Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Manchester United 2-1 Bolton FC (17.10.2009) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2009/2010 (/forumdisplay.php?fid=38)
+---- Wątek: PL: Manchester United 2-1 Bolton FC (17.10.2009) (/showthread.php?tid=776)

Strony: 1 2 3 4


Re: PL: Manchester United vs Bolton FC (17.10.2009; 16:00) - michal85 - 17-10-2009 09:41

Ja sobie natomiast nie wyobrażam, żebyśmy mogli zagrać bez Carricka. Ostatnio wydaje się być w dobrej formie - zagrał dobry mecz na Ukrainie. Nie mamy innego zawodnika (Scholesa pomijam po fatalnym meczu z Sunderlandem), który umiałby uporządkować grę w środka pola, regulować tempo gry.

Nie jestem również za występem Rafaela. Bolton to niezwykle fizycznie grająca drużyna, a O'Shea zasługuje poza tym na miejsce w "11". Rafael dopiero co wrócił po kontuzji - nie ma co się spieszyć.

Nie zdziwi mnie natomiast fakt jak Berbatov nie zagra od pierwszych minut. Wtedy byłoby kilka opcji, ale najbardziej prawdopodobną byłby występ w ataku Owena i Giggsa.


Re: PL: Manchester United vs Bolton FC (17.10.2009; 16:00) - bobsley - 17-10-2009 10:44

michal85 napisał(a):Nie jestem również za występem Rafaela.
popieram w 100% dla mnie bracia da Silva powinni zagrać pełne 90' ale w meczu z CSKA ... O'Shea musi grać dziś bo widzę go na prawej flance w meczu z LFC

michal85 napisał(a):Nie zdziwi mnie natomiast fakt jak Berbatov nie zagra od pierwszych minut.

mnie też bo jak urodziła mu się córa to może jeszcze nie dojść do siebie %) i pewnie SAF dał mu wolne na ten mecz i w moim odczuciu Bułgara zobaczymy dopiero za tydzień na AR w parze z Roo

michal85 napisał(a):najbardziej prawdopodobną byłby występ w ataku Owena i Giggsa.

nie chciałbym tego zdecydowanie wolę Welbeck-Owen czy Welbeck-Macheda i na ławie King ... Giggs niech się trzyma skrzydła ... Wink


Re: PL: Manchester United vs Bolton FC (17.10.2009; 16:00) - michal85 - 17-10-2009 11:26

King właśnie przed 20-stoma minutami zaczął mecz w pierwszej "11" dla Akademii, więc wątpliwe jest to, aby znalazł się w składzie na Bolton.

Ja bym natomiast nie pogardził Giggsem i Owenem w ataku, bo ta dwójka zdaje się dobrze rozumieć, ale wtedy moglibyśmy mieć problem z obsadzeniem drugiej linii. Chyba że...

Nani - Carrick, Anderson - Fletcher


Re: PL: Manchester United vs Bolton FC (17.10.2009; 16:00) - Dinos - 17-10-2009 11:55

A ja myślę że szansę mógłby otrzymać Macheda. Niewątpliwie ma potencjał, umie wykończyć akcje. Gdyby tak zagrał Macheda-Owen czy też Macheda-Welbeck i pomoc z Giggsem to powinni spokojnie dać sobie radę.


Re: PL: Manchester United vs Bolton FC (17.10.2009; 16:00) - bobsley - 17-10-2009 11:58

michal85 napisał(a):Ja bym natomiast nie pogardził Giggsem i Owenem w ataku

Dla mnie Giggs w ataku to jak 4-5-1 a napastników mamy a jak nie podczas kontuzji podstawowych napastników to kiedy mają się ogrywać ... chciałbym dziś zobaczyć Owena z Welbeckiem w ataku ale co i jak to dowiemy się za 3 godziny Wink a w sumie gdzieś za 2,5 godziny bo już wtedy powinny być znane podstawowe "11" Wink


Re: PL: Manchester United vs Bolton FC (17.10.2009; 16:00) - dsw_MUszyna - 17-10-2009 13:26

Wolę na napadzie zobaczyć Danego, jeśli jednak Giggsy ma grać w ataku, to nie w formacji 442, tylko 4411 w roli łącznika. Jak z Arsenalem.


Re: PL: Manchester United vs Bolton FC (17.10.2009; 16:00) - Szymcio - 17-10-2009 13:32

A pamiętasz, jak wówczas zagrał Giggs? Beznadziejnie. Fakt, to on podawał do Rooneya przy karnym i wrzucił piłkę na czerep Diaby'ego, ale wielokrotnie pieprzył nam akcje pokazując brak szybkości czy pomysłów. Jeśli z Ryanem, to tylko na środku lub skrzydle, gdzie ma swoje określone zadania. Walijczyk jako łącznik to tragikomedia - tak było w batalii z AFC i finale z Barcą.


Re: PL: Manchester United vs Bolton FC (17.10.2009; 16:00) - bobsley - 17-10-2009 13:57

Najbardziej martwi mnie że sędziuje o Mark Clattenburg który dwa sezony temu jak pamiętam sędziował mecz właśnie z Kłusakami i przegraliśmy mimo mega przewagi po bramce Anelki :/


Re: PL: Manchester United vs Bolton FC (17.10.2009; 16:00) - dsw_MUszyna - 17-10-2009 14:23

Szymcio napisał(a):A pamiętasz, jak wówczas zagrał Giggs? Beznadziejnie. Fakt, to on podawał do Rooneya przy karnym i wrzucił piłkę na czerep Diaby'ego, ale wielokrotnie pieprzył nam akcje pokazując brak szybkości czy pomysłów. Jeśli z Ryanem, to tylko na środku lub skrzydle, gdzie ma swoje określone zadania. Walijczyk jako łącznik to tragikomedia - tak było w batalii z AFC i finale z Barcą.

Już wiadomo że zagra na skrzydle. Owszem, Ryan jest słabszy na łączniku, ale mimo wszystko potrafi swoimi zagraniami zrobić różnicę. A tak to będzie hasał na skrzydle a różnice na łączniku będzie robił Dymitar. I tak jest ok.


Re: PL: Manchester United 2-0 Bolton FC (17.10.2009) - michal85 - 17-10-2009 17:00

Aż chciałoby się powiedzieć "kurwa mać!". Nie można tak grać. To już nie po raz pierwszy jest tak, że miękną nam nogi po stracie bramki, a przecież nie brakuje u nas zawodników z doświadczeniem, którzy powinni sobie radzić w takich sytuacjach.
Niby wsio idzie zgodnie z planem, stwarzamy kolejne sytuacje, przychodzi gol i stajemy.

VdS - ok [ 6.5 ]

Neville - asysta, ale przy bramce mógł się zachować lepiej. Ogólnie trochę niepewnie [ 6 ]
Rio - szczególnie w pierwszej połowie grał świetnie [ 7.5 ]
Evans - solidnie [ 6.5 ]
Evra - to już nie pierwsza taka bramka jaką straciliśmy i nie ma co ukrywać, że Pat ma w niej swój udział. [ 6.5 ]

Valencia - gol, kilka dobrych akcji. Najlepszy występ w naszych barwach [ 7.5 ]
Carrick - kilka udanych zagrań, ale spodziewałem się więcej [ 6.5 ]
Ando - jak dla mnie frustrujący [ 6 ]
Giggs - kilka ładnych akcji i dobra postawa w końcówce [ 7 ]

Owen - trochę się napracował. DObrze wychodził na pozycję i do pełni szczęścia brakło bramki [ 7 ]
Berbatov - trochę nieobecny w pierwszej połowie, ale ponownie uraczył nas kilkoma bajecznymi zagraniami. Szkoda, że nie udało się trafić do sieci. [ 7 ]


Re: PL: Manchester United 2-0 Bolton FC (17.10.2009) - Dinos - 17-10-2009 17:07

Tak, zdecydowanie Valencia grał dziś najlepiej. Dużo się ruszał, podawał, środkował i strzelał. Giggs też może zaliczyć ten występ do udanych. Owen... troche mnie to martwi bo jedną sytuację miał wręcz 100% i za późno zabrał się za strzał. Berba... gdyby przy tej... nie wiem jak to nazwać... przewrotce? gdyby był gol to byłoby znakomicie. Wspaniale też wystawił Owenowi, to było wyśmienite.
W ostatnch minutach VDS ratował nam tyłki bo obrona stała i patrzyła co robi Bolton. Nie wiem kto najbardziej zawiódł ale jednak po stracie gola grali prawie że jak reprezentacja Polski.

Cóż... cięszę się że udało się utrzymać zwycięstwo ale muszę przyznać że w ostatnich minutach zdarzały się sytuacje przy których byłem pewny że jest po wygranej.

Brak skuteczności i zastój po stracie bramki, tak bym określił ten mecz.


Re: PL: Manchester United 2-0 Bolton FC (17.10.2009) - Czary - 17-10-2009 17:22

Niewykorzystane okazje się mszczą.

Taki komentarz ode mnie do tego spotkania. Mogło być z 5-0, dla nas, a skończyło się 2-1. Trzeba poprawić skuteczność, to będzie dobrze.
Kolejny mecz, w którym tracimy gola. Z Edwinem było dzisiaj o wiele pewniej niż z Benem, ale obrońcy muszą być bardziej skoncentrowani.
I indywidualnie:

VDS - [7] Co mógł to obronił. Grał pewnie. Praktycznie bez błędów. Zdarzyło się jedno złe wybicie. Dobrze, że wrócił.
Evra - [6,5] Z przodu jak zawsze, tylko niech się z tyłu trochę bardziej ogarnie. Ogólnie ok.
Rio - [7,5] Najlepiej z naszych obrońców. Wraca do formy. Jak dla mnie MOTM.
Evans - [6,5] Na swoim równym poziomie.
Gary - [6,5] Nie ustrzegł się błędu. Było by 6, gdyby nie asysta, przy bramce Valencii.
Giggs - [7] Denerwujące te jego dzisiejsze rożne. Świetnie kręcił obroną. Dynamiczny. No i wziął na siebie grę pod koniec meczu.
Carrick - [6,5] Bez zachwytu. Przeciętnie. To jeszcze nie jest optymalna forma Michaela.
Ando - [6,5] Świetne zagrania przeplatał słabymi. Końcówka zdecydowanie gorsza od większości spotkania.
Valencia - [7] Ładny gol. Powinien zdobyć co najmniej 3. Cholernie szybki. Raz mógł podawać do Berby, ale zdecydował się strzelać. Jak już Michał wspomniał najlepszy jego występ w United.
Berbatov - [7] Kilka zagrań z zupełnie innej planety. Mógł mieć z 3 asysty i przynajmniej 1 bramkę. Świetna forma Bułgara.
Owen - [6,5] Nabiegał się dużo. Mógł coś ustrzelić. Poprawny występ.

Trzy punkty zostają na OT!No i... MAMY LIDERA!! :twisted:


Re: PL: Manchester United 2-0 Bolton FC (17.10.2009) - Kula - 17-10-2009 17:28

Generalnie podobne odczucia i oceny jak michal85 z tym, że jeszcze plus dla Rio, bo miałem wrażenie, że bez niego to dziś obrony to by nie było, Neville minus wszak w obronie gubił się w ustawieniu o wiele za często. Valencia dynamicznie i mam nadzieję, że będzie grał regularnie ma potencjał i charakter, co pokazał umiarkowanym optymizmem po zdobyciu bramki, widać że zbyt częste siedzenie na ławie go przygnębia. Giggs wymiatał na początku i końcu. I uznanie dla Bułgara, to że z jego podań dziś nie padła żadna bramka to tylko zasługa kolegów, momentami wręcz maestria. Owen jeszcze chyba nie na 100 % rozumie się z kolegami, często jakoś "dziwnie" brał udział w akcji, a to piłkę w nogi dostawał, a to uciekał w lewo, gdy podający oczekiwał, że pobiegnie w prawo. I szkoda, że Obertena nie zobaczyliśmy.


Re: PL: Manchester United 2-0 Bolton FC (17.10.2009) - Szymcio - 17-10-2009 17:57

Znowu wielkie, zupełnie niepotrzebne nerwy! Już pół biedy z tym, że powinniśmy ich pojechać jakieś 4:0 już w pierwszej połowie, ale śmieszne było to, że po trafieniu Taylora wszyscy się rzucili do tyłu, nie atakując zupełnie, nie wystawiając żadnego zawodnika na kontry. Żałosne, naprawdę. Zamiast zaatakować, bo przecie Bolton całą zgrają stał pod naszą bramką, to... Jedna błyskawiczna akcja i byłoby po meczu. Gdzie tam, lepiej klepać między obrońcami. Wkurwia mnie takie coś, a gdybyśmy zremisowali, to chyba trafiłby mnie szlag.

Na plus... Zdecydowanie niemal cały mecz. Gnietliśmy ich od początku, jechaliśmy po bandzie, na początku Kłusaki nie wiedziały jak się nazywają. Dwa gole były jak najbardziej zasłużone, ale powinniśmy wpakować jeszcze kilka razy piłkę do siatki. Kuriozalna sytuacja Evansa, nożyce Berbatowa, przewrotka Berbatowa, sam na sam Owena, akcje Valencii, niby podanie niby strzał Carricka... Sporo tego było. Dlatego tym bardziej jestem zirytowany naszą postawą, bo nie powinno być żadnego stresu a było obgryzanie pazurów i trzęsawica. No, ale i tak było lepiej niż ostatnio. Niektóre akcje miażdżyły swoją płynnością, szybkością. To, co wyprawiał Dimitar to była poezja, kilka podań to absolutna klasa światowa.

Giggsy też niekiedy robił cuda niewidy. Zwłaszcza w pierwszej połowie, najbardziej podobała mi się akcja przy linii końcowej, gdy jakimś cudem sprawił, że Ricketts wypieprzył się o swoje nogi a Walijczyk puścił sobie piłkę na obieg. Faktem jest jednak to, że czasami przesadzał z dryblingami i warto wspomnieć o tym, że to po jego stracie Bolton zdobył gola.
Dzielnie asystował mu po lewej stronie Evra; czasami wyglądało to tak, jakby obaj czytali sobie w myślach - współpraca na sto procent. Inteligencja i pomysły Ryana + szybkość i żelazne płuca Pata = miazga na lewicy. Faktem jest jednak, że Francuz zgasł po brzydkim faulu na nim a później spieprzył przy bramce i zszedł z boiska. Mam nadzieję, że nie było to następstwem ataku Daviesa na nim.

Także prawa strona grała lepiej niż przewidywałem. Neville kilka razy ciekawie podłączył się do akcji ofensywnej, choć w końcówce nie dawał już rady i też troszkę zawalił przy straconej przez Diabły bramce zbyt krótko wybijając piłkę. Mimo to, warto wspomnieć o paru ładnych podaniach no i pięknej asyście!
Valencia robił dziś niezłe zamieszanie, walczył, starał się i zdobył fajnego gola po ładnej akcji w której od początku grał pierwsze skrzypce. Widać, że warto na niego stawiać od początku do końca, bo ma chłop i technikę i szybkość i umie wykończyć to co sobie wypracuje. Parę razy przedobrzył, ale chciał się pokazać - to mu się na pewno udało.

Środek pomocy zagrał tak sobie... Michael kilka razy ładnie regulował tempo, rozrzucał piłki na prawo i lewo, ale był też często pomagał w defensywie. Moim zdaniem zagrał lepiej od Andersona, który znowu usiłował zrobić więcej niż umie. Wiadomo, Brazylijczyk nadal ma wielki potencjał, ale nie powinien wciąż próbować naśladować Scholesa. Kilka jego dalekich podań było wybitnie słabych, tak jakby miał rozregulowany celownik. Ale i tak mogło być gorzej, jednak ja czekam na powrót Fletchera.

Van der Sar był bardzo pewny i za tym właśnie tęskniłem. Owszem, zdarzyło mu się jedno złe wybicie, ale ogólnie było dobrze. Co mógł złapać to złapał. Cała linia defensywna zagrała spokojniej. Klasą dla siebie był Ferdinand zwłaszcza w pierwszej połowie gdzie parę razy zasłużył sobie na gromkie "Rio! Rio! Rio!" na trybunach. Bardzo dobry mecz Anglika. Podobnie zagrał Evans, lepiej jednak w drugiej połowie, w pierwszej nie wychodził z cienia Ferdinanda. Tak patrzyłem na to i miałem wrażenie, że Rio gra gorzej z Vidicem niż bez niego. Tak, jakby obok Jonny'ego mógł bardziej rozwinąć skrzydła, raz bezbłędnie czyszcząc, innym razem podając na dalszą odległość z niezłą dokładnością.

Owen z Berbatowem współpracowali nieźle, Michael częściej wychodził na pozycje, Dimitar posyłał mu znakomite podania, których Anglik jednak nie potrafił wykorzystać. W ogóle dzisiaj patrząc na Owena i Berbę miałem wrażenie, że 7 przy 9 to drewniak który nie potrafi zginać kolan. Momentami naprawdę tak to wyglądało. Dziś bardziej przydałby się Rooney, który mógłby przepchnąć obrońcę podczas wychodzenia do prostopadłych Bułgara.

Moje oceny:
Van der Sar - 7 - Pewny punkt obrony.
Neville - 7 - Lepiej, niż się spodziewałem.
Ferdinand - 8,5 - Klasa. Dla mnie najlepszy na boisku.
Evans - 7,5 - Niedługo będziemy go mogli wymieniać obok Carraghera, Terry'ego, Carvalho, Vidica i Ferdinanda jako najlepszego stopera w Premiership.
Evra - 7,5 - Jak zwykle aktywny, szybki i zbyt błyskotliwy, by mniej zdolne jednostki potrafiły go powstrzymać bez faulu.
Valencia - 8 - Bardzo udanie.
Carrick - 7 - Z zacięciem.
Anderson - 6,5 - Nie najgorzej.
Giggs - 7,5 - Doświadczenie przydało się w końcówce a skills na wyjebanym poziomie podczas rozmaitych kombinacji.
Berbatow - 8 - Mnóstwo dowodów na to, że jest wart sumy jaką Ferguson za niego wyłożył.
Owen - 7 - Mogło być trochę lepiej, ale nie narzekajmy.

Rezerwowi - bez oceny -

Mamy lidera, United mamy lidera, maaaaamy lideeeeera, United maaamy lideeeera <jupi>
MUFC OUR RELIGION!


Re: PL: Manchester United 2-0 Bolton FC (17.10.2009) - Serro - 17-10-2009 17:59

Cytat:Evra - to już nie pierwsza taka bramka jaką straciliśmy i nie ma co ukrywać, że Pat ma w niej swój udział.

Jaki to udział? chodzi o przegrany pojedynek powietrzny, z Taylorem? który zdobył bramkę po dośrodkowaniu, do którego doszło po błedzie- Podaniu Garego Neuvilla do zawodnika centrującego przy tej bramce!