Redcafe.pl - Manchester United Forum
Wayne Rooney - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Byli piłkarze (/forumdisplay.php?fid=36)
+---- Wątek: Wayne Rooney (/showthread.php?tid=48)



Re: Wayne Rooney - Lisu - 15-02-2011 21:52

Nie ma wielu lepszych napastników na świecie od Rooney'a, więc nie ma sensu go sprzedawać...


Re: Wayne Rooney - RedLucas - 15-02-2011 21:55

Ten co w chwili obecnej bawi się u nas w Ole, za parę lat będzie lepszy Wink


Re: Wayne Rooney - Mata - 16-02-2011 00:20

RedLucas napisał(a):Ten co w chwili obecnej bawi się u nas w Ole, za parę lat będzie lepszy Wink

Czyli kto??

zredziio.... daj też argumenty


Re: Wayne Rooney - Mubinio - 16-02-2011 10:02

Czy Hernandez będzie lepszy, to zobaczymy - osobiście bardzo mu tego życzę. Ale żeby grał na takim samym poziomie co Rooney musi popracować po pierwsze nad siłą fizyczną, a po drugie nad podaniami. A wtedy drżyjcie narody. Smile


Re: Wayne Rooney - RedLucas - 16-02-2011 10:26

Mata napisał(a):
RedLucas napisał(a):Ten co w chwili obecnej bawi się u nas w Ole, za parę lat będzie lepszy Wink

Czyli kto??

zredziio.... daj też argumenty

Ależ Ty niedomyślny Maciusiu Sad

Mubinio napisał(a):Czy Hernandez będzie lepszy, to zobaczymy - osobiście bardzo mu tego życzę. Ale żeby grał na takim samym poziomie co Rooney musi popracować po pierwsze nad siłą fizyczną, a po drugie nad podaniami. A wtedy drżyjcie narody. Smile

Ale siła fizyczna i podania to małe piwo przy tym co musi mieć napastnik, a jednocześnie tym co on ma Wink


Re: Wayne Rooney - Mubinio - 16-02-2011 10:31

W PL bez siły fizycznej można se dać w łeb. Nie mówię znowu o tym, żeby się nakoksował i stracił swoją szybkość, ale przecież widać, że w każdym meczu parę razy zostaje po prostu "przepchnięty". A przy grze kombinacyjnej dwoma napastnikami dobre podanie to ważny element gry - spójrz na Rooneya z Berbatowem w parze.


Re: Wayne Rooney - RedLucas - 16-02-2011 10:34

Ale ja nie mówię, że nie masz racji. Jak najbardziej Hernandez powinien popracować na siłowni, pisałem tylko, że wyrobienie siły to jest pikuś. Parę miesięcy na siłowni i już. To samo z podaniami, chłopak jest ambitny na pewno to poprawi. Gorzej, jak miałby uczyć się instynktu snajperskiego.

Temat dotyczy Rooneya, jeśli chcecie podyskutować na temat Hernandeza przenieście się do odpowiedniego tematu / Foster



Re: Wayne Rooney - Foster - 16-02-2011 14:21

matys napisał(a):Ja tam bym się nie obraził jakbyśmy go latem spieniężyli za 50 mln Ł.
Wątpię by przy obecnej formie Wayne'a ktoś chciał za niego tyle zapłacić. No dobra Szejkowie z Shitty pewnie by dali.


Re: Wayne Rooney - matys - 16-02-2011 14:51

Lisu napisał(a):Nie ma wielu lepszych napastników na świecie od Rooney'a, więc nie ma sensu go sprzedawać...
Niewielu było lepszych napastników od Ruuda, czy obrońców od Stama, a jednak ich sprzedaliśmy.

Ja tam Rooney'a nie lubię i szkoda, że robi się dla niego wyjątek, po tym co ostatnio odpierdalał.


Re: Wayne Rooney - michal85 - 16-02-2011 16:14

RvN to pozbyliśmy się jak już nie był nam potrzebny. Podobnie było z Heinze, który odejść chciał przecież dużo wcześniejszej, ale Fergie go wtedy nie puścił. Sprawa z Roo została niepotrzebnie rozdmuchana(pewnie nie wiemy o wielu innych podobnych historiach, które do prasy się nie przedostały), a duża w tym zapewne zasługa agenta.

Fergie widocznie widział powody, dla których za wszelką cenę chciał zatrzymać Rooney'a. Ja mu wierzę.


Re: Wayne Rooney - matys - 16-02-2011 16:21

michal85 napisał(a):RvN to pozbyliśmy się jak już nie był nam potrzebny.
Wiem, chodzi mi o to, że nie liczą się tylko umiejętności czysto piłkarskie.
michal85 napisał(a):Sprawa z Roo została niepotrzebnie rozdmuchana(pewnie nie wiemy o wielu innych podobnych historiach, które do prasy się nie przedostały), a duża w tym zapewne zasługa agenta.
To, że sprawa zostałą rozdmuchana to zasługa tylko i wyłącznie Rooney'a(albo jego agenta, czyli Rooney'a). SAF mówił przecież, że próbowali to jak najdłużej zatuszować, aż się wydało, gdy Rooney powiedział, że nie jest kontuzjowany i trzeba było powiedzieć jak się sprawy mają.


Re: Wayne Rooney - RedLucas - 27-02-2011 15:39

Cytat:Najefektywniejsi gracze PL:

1. Robin van Persie (Arsenal)
Minut: 869
Bramki : 10
Częstotliwość strzelania bramek: co 86,9 min
Asysty: 5
Częstotliwość bramek i asyst: co 57,9 min

2.Theo Walcott (Arsenal)
Minut: 988
Bramki : 7
Częstotliwość strzelania bramek: co 141,1 min
Asysty: 6
Częstotliwość bramek i asyst: 76 min

3. Dymitar Berbatow (Man Utd)
Minut: 1823
Bramki : 19
Częstotliwość strzelania bramek: co 95,9 min
Asysty: 3
Częstotliwość bramek i asyst: co 82,9 min

4. Wayne Rooney (Man Utd)
Minut: 1414
Bramki : 6
Częstotliwość strzelania bramek: 235,7 min
Asysty: 11
Częstotliwość bramek i asyst: 83,2 min

5.Chicharito (Man Utd)
Minut: 846
Bramki : 9
Częstotliwość strzelania bramek: 94 min
Asysty: 1
Częstotliwość bramek i asyst: 84,6 min

6. Nani (Man Utd)
Minut: 1950
Bramki : 9
Częstotliwość strzelania bramek: 216,7 min
Asysty: 14
Częstotliwość bramek i asyst:84,78 min

7. Carlos Tevez (Man City)
Minut: 1971
Bramki : 18
Częstotliwość strzelania bramek: 109,5 min
Asysty: 5
Częstotliwość bramek i asyst: 85,7 min

8. Rafael Van der Vaart (Tottenham Hotspur)
Minut: 1426
Bramki : 10
Częstotliwość strzelania bramek: 142,6 min
Asysty: 6
Częstotliwość bramek i asyst: 89,13 min

9. Jermaine Beckford (Everton)
Minut: 688
Bramki : 6
Częstotliwość strzelania bramek: 114,7 min
Asysty: 1
Częstotliwość bramek i asyst: 98,29 min

10.Andy Carroll (dla Newcastle)
Minut: 1625
Bramki : 11
Częstotliwość strzelania bramek: 147,7 min
Asysty: 5
Częstotliwość bramek i asyst: 101,6 min

Ciekawa statystyka i szczerze powiem, że nie spodziewałbym się, że suma sumarum Wayne daje tyle zespołowi. Trochę jestem zmieszany, bo ta jego gra jest jaka jest, trochę na niego już sobie ponarzekałem w tym sezonie, ale jakby nie patrzeć to jednak statystyki nie kłamią i wyraźnie pokazują, że Roo wciąż jest dla nas bardzo ważny.


Re: Wayne Rooney - Johnny99 - 28-02-2011 15:47

Wieść o tym, że Wayne Rooney "uniknie" kary ze strony FA na pewno wzburzy opinię publiczną na Wyspach i poza nimi, w kontekście tego, co działo się przez ostatnie dni. Już się zresztą zaczyna - czytam twiterry, fora itp. wszędzie ta sama mantra: FA znowu nawaliła, głupia FA, gdzie wasza moralność, cały kraj widział, a FA nie, ba, ktoś nawet skonstatował ironicznie, że FA nie respektuje dawno już wydanego przez opinię publiczną wyroku na Rooneya, w sensie: dla wszystkich on jest winny i powinien dostać bana na dni, miesiące, lata, publiczność była już zebrana, stos rozpalony, a tu goście z FA robią z siebie durniów, nie podążając za zdrowym zmysłem wiary w społeczeństwie. Tak w pierwszym etapie nagonki, jak i w obecnym, skierowanym tym razem do FA, zauważalna jest ciekawa tendencja: w pierwszym rzędzie stoją i krzyczą fani Manchesteru United. Samo w sobie jest to interesujące, choć niekoniecznie jakoś wyjątkowo dziwne (skłonność do krytykowania czy obarczania winą zawodników jest równie powszechna wśród fanów, co tendencja do bronienia ich za wszelką cenę przed atakami z zewnątrz), ale do tego dochodzi coś jeszcze: fani MU otwarcie domagają się dyskwalifikacji Rooneya. To już zastanawia bardziej: czym innym jest przecież z jednej strony potrzeba znalezienia winnego (mniejsza o to czego, swoją drogą strach pomyśleć, co by się działo, gdybyśmy z Wigan przegrali) czy też poczuwanie się do "minimum obiektywizmu", czym innym zaś otwarte nawoływanie do ukarania i osłabienia własnej drużyny.
Wbrew bowiem temu, o czym napisałem przed chwilą, nie widzę i nadal ciężko mi się doszukać wśród nas prób przedyskutowania sprawy, znalezienia okoliczności łagodzących (było nie było, chodzi o piłkarza naszej drużyny, co do zasady inicjatywę w atakowaniu nas powinniśmy pozostawić rywalom, poradzą sobie doskonale i nie trzeba im w tym pomagać), czy choćby zauważenia, że kwestia wcale nie jest ewidentna, bo dla mnie nie jest. Wyrok zapadł od razu, teraz obserwujemy jedynie coś w rodzaju wzajemnego nakręcania się między fanami MU, jakiż to straszny postępek popełnił Rooney, taki sam, albo jeszcze gorszy niż Gerrard czy Mascherano, no i po prostu nie możemy się już doczekać, aż FA wreszcie go od nas zabierze. Jak to wytłumaczyć?
Cóż, dla mnie dość prosto: Anglia do dziś nie może Rooneyowi zapomnieć RPA (dlatego jest on w tym sezonie wygwizdywany na wszystkich stadionach Premier League), ale ponadto wszyscy wiedzą, dlaczego także sami fani MU mieliby ostro do pogadania z Rooneyem. Podpadł podczas "kryzysu transferowego" i nie naprawił tego dobrą grą, okraszoną wieloma golami. Od dłuższego czasu w naszym środowisku słychać głosy, że Rooneya należałoby wreszcie posadzić na ławce, jednocześnie z którymi utworzył się spory fanklub Javiera Hernandeza, typowanego niekiedy wręcz na zbawcę, piłkarza genialnego i wybitnego, mnożą się głosy (sam spotkałem ich już kilka), że dosłownie wszystkie obecne problemy MU rozwiązałoby wystawianie Chicharito regularnie w pierwszej jedenastce. Słowem, atmosfera w naszym obozie zrobiła się taka, że incydent z Wigan wielu z nas po prostu spadł z nieba: oto wreszcie dość z enigmatyczną i niekonkretną krytyką "słabej gry", oto wreszcie mamy coś niezaprzeczalnego, jasnego i prostego, czysty akt, zbrodnię doskonałą. To nie z Rooneya frustracji bierze się to, czego jesteśmy świadkami, tylko z naszej. Sir Alex Ferguson, David Gill i reszta staffu MU nie potrafili sobie poradzić Rooneyem i choćby posadzić go na ławce? Więc niech zrobi to ktoś inny, akurat, dzięki Bogu, nadarza się okazja, by zrobiła to FA. Niech FA zrobi to, czego nie odważyli się zrobić oni! Niech zdyskwalifikuje tego chuligana, przestępcę, zdrajcę, erotomana i brutala, który nie potrafił okazać szacunku nam i naszemu klubowi! Niech zabierze go i zamknie, niech go nie będzie, niech przemyśli swoje czyny, przeprosi i ukorzy się, może ewentualnie wtedy wybaczymy (pod warunkiem, że będzie znowu strzelać gole, oczywiście) - a my w tym czasie nareszcie będziemy mogli spokojnie kontemplować geniusz Chicharito, którą to rozkosz także Rooney nam przecież odbiera.
Nietrudno zrozumieć, że wobec tak wielu nagromadzonych emocji sam czyn niknie i właściwie przestaje być ważny. Jest tylko pretekstem, a argumenty biorące Rooneya w obronę przestają być istotne. Niech nikt nie ośmieli się nawet zaprzeczyć, że Rooney zasłużył na kartkę i dyskwalifikację, przez takie głupie zaprzeczanie jeszcze FA może się rozmyślić i Roo znowu nie poniesie kary, na którą przecież z każdym miesiącem zasługuje coraz bardziej, a nas coraz bardziej frustruje. Tylko co teraz? Gdy wiadomo już, że FA nie spełni naszego życzenia? To, że Wayne będzie teraz jeszcze intensywniej wygwizdywany i obrażany na wyjazdach jest oczywiste. Czy jednak zacznie być także wygwizdywany i obrażany na Old Trafford (skoro w Internecie już jest)? I jak to wpłynie na morale naszego zespołu w decydującej fazie sezonu? Może powinniśmy jednak to przemyśleć?

//Akapity, błagam... /Adis

Tak może być?


Re: Wayne Rooney - RedLucas - 28-02-2011 16:01

Tak naprawdę kara Wayne'owi się należała, ruch był ewidentny i uratował go tylko brak cyrków ze strony rywala.

Kibice United aczkolwiek powinni siedzieć cicho i nie nawoływać do ukarania Roo i jestem pewny, że tak by było gdyby to dotyczyło każdego innego naszego gracza. No, a że siłą rzeczy Wayne wyrobił sobie w tym gronie taką, a nie inną opinię, to fani MU trąbią.


Re: Wayne Rooney - matys - 28-02-2011 16:04

A no tak, bo swoich, to trzeba tylko lizać po jajkach i w ogóle każdego trzeba lubić i szanować. Co tam, że w 10 minucie mógł nas osłabić i wykluczyć się z kolejnych 3 meczów w lidze, grunt, że się poczuł lepiej, bo jebnął gościa.

Nie zamierzam go(jego, jak i wszystkich innych) bronić tylko dlatego, że jest graczem United. Za takie zagranie powinna być czerwona z automatu, niezależnie czy się nazywasz Rooney, Gerrard czy Rory Delap.