Redcafe.pl - Manchester United Forum
CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2008/2009 (/forumdisplay.php?fid=35)
+---- Wątek: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) (/showthread.php?tid=687)

Strony: 1 2 3 4


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Adis - 30-04-2009 14:17

Szymcio napisał(a):Skoro z Portsmouth arbiter pozwolił grać dalej, mimo iż Ryan był na półmetrowym spalonym, to czemu nie miałby tego zrobić teraz, zwłaszcza, że offside był minimalny?
Spalony, to spalony bez względu na jego "wielkość". To że jakiś inny sędzia popełnił błąd nie znaczy, że inni też powinni. Wiadomo, że każdy by chciał gola Ryana w tak szczególnym dla niego meczu, ale trzymajmy się reguł. Wink
[Obrazek: 2m4rcsx.jpg]
[Obrazek: 2jdi9ac.jpg]
Moim zdaniem spalony jest, na pewno jednak ciężka sytuacja dla liniowego.


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Kwas - 30-04-2009 14:53

maju napisał(a):A w Arsenalu grał ponoc niejaki Gibbson :? Szpakowski ciągle wymawiał jego nazwisko :lol: Ten człowiek w niektórych meczach jest klasą samą dla siebie :lol:
Jednym słowem: żałosne. Ten człowiek już dawno powinien przestać komentować spotkania w Champions League, a ta wpadka tylko to potwierdziła.
Gibbson... O Boże, nie mogę... :lol:

maju napisał(a):i Ronaldo. Tylko nie wiem czy jego oceniać jako pomocnika, czy napastnika
We wczorajszym meczu Cristiano przez dłuższy okres czasu grał jako typowy pomocnik, zwłaszcza w pierwszej połowie było to widać wyraźnie. Trzymał się prawej strony, rozgrywał praktycznie wszystkie akcje tą flanką, parę razy ładnie schodząc do środka. Oczywiście, w drugiej połowie w pewnym momencie się to zmieniło, ale dopiero po zejściu Teveza, więc było to wymuszone zmianą w taktyce.

Oczywiście, jest się z czego cieszyć. Wygraliśmy 1-0, co jest bardzo dobrą zaliczką przed rewanżem. Ale cały czas, od momentu zdobycia gola przez O'Shea'a można było wyczuć, że Diabły stać na zdobycie jeszcze przynajmniej jednego gola, po prostu czuło się to w kościach Smile Niestety, ten drugi gol nie padł, ale możemy być zadowoleni. Arsenal miał być groźny, Arsenal miał atakować, Adebayor miał nam strzelić gola, tymczasem nic takiego nie miało miejsca. Kanonierzy byli tylko tłem, podobnie sytuacja miała się z reprezentantem Togo. Szczególnie jestem zadowolony z trzech naszych zawodników - mianowicie mam na myśli Evra, O'Shea'a i Fletchera. Patrice, bo mimo słabszej ostatnimi czasy formy, zagrał bardzo dobre spotkanie, nie dał rozpędzić się Walcottowi, a w ofensywie parę razy ładnie namieszał. John, bo strzelił gola dającego nam zwycięstwo i na dodatek grał bardzo pewnie w defensywie. Nie robił głupich błędów - po prostu był nie do przejścia. I ładnie podłączał się do ofensywy - nie za dużo, nie za mało, lecz w sam raz Tongue . Darren, bo wczoraj przeszedł samego siebie. Nie chodzi tylko o rozbijanie akcji Kanonierów, ale także o mądre rozgrywanie piłki. Naprawdę był wczoraj świetny. I ta waleczność - nie odstępował nawet na moment.

Ogólnie jestem zadowolony, ale mimo wszystko lekki niedosyt pozostaje.


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Chudy - 30-04-2009 14:57

Moim zdaniem spalony raczej był. Koleś ma sokole oko skoro takie coś wypatrzył.


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Olle - 30-04-2009 15:43

Giggs nie strzelił gola w 800 spotkaniu, ale za to Sheasy sprawił sobie piękny prezent na 28 urodziny. Swoją drogą był to 48 mecz Johna w tym sezonie. Tyle samo spotkań rozegrał też Ronaldo, a więcej grał tylko Vidic - 49. Jeszcze kilka takich sezonów i zbliży się do rekordu Ryana Wink

PS. Wczoraj uświadomiłem sobie jak wyglądałby świat bez internetu, a bez jutjuba w szczególności. Otóż 10 lat temu w pamiętnym meczu z Arsenalem Schmeichel obronił w ostatniej minucie karnego, po czym podał piłkę do Giggsa, który przebiegł całe boisko i w doliczonym czasie strzelił przepięknego gola po wcześniejszym minięciu 7 "kanonierów". Tak rodzą się legendy. Szpaku rox <hahaha>


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Szymcio - 30-04-2009 15:57

A co do Szpakowskiego, to mnie rozwalił pewien znakomity tekst. Na pewno coś przekręcę, ale ogólny sens był taki:

Cytat:Wszyscy pamiętają starcia Manchesteru United z Arsenalem i to nie tylko na boisku. Oczywiście mam na myśli potyczki słowne w tunelu między Patrickiem Vieirą i Robbie'm Keanem

Miazga <hahaha>


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Foster - 30-04-2009 18:47

Ja krótko i na temat...

Bardzo dobry mecz, szkoda tych niewykorzystanych sytuacji, już teraz mogliśmy mieć awans praktycznie w kieszeni. Tak będzie trzeba się trochę napocić za tydzień.

MOTM - zdecydowanie Darren Fletcher, tak jak imponował wysoką i równą formą na początku sezonu tak robi to teraz.

Nie rozumiem dlaczego niektórzy tak wysoko oceniają występ Teveza, owszem bardzo ładnie popracował w obronie, ale on we wczorajszym meczu nie potrafił przyjąć piłki. Za każdym razem musiał ją gonić, często kończyło się to stratą...

Trochę słabiej zaprezentował się wczoraj Carrick, jeśli chodzi o grę z przodu, sporo (jak na niego) niedokładnych podań. Za to świetnie pracował w obronie.


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Miko - 30-04-2009 19:01

Moi poprzednicy napisali już wszystko, co do sytuacji Giggsa, nie podniósłbym chorągiewki.

W Arsenalu bardzo spodobał mi się Gibbs, ostatnio gra na wysokim poziomie, każdy pamięta, że 2x potrafił ratować Fabiana w meczach z CFC i Poolem.

Napiszę o jednym zawodniku, którego brakowało mi najbardziej, jest nim Arszawin, brakowało Kanonierom takowego łącznika między pomocą, a napadem. Diaby to nie ta klasa, o ile można użyć takiego słowa o nim...


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - matys - 30-04-2009 19:07

Miko napisał(a):Diaby to nie ta klasa, o ile można użyć takiego słowa o nim...
To Diaby jest łącznikiem linii pomocy i ataku?!
Miko napisał(a):co do sytuacji Giggsa, nie podniósłbym chorągiewki.
Bo? Przecież Giggs jest na spalonym.
Miko napisał(a):Gibbs, ostatnio gra na wysokim poziomie
To jest wysoki poziom, to co wczoraj ten koleś zagrał?


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Chudy - 30-04-2009 19:17

Foster26 napisał(a):Nie rozumiem dlaczego niektórzy tak wysoko oceniają występ Teveza, owszem bardzo ładnie popracował w obronie, ale on we wczorajszym meczu nie potrafił przyjąć piłki. Za każdym razem musiał ją gonić, często kończyło się to stratą...

Już starczy tych uprzedzeń do Argentyńczyka...


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Minh - 30-04-2009 19:22

Chudy napisał(a):Już starczy tych uprzedzeń do Argentyńczyka...

Bo za to ty nie masz uprzedzeń do Berbatova :lol:


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Miko - 30-04-2009 19:29

matys napisał(a):To Diaby jest łącznikiem linii pomocy i ataku?!

Wiele razy wczoraj łączył takową funkcję.

matys napisał(a):To jest wysoki poziom, to co wczoraj ten koleś zagrał?

Jak na swój wiek, myślę, że tak... kto dął mu radę? Rooney? :>


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - Foster - 30-04-2009 19:37

Chudy napisał(a):Już starczy tych uprzedzeń do Argentyńczyka...
Co to za uprzedzenie? Taka jest prawda... jeśli tego nie widziałeś to radzę raz jeszcze zobaczyć wczorajsze spotkanie Wink


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - matys - 30-04-2009 19:46

Miko napisał(a):Wiele razy wczoraj łączył takową funkcję.
To musiałem nieuważnie oglądać.
Miko napisał(a):Jak na swój wiek, myślę, że tak... kto dął mu radę? Rooney? :>
Jak mu miał Rooney dać radę, jak grał po drugiej stronie boiska. Miał kilka bardzo niepewnych interwencji wczoraj ten Gibbs, choćby to za krótkie podanie do Almunii, raz się 'obciął' w polu karnym. Kilka razy prawą stroną poszły też groźne akcje. Wiadomo, że patrząc na wiek i brak doświadczenia, to nie ma co cudów oczekiwać, ale żeby od razy mówić o wysokim poziomie :shock: . To jaki poziom prezentuje Rafael, bo gra na pewno nie gorzej od Angilka? Też wysoki?


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - panopticum - 30-04-2009 19:48

Miko napisał(a):Napiszę o jednym zawodniku, którego brakowało mi najbardziej, jest nim Arszawin
Sorry, tobie brakowało? Komu właściwie kibicujesz? Wink


Re: CL: Manchester United 1-0 Arsenal (29.04.2009) - dende - 30-04-2009 19:57

Richard napisał(a):Ten człowiek już dawno powinien przestać komentować spotkania w Champions League, a ta wpadka tylko to potwierdziła.

Problem w tym, że nie ma chyba lepszych od niego.