Redcafe.pl - Manchester United Forum
Puchar Konfederacji 2009 - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Archiwum ogólne (/forumdisplay.php?fid=32)
+---- Wątek: Puchar Konfederacji 2009 (/showthread.php?tid=712)

Strony: 1 2 3


Re: Puchar Konfederacji 2009 - truered - 22-06-2009 20:03

Ale się cieszę! Wielcy Włosi upokorzeni! Zagrali BEZNADZIEJNY turniej, nawet jeśli to turniej o pietruchę, to zagrali straszliwą kaszanę. Spośród tych wszystkich makaroniarskich nieudaczników wyróżniłbym tylko Cannavaro, który nie popełniał błędów w defensywie(wyręczał go w tym albo Chiellini albo Dossena), no i ex-Diablo Rossi, który był motorem napędowym Italii w Pucharze Konfederacji. Zupełnie niespodziewanie Amerykańce wyszli z grupy i kto mówi, że po dwóch przegranych meczach odpada się z turnieju Smile ? Panie Leo, polscy piłkarze! Dali nam przykład Amerykanie, że tradycyjnie dając dupy w dwóch meczach turnieju, można jeszcze wyjść z grupy Smile

Uważam jednak, że w przekroju rozgrywek grupowych na awans zasłużyli Egipcjanie...Owszem, mecz z USA im kompletnie nie wyszedł, ale zagrali świetnie z Włochami i Brazylią. Awans powinien być nagrodą za taką postawę, ale sami sobie zaszkodzili. Bramkarz, Al Hadary, trochę "przygwiazdorzył" i już musieli odrabiać straty. A Amerykanie zaczynając mecz o honor na pewno nie spodziewali się, że będzie to mecz decydujący o ich awansie z grupy. W innej grupie, bez sensacji. Hiszpanie, a w szczególności David Villa pokazali, że można grać równie skutecznie, co efektownie. Bez czołowych piłkarzy środka pola(Senna,Iniesta) potrafili zdominować RPA i ostatecznie wygrać 2:0.

Do ostatniej kolejki, na awans do półfinału liczył również Irak, ale nie udało im się pokonać ekipy Nowej Zelandii i musieli zadowolić się trzecim miejscem w grupie.A pomyśleć, że wystarczyło im zwycięstwo 2:0 z bardzo słabo grającymi Nowozelandczykami. Teraz czas na półfinały, ale chyba każdy z nas domyśla się, że czeka nas finał marzeń. Hiszpania-Brazylia to będzie piłkarski spektakl <zaciera ręce>


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Kwas - 25-06-2009 00:31

Za nami pierwszy półfinał a tu tak cicho?

Zwłaszcza, że w nim doszło do olbrzymiej sensacji. Hiszpania uległa piłkarzom ze Stanów Zjednoczonych 0-2. Oglądałem tylko drugą połowę i cały czas to mistrzowie europy nacierali na bramkę Howard'a, co chwila było gorąco pod bramką Jankesów. A tu co? Jeden wypad pod bramkę Casillasa i od razu zakończony zdobyciem gola.
Cóż, taki jest futbol, ale ja mimo wszystko cieszę się, że Amerykanie awansowali. Jakoś im bardziej kibicowałem w tym spotkaniu. Dzisiaj liczę na Brazylię i myślę, że się nie zawiodę, bo Canarinhos pokazali w dwóch poprzednich spotkaniach, jak należy, mówiąc krótko, grać w piłkę. Spore wrażenie wywarł na mnie zespół Dungi. Nie dość, że grali ładnie dla oka, to na dodatek zaprezentowali skuteczną, skonsolidowaną defensywę. Brazylia ma już nie tylko świetną ofensywę, ale także może pochwalić się solidną obroną. Pod jego wodzą ten zespół przeszedł pozytywną metamorfozę.
Muszę przyznać, że nie wierzyłem w niego, a tu proszę - zespół prowadzi w EMŚ z liczbą najmniej straconych goli, wygrał Copa America i na razie jest w półfinale Confederations Cup, a zapowiada się, że lada dzień i zaprowadzi swoją ekipą do finału.

Mam nadzieję, że Canarinhos nie zawiodą, zresztą kto chciałby oglądać finał USA - RPA? Smile


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Tomek91 - 25-06-2009 10:20

Ju Es Ej Ju Es Ej Big Grin

Hiszpanie za burtą Big Grin Cieszę się niezmiernie, że ktoś im utarł nosa i nici z pobicia rekordu Brazylii w liczbie kolejnych meczów bez porażki Smile

Przy pierwszej bramce Altidore świetnie się zastawił, przy drugiej Hiszpanie trochę w defensywie pokpili sprawę (zaczęło się od głupiej straty na własnej połowie).

I takim oto sposobem zespół, który przed turniejem był przeze mnie typowany do odpadnięcia już w fazie grupowej jest w finale. Wink W finale, w którym też nie będzie faworytem, bo Brazylijczycy są murowanymi faworytami w konfrontacji z RPA, ale Hiszpanie też wczoraj byli... Wink


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Czary - 25-06-2009 10:38

Ten mecz dla USA praktycznie wygrał Real Madryt i jego zawodnicy. Przy pierwszej bramce winę ponosi według mnie Casillas, który niepotrzebnie i za szybko się położył, bo strzał Altidore'a szedł w środek bramki. Drugi gol to wina S.Ramosa, który zamiast wybić piłkę przytrzymał ją sobie i liczył chyba na to, że będzie mógł wyprowadzać akcje, a tymczasem "ku-ku" zrobił mu Dempsey Big Grin

Ja jestem bardzo zadowolony z wyniku tego meczu, bo przed spotkaniem, mówiłem kumplom, że jestem za USA i że to właśnie oni mogą sprawić niespodziankę Hiszpanom, którzy myśleli już i finale z Brazylią i zlekceważyli przeciwnika.

Z tego co pamiętam przed rozpoczęciem rozgrywek, typowałem ekipę Jankesów na "czarnego konia", no i mi się to udało.

Co sądzicie o czerwonej kartce dla "synka tatusia" xd - Michaela Bradleya?


Re: Puchar Konfederacji 2009 - sebos_krk - 25-06-2009 10:59

Czary napisał(a):Przy pierwszej bramce winę ponosi według mnie Casillas, który niepotrzebnie i za szybko się położył, bo strzał Altidore'a szedł w środek bramki.
Tuż przed strzałem zdecydował wybrać swój lewy róg i tam chciał się rzucić. Sytuacja podobna do rzutu karnego, nie miał żadnych szans. Piłka poszła w drugą stronę, nie mógł już zareagować. Wg mnie nie ponosi odpowiedzialności na gola.

Czary napisał(a):Drugi gol to wina S.Ramosa, który zamiast wybić piłkę przytrzymał ją sobie i liczył chyba na to, że będzie mógł wyprowadzać akcje, a tymczasem "ku-ku" zrobił mu Dempsey
To ta gwardia, która będzie bronić dostępu do bramki Realu w czasie, gdy Ronaldo, Kaka, Ribery czy inne Zidany będą zajęte atakiem. Zachowanie Ramosa godne b-klasy.

Czary napisał(a):Co sądzicie o czerwonej kartce dla "synka tatusia" xd - Michaela Bradleya?
Niezasłużona. Było ostro, ale żółtko by wystarczyło.


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Czary - 25-06-2009 11:04

No właśnie też tak myślę, kurde szkoda chłopaka, bo grał wczoraj dobrze. FIFA może anulować tą decyzje jeśli USA się do niej odwoła? Czy to już czasem nie druga jego czerwona kartka w turnieju ?


Re: Puchar Konfederacji 2009 - mucha - 25-06-2009 12:04

Oglądałem tylko drugą połowę. Hiszpanie atakowali, ale bez skutku. Konsekwentna gra w obronie Amerykanów przypominała mi naszą obronę w zeszłorocznym spotkaniu z Barceloną na Camp Nou. Fantastycznie spisywał się przede wszystkim Oguchi Onyewu.

Sędzia był tragiczny. Odgwizdał dwa spalone przeciwko USA, kiedy piłkarze wychodzili na sam na sam. Oczywiście o spalonych nie było mowy. Jakby się skończyło 4-0 to by było dopiero gaszenie dla wielkiej Hiszpanii, która grała w najmocniejszym składzie.


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Kwas - 25-06-2009 13:33

muszeq napisał(a):Konsekwentna gra w obronie Amerykanów przypominała mi naszą obronę w zeszłorocznym spotkaniu z Barceloną na Camp Nou.
Tyle tylko, że my nie dopuściliśmy do tak wielu sytuacji podbramkowych graczy Barcelony, jak to miało miejsce we wczorajszym spotkaniu w przypadku graczy Bradley'a.

Strasznie, strasznie głęboko bronili się Amerykanie, ryzykowali wiele, bo dzięki temu piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego co chwila byli pod bramką Howard'a. Ale cóż, opłaciło im się to.


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Mata - 28-06-2009 11:03

Dziś ostateczne rozstrzygnięcia w Pucharze Konfederacji.

O godzinie 15:00 w meczu o 3 m-sce zmierzą się Hiszpanie z gospodarzami RPA zaś w finale o 20:30 Brazylijczycy stawią czoło czarnym koniom imprezy USA.

Jak myślicie USA jest wstanie wyjść zwycięsko z tego boju?
Osobiście chciałbym i to bardzo. Jednak RPA też była bliska remisu w regulaminowym czasie gry jednak błysk geniuszu Alvesa i kapitalna bramka pozbawiła ich wszelakich złudzeń.
Amerykańce pójdą za ciosem i wygrają, tak myślę!

JU ES EJ <jupi>


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Pawlak - 28-06-2009 13:28

USA za dużo farta miało w drodze do finału. Nie ma takiej opcji, żeby Brazylia ich zlekceważyła tak, jak zrobili to Hiszpanie. No i dałem 2 dychy na juesej, więc na pewno nie wejdzie. 8-)


Re: Puchar Konfederacji 2009 - PepePanDziobak - 28-06-2009 16:01

Takiego meczu jeszcze nie oglądałem.Cały mecz nudny,pod koniec dopiero piłkarze oby ekip wzięli się do gry i zobaczyliśmy aż 4 gole.Myślę że RPA wygra ten mecz.


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Tomek91 - 29-06-2009 11:38

No i na sam koniec turnieju dostaliśmy dwa jakże emocjonujące mecze i co najważniejsze dużo bramek Smile

Finał na długo mi zapadnie w pamięci, Brazylia atakuje, ale to USA zdobywa dwie bramki i sensacja wisi w powietrzu. Niczym w meczu z Hiszpanami Jankesi nie byli stroną dominującą, ale skuteczniejszą, do czasu. Przy pierwszej bramce Dempsey nieźle to sobie wykombinował, strzał niby lekki, ale wpadł Wink Druga bramka to świetna kontra, trzy podania wystarczyły, żeby strzelić bramkę. Wink Druga połowa to już jednak koniec złudzeń USA i popis strzelecki Brazylijczyków. Luis Fabiano nie dał szans Howardowi przy pierwszej bramce, potem już przy drugiej bramce dopełnił już tylko formalności. W międzyczasie mieliśmy poważny błąd sędziego, bo Howard po strzale Kaki wybijał piłkę ewidentnie zza linii. No, ale Canarinhos i tak dopięli swego za sprawą strzału Lucio i w ten sposób wygrali tegoroczny Puchar Konfederacji, choć trzeba przyznać, że nie mieli łatwego zadania.

A nagrodę dla najlepszego piłkarza turnieju zgarnął Kaka Wink


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Chudy - 29-06-2009 11:50

Tomek91 napisał(a):A nagrodę dla najlepszego piłkarza turnieju zgarnął Kaka Wink

Tylko czy zasłużył ?

Nie widzialem wszystkich meczy Canarinhos, ale Kaka nie grał wtedy tak porywająco żeby dostać taką nagrodę.


Re: Puchar Konfederacji 2009 - Tomek91 - 29-06-2009 11:56

Chudy napisał(a):Nie widzialem wszystkich meczy Canarinhos,

Chyba meczów Wink

Duży wpływ na to miał fakt, że Brazylijczycy wygrali cały turniej. A w Realu pewnie już zacierają ręce Wink