Redcafe.pl - Manchester United Forum
Champions League 2010/2011 - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2010/2011 (/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: Champions League 2010/2011 (/showthread.php?tid=896)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38


Re: Champions League 2010/2011 - samcro - 29-04-2011 17:01

[Obrazek: CollinaTheCleaner.jpg]
Tęsknie za nim poważnie.


Re: Champions League 2010/2011 - El Polako - 29-04-2011 17:07

Kwas napisał(a):Tak, jestem prorokiem.

W takich sytuacjach z góry nigdy nie zakładam sprawy, lecz teraz tak i już.

Zespół Mourinho zniszczył podczas tych 3 spotkań Leo Messiego. Nie widzieliśmy jego fenomenalnych rajdów, oczywiście nie inaczej było w środę. Czy Leo przeprowadził choć jedną błyskotliwą akcję z jakich jest znany podczas spotkań ligowych ? Nie. Real mimo, iż w drugiej połowie podszedł wyżej, to i tak nie naraził się na ani jeden groźny wypad Argentyńczyka. Mieli wszystko pod kontrolą, w tym także Leona. Znając zespoły Mourinho i ich konsekwencję taktyczną stwierdziłem, iż byłoby to niemożliwością. Przecież Real nie zrobiłby Messiemu tyle miejsca, na litość boską... Wynik do tego momentu i gra w 10 zrobiła swoje.

Owszem taktyka Mourinha zniszczyła założenia barcelony i jedynie co to mogli wymieniać miliard podać na własnej połowie. Ale piłka zmienną jest I NIGDY NIE WIESZ CO SIĘ STANIE MIMO ŻE KONTROLUJESZ SPOTKANIE. Można jedynie przypuszczać a nie być pewnym.


Re: Champions League 2010/2011 - El Polako - 29-04-2011 17:11

michal85 napisał(a):
Cytat:Alves uniknął CIĘŻKIEJ kontuzji tylko dlatego że ma szybką nogę inaczej nie pograłby prze długi czas w piłkę.
Ty grałeś kiedykolwiek w piłkę? U nas na orliku co tydzień kilka podobnych nakładek, a póki co jedyna złamana noga to po stanięciu na piłkę.

NIe nie grałem wiesz? Durne pytania. Co ma orlik z waszym nędznym poziomem piłkarskim do takiego spotkania? To się różni wszystkim nawet kontuzjami. Gram w nogę na orlikach tydzień w tydzień przez całe weekendy zaczynając w piątek kończąc w niedziele(oczywiście w godzinach otwarcia orlika) ale teraz nie gram bo mam kontuzje s. Achillesa i wiem co to ostra gra ale wiem że tam to jest co innego. Wejście amatora a profesjonalisty to dwie różne sprawy. Jak grałem na hali z drugoligowcami z mojego rocznika to jak się zderzyłem z jednym( mimo podobnych warunków fizycznych) to myślałem że płuca wypluje tak mi dech zabrało... więc nie porównuj synek do gry na orlikach a do gry na światowym poziomie


Re: Champions League 2010/2011 - michal85 - 29-04-2011 17:46

Pieprzenie w bambus tatusiek. Gdyby za zagrania, które mogą zrobić krzywdę przeciwnikowi karać wyrzuceniem z boiska to co mecz mielibyśmy kilka buraków. Pomyśl tatusiek do czego by to doprowadziło.

Zagrań takich co kolejka w PL jest masa, tutaj nie ma mowy o brutalnym wejściu. Piłka była w zasięgu, celem Pepe nie były nogi Alvesa, nie był to również nadmiernie agresywny atak.


Re: Champions League 2010/2011 - El Polako - 29-04-2011 18:12

To nie jest PL tylko LM a to duża różnica. Do czego by to doprowadziło? ano do tego że nie było by takich buraków a widowisko było by piękniejsze bez brutalności synek.
Ależ skąd to nie było brutalne wszedł czyściutko i jeszcze przeprosił Alvesa. Weź nie pierdol smutów bo jeśli to nie było brutalne wejście to wejście De Jonga w finale MŚ, wejście Carraghera w Naniego, Paula(nie pamiętam w kogo w finale z City) czy Baloteliego w LE było pogłaskaniem po nodze/brzuchy czy w co tam trafili. A jakby była w zasięgu to by ją trafił i nie zaciskał tak zębów aby tylko wyjebać w Alvesa a jak dalej uważasz że to normalne to masz coś z głową i nie odróżniasz męskiej twardej gry od brutalnej i kontuzjogennej.


Re: Champions League 2010/2011 - Hotwarty - 29-04-2011 18:21

El Polako napisał(a):To nie jest PL tylko LM a to duża różnica.

Jaka różnica? W Anglii grają według innych przepisów?


Re: Champions League 2010/2011 - michal85 - 29-04-2011 18:26

Brutalnie to wszedł właśnie Carragher w Naniego, gdzie piłka go nawet nie interesowała (z tego co piszesz to faul Pepe jest w twojej ocenie gorszy od tego Anglika. Tatusiek, jako że mamuśka uczyła, żeby dla starszych mieć szacunek, to nie powiem, że jeśli ktoś ma coś tutaj z głową to mój staruszek). To właśnie różni grę brutalną od ostrej, ale takiej którą jeszcze można zaakceptować. Ja nie dostrzegłem w zagraniu Pepe przesadnej agresji. Dziwne by było również, żeby nie wspominał tutaj o PL, na której się wychowałem i gdzie gra mi się najbardziej podoba. Zdrowia tatusiek i nie spinaj się tak, bo szkoda nerwów.


Re: Champions League 2010/2011 - samcro - 29-04-2011 18:28

El Polako napisał(a):jeszcze przeprosił Alvesa.
Góralu za co miał go przeprosić? Powinien powiedzieć : Przepraszam Dani że musisz tak długo symulować? Nie trafił go i to nie było zagranie z premedytacją, chciał w piłkę nie w nogi.

Edit. :plask: :plask:


Re: Champions League 2010/2011 - El Polako - 29-04-2011 18:58

samcro napisał(a):
El Polako napisał(a):jeszcze przeprosił Alvesa.
Góralu za co miał go przeprosić? Powinien powiedzieć : Przepraszam Dani że musisz tak długo symulować? Nie trafił go i to nie było zagranie z premedytacją, chciał w piłkę nie w nogi.

Wiesz co to sarkazm?

Hotwarty różnica jest taka że w Anglii gra się ostrzej i nie zawsze się gwiżdże to co się gwiżdże w La Liga czy LM albo LE tak samo z kartkami

michal85 aha czyli dla ciebie brutalnie było by tylko wtedy jakby Alves nie cofnął nogi tylko czekał spokojnie aż Pepe wpierdoli się w niego? dobry jesteś

Było widać jak chciał w piłkę tak samo jak Caragher i De Jong. Śmieszni jesteście i ściągnijcie klapki z oczu. To że nie lubicie Barcy nie interesuje mnie bądzcie poważni i obiektywni bo to żałosne co wypisujecie


Re: Champions League 2010/2011 - michal85 - 29-04-2011 19:22

Cytat:Było widać jak chciał w piłkę tak samo jak Caragher i De Jong. Śmieszni jesteście i ściągnijcie klapki z oczu.
Kto tutaj jest śmieszny niechaj ocenią postronni :lol:

Niedługo każdy chybiony wślizg będzie postrzegany jako zbrodnia i karany burakiem. Przecież takowy może skutkować poważnym urazem, co nie?!


Re: Champions League 2010/2011 - ZasadKG - 29-04-2011 19:53

Powiem tylko pare słów od siebie, bo gdybym miał pisać wszystko co myśle o tym klubiku jakim jest Barcelona to zajelo by mi duuuuuuuuuuuuużo.

Nie wiem jak przedwczorajszym meczu ktoś może bronić Barcy i dalej twierdzić że grają najlepszy futbol na świecie, skoro to co zagrali to było gówno a nie futbol


Re: Champions League 2010/2011 - El Polako - 29-04-2011 20:52

michal85 napisał(a):
Cytat:Było widać jak chciał w piłkę tak samo jak Caragher i De Jong. Śmieszni jesteście i ściągnijcie klapki z oczu.
Kto tutaj jest śmieszny niechaj ocenią postronni :lol:

Niedługo każdy chybiony wślizg będzie postrzegany jako zbrodnia i karany burakiem. Przecież takowy może skutkować poważnym urazem, co nie?!


nie bo ty grasz na orliku i wjeżdżacie sobie co chwila wyprostowaną nogą w kolana i inne części ciała a przecież nie ma żadnej różnicy między amatorką michała a profesjonalizmem w PL czy LaLiga.
Chybiony wślizg to co innego iż wjazd wyprostowaną nogą w nogi rywala

ZasadKG napisał(a):Powiem tylko pare słów od siebie, bo gdybym miał pisać wszystko co myśle o tym klubiku jakim jest Barcelona to zajelo by mi duuuuuuuuuuuuużo.

Nie wiem jak przedwczorajszym meczu ktoś może bronić Barcy i dalej twierdzić że grają najlepszy futbol na świecie, skoro to co zagrali to było gówno a nie futbol

a czy ja bronie stylu barcy? co do niego to wypowiedziałem się wcześniej, bronie jedynie słusznej decyzji sędziego o wyrzuceniu z boiska Pepe na co zasłużył

Edytuj posty! Następny razem użyję innych środków jeśli nie zastosujesz się do zaleceń / Foster


Re: Champions League 2010/2011 - samcro - 29-04-2011 20:54

El Polako napisał(a):Chybiony wślizg to co innego iż wjazd wyprostowaną nogą w nogi rywala

Oglądaj powtórki dotąd aż sam sie przekonasz że Pepe wchodził w piłkę nie w nogi. Potem wróć i przeproś.


Re: Champions League 2010/2011 - El Polako - 29-04-2011 21:06

Jak już wspominałem widziałem już wiele powtórek i wile ostrych wejść w piłkę i na żadnym nie widziałem żeby ktoś atakował tak zaciekle z zaciśniętymi zębami pod polem karnym rywala co normalne nie jest. A do piłki to mu dużo brakowało. A do że chciał w piłkę nie tłumaczy tego bo takie wytłumaczenie można stosować do każdego faulu. Wyjebie kolesiowi z karata w głowe i powie że chciałem w piłkę ale nie zdążyłem tak się przecież gra na olikach u pana michała85(sarkazm jakby ktoś nie zczaił)


Re: Champions League 2010/2011 - daniel - 29-04-2011 21:24

Może chłopaki dajmy już sobie spokój bo jałowa dyskusja, każdy ma swoje zdanie i niech przy nim zostanie, jedni oceniają sprawę bardziej obiektywnie inny mniej, ok tak bywa. Pojutrze bardzo ważny mecz na wyjeździe z Arsenalem, lepiej chyba na tym skupić całą energię zamiast po raz enty stwierdzać, ze w środę byliśmy świadkami mega chujni.