Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2011/2012 (/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Wątek: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) (/showthread.php?tid=1147)

Strony: 1 2 3 4


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - panopticum - 18-09-2011 18:23

panopticum napisał(a):5-0. Pamiętajcie, że ode mnie pierwszego to usłyszeliście.
Zjebałem jak Torres przed pustą.


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Mubinio - 18-09-2011 18:28

David De Gea - mam nadzieję, że już się po tym meczu nikt nie będzie go czepiał. Wink A o samym meczu nie ma co pisać, każdy na pewno widział. Jedno jest pewne: wolę oglądać w weekendy PL niż chodzić kurwa do kina. :-D


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Kosma - 18-09-2011 19:12

Mubinio napisał(a):David De Gea - mam nadzieję, że już się po tym meczu nikt nie będzie go czepiał. Wink
Czepię się! Jedną wrzutkę z rąk wypuścił!!! Tongue


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - michal85 - 18-09-2011 19:19

Jakiś niedosyt pozostaje...Mecz dla postronnego widza na pewno fascynujący, ale za łatwo fragmentami daliśmy się zdominować. Nie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce w czym duża "zasługa" słabiutkiego środka pomocy.

De Gea - bardzo dobrze [ 7.5 ]

Smalling - oby było wszystko dobrze, solidnie [ 7 ]
Evans - świetnie potrafił rozpocząć akcję [ 7 ]
Jones - momentami grał niemal jako DM, niezwykły talent [ 7 ]
Evra - aktywny [ 7 ]

Nani - świetny występ okraszony kapitalną bramką. Raz po raz nękał Cole'a [ 8 ]
Fletcher - bardzo przeciętnie, kilka głupich trat [ 5.5 ]
Ando - :plask: [ 5 ]
Young - ładna asysta, ale stać go na zdecydowanie więcej [ 6.5 ]

Rooney - przeciętnie [ 6.5 ]
Hernandez - nic ciekawego. Wolę Webecka i nie mówię tego od dziś [ 5 ]

Carrick - 5.5
Berbatov - 6
Valencia - 6.5


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Tomek91 - 19-09-2011 13:00

Wczorajsze spotkanie zdecydowanie należy zaliczyć do emocjonujących starć trzymających do końca w napięciu. W sumie piłkarze są sami sobie winni, bo okazji na strzelenie czterech, a nawet pięciu bramek były, tylko czasem z wykończeniem było średnio.


Mecz rozpoczął się w najlepszy możliwy sposób, bramka Smallinga (z minimalnego spalonego) ustawiła spotkanie. Chelsea starała się od tego momentu narzucić własne tempo gry i miała kilka sytuacji do zdobycia bramki, ale albo pudłowali (Torres po "podaniu" Andersona) albo na drodze stawał De Gea (Ramires x2). Kiedy Londyńczycy myśleli, że bramka wyrównująca jest już tylko kwestią czasu, Nani po fajnym rajdzie podwyższył wynik na 2-0. Portugalczyk według mnie był najlepszym zawodnikiem niedzielnego spotkania. Chwilę potem "zaliczył" asystę po przypadkowej akcji Roo trafia na 3-0 i wydawałoby się, że już po meczu, a Chelsea się nie podniesie.

W pierwszej połowie, jak dla mnie, wynik dużo lepszy niż gra. Trzeba pochwalić skuteczność - 3 strzały 3 bramki, jednak były i powody do niepokoju. Środek nie wyglądał najlepiej, ze dwie poważne straty Andersona, po których rywale mieli dobre okazje. Brazylijczyk zagrał bardzo nierówno, dobre piłki przeplatał fatalnymi zagraniami, mimo wszystko występ na minus, oby to był wypadek przy pracy, bo Anderson w formie w tym sezonie daje nam dużo. Fletcher także nie powalił na kolana.Kilka razy miałem wrażenie, że brakuje kogoś w środku, ot w akcji, gdzie Ramires trafił w, praktycznie już leżącego, Davida. Akcja zainicjowana przez niekrytego gracza Chelsea, który wypuścił Torresa. Tam brakowało Szkota lub Brazylijczyka.

Z przodu niewidoczny Chica, który też zaliczył jedno podanie do Torresa, Hiszpana na szczęście w ładny sposób zatrzymał go Evans. Roo kilka razy musiał wspomóc kolegów w tyłach, a z przodu jak zwykle solidnie, choć bez nadmiernych fajerwerków. W obronie liczyło się czyste konto, choć kilka błędów było. Kolejny raz dobrze Smalling i Jones, którzy dużo dali także w ofensywie.

Druga połowa zaczęła się w najgorszy możliwy sposób, bramka dla the Blues na pewno dała im nadzieję, że może jeszcze coś w tym meczu ugrają. No i zaczęła się lekka nerwówka, bo zaczęli cisnąć, na dalszy plan zeszły założenia taktyczne, a zaczęła dominować otwarta gra i wymiana ciosów. Mało brakowało, a udałoby się dobić Londyńczyków. Szkoda, że Roo się poślizgnął, ale zdarza się. Wątpię, żeby miało to jakikolwiek wpływ na jego dyspozycję w następnych meczach.

Podobały mi się zmiany, a szczególnie wejście Valencii. Ekwadorczyk naprawdę fajnie zagrał w odbiorze. Carrick wniósł spokój w środku pola zmieniając już i tak mało produktywnego Andersona. No i Berba, w końcu, choć on to akurat bramkę strzelić powinien. Uderzył nieczysto, choć i podanie od Rooneya mogło być lepsze.

Całe szczęście, że Torres spudłował (swoją drogą za to, że ta piłka do niego przeszła Evansowi i Fletcherowi należy się bura), bo wtedy byłaby naprawdę nerwowa końcówka.

A i jeszcze jedno, wkurwia mnie Ashley Cole jak mało kto. Ilekroć oglądam jakiś mecz the Blues to Anglik nie dość, że gra ostro ( o to akurat się nie czepiam) to zawsze mu nie pasują decyzje sędziów (o to już tak). Wejście w Chicarito spokojnie na czerwoną, a ten z żółtej niezadowolony i twierdzi, że czysto wszedł. Zawsze jak sfauluje to pretensje, że on to nic nie zrobił, no nie ogarniam i nie trawię tego :|


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - panopticum - 19-09-2011 14:43

To jak Jones prze do przodu jest niesamowite. Chwilami wyglądało jakby grał na prawej obronie, albo w napadzie, czy gdzie mu się zamarzy, a nie na stoperze.


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Lukas - 19-09-2011 16:13

Wielkie brawa dla naszego zespołu za wczorajszą wygraną dodatkowo z zespołem, który również ma aspiracje do mistrzowskiego tytułu. Wprawdzie nie mieliśmy tylu sytuacji co goście, ale te które się pojawiły prawie w pełni zostały wykorzystane w zabójczy sposób.

Za to piłkarze Chelsea muszą czuć się niesamowicie zawiedzeni bo w sumie zagrali niezły mecz- okazji też mieli sporo i gdyby nie 2 Hiszpanów (De Gea i Torres) mogłoby być różnie. A tak mimo, że nie zagraliśmy fenomenalnego spotkania to zgarniamy 3 punkty w bardzo ważnym meczu.

Szacun dla naszych skrzydłowych, którzy męczyli niemiłosiernie obrońców Chelsea, od nich szło największe zagrożenie a i dorzucili po asyście a Nani jeszcze bramkę kropną. Dodatkowo gdy trzeba było cofali się i pomagali w obronie. Roo również in plus, pracowity jak zawsze aczkolwiek jakby nieco mniej widoczny. Świetnie obrona- począwszy od De Gei który pokazał się ze znakomitej strony, Smallinga, niesamowitego po raz kolejny Jonesa :shock: a skończywszy na ... solidnym Antonio Valencii. Jedynie za co można mieć pretensje to środek pola- Andi słabo (kilka strat i niecelnych podań) a Fletcher nie lepiej- za dużo wolnego miejsca mieli goście i zbyt łatwo przechodzili tą strefą pod nasze pole karne.


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Kosma - 19-09-2011 17:35

Pobawiłem się trochę i oto stworzyłem zestawienie wczorajszych kontrowersyjnych decyzji sędziego. Wynikło m. in., że wbrew temu, co ktoś pisał na shoucie, karny dla United został podyktowany słusznie.

W kwestii czysto piłkarskiej.
Gra ofensywna Jonesa świetna. Niestety razem z Evansem zaliczyli parę błędów w obronie, które należy zrzucić na karb niedoświadczenia. Pomimo świetnych występów całej trójki w tym sezonie (wliczywszy Smallinga), lepiej, żeby przeciwko drużynom klasy Chelsea grał ktoś doświadczony - Rio lub Vida.
Świetny mecz Naniego. W końcu nie mam zastrzeżeń, no i bramka marzenie. MOTM. Również Young pokazał klasę. Gorzej było ze środkiem, który, podobnie jak w Chelsea, kisił, lecz trudno mi zrzucić winę na konkretnego piłkarza. To ewidentnie nie był mecz Ando. Fletch solidnie, Carrick podobnie, ale to nie będzie wystarczać.
Rooney znów wbił i za to plus dla niego. Minus za chociażby ten słupek czy badziewne o_O podanie do Berby, który wbrew pozorom z taką piłką niewiele więcej mógł zrobić. Hernandez jakby zagubiony - dostał raz genialną piłkę od Naniego, lecz w tym wypadku znów zadecydowało brak przyjęcia futbolówki. Oczywiście strasznie szkoda tego faulu, oby to nie było nic poważnego.


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Foster - 19-09-2011 18:49

Strasznie dziwny mecz, równie dobrze mogliśmy zremisować czy przegrać bo tak naprawdę nie graliśmy jakiejś wspaniałej piłki. Oczywiście w I połowie United było o wiele lepszą drużyną i ta gra naprawdę mogła się podobać choć i w niej nie zabrakło prostych błędów. W drugiej z kolei było mnóstwo prostych błędów i tylko frajerstwu naszych przeciwników zawdzięczamy ten wynik.
Oczywiście jestem bardzo zadowolony z rezultatu i przed meczem nawet bym nie przypuszczał takiego wyniku, jednak nie chce też popadać w huraoptymizm, bo sporo rzeczy było nie tak jak powinno.

David - jestem zdziwiony tymi wysokimi ocenami, szczerze. Owszem przy akcji Ramireza zrobił co mógł i mu tego nie odbieram, ale 9/10 takich sytuacji to bramka i tylko Brasiljano wie jak tego nie trafił. Niepewna interwencja przy rożnym, wypluł przed siebie strzał Torresa i gdyby laleczka nie był laleczką dobitka zakończyłaby się bramką. Może się czepiam, ale wciąż nie czuje się pewnie przed TV z Hiszpanem w bramce. Mam nadzieję ze to przyjdzie z czasem.

Smalling - raz bodaj dał się objechać, poza tym po raz kolejny fajnie. Oby kontuzja nie była poważna
Jones - zawinił przy bramce Torresa. Całkowicie zgubił krycie. Popełnił kilka innych błędów, jednak zaliczył też mnóstwo bardzo dobrych interwencji i za to mu chwała.
Evans - kilka ważnych i dobrych interwencji, jednak było też parę poważnych błędów.
Evra - na swoim dobrym poziomie

Nani - wspaniały występ. Bardzo mądra i niezwykle skuteczna gra, takiego chce go oglądać w każdym meczu. Bramka 8-)
Fletcher - słabo. Kilka dziecinnych strat. Daleki od oczekiwanej formy.
Anderson - długo pociągnął na dobrej grze. On jest następcą Scholesa, ale w głupich stratach.
Young - solidnie ale wiemy, że stać go na więcej

Rooney - bez błysku, ale nie bardzo jest za co go ganić. Przestrzelony karny to czysty pech.
Chicharito - słabo

Carrick - kilka głupich strat i niepotrzebnych podań ala Anderson, parę dobrych i ważnych interwencji w defensywie. Nadal pod formą - ławka.
Valencia - fajnie
Berbatov - powinien strzelić. Ogólnie to chyba zrobił to co miał zrobić.

Świetny początek. Jest lider, ale czekają nas trudne przeprawy i musimy być w pełni skoncentrowani.


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - panopticum - 19-09-2011 19:04

Kris1908 napisał(a):Minus za chociażby ten słupek czy badziewne o_O podanie do Berby, który wbrew pozorom z taką piłką niewiele więcej mógł zrobić.
Inna sprawa, że Cole`a nie powinno być na boisku. Gdyby nie Phil Dowd, byłby berbagol.

Nie wiem co niby Berba powinien zrobić inaczej i nie wiem dlaczego niektórzy porównują to do pudła Torresa.
[Obrazek: cole_phone_popping_outfuxd.gif]


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Hubson - 20-09-2011 12:21

Torres przede wszystkim sam sobie zagrał piłkę przy minięciu naszego bramkarza, więc to zupełnie inna sytuacja była bo miał piłkę pod kontrolą. Natomiast Berbatov musiał ganiać tą piłkę, szkoda bo jakby ukuł to na pewno dużo radości by to przyniosło każdemu i Rooney też lepszą notę by zebrał.


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - mucha - 20-09-2011 12:25

Co Berbatow miał zrobić inaczej? Może trafić czysto w piłkę, a nie uderzać piętą? Takie to trudne?


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Hubson - 20-09-2011 12:34

Zrobił co mógł. Przy takim podaniu max zrobił.


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - mucha - 20-09-2011 12:59

Nie przesadzajmy. Fakt, podanie nie było wyborne, ale to nie poziom polskiej okręgówki, żeby nie potrafić w takiej sytuacji odpowiednio ułożyć stopy do strzału.


Re: PL: Manchester United 3-1 Chelsea (18.09.2011) - Kosma - 20-09-2011 16:02

Piłka, zagrana tak, że musiał ją gonić i po prostu nie było jak jej uderzyć mocniej, żeby ta wpadła do bramki przed Colem.