Redcafe.pl - Manchester United Forum
CC: Manchester United 3-2 Wolverhampton (26.10.2010) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: CC: Manchester United 3-2 Wolverhampton (26.10.2010) (/showthread.php?tid=954)

Strony: 1 2 3 4


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - Jaceks_21 - 26-10-2010 22:21

Dziwny jestem,ale po części.. cieszą mnie te stracone gole. I to w takich momentach, kiedy musieliśmy przycisnąć - przycisnęliśmy. Młodzi się nie obsrali, grali pewnie. Oczywiście, wieleee rzeczy jest do poprawy, ale myślałem że będzie to gorzej wyglądać.

Bebe. Jestem bardzo zaskoczony. Byłem pewien że przy debiucie na OT, trema go zeżre, będzie biegał zestresowany jak Obertan rok temu vs Blackburn. Skądże! Szarża, zwody, chęć gry do przodu. Nieźle. Na pewno zagrał lepiej od Obertana, który zaliczył przeciętny występ. Po raz kolejny zawodzi Park, dobrze że przynajmniej gola zdobył. Carrick próbował rozgrywać, raz zagrał świetną piłkę do Parka. W przodzie - słaboo. Macheda dziś bezproduktywny, w zasadzie trudno znaleźć plusy występu młodego Włocha.

W obronie znów cyrki. Evans w tym sezonie to klapa, to jak grał pół roku temu, a jak teraz to inny świat. Samlling poprawnie, chociaż podobnie jak jego partner często gubił krycie. Boki nie najgorzej, z tym że chyba tylko raz widziałem Rafaela na połowie 'Wilków'. Browna ani razu. Zero gry z przodu.

Ogólnie - fajny mecz, a raczej połowa. Znów Hernandez ratuje nam dupę, z czego się cieszę, bo służy mu i wchodzenie z ławy, jak i gra od początku. Jestem pełen podziwu, rośnie nam nowy Ole.

IMO bardziej cieszyłem się z tej wygranej, niż ze Stoke(sam nie wiem czemu). Mimo iż gra była taka sobie, to jednak ciąg na bramkę po straconych golach(i nie tylko) był. Coś co coraz rzadziej widzimy u starszych kolegów.


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - Tomek91 - 26-10-2010 22:31

Jaceks_21 napisał(a):Boki nie najgorzej, z tym że chyba tylko raz widziałem Rafaela na połowie 'Wilków'. Browna ani razu. Zero gry z przodu.

Ja go nawet na boisku nie widziałem Wink


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - daniel - 26-10-2010 22:34

Tomek91 napisał(a):Ja go nawet na boisku nie widziałem

A Morrisona? :-D


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - Mubinio - 26-10-2010 22:51

Mecz?

Krótko: kochamy Javiera, nienawidzimy obrony ! :evil:


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - daniel - 26-10-2010 22:53

Mubinio napisał(a):nienawidzimy obrony

Czemu?


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - Mubinio - 26-10-2010 22:56

Bo co akcja Wolves to się trząsłem ze strachu?


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - Sylvja - 26-10-2010 22:57

bardzo nie podobał mi się dzisiaj Obertan. zamiast podawać chciał strzelać sam, a jak już łaskawie podał, to źle ;/
na plus Bebe, walczył o piłkę, starał się, dobry z niego chłopaczyna ;D


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - daniel - 26-10-2010 23:02

Mubinio napisał(a):Bo co akcja Wolves to się trząsłem ze strachu?

Ja bym aż tak nie generalizował, Smalling zagrał dobrze, tak jak należało. Evans trochę kpił sprawę, wraca po kontuzji to fakt ale niekiedy dał się jechać jak amator. Fabio podobnie jak Rafał ma jakiś dziwny nawyk doskakiwania na raz do przeciwnika i robienia wszystkiego na napince, takie boiskowe adhd. Wilki jedną strzelili po stałym fragmencie, drugą po błędzie pomocników (już nawet nie wiem czy Carricka czy Gibona) więc obrona poza Evansem nie wyglądała tak źle.


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - Mubinio - 26-10-2010 23:07

Wiesz co, nie chodzi mi tutaj zupełnie o dwa stracone gole. Przy lepszym ustawieniu celowników przez graczy Wolverhampton mogli nam walnąć jeszcze kilka. Kilka razy robili calutką naszą defensywę jedną akcją: rajd skrzydłem pod samą linię końcową i wycofanie piłki do napastników/pomocników. I tak w kółko. Także o ile nie odszukiwałbym się słabej dyspozycji poszczególnych obrońców (poza Evansem IMO, który zagrał słabo), o tyle blok defensywny jako całość zagrał po prostu źle (w drugiej połowie, w pierwszej było całkiem ok). Teamwork w defensywie ogółem oceniam in minus.


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - daniel - 26-10-2010 23:17

Pierwszy raz tak grali, Smalling - Evans - Fabio, wciąż młodzi, wciąż (poza Evansem) zdobywający doświadczenie. Masz rację gdyby gracze Wolves mieli dokładniejsze celowniki...z drugiej strony gdyby ten Makeda miał umiejętności na poziomie Javiera mecz nie skończyłby się na na tych 3 bramkach dla United. Doświadczenie jest tu chyba ważniejsze od samej gry.


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - panopticum - 26-10-2010 23:45

Ten Amos jest tragiczny, dawał się przepychać i kładł się jak dziwka co ma zapłacone. Kiedy przeleciała nad nim któraś z kolei górna piłka, to tak się wyginał i cofał próbując ją złapać, aż się przewrócił. Wyglądał jak niedorozwinięte dziecko, które próbuje złapać balonik, a ten przefruwa mu nad głową i dziecko robi bach. Innej górnej też nie wyłapał, dopiero Smalling ją wybił głową. W ogóle Smalling jest świetny jeżeli chodzi o wygrywanie górnych piłek, na obecną chwilę jest pewniejszy niż Evans.
Bebe poza dość przypadkowym golem, miał jedną świetną wrzutkę do Machedy. Może to na trochę uciszy wszystkich, którzy skreślili go, zanim dostał szansę zaprezentowania swoich umiejętności.
Federico rzadko był pod grą, ale jak już dostał piłkę, to przekonywał nas, że to dobrze.
Obertan miał momenty bardzo dobrej gry, ale nie wszystko u niego na razie wszystko gra i buczy. Na pewno ma potencjał, ale czy się ogarnie?
Park odwalił kupę dobrej roboty.
Gibson najbardziej był widoczny kiedy czaił się pod polem karnym z pretensjami, że mu nie podają, bo przecież może jebnąć. Plus jakieś dwa dobre przerzuty na skrzydło.
Chicharito jest niesamowity. W ogóle jaki wpływ miało jego wejście na resztę drużyny, jakby wbiegał stary wyjadacz, po prostu kawaleria nadchodzi z odsieczą. A on nie zagrał jeszcze nawet 10 meczów w barwach tej drużyny. Nie zamieniłbym go na Benzemów i Villów tego świata.
Morrison bezbłędnie.


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - matys - 27-10-2010 00:02

Dla mnie Morrison słabo. Nie rozumiem zachwytów, mnie niczym nie oczarował. Ok, nic nie zepsuł, no ale chyba nie o to chodzi, c'nie? Kompletnie niewidoczny od momentu wejścia na boisko, nie przypominam sobie ani jednego ataku prawym skrzydłem po jego wejściu. Nie wiem, może zbyt surowo gościa oceniam, ale imo nie wykorzystał szansy i nie szybko następną dostanie.

I jeszcze mam zagadkę, co to jest:

[Obrazek: 3126.jpg]

Ukryty tekst:
Nasi pomocnicy w tym sezonie.



Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - Lasq - 27-10-2010 01:12

Amos - tragiczne wyjścia, niepewność, nie widziałem za to błędu przy bramkach
Brown - słabiutko - bodajże druga bramka to całkowicie jego wina, ogólnie słabo jak na takiego starego wygę
Smalling - lepiej od Browna i Evansa ale swoje błędy też popełnił
Evans - gubił krycie, faulował, gubił się - chyba nawet słabszy od Browna chociaż takiej maniany jak tamten nie odwalił
Fabio - mało widoczny a to znaczy, że nie popełnił większych błędów w obronie (bo bym zapamiętał) ale też nie pokazał nic pozytywnego z przodu
Park - mógł strzelić więcej poza tym cisnął trochę na pałę i za bardzo mu to nie wychodziło
Gibson - poprawnie chociaż też nic wybitnego
Carrick - lepiej niz nas do tego przyzwyczaił - może to początek powrotu do formy?
Bebe - w pierwszej połowie chyba jeden z aktywniejszych, starał się chociaż jeszcze nie wszystko mu wychodziło. Biorąc pod uwagę jego staż to in plus chociaż gdyby to był Nani to bym napisał, że słabo więc sporo jeszcze roboty przed nim.
Obertan - dla mnie tragedia. Prawie wszystkie wrzutki i podania niecelne. Coś tam pocisnął na przyspieszeniu, pomachał nogami nad piłką po czym i tak stracił albo wywalił w aut. Ktoś się dziwił czemu nie gra łze Stoke zamiast Evry - oto odpowiedź. Dla mnie najsłabszy u nas (chociaż mógłby konkurować z Evansem i Brownem Tongue )
Macheda - nie mogę na niego patrzeć. W porównaniu do Chicharito to jest niebo a ziemia. Ani się specjalnie dobrze nie ustawia, o rozwiązywaniu akcji w pojedynkę można zapomnieć, traci piłkę, nie ma pomysłu na akcję a jak już coś dostanie to pudłuje z 10 metrów. Imho powoli zaczyna nadawać się do odstrzału.

Neville - dopasował sie do gry naszej obrony, tylko nie miał czasu spartaczyć tyle co reszta - ogólnie mizeria
Hernandez - kurwa nie mam pytań do tego chłopaka. Wchodzi na boisko i odnoszę wrażenie, że wszedł na boisko Ronaldo czy Rooney w szczycie formy a nie młody chłopak, który dołączył do nas w ostatnim okienku. Niesamowicie rozruszał nasz atak, pięknei wychodził do piłek i ostatecznie strzelił bramkę. Motm.
Morrison - krótko, nie zarejestrowałem specjalnie nic z jego gry.

Ogólnie mecz taki standardowy w tym sezonie, fajnie z przodu, tragicznie z tyłu. Ale fajnie, że młodzi wygrali i że dalej gramy o CC. No i Chicharito - z tego chłopaka będzie megagwiazda.


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - daniel - 27-10-2010 06:33

panopticum napisał(a):Chicharito jest niesamowity. W ogóle jaki wpływ miało jego wejście na resztę drużyny, jakby wbiegał stary wyjadacz, po prostu kawaleria nadchodzi z odsieczą. A on nie zagrał jeszcze nawet 10 meczów w barwach tej drużyny. Nie zamieniłbym go na Benzemów i Villów tego świata.

Ani ja. Jest zajebisty! Jak już wcześniej pisałem, Roo po wyleczeniu kontuzji będzie musiał powalczyć o miejsce w wyjściowej 11 bo na chwilę obecną Javier bije go na głowę pod względem wszystkiego: szybkości, ustawiania się na boisku, strzałów a konkretnie ich celności. Do tego zapieprza równo i posiada, co rzadko spotykane u młodych zawodników, boiskową inteligencję - wczoraj kilka razy przyjął, przytrzymał, nie grał na hura.

Wczorajszy gol Chicharito. Dostał podanie od Gibsona, natychmiast odegrał do Carricka i szybko pokazał się do gry wbiegając na prędkości między trzech obrońców.
Extraordinary z angielska :tuptup:


Re: CC: Manchester United - Wolverhampton (26.10.2010, 21:00) - Mubinio - 27-10-2010 07:35

fidain napisał(a):Macheda - nie mogę na niego patrzeć. W porównaniu do Chicharito to jest niebo a ziemia. Ani się specjalnie dobrze nie ustawia, o rozwiązywaniu akcji w pojedynkę można zapomnieć, traci piłkę, nie ma pomysłu na akcję a jak już coś dostanie to pudłuje z 10 metrów. Imho powoli zaczyna nadawać się do odstrzału.

IMO Szkot wystawia go za często. Czemu tak sądzę? Bo w takiej dyspozycji on na to nie zasługuje. Potrzebuje gry, zgadzam się. Więc... wypożyczyć go gdzieś do Blackpoolów. Bardzo lubię tego zawodnika i nie chciałbym, żebyśmy go sprzedawali, no ale malutkie wypożyczonko by mu się zdało. Smile

A co do Amosa - strasznie niepewny, ale akurat w tym wypadku można to jeszcze zrzucić na karb młodości. Ale jednak DeGea to to nie jest.