Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Everton 3-3 Manchester United (11.09.2010) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: PL: Everton 3-3 Manchester United (11.09.2010) (/showthread.php?tid=921)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - Foster - 11-09-2010 10:02

Kogo Ty porównujesz? Edwina, który jest już bardzo doświadczony zawodnikiem, który jest rozegra już wiele dobrych i bardzo dobrych sezonów, z młokosem, który zaliczył kilka dobrych występów?
Rafael nie tylko podczas tournee prezentował się słabo w obronie. Mecz z Bayernem w Lidze Mistrzów, gdzie w głupi sposób osłabił nasz zespół, mecz z Tottenhamem w lidze, gdzie przez niego straciliśmy bramkę, to tylko pierwsze lepsze przykłady...


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - RedLucas - 11-09-2010 10:09

Ale Rafael również sporo razy fajnie się pokazywał. A Twoja wypowiedź zabrzmiała tak, jakby dlatego że Rafael miał słabe tournee, to nie powinien teraz dostawać szans. To jest bez wątpienia nasza przyszłość i na treningach ogrania, doświadczenia nie zdobędzie. A potem przychodzą jakieś kontuzje, wykluczenia i w decydujących meczach musi grać ten biedny Brazylijczyk bez ogrania, niezbędnego obycia boiskowego i potem wypomina się mu, że zawalił nam kluczowe mecze w sezonie. Czy naprawdę z Newcastle, czy WHU nie mógł zagrać właśnie on?


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - Lukas - 11-09-2010 10:09

Kolejny wyjazd i kolejny bardzo niewygodny rywal. Goodison Park nie jest dla nas łatwym terenem do zdobywania trzech punktów. Niemniej po dość pechowym meczu z Fulham dzisiaj trzeba pokazać się z lepszej strony i zgarnąć całą pulę. Zwłaszcza, że dzisiejszy gospodarz jak na razie nie szaleje w tym sezonie. Miejmy nadzieję, że dzisiaj będzie podobnie. Chociaż wiadomo, że liczy się przede wszystkim na naszą dobrą dyspozycję. Te pierwsze mecze każą napawać optymizmem.

Wracamy po przerwie reprezentacyjnej, na szczęście żaden z piłkarzy nie odniósł kontuzji (oprócz Carricka rzecz jasna). Ferguson coś wspominał o męczącej podróży Valencii i Chicharito. Ciekawe czy zobaczymy Ekwadorczyka w pierwszym składzie. Wydaje mi się że na prawym skrzydle znowu wystąpi Nani a po drugiej stronie mocno pracujący Park. W środku wielkiego wyboru nie mamy niemniej pewniakami są Scholes i Fletcher. Zupełnie nie wiem za to co z atakiem, bo o ile Berbatow ma pewne miejsce w składzie w chwili obecnej, to Rooney wprawdzie ładnie zaprezentował się w Reprezentacji Anglii to nie wiem czy będzie gotowy na przyjęcie ze strony kibiców Evertonu. Czy nie będzie tak jak kiedyś gdy skupił się na manifestacji swojej miłości do United i "spieraniu się" z nimi.
Obstawiam skromne 2-0 dla nas.


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - Foster - 11-09-2010 10:14

RedLucas napisał(a):Ale Rafael również sporo razy fajnie się pokazywał. A Twoja wypowiedź zabrzmiała tak, jakby dlatego że Rafael miał słabe tournee, to nie powinien teraz dostawać szans.
Oczywiście, że powinien otrzymywać kolejne szanse. Przed nam jednak ciężki mecz, na niezwykle trudnym terenie jakim niewątpliwie jest Goodison Park, także to nie jest odpowiedni moment na dawanie szans Rafaelowi by się ograł. Zagrać to on sobie może z Rangersami w Lidze Mistrzów, czy w Carling Cup.

RedLucas napisał(a):Czy naprawdę z Newcastle, czy WHU nie mógł zagrać właśnie on?
Mógł, ale widocznie na treningach nie prezentował się na tyle dobrze by zagrać.


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - daniel - 11-09-2010 11:10

Niech gra ktokolwiek aby niczego nie spierdolił Wink
Ja generalnie cieszę się, że wraca liga bo oglądanie meczów reprezentacyjnych to nie to samo. Łatwo nie będzie, jednak Everton będzie osłabiony brakiem kilku graczy, którzy mogliby zrobić różnicę. Respekt oczywiscie jest, ale bać się nie możemy nikogo jeżeli chcemy powrócić na szczyt.


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - Czary - 11-09-2010 12:12

RedLucas napisał(a):
panopticum napisał(a):
Czary napisał(a):Brown > Rafael? Brown to środkowy obrońca o czym sam mówił.
Nie pamiętam, żeby Rafael miał taki sezon jak Brown na prawej obronie w 07/08.

Ale to porównujemy najlepsze sezony obu zawodników, czy obecną dyspozycję?

Porównywałem ich pod kątem występowania w tym spotkaniu na prawej obronie i chodzi mi o to, że na prawej wolę oglądać Rafała, który gra cały czas na tej pozycji aniżeli Browna, który w ostatnim czasie zaczął grać na środku obrony i tak jak sam stwierdził tam czuje się najlepiej.

W dzisiejszym spotkaniu Gaz na prawej obronie, mam nadzieję że da radę Smile


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - mucha - 11-09-2010 14:41

Manchester United zdobył zaszczytną nagrodę największych frajerów sezonu. Najpierw Fulham, teraz Everton. Brawo kurwa :plask:


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - ryba - 11-09-2010 14:42

ja pierdole .... niech Rooney dalej sobie dupczy inne laski.


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - matys - 11-09-2010 14:43

[Obrazek: loser.jpg]


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - Lisu - 11-09-2010 14:45

Obrona (za wyjątkiem Vidica, który grał poprawnie w obronie) - mecz życia. Evra karateka, a Evans tylko patrzy jak bramki wpadają. Masakra :/


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - daniel - 11-09-2010 14:45

Tak to jest jak się ma taktyke: jak wygrywamy to może jakoś już się dociuła do końca to zwycięstwo. Brak słów, wkurwienie, żal, frajerstwo...
Czas się głęboko zastanowić nad pewnymi sprawami panie Ferguson.


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - Matti888 - 11-09-2010 14:49

Kurwa znowu frajersko tracimy punty. Po Fulham mówiłem trudno, każdemu może się taka wpadka zdarzyć, to co zrobiliśmy w doliczonym czasie gry było poniżej poziomu. Rozluźniliśmy się kompletnie i to efekt.

Pierwsze dwadzieścia minut chujowo, później seryjnie marnowaliśmy setki (ta obrona Howarda piętką to było coś). Ciężko cokolwiek mi teraz napisać Sad


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - RedLucas - 11-09-2010 14:55

ryba napisał(a):ja pierdole .... niech Rooney dalej sobie dupczy inne laski.

Tak kurwa, zrzućmy odpowiedzialność za ten wynik na Wazze!

Co do meczu, to oczywiście frajerstwo w najlepszym wydaniu, o czym zapewne pomyślał sobie każdy kibic United po końcowym gwizdku. Pierwsze 20 minut Everton narzucił sobie wysokie tempo, United nie istniało. Jednak wiadomo było, że w końcu spuchną. Tak też się stało. Udało nam się jeszcze strzelić bramkę do szatni, potem zaraz po wyjściu, a następnie - wydawałoby się - wbić gwóźdź do trumny. Aczkolwiek znów w końcówce remisujemy wygrany mecz, nie mam pojęcia z czego to wynika :plask:

VDS - bez zarzutu.

Neville - solidnie, jak na pierwszy mecz w tym sezonie.
Evans/Vidić - wyglądali co najmniej dobrze, lecz później kłopoty zaczął sprawiać im Yakubu, a na koniec przegrali dwa arcyważne pojedynki główkowe.
Evra - się znalazł kurwa akrobata.

Nani - niby bez szału, mało widoczny, parę strat zaliczył, lecz miał dwie świetne asysty, które sprawiają, że był to dobry występ.
O'Shea - czego innego można było się spodziewać?
Scholes - trochę słabiej, niż ostatnio, ale i tak wyróżniał się w środku.
Fletcher - Szkot za to lepszy, niż w poprzednich meczach, jeden z najlepszych.
Giggs - raczej mizernie.

Berbatow - potwierdza dobrą dyspozycję.


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - Szymcio - 11-09-2010 15:01

Walka do końca to podstawa. Szkoda, że nasi o tym nie pamiętają.


Re: PL: Everton - Manchester United (11. 09. 2010; 13:45) - Ruuuuuuuuuud - 11-09-2010 15:10

Szkoda, że w pewnym momencie zapomnieli.Zresztą ja odczuwam takie wrażenie, że powinno sie skopać tyłki połowie składu.Truchtanie po boisku w meczu z rywalem, który ora murawe przez pełne 90 minut.Nasi za dużo pozwalają rywalą i stąd sie biorą takie wpadki.Po czterech kolejkach, czterech trudnych kolejkach, powinniśmy mieć komplet dwunastu punktów i to Chelsea powinna być w gorszym położeniu (swoją drogą łatwiejszego terminarzu to oni już mieć nie mogli).A tak to jest rozczarowanie, zal i 4 punkty w dupe na początek sezonu.