Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Birmingham City 1-1 Manchester United (28.12.2010) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: PL: Birmingham City 1-1 Manchester United (28.12.2010) (/showthread.php?tid=983)

Strony: 1 2 3 4 5


Re: PL: Birmingham City - Manchester United (28.12.2010; 21.00) - mucha - 28-12-2010 18:37

Wejdzie na ostatnie 3 minuty i obietnica zostanie dotrzymana.


Re: PL: Birmingham City - Manchester United (28.12.2010; 21.00) - Kwas - 28-12-2010 19:05

Czary napisał(a):Tak, występem z WHU zasłużył przecież na pierwszy skład.
Ho, ho ho. Jeden mecz nie może przekreślić najbliższej kariery danego zawodnika. Obertan fajny, bo pociągnął zespół z Aston Villą, Obertan niefajny, bo dał klapę jak CAŁY zespół ( chociaż wg mnie był jednym z "lepszych" obok Ando ), a więc koniec: rezerwy, które chuja mu pomogą, bo w czym ? Zaznajomił się z angielską piłką, a to z całą pewnością było ważnym czynnikiem jego gry w drugiej drużynie. Umiejętności tam nie podniesie, ale co tam, kara musi być :roll:

Jaceks_21 napisał(a):przy (podejrzewam) murarce Birmingham ustawieniem 4-5-1 nie ma po co wychodzić.
Bo ?


Re: PL: Birmingham City - Manchester United (28.12.2010; 21.00) - Minh - 28-12-2010 22:03

Kwas napisał(a):Bo ?

Bo nie potrzebujemy zagęścić środka pola kosztem jednego napastnika ani nie potrzebujemy bardziej grać z kontry, a takie są założenia 4-5-1 w naszym wykonaniu.


Re: PL: Birmingham City - Manchester United (28.12.2010; 21.00) - michal85 - 28-12-2010 23:04

Nie mam teraz dużych pretensji do naszych. To był trudny mecz, brakło tak naprawdę odrobiny szczęścia, bo w moim mniemaniu sędzia nie powinien uznać gola dla Birmingham.

VdS - raczej bezrobotny [ 6 ]

Rafel - mniej pewny niż ostatnio, zmęczony ? [ 6.5 ]
Rio - jw [ 6.5 ]
Vida - najlepszy z linii obronnej [ 7 ]
Evra - poczatek trochę przespał, później lepiej [ 6.5 ]

Carrick - solidny występ, dobrze w obronie, dużo piłek nie tracił [ 7 ]
Ando - bezbarwny [ 7 ]
Gibson - w pierwszej połowie niezbyt widoczny, w drugiej znacznie bardziej aktywny [ 6.5 ]

Giggs - kolejny raz męczył rywali swoimi dryblingami [ 7 ]
Rooney - starał się, z poczatku nawet mu wychodziło [ 6 ]

Berba - kilka kapitalnych sztuczek, ładna bramka i szkoda, że nie dołożył drugiej [ 7.5 ]


Re: PL: Birmingham City - Manchester United (28.12.2010; 21.00) - Ruuuuuuuuuud - 28-12-2010 23:08

No i zajebiście.Po raz kolejny tracimy frajersko bramke w końcówce i tym samym ciężko wywalczone prowadzenie.Do tego słaba forma Rooneya, który w poprzednich meczach nie strzelał, ale przynajmniej coś kreował; za to dzisiaj klapa na całej linii.Poza tym nie wiem po chuj takie kombinacje z ustawieniem.Raz Giggs biega gdzieś z przodu, raz na skrzydle, to samo z Berbatovem i Rooneyem.Do tego jeszcze trójka w środku, która imo nie była potrzebna.Z takimi przeciwnikami powinniśmy grać 4-4-2, szczególnie, że w ofensywie to oni nas nie straszyli.Mimo wszystko gra AŻ tak słabo nie wyglądała, ale to dzisiaj nie wystarczyło :/


Re: PL: Birmingham City - Manchester United (28.12.2010; 21.00) - ryba - 28-12-2010 23:13

Tradycji stało się zadość. United remisuje na wyjeździe po stracie bramki w końcówce meczu. Różnica polega na tym, że gospodarze zdobyli bramkę w sposób nieprawidłowy, ponieważ zawodnik asystujący faulował obrońcę Man Utd oraz odgrywał piłkę przedramieniem. Czyżby siatkówka?


Re: PL: Birmingham City - Manchester United (28.12.2010; 21.00) - Kamill - 28-12-2010 23:25

Szkoda, że straciliśmy gola w takich okolicznościach, sam nie wiem czy tam nie było spalonego/faulu, no ale teraz to już nic nie zmieni. Trzeba było strzelić coś wcześniej, a okazje do tego był. Rooney niech sobie odpocznie, bo chyba chce kolejnej podwyżki, tym razem za to, że raczy strzelić gola. Giggs na końcu zagrał fatalnie, coś mu nie wyszło, ale i tak kocham Walijczyka :* A Zigić z tym wzrostem to niech do NBA idzie, a nie w piłkę przeszkadza grać.


Re: PL: Birmingham City - Manchester United (28.12.2010; 21.00) - Janczar - 29-12-2010 08:26

Nie ma co rozpamiętywać jak straciliśmy bramkę. Straciliśmy ją i już. I nie pomogą gdybania faul/spalony. Coś jest nie tak do holery, że na wyjazdach mamy bilans 1-7-0. Nie możemy doszukiwać się w tym wyniku błędów sędziów, chodź nie mówię, że ich nie było. Zabrakło nam trochę szczęścia-to prawda, ale jak do tej pory graliśmy więcej spotkań u siebie i boję się, że tylko dzięki temu mamy taką pozycję. Nie od wczorajszego meczu wiadomo, że w tym sezonie na wyjazdach idzie nam jak k***** w deszcz :/


Re: PL: Birmingham City - Manchester United (28.12.2010; 21.00) - sebos_krk - 29-12-2010 08:52

To już nie jest śmieszne. Durda wczoraj cały mecz pieprzył, że na pewno będzie remis, będzie remis i w kółko. A na przeciw siebie grają zespoły z dwóch biegunów tabeli i nie mówcie mi, że Birmingham gra dobrze u siebie, bo wczoraj aż mnie skręcało, kiedy oglądałem tą kopaninę zupełnie nie pasującą do tej ligi. Ja rozumiem, że murawa była zmrożona, ale dlaczego znów nie potrafimy pokonać takiego słabeusza?

Tak przy odrobinie szczęścia to mogliśmy mieć bilans 18-0-0 albo 16-2-0, przeta my większość tych punktów tracimy na własne życzenie. I przykre będzie jak ich zabraknie na koniec sezonu. Teraz są dwa mecze przed nami. Ja widzę dwa wysokie zwycięstwa. A nie, bo gramy na wyjeździe z West Brom, prawie jakby szło jechać na Camp Nou, więc remis to będzie sukces.
Musimy mieć te sześć punktów, żeby znów trochę odskoczyć. Na pewno któryś z rywali coś zgubi.


Re: PL: Birmingham City 1-1 Manchester United (28.12.2010) - michal85 - 29-12-2010 09:13

Przesadzacie. Zrobiliśmy wiele, żeby ten mecz wygrać. Graliśmy 2 dni po meczu z Sunderlandem, oni byli znacznie bardziej wypoczęci, nam brakowało skrzydłowych. Strzeliliśmy prawidłową bramkę, 2 razy trafiliśmy w słupek i prawdę powiedziawszy nie zmarnowaliśmy jakiś patelni do podwyższania wyniku. Czego jeszcze można było oczekiwać ? Ano tego, że sędzia nie zjebie. Miałem wielkie pretensje po meczu z Fulham, podobnie było z Evertonem i WBA. Nie mogę mieć jednak pretensje do zawodników o wczorajszy wieczór, kiedy oni wywiązali sie ze swoich obowiązków - sędzia nie.

I nadmieniam, że mówię o arbitrze dlatego, że jak najbardziej zasłużyliśmy na 3 punkty, byliśmy po prostu lepsi. Gdybyśmy zagrali kaszanę i Niebiescy byliby lepsi, to pewnie nawet nie wspomniał bym o decyzji sędziego.

PS czekam na Cleverley'a. Chociażby żeby wrócił na miesiąc.


Re: PL: Birmingham City 1-1 Manchester United (28.12.2010) - fasol - 29-12-2010 09:54

Znam takie piłkarskie powiedzenie, że jak przeciwnik jest słaby to go trzeba dobić. My niestety tego nie zrobiliśmy i banda drewniaków zdołała wyrównać. Nie doszukujmy się winy w babolu sędziego. Po co było się tak cofać pod koniec meczu? Przecież Birmingham miało kłopoty z wymienieniem paru podań, wystarczyło trochę wyżej podejść i mocniej przyciśnąć. Ile to już pkt tak straciliśmy w tym sezonie, szkoda gadać. Nikt już nie będzie czuł respektu oczekując przyjazdu United bo co to za bilans 1-7-0. Praktycznie każdy robi na Nas punkcik.


Re: PL: Birmingham City 1-1 Manchester United (28.12.2010) - michal85 - 29-12-2010 09:59

Żeby trochę podejść, pograć pressingiem, to trzeba mieć siły. To był nasz drugi mecz w przeciągu trzech dni. W moim mniemaniu Fergie trochę dał ciała, że nie wprowadził kogoś w końcówce np. za Giggsa, ale fakty są takie, że w pełni zasłużyliśmy na 3 punkty, zagraliśmy uważnie i gdyby nie błąd sędziego w samej końcówce(co nie dało nam czasu na reakcje) to byłyby 3 punkty. Taki jest futbol, ale nie rozumiem po co wracać do meczów sprzed wielu tygodni, wczoraj nie popełniliśmy tych samych błędów.

PS A ja jeszcze i innym IMO bbabolu sędziego. Gdyby Bowyer złamał nogę Gibsonowi to by pewnie była wielka wrzawa. Irlandczyk jednak wyszedł ze starcia cały to nikt już o tym nie wspomina, a w moim mniemaniu sędzie powinien wyrzucić Bowyera...który w końcówce strzelił jeszcze bramkę.


Re: PL: Birmingham City 1-1 Manchester United (28.12.2010) - daniel - 29-12-2010 10:44

Prawda taka, że jakbyśmy wszystkie mecze rozgrywali na OT to byśmy wygrali w cuglach. Niestety nie ma tak łatwo i mecze trzeba także wygrywać na wyjeździe. Oczywiście ja rozumiem wszystko, stan murawy, sporo kontuzji po naszej stronie, ledwie dzień odpoczynku po niedzielnym spotkaniu, niemniej jednak irytuje to, że wciąż nie potrafimy zachować do końca koncentracji i tracimy bramkę(ki). Nie ma co się zasłaniać winą sędziego, bo sędziowie już nie raz mylili się też w naszą stronę. Podsumowując nie ma co robić tragedii, jednak oczekuje większego skupienia i zaangażowania od naszych bo w styczniu i lutym masa jest ciężkich wyjazdów, które bądź nie bądź mogą zaważyć o tym kto będzie świętował w maju.


Re: PL: Birmingham City 1-1 Manchester United (28.12.2010) - Mubinio - 29-12-2010 11:00

Ale się wkurzyłem wczoraj, no nie ma co. Prawda jest taka, że od X spotkań po osiągnięciu prowadzenia jedną bramką spoczywamy na laurach. Wygląda to tak, jakbyśmy byli święcie przekonani, że jesteśmy tak genialni w tyłach, że nikt i nic nam gola nie jest w stanie strzelić. Czasem się dowiezie wynik, czasem się strzeli z kontry gola i jest spoko. Ale coraz częściej (głównie na wyjazdach, ale nie tylko: patrz WBA) dajemy sobie wbić jednego, dwa głupie gole i mamy punkt jeden zamiast punktów trzy.
Oczywiście zgadzam się z tym, że bramka zdobyta została niesłusznie. Ale też trzeba przyznać, że od jakiejś tam 88. minuty Birmingham zamknęło nas we własnym polu karnym w zasadzie i ja osobiście "czułem" zbliżające się wyrównanie. A było wpuścić Obertana czy Hernandeza wcześniej, mieliby dużo siły, zrobili by jakieś zamieszanie pod ich polem karnym, pokiwali by trochę "na Smolarka" przy linii bocznej, może jakiś faul by wywalczyli. No nic, trudno - ale z WBA trzeba wygrać i nie obchodzi mnie, w jakim stylu.


Re: PL: Birmingham City 1-1 Manchester United (28.12.2010) - kocio17 - 29-12-2010 12:34

Szkoda, że nie mam okazji spotkać tego sędziego. Ręka,spalony,faul ale uznał. To jakiś absurd.