![]() |
PL: West Ham United 2-1 Manchester United (29.12.2007) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2007/2008 (/forumdisplay.php?fid=24) +---- Wątek: PL: West Ham United 2-1 Manchester United (29.12.2007) (/showthread.php?tid=506) |
- Skull - 29-12-2007 18:03 zaga92 napisał(a):Skull napisał(a):No i wypaplaliscie i dzis Ronaldo nie wykorzystał jedenastki A jednak :wink: Lecz dalej uważam że to Ronaldo powinien wykonywac rzuty karne,każdemu sie zdarza, dzisiaj dostajemy wpierd*l po słabszej grze,ale bylo widac że West Ham gral zdecydowanie, szkoda ,ale nie ma co rozpaczac bo gdyby gospodarzy byli dokladniejsci mogliby nam wsadzic przynajmniej dwie bramki wiecej, np ta akcja z pierwszej polowy i pudło Noble :? Trzeba przyznac ze z nimi nam nie idzie. - Kuba_^^ - 29-12-2007 18:12 West Ham dzisiaj zagrał naprawdę dobre spotkanie, przez praktycznie cały mecz ciągle siedzieli na naszej połowie i nie ośmielę się stwierdzenia, że zasłużyli sobie na to zwycięstwo... Ze strony UNITED jedna kontra i bramka, później podobnie, jednak zamiana ról - Ronaldo podawał, Giggs miał strzelać, lecz nie opanował piłki. W drugiej połowie po straconych bramkach zaczęliśmy bardziej atakować, jednak kaszana totalna. Słaby mecz w wykonaniu Diabłów, Kuszczak bez szans przy dwóch bramkach, zawiniła zdecydowanie obrona, która dzisiaj nie była sobą... Nie ma też co rozpaczać nad niestrzelonym karnym, zdarza się nawet najlepszym, gdybać sobie można, lecz trzeba też pamiętać, że np. Noble nie trafił na pustą bramkę :roll: Zawsze głupio mi to mówić, ale teraz trzeba liczyć na stratę punktów ze strony Arsenalu. Muszę jeszcze wspomnieć, że bardzo podobało mi się przywitanie Teveza przed kibiców 'Młotów'. WE LOVE UNITED, WE DO - jabol_phpbb3_import1728 - 29-12-2007 18:14 Bardzo słaby mecz w wykonaniu United. Więcej grożnych ataków stworzyły młoty i one zasłużenie triumfowały. Szkoda, że Cristiano niestrzelił karnego, bo przy stanie 0-2 w 66 minucie gospodarze by się już nie podnieśli, ale piłka niestety jest okrutna i dziś potwierdziło sie po części stare piłakrskie porzekadło, że " niewykorzystane sytuacje się mszczą". Szkoda, że tylko z naszej strony, fakt nie strzeliśmy karnego i West Ham nas wypunktował, ale oni ten nie wykorzystali szans, szkoda, że my nie umieliśmy ich wypunktować. Pretensji do Ronaldo mieć nie mogę o niewykorzystaną jedenastkę bo to sie zdarza, należy wyciągnąć pozytywne wnioski z tego spotkania i z podniesioną głową czekać na pomyślny rezultat spotkania Everton-Arsenal i lepszą grę we wtorek w meczu z Birmingham. - Marek - 29-12-2007 18:22 Niestety dosyc widoczny byl brak SAFa na lawce rezerwowych, poniewaz wyglada na to, ze Queiroz nie umial tak dobrze zmobilizowac naszej ekipy. Trzy punkty przepadly, ale nie ma co rozpaczac. Zagralismy gorszy mecz, a West Ham po prostu zasluzyl na 3 punkty. Karny niewykorzystany, ale trudno - najlepszym sie zdarzalo, a ze Ronaldo jest jednym z najlepszych to i jemu musialo sie kiedys przytrafic :wink:. Trzeba liczyc na Everton, ktory ma powazne szanse na zwyciestwo z Arsenalem. Walka o mistrzostwo trwa dalej i nadal wierze, ze damy rade ja wygrac :twisted:. - zaga92 - 29-12-2007 18:34 No i niestety zamiast lepszej naszej gry w drugiej polowie West Ham jeszcze bardziej przycisnelo i strzelilo nam dwa gole. Gratulacje dla nich bo zagrali naprawde swietne spotkanie. A ta druga bramka... idealny stral w okienko. Nasa seria bez porazek w koncu sie skonczyla. Od nowego roku trzeba zaczac nowa ![]() - Gracek_11 - 29-12-2007 20:35 woyteq napisał(a):przyslowie na dzisiejszy dzien jest takie: No właśnie, zaskoczyła mnie bardzo ta decyzja o ściągnięciu Teveza. Saha beznadziejnie, mnóstwo strat, zero walki... dzisiejszym występem sprawił, że nawet te 2 trafienie ze środy odchodzą w niepamięć. Szkoda tego karnego, bo byłoby po meczu. West Ham od początku na nas usiadł i mogliśmy się cieszyć, że do przerwy wynik był korzystny. Beznadziejna pierwsza połowa, jedna kontra i gol. To powinno dać dużo do myślenia w szatni, tymczasem po przerwie nie wiem, czy stworzyliśmy jakąś dobrą okazję do zdobycia bramki (karny to przypadek). Trzeba się pogodzić z tą porażką, bo bądź co bądź gracze "Młotów" zasłuzyli sobie na nią rozgrywając najlepsze 90 minut w tym sezonie Premiership. W 3 kolejnym meczu pod wodzą Curbishley'a ogrywają nas. A Arsenal to wykorzystuje i wskakuje ponownie na fotel lidera. Oby nie na długo... UNITED! - Grzeho - 29-12-2007 22:03 Gracek_11 napisał(a):No właśnie, zaskoczyła mnie bardzo ta decyzja o ściągnięciu Teveza. Saha beznadziejnie, mnóstwo strat, zero walki... dzisiejszym występem sprawił, że nawet te 2 trafienie ze środy odchodzą w niepamięć. Bez przesadzy, moze Saha nie zagral wybitnie, ale tez nie mozna tak od razu po nim jechac. Trzeba sie zgodzic, ze zbytnio widoczny nie byl, ale czasem potrafil przytrzmac pilke i dobrze zagrac do wybiegajacych na pozycje kolegow ( patrz gol Ronaldo). Na tle calego zespolu na pewno nie byl najslabszy. - Kuba_^^ - 29-12-2007 22:12 Grzeho napisał(a):Bez przesadzy, moze Saha nie zagral wybitnie, ale tez nie mozna tak od razu po nim jechac. No tak, ale to nie zmienia faktu, że to on powinien być zdjęty, a nie Tevez, bo Argentyńczyk zagrał lepsze zawody. - Maro11 - 29-12-2007 23:02 Ijak tu sie k..... nie isc napisac. - Pejter - 29-12-2007 23:32 Zagraliśmy fatalnie. Mam nadzieję, że WHU zagra podobnie w Nowy Rok, ale jak znam życie to będą już cieniem tej dzisiejszej drużyny... woyteq napisał(a):jak dajesz odpoczac rooneyowi to nie sciagasz tak szybko teveza I przede wszystkim nie każesz mu biegać całego meczu po lewym skrzydle... Jak Giggs nie wyrabia to na ławę go, sorry, takie są realia. Mamy grać dwoma napastnikami. Marek napisał(a):Niestety dosyc widoczny byl brak SAFa na lawce rezerwowych, poniewaz wyglada na to, ze Queiroz nie umial tak dobrze zmobilizowac naszej ekipy. Jasne... Fajna była sytuacja, kiedy Ferguson dzwoni, a za chwilę Phelan (widocznie to z nim się kontaktował) mówi coś do Queiroza, a ten nawet się na niego nie patrzy i tylko co chwilę: "Yeah, yeah" :lol: Maro11 napisał(a):Ijak tu sie k..... nie isc napisac. Zacząłeś już zanim to napisałeś (pić nie pisać)? ![]() - Grzeho - 29-12-2007 23:40 Pejter napisał(a):I przede wszystkim nie każesz mu biegać całego meczu po lewym skrzydle... Jak Giggs nie wyrabia to na ławę go, sorry, takie są realia. Mamy grać dwoma napastnikami. Mi sie wydaje, ze Tevez celowo gral z lewej strony, a Giggs poszedl do srodka. Wtedy prowadzilsmy 1-0 i gralismy 4-4-1-1 i gralismy w sumie z kontry, a jak to sie skonczylo, to wszyscy wiemy. Mi sie nie wydaje, ze tu chodzi o to, ze Ryan nie wyrabia na skrzydle, tylko takie byly po prostu zalozenia taktyczne. Gdbyby nie dawal sobie rady to bylby zmieniony wczesniej przez Naniego zapewne. - Pejter - 29-12-2007 23:45 Grzeho napisał(a):Mi sie nie wydaje, ze tu chodzi o to, ze Ryan nie wyrabia na skrzydle, tylko takie byly po prostu zalozenia taktyczne. Gdbyby nie dawal sobie rady to bylby zmieniony wczesniej przez Naniego zapewne. Masz rację tylko w połowie, a właściwie to jej nie masz, bo przeciwstawiłeś dwie rzeczy, które się ze sobą wiążą. Takie były założenia taktyczne, bo Ryan nie wyrabia na skrzydle. Giggs wielokrotnie już mówił w wywiadach, że musi częściej grać w środku, bo nie ma sił, żeby tyle po skrzydle biegać. I z tego powodu Tevez musi się męczyć, a później będą go jechali za słabą grę. - Marek - 30-12-2007 00:07 Pejter napisał(a):Giggs wielokrotnie już mówił w wywiadach, że musi częściej grać w środku, bo nie ma sił, żeby tyle po skrzydle biegać. I to niestety widac ![]() Czesto w ostatnich meczach za ofensywe zabiera sie Pat Evra, ktory jest obronca. I oczywiscie wiem, ze taka jest rola nowoczesnego skrajnego obroncy, ze udziela sie w akcjach ofensywnych, jednak u nas zdarza sie to czesciej niz w innych druzynach. Oczywiscie bardzo chwali sie to Patricowi, ale skrzydlowy to skrzydlowy. To on ma pelnic role tego 'wazniejszego', zwlaszcza w ustawieniu 4-4-2 i 4-5-1. Mysle, ze Ryanowi coraz czesciej powinny byc podarowywane te koncowki, zeby mogl sobie odpoczac, a Nani mogl sie ogrywac :wink: . - Skull - 30-12-2007 02:12 Pejter napisał(a):Fletcher - jedno świetne podanie bodajże do Sahy, ale w ostatniej chwili interweniowali obrońcy. Gdyby tak podał np. Anderson to by się wszyscy tym podniecali, a tak to pozostanie niezauważone Nie no Fletcher dzisiaj zagral calkiem niezle jak na niego :wink: Jeszcze akcja z pierwszej pilki i pozniej zostal faulowany ,to mi tez sie podobalo,nawet nie wiedzialem ze on tak potrafi :lol: Co do samego meczu to jeszcze zdziwil mnie fakt ze braklo miejsca dla Parka nawet na ławce :shock: ostatnio wypadl dobrze,co on tez dostal odpoczynek? :lol: Fani Arsenalu maja radoche bo to ich ex zawodnik pozbawil nas jakich kolwiek punktów... - Ciampel - 30-12-2007 10:19 Nie ma co tragizować, tylko podnieść głowy do góry i grać dalej, bo kolejne spotkanie tuż przed nami. West Ham, a właściwie Upton Park jakoś nam nie leży, ale prawda jest taka, że "Młoty" zasłużyły na te punkty. Szkoda karnego Ronaldo, nie spodziewałem się po nim błędu, ale jak widać, zdarza się nawet najlepszym. Wyciągnie wnioski na przyszłość. Jeśli Curbs zdecydował się na przedłużenie udanej passy w pojedynkach z Diabłami, oczekuję takiego samego toku rozumowania na Emirates we wtorek 8) |