![]() |
Śmiech to zdrowie - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Na luzie (/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Offtopic (/forumdisplay.php?fid=18) +--- Wątek: Śmiech to zdrowie (/showthread.php?tid=81) |
Re: Śmiech to zdrowie - mucha - 12-03-2009 17:55 nmz napisał(a):po prostu odpuszczam, zamiast się denerwować. Tobie też to radzę na przyszłość, jego i tak nie przekonasz, a tylko się będziesz irytować. I tak zacznę robić, bo jak widać - dyskusja z takim idiotą nie ma sensu, a człowiek tylko się irytuje. Jednak siedzi coś takiego w człowieku, co sprawia, że chce się przekonać drugiego do swoich racji ![]() Re: Śmiech to zdrowie - dende - 12-03-2009 17:55 Cytat:On sam jest kibicem Realu i Interu Podwójny cios :lol: Re: Śmiech to zdrowie - M.T. - 12-03-2009 18:27 Zamiast bawić się w liczenie akcji było pójść na stronę UEFA po statystyki meczu i sobie poczytać Strzały/celne i już -.- Debilowi nigdy nie wytłumaczysz i tyle ;p Re: Śmiech to zdrowie - mucha - 12-03-2009 18:30 Sęk w tym, że on ma w dupie statystyki, opinie Mourinho, obiektywne opinie kibiców Interu. On wie swoje i tyle. Dlatego skończyłem z nim tą dyskusję. On na gg jest zawsze kozak, a jak przyjdzie pogadać 'na żywo' to się gasi, bo w grę wchodzą emocje ![]() Re: Śmiech to zdrowie - panopticum - 12-03-2009 19:40 Ja mam znajomego, który uważa że Real ma najlepszą obronę na świecie. Pepe i Cannavaro zjadają Ferdinanda i Vidicia na śniadanie. Niepełnosprytni też muszą być na tym świecie. Re: Śmiech to zdrowie - matys - 14-03-2009 13:11 Po śmierci Listkiewicz trafił do piekła. Lucyfer nakazał wsadzić go w szambo po piersi, za "zasługi" dla polskiej piłki. Stoi on sobie w tym smrodzie, rozgląda się, patrzy, a parę metrów dalej stoi Fryzjer zanurzony po łydki. Woła pan Michał diabła i mówi: Ja miałem jakieś osiągnięcia. Załatwiłem Euro w Polsce, coś tam ugraliśmy na mistrzostwach, a ten, po uszy w aferze korupcyjnej i tylko dałeś go w szambo po łydki? Lucyfer rozejrzał się i krzyczy: Fryzjer, zeskakuj z Reissa. Taki tam, śmiech przez łzy. Re: Śmiech to zdrowie - Miko - 14-03-2009 13:28 Genialne ot co. :roll: Re: Śmiech to zdrowie - matys - 14-03-2009 14:39 Boli, prawda? Re: Śmiech to zdrowie - Miko - 14-03-2009 14:50 matys napisał(a):Boli, prawda? Boli mnie kłamstwo z tego kawału. btw Ale komu wierzyć? Reissowi czy tv? Re: Śmiech to zdrowie - matys - 14-03-2009 15:33 Przecież to kawał jest. Co z tego, że nie prawdziwy(choć kto wie). Reiss was nie wydymał? Nie przyznał się czasem, do niektórych zarzutów? Re: Śmiech to zdrowie - Miko - 14-03-2009 15:59 matys napisał(a):Reiss was nie wydymał? Nie przyznał się czasem, do niektórych zarzutów? Podobno we Wrocku do 2... a w gazecie klubowej zarzekał się, że jest czysty.... choć kto wie :-) jak sam mówisz. Re: Śmiech to zdrowie - radzio - 14-03-2009 16:54 Cytat:Jeden z bardzo znanych krakowskich kardiologów opowiedział taką historię: Cytat:Wypłosz kolejny jaki się pojawił bał się tego momentu od co najmniej roku. Każdy krok jego od drzwi przypominał zaawansowane stadium pląsawicy Huntingtona, tak, że już bałem się, iż nie uda mu się dojść do krzesła. Gdy już siadł cała komisja poczuła solidne drżenia tektoniczne wprawiające w wibracje nas wszystkich. Dziekan przemówił więc do studenta: Cytat:Zdawałam na studia będąc w 6 miesiącu ciąży. Dziecko od urodzenia mieszkało z nami w akademiku. Ja - medycyna, Mąż - farmacja. Chcąc - nie chcąc dziecko uczyło się mówić na terminach medyczno-farmakologicznych. Stąd mając trzy lata widząc Dąb - zamiast Dąb dziecko krzyczało: Cytat:Inne dziecko medyczne, wychowane w akademiku medycznym mając trzy lata poszło do przedszkola. Na pierwszych zajęciach z rysowania pada sakramentalne pytanie: Cytat:Kolejne, tym razem 15 letnie dziecko mające za sobą traumatyczne dzieciństwo zapewnione przez rodziców obojga lekarzy, obracające się wśród znajomych w 90-kilku procentach z tej samej branży. Obracające się w sensie, a to impreza, a to brydż, a to popijawa (oblewanie specjalizacji, doktoratu, pierwszego udanego zabiegu itp.) przychodzi ze szkoły. Zapisane zostało do klasy z językiem wykładowym angielskim oraz poszerzonym francuskim. Wraca zgnębione do granic możliwości. Płaczące od progu. Troskliwa mama przytulając dziecko pyta co się stało. Tu następują chlipiące wyjaśnienia, wg których dziecko jest najgorsze w całej klasie, na pewno nie zostanie wymarzonym przez niego dyplomatą, francuski jest "językiem gejów i zoofilii" a one tego się nauczy, będzie najgorszy i w ogóle beznadziejny. Rozumiejąca to wszystko matka pociesza dzieciątko na wszelkie sposoby, wyliczając osiągnięcia z poprzedniej szkoły i nagrody z olimpiady anglistycznej itp. Jak to nie skutkuje to usiłuje przekonać że wiele innych zawodów jest powiązanych z dyplomacją i polityką, a na stosunkach międzynarodowych perfekcyjna znajomość angielskiego na pewno wystarczy. Re: Śmiech to zdrowie - mucha - 15-03-2009 21:42 <a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=EnbrtZ32orM">http://www.youtube.com/watch?v=EnbrtZ32orM</a> REWELACYJNE! Uśmiałem się do łez :lol: Re: Śmiech to zdrowie - paolo - 15-03-2009 21:45 Dobre <hahaha> Kiedyś to widziałem (słyszałem). ;] Re: Śmiech to zdrowie - dende - 20-03-2009 22:19 ![]() <niesforny> |