O'Shea. Serba, może też zastąpić próbowany przez Sir Alexa, w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów, Johny Evans. Jakkolwiek by nie było, strata tych dwóch graczy, jest bardzo dotkliwa. Ciekaw jestem, jak w niedzielnym meczu, spisze się Nani. W środowej batalii, był w moich oczach najlepszym piłkarzem na boisku. Jednak wiemy, że Portugalczyk, ma dziwną tendencję do obniżania lotów z meczu na mecz. Oby tym razem było inaczej. Jednak nawet w świetnej formie, Nani będzie miał problemy z mijaniem Bosingwy lub Ashleya Cole'a, w zależności na jakiej stronie boiska (i czy w ogóle!) zagra. W ostatnim spotkaniu, bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Darren Fletcher. Szkot udowadnia, że mimo wszystko, warto na niego stawiać. Zaliczył kilka świetnych odbiorów, zagrał parę znakomitych piłek do kolegów. Dla mnie, graczami którzy nie powinni pojawiać się na boisku, są Gary Neville i Ryan Giggs. Po raz setny przypomnę, że są legendami, że należy im się szacunek, ale nie można wystawiać ich tylko dlatego, że w przeszłości byli podporami drużyny. Na dzień dzisiejszy, Gary nie nadaje się do gry w pierwszym składzie Manchesteru. O wiele chętniej, ujrzę w meczu z Chelsea na tej stronie boiska, Wesa Browna. Za Ryana, powinien zagrać wspomniany Nani, lub Ji Sung Park. Obaj w środę zaprezentowali się naprawdę kapitalnie i to oni powinni grać na skrzydłach od początku, o ile oczywiście Ferguson nie postawi od początku na Ronaldo. Nani i Park, nie tylko dysponują sporymi umiejętnościami, ale w ich grze widać olbrzymi entuzjazm i wolę walki. Zwłaszcza Park, gdy dostaje szansę, to z reguły nie zawodzi, chcąc się pokazać kibicom i trenerowi. Nie mam zamiaru rozwodzić się nad formą Chelsea, nad ich ewentualną wyższością nad naszą ukochaną ekipą, bo nie ma takiej potrzeby. Wychodząc na boisko, podopieczni Fergusona, muszą zapomnieć, że Chelsea jest niepokonana u siebie od ponad osiemdziesięciu meczów, że nie wolno im grać na remis. Jak to mawiał Kazimierz Górski; "Piłka jest okrągła, a bramki są dwie". Red Devils, powinni o tym pamiętać. Prosta gra - jedenastu świetnych chłopaków, przeciwko jedenastu równie dobrym. W piłce nożnej wszystko jest możliwe. Dlatego, mimo iż rozum podpowiada co innego, wierzę w zwycięstwo Diabełków. Wierzymy ! Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - Foster - 21-09-2008 10:33 Kadra na dzisiejszy mecz z Chelsea: Cytat:Man Utd: Van der Sar, Kuszczak, Brown, Neville, Rafael Da Silva, Ferdinand, Evans, O'Shea, Evra, Fabio Da Silva, Ronaldo, Nani, Scholes, Hargreaves, Anderson, Possebon, Fletcher, Park, Giggs, Tevez, Rooney, Berbatow, Manucho, Welbeck. Re: PL: Chelsea - Manchester United (21.09.2008; 15.00) - mucha - 21-09-2008 13:33 Neville-Ferdinand-Evans-Evra Fletcher-Hargreaves-Scholes-Park Rooney-Berbatov I tak to pewnie będzie inaczej wyglądało. Na plus gra trójką środkowych pomocników. Park jest niezły w defensywie, więc też będzie ich wspierać. Ciekawe jak Rooney zaprezentuje się za plecami Berbatova. Na minus: brak Browna i Teveza. Ale wszystko okaże się podczas najbliższych 2 godzin. |